- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (142 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (152 opinie)
- 3 Wzięli pod lupę punktualność SKM (62 opinie)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (76 opinii)
- 5 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (410 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (34 opinie)
Projekt budowlany dla ubogich
W ramach pierwszego projektu budowlanego powstaną mieszkania przy ulicy Kasprowicza w Pruszczu Gdańskim dla rodzin 3-, 4-, 5- i 6- osobowych. Planowany termin oddania ich do użytku to lato 2004.
- Jest to pierwszy tego typu projekt budowlany w Gdańsku, ale nie pierwszy w Polsce - powiedziała "Głosowi" Małgorzata Wierchoła, pracownik stowarzyszenia. - Organizacje podobne do naszej działają w Gliwicach, Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu. Mieszkania wykańcza się "pod klucz" i bez zysku dla stowarzyszenia sprzedaje rodzinie, która spłaca przez dwadzieścia lat w miesięcznych nieoprocentowanych ratach koszt ich budowy.
Raty w zależności od wielkości mieszkania wynoszą od 350 (M-3) do 470 (M- 5) PLN. Przy podpisaniu umowy rodzina wpłaca 10 procent wartości mieszkania i deklaruje 500 godzin pracy przy budowie.
- Zapraszamy rodziny spełniające wyznaczone kryteria: potrzeby mieszkaniowej, dochodu i otwartości na współpracę - informuje Małgorzata Wierchoła.
Kryteria te spełniają rodziny, które:
Druki wniosków zgłoszeniowych można pobierać 15,16, 17, 20 stycznia w godzinach: 9.30 - 16.30, oraz 18 stycznia w godzinach: 9 - 13, w biurze Stowarzyszenia "Więcej niż Domy" w Gdansku - Wrzeszczu, przy ul. Mierosławskiego 21
Więcej informacji na temat projektu na stronie stowarzyszenia www.gdansk.habitat.pl
Opinie (31)
-
2003-01-08 22:49
widziałem reportaż o "Habitat for Humanity", w TVP
podoba mi sie idea.- 0 0
-
2003-01-09 08:12
mi też
ale się nie łapię...- 0 0
-
2003-01-09 08:42
znowu jakaś sekta?...
"Organizacje podobne do naszej działają w Gliwicach, Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu." - ciekawe czy są już jakieś praktyczne efekty tego działania..., bo ja czuje w tym jakąś kolejną ściemę dla naiwnych; już widzę te karmiące matki krążące po placu budowy i wypracowujące limit 500 godz.pracy...a do zasad sekty dodałbym jeszcze codzienne mycie zębów i zakaz plucia na chodnik.
Kiedy ludzie w tym kraju zrozumieją, że z próżnego i Salomon nie naleje a na mieszkania stać ich będzie, kiedy więcej będzie pracujących niż tych, których ci pracujący (tworzący dochód) muszą utrzymywać (niepracujący członkowie rodziny, sejm, senat,rząd,masy urzędników administracji wszelkich szczebli i wszelkiej maści, o wojsku i kilku gatunkach policji nie wspominając); jako księgowy ostrzegam, że wzajemne proporcje tych dwóch grup pracowniczych zmieniają się w kierunku coraz bardziej niekorzystnym, spychając ten kraj na drogę jaką przeszła niedawno Argentyna...- 0 0
-
2003-01-09 09:03
księgowy
to bardziej ty nie zrozumiałeś tekstu
weź zacznij od początku:((- 0 0
-
2003-01-09 09:03
księgowy
a masoni ci w szafie nie siedzą?
- 0 0
-
2003-01-09 09:31
moze ktos zna nazwiska wszystkich czlonkow gdanskiego oddzialu
szukam czlowieka a chyba jest na zdjeciu pliz pliz
- 0 0
-
2003-01-09 09:33
księgowy,
wodziałam w telewizorze reportaż z działalności tej "sekty", która nie ma nic wspólnego z żadną sektą. Przeczytaj jeszcze raz o kryteriach i warunkach - nie ma nic o zależnościach rasowych, religijnych i.t.p. Uważam, że to bardzo dobra idea, sama też mieszkam w domu, który parę lat temu był budowany tzw. sposobem gospodarczym, czyli trzeba było odpracować ileś tam godzin na budowie, siłą rzeczy pomagać sąsiadom (bo i oni pomagali), a dziś są dobrymi przyjaciółmi. Pewnych prac nie da się wykonać samemu, muszą to zrobić zawodowcy, jednak oszczędności na utrzymaniu "czapy" w postaci kierownictwa czy jakiegoś tam zarządu są spore. Jest sporo prac, które z powodzeniem można wykonać samemu niezależnie od wyuczonego zawodu, np. wszystkie prace porządkowe, których przy budowie jest b.dużo. Rozumiem, że trudno ci uwierzyć, że istnieje coś takiego jak wolontariat, bo większość uznaje to za frajerstwo, ale on naprawdę istnieje choć w niewielkim rozmiarze. Najlepiej mieć odpowiednią kasę i odebrać gotową chałupę "pod kluczem", nie wszystkich na to stać. A proponowany sposób na zdobycie własnego domu wydaje mi się b.dobry, trzeba tylko mieć chęci do roboty (mój mąż pracował przez 3 lata po "normalnej" pracy do 22-23 wieczorem, codziennie oraz we wszystkie soboty, niedziele i całe urlopy).
- 0 0
-
2003-01-09 09:36
ciaptak
na jakim zdjęciu kotku ?
- 0 0
-
2003-01-09 09:41
Projekt budowlany dla ubogich???!!!
Kryteria doboru chętnych : dochód na rodzinę 3 osobową 1950-2150 zł. - toż to nie jest rodzina uboga, tylko całkiem dobrze zarabiająca. Uboga rodzina to taka gdzie facet zarabia 900 zł na łapę, a jego żona zajmuje się wychwaniem dziecka bo na przedszkole ich nie stać. Uboga rodzina to dochód poniżej 500 zł na osobę.
- 0 0
-
2003-01-09 09:47
to tyż się nie łapię
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.