- 1 Mała uliczka, duży problem (183 opinie)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (446 opinii)
- 3 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (82 opinie)
- 4 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (120 opinii)
- 5 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (286 opinii)
- 6 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (170 opinii)
Prokuratorskie zarzuty po awanturze w SM Ujeścisko
45-letniemu mieszkaćowi Łodzi, który brał udział w piątkowym wtargnięciu do siedziby Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko, został postawiony zarzut nielegalnego posiadania broni. Biegły z zakresu balistyki orzekł, że na znalezioną w aucie mężczyzny "gazówkę" niezbędne jest pozwolenie. Niewykluczone, że zarzuty usłyszą niebawem także inni uczestnicy zdarzenia.
Jak wynika z relacji świadków, ochroniarz strzegący wejścia do budynku miał zostać przez nich poturbowany i obezwładniony gazem.
Czytaj więcej: SM Ujeścisko. Były zarząd siłą wszedł do budynku
Przepychanki zakończyły się interwencją policji, która wyprowadziła byłego prezesa i jego towarzyszy. Jeden z nich - 45-letni mieszkaniec Łodzi - trafił do policyjnego aresztu, gdyż stróże prawa odnaleźli w jego samochodzie broń gazową.
W sobotę 45-latek usłyszał zarzut z art. 263 § 2 Kodeksu karnego, czyli nielegalnego posiadania broni. Biegły z zakresu balistyki wydał opinię, że na zabezpieczoną "gazówkę" potrzebne jest zezwolenie, którego mężczyzna nie posiada.
- Wobec 45-letniego mieszkańca Łodzi prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz poręczenia majątkowego. Za to przestępstwo grozi osiem lat więzienia - informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Niewykluczone, że zarzuty usłyszą niebawem także inni uczestnicy piątkowych ekscesów w siedzibie Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko. Stróże prawa wciąż analizują materiały, które zostały zabezpieczone podczas ich interwencji, m.in. nagrania z kamer monitoringu.
- Funkcjonariusze prowadzą pod nadzorem prokuratora dochodzenie w sprawie naruszenia miru domowego oraz naruszenia nietykalności cielesnej [obezwładnionego ochroniarza - dop. red.]. Za tego typu przestępstwa grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, albo kara pozbawienia wolności do roku - uzupełnia asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, zarzuty postawione 45-letniemu mieszkańców Łodzi mogą ulec modyfikacji. Policjanci będą bowiem sprawdzać, czy zabezpieczona broń gazowa nie została użyta do zastraszenia ochroniarza, który po zdarzeniu trafił do szpitala.
Miejsca
Opinie (130) ponad 20 zablokowanych
-
2020-06-02 10:23
45-letniemu mieszkaćowi Łodzi
Halo, jest jakaś korekta na tym portalu?
- 0 0
-
2020-06-02 11:03
Patologia marzy o broni
O posiadaniu broni marzy tylko patologia która nigdy nie powinna jej dostać do rąk. Normalni ludzie nie mają takich potrzeb.
- 6 1
-
2020-06-02 12:05
Wszystkie..
spółdzielnie do zmian, komuszki i inne pociotki mają się cool od lat 60-tych. Won z nimi.
- 2 1
-
2020-06-02 12:59
patologiczne miasto.
- 2 0
-
2020-06-02 22:06
Chodzą słuchy że paru prokuratorów ,sędziów i policjantów kupiło w korzystnych cenach mieszkania i domy na Ujeścisku. To by wiele wyjaśniało.
- 4 0
-
2020-06-03 23:14
Znowu ta Łódź. Jak nie Łowcy Skór, to on. Lódź to stan umysłu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.