- 1 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (141 opinii)
- 2 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (103 opinie)
- 3 Uziemił się przez skradziony miernik (52 opinie)
- 4 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (94 opinie)
- 5 Kim jest Aleksandra Kosiorek, nowa prezydent Gdyni? (742 opinie)
- 6 Cyberpolicjanci mają nową siedzibę (85 opinii)
Prokuratura bada łamanie prawa w Straży Miejskiej w Gdańsku
Przez niemal 10 lat funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gdańsku nie składali zeznań do wewnętrznych protokołów, tylko podpisywali przygotowane przez innych strażników dokumenty, dotyczące odmów przyjęcia mandatu. To niezgodne z prawem. Sprawę poświadczenia nieprawdy w kilku tysiącach przypadków bada Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście. Winnym grozi do 5 lat więzienia. Pierwsza osoba już usłyszała zarzuty, a według naszych informacji konsekwencje mogą także ponieść członkowie ścisłego kierownictwa Straży Miejskiej.
- Gdyby ściśle trzymać się litery prawa, to strażnicy musieliby zgłaszać się do referatu wykroczeń na tzw. przesłuchanie do protokołu, co spowodowałoby, że nie byłoby ich w terenie. Spadłyby wyniki, a więc i liczba mandatów - mówi nasz informator, znający dobrze realia funkcjonowania Straży Miejskiej w Gdańsku. - Zamiast czasochłonnej procedury sporządzało się więc notatkę po interwencji, a osoba z referatu przygotowywała odpowiedni dokument, na którym trzeba było się tylko podpisać - opowiada.
Jak twierdzi nasz informator, cały proceder odbywał się z inicjatywy dowództwa jednostki.
- Zgłaszaliśmy sprawę, ba - nawet niektórzy kierownicy monitowali, żeby coś z tym zrobić, bo to się w końcu wyda, bo przecież działamy niezgodnie z prawem. Za każdym razem można było tylko usłyszeć, że jak się nam coś nie podoba, to można zmienić pracę - twierdzi strażnik.
Łamanie przepisów wyszło na jaw przez przypadek. Osoba, która sporządzała raport za jednego ze strażników, pomyliła się w datach. Wpisała datę złożenia raportu i przesłuchania strażnika, która akurat pokrywała się z jego dniem wolnym. Mimo tego na dokumencie widniał jego podpis.
- Z tego co wiem, takich sytuacji było przynajmniej kilka. Sprawę zgłosił jeden ze strażników, a w efekcie prawie wszyscy zostaliśmy już przesłuchani. Moja koleżanka usłyszała nawet zarzuty - dodaje funkcjonariusz.
Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście. I jest coraz bliżej przygotowania aktu oskarżenia.
- Wyjaśniamy wszystkie okoliczności, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że taki proceder miał miejsce - mówi Renata Klonowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście. - Wraz z wydziałem korupcji gdańskiej policji włożyliśmy bardzo dużo pracy w tę sprawę. Trzeba było m.in. przewertować kilka tysięcy akt, żeby ujawnić ten proceder i sprawdzić, na czym polegał. Przesłuchanych zostało kilkadziesięciu świadków, a do końca daleko - dodaje.
Jak na razie zarzuty poświadczenia nieprawdy, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności, usłyszała tylko jedna osoba.
- Ale będą kolejne. Nie mogę jednak ujawnić, kogo będą dotyczyć. Na pewno czeka nas jeszcze dużo pracy, bo cały proceder mógł trwać nawet 10 lat, w ciągu których niektóre czyny się przedawniły - dodaje prokurator Klonowska. - Przyjmujemy kwalifikację poświadczenia nieprawdy połączoną z przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków, co jest zagrożone karą do 5 lat więzienia. I choć staramy się nie zdezorganizować pracy tej jednostki, konsekwencje mogą dotknąć zarówno strażników, jak i kierownictwa - przyznaje.
Najprawdopodobniej jeszcze przed wakacjami do sądu trafi akt oskarżenia.
Komendant Straży Miejskiej w Gdańsku Leszek Walczak odmówił nam komentarza w tej sprawie do czasu zakończenia postępowania.
Miejsca
Opinie (250) 5 zablokowanych
-
2014-03-13 08:31
Straż Miejska
"Prokuratura Gdańsk-Śródmieście toczy postępowanie dotyczące łamania procedury w przypadku odmowy przyjęcia mandatu" - oni najchętniej by wypisywali mandaty a kasę wsadzali własnej kieszeni
- 5 3
-
2014-03-13 08:39
W SM mamy do czynienia ze ścisłą racjonalizacją metod pracy (2)
Są osoby od wystawiania mandatów (wykształcenie podstawowe) i bardziej zaawansowani w edukacji od tworzenia notatek (gimnazjum lub niepełne średnie).
- 8 5
-
2014-03-13 08:55
wniosek (1)
Po przeczytaniu twoich wypocin nasuwa mi się wniosek, że to ty nie masz nawet podstawowego wykszt. Bo gdybyś je miał, zapewne, wypowiadając się na forach, zapoznał byś się z ustawą o pracownikach samorządowych i strażach miejskich tam jak byk napisanie jest jakie wykształcenie musi mieć strażnik. Ale wybaczam ci,to nie twoja wina tylko twojego wykształcenia
- 3 2
-
2014-03-13 10:06
Jakie wykształcenie formalne musi mieć pracownik nie oznacza jeszcze, że w praktyce je ma
Powszechnie znany jest fakt, że szkoły pozbywają się debilków wypychając ich kolanem i metodą "niech się teraz inni martwią".
Na twoim przykładzie widać to bardzo dokładnie: zaczynanie zdania od spójnika, idiotyczne skróty (jako cząstka wyrazu) lub brak spacji po przecinku. Piszę jak jest.
Co do mojego wykształcenia, to równoważne jest ono dziś z trzema licencjatami lub dwoma dyplomami magistra ( matura, Conradinum, 1971).- 1 3
-
2014-03-13 08:41
mamy też g@lluxow-bez wykształcenia, ale z kursem tańca
- 6 2
-
2014-03-13 08:48
Już dawno powinni SM zlikwidować. Jeżdżą w kółko spalając tony paliwa i jedyna interwencja to gonienie emerytów z psami bez smyczy. Zresztą nawet wtedy nie wysiąda z ciepłaego auta. Jak się do nich dzwoni to zawsze nie mają patrolu albo "to nie nasz teren".
Ciemne zaułki omijają dużym łukiem, potrafią tylko głównymi ulicami jeździć.
Pieszego patrolu nie widziałem nigdy.- 7 7
-
2014-03-13 08:49
Niech jeszcze zaczną miastu wystawiać mandaty za nieodśniezone miejskie tereny i śmieci w tych samych miejscach.
- 7 0
-
2014-03-13 08:49
...poniesli i wilka
- 6 0
-
2014-03-13 08:52
(3)
przechodziłem onegdaj obok szpitala kolejowego i widziałem pana ze straży miejskiej jak wykonywał czynności związane z zakładaniem blokady:
blokada w porządku, ubiór pana, cera, ruchy, po prostu żurlandia.
Dlaczego ?- 9 4
-
2014-03-13 08:57
Karzdy sądzi po sobie (1)
- 1 6
-
2014-03-13 09:12
"Karzdy" ?
co to za pijacki bełkot ?- 6 1
-
2014-03-13 11:17
o potrzebie istnienia straży można dyskutoawać ale
nareszcie ktoś to napisał
wygląd prezencja umundurowanie i wyposażenie tej formacji (szczególnie w Gdańsku ale dotyczy to całego trójmiasta) są jakby żywcem przeniesione z czasów kiedy istniał taki wynalazek jak WSO
i to zarówno technicznie materiałowo jak i chyba niestety mentalnie...
podobnie zresztą SOK (to akurat całkowicie zbędna formacja)
a na pytanie dlaczego odpowiem wprost
za ten stan rzeczy odpowiadają WPROST trójmiejscy dożywotni prezydenci
ustawowo to na nich ciąży prawo powoływania i nadzoru nad tymi formacjami- 0 0
-
2014-03-13 08:53
Kryminaliści w pudle najbardziej czekają na pedofilii wachmanoow z ss-m i ochroniarzy (1)
Szykujcie się złoczyńcy.
Do drobnych handlarzy walczących o przetrwanie podchodzicie jak do morderców i nie macie litości więc pora na odpłatę.- 5 5
-
2014-03-13 09:16
se barana o tygrysa pie^dolnij
- 5 3
-
2014-03-13 08:56
Przez wiele lat wystawiono tysiące mandatów i do sądów, bezprawnie na terenach nie należących do miasta
Np. Na terenach spółdzielni mieszkaniowych - było to całkowicie bezprawne , dlaczego nikt za to nie odpowiedział i nie oddano ludziom pieniędzy ??????
jak długo jeszcze s.M będzie łamała prawo i pozostawałą bezkarna ??- 6 2
-
2014-03-13 09:01
zlikwidowac to a za kase wybudowac cos dla ludzi np, dlugo oczekiwany basen ! (1)
brak slow
- 10 3
-
2014-03-13 11:16
albo długo oczekiwaną agencję
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.