Pięć miesięcy temu wolontariusze z sopockiego Uszakowa przejęli ponad sto okaleczonych, zaniedbanych i chorych królików domowych. Znaczna część zwierząt nie przeżyła. Niedawno sprawa trafiła do prokuratury.
- 26 sierpnia 2017 r. otrzymaliśmy informację o kobiecie, która przyjechała do Trójmiasta z Berlina w celu wynajęcia domu i stworzenia w nim "raju dla królików", dostępnego dla zwiedzających za opłatą. Właściciel domu zorientował się jednak, że kobieta zamiast dwóch zadeklarowanych wcześniej, zabrała ze sobą kilkadziesiąt zwierząt. Wiedzieliśmy wówczas tylko tyle, że są w kartonach i właścicielka już ich nie chce. Mimo niewielkiej przestrzeni, jaką dysponujemy, braku funduszy i tylko siedmiu stałych wolontariuszy, postanowiliśmy pomóc - mówi Agnieszka Drwal, koordynator sopockiego Uszakowa.
Słyszałeś o azylu dla królików w Sopocie?
- Żaden królik nie był zdrowy. Większość z nich była w bardzo złej kondycji: pogryzione, bez kończyn i uszu, z ropniami oraz martwiczymi zmianami w obrębie narządów płciowych, krwawiącymi ranami. Walczyliśmy o nie po kilkanaście godzin dziennie, wykonywaliśmy kolejne badania, a mimo tego co kilka dni odchodził kolejny nasz podopieczny. Teraz, po wielu miesiącach przeprowadzanych sekcji, konsultacji z lekarzami m.in z USA wiemy, że może być to nieuleczalny wirus. Dla nas to dramat, po pięciu miesiącach walki zaczyna brakować nam sił i środków - kontynuuje Agnieszka Drwal.
Króliki transportowane były z Berlina bez pożywienia i wody.
Sopockie Uszakowo
Leporid herpesvirus 4 (LHV4) - wirus z rodziny herpeswirusów, tak brzmi prawdopodobna diagnoza "berlińskich" królików, które przeszły niedawno kurację odpornościową oraz szczegółowe badania USG. Wyniki nie są pomyślne, większość zwierząt ma stany zapalne płuc i opłucnej, zmiany martwicze, ropnie w wątrobach oraz problemy z nerkami. Wdrożone zostało dodatkowe leczenie.
Jak tłumaczą wolontariusze, szczegółowym badaniom i kuracji wspierającej odporność poddano wszystkie króliki będące pod opieką Uszakowa, nie tylko te z Berlina. Istnieje bowiem ryzyko, że choroba jest zakaźna.
- Sprawę zgłosiliśmy na policję, niedawno trafiła do prokuratury. Przesłuchano już świadków, wydana została opinia lekarza weterynarii, pokrywająca się z naszymi obserwacjami. Podobno trwa ustalanie miejsca pobytu właścicielki królików. Nie wiemy, jak długo potrwa sprawa, ale wiemy, że będziemy walczyć - kończy Agnieszka Drwal.
Konto województwa pomorskiego z Sopotem
25 2130 0004 2001 0516 7234 0003
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Balladyny 6, 20-601 Lublin
TYTUŁ: Darowizna na Uszakowo
SMS o treści: ICH.SPKSOPOT
7155 - 1,00 zł (1,23 z VAT)
7355 - 3,00 zł (3,69 z VAT)
7555 - 5,00 zł (6,15 z VAT)
91055 - 10,00 zł (12,30 z VAT)
*wpłat można dokonywać tylko z polskich numerów
*operator pobiera prowizję