- 1 Uziemił się przez skradziony miernik (44 opinie)
- 2 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (81 opinii)
- 3 Nowa siedziba cyberpolicjantów (83 opinie)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (80 opinii)
- 5 Kim jest Aleksandra Kosiorek, nowa prezydent Gdyni? (734 opinie)
- 6 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (522 opinie)
Prokuratura skarży zwolnienie kierowcy z Monciaka
Skutki "rajdu" po Monciaku.
Prokuratura Krajowa zaskarżyła decyzję sądu, który zezwolił, aby Michał L., który ponad dwa lata temu wjechał na Monte Cassino w Sopocie w 23 osoby, był leczony na wolności. W opinii prokuratury sąd niewłaściwie ocenił opinię biegłych.
- Opinia zawiera sprzeczności i jest niejasna, a sposób rozumowania biegłych nosi cechy dowolności. Prokurator wskazał, że ocena badanego Michała L. oraz znane Sądowi okoliczności sprawy wskazują na potrzebę dalszego stosowania wobec niego środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Biegli nie wzięli tych okoliczności pod uwagę. Biegli pominęli przy tym najistotniejszą funkcję środków zabezpieczających, jaką jest funkcja prewencyjna, wyrażająca się w zapobieżeniu ponownego popełnienia przestępstwa - napisano w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Prokuratura chce, by biegli sporządzili też opinię uzupełniającą, o którą sąd nie wystąpił, choć - zdaniem prokuratury - powinien to w takiej sytuacji zrobić.
Tydzień temu sopocki sąd zdecydował, że Michał L. może zostać zwolniony z zamkniętego zakładu psychiatrycznego i wystarczy, że raz w tygodniu weźmie udział w psychoterapii, dostanie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także elektroniczny dozór. Michał L. opuścił więc szpital, a jego obrońca przekonuje, że może bez przeszkód funkcjonować na wolności, choć oczywiście wymaga dalszego leczenia.
Monitoring z przejazdu Michała L. po Monciaku.
Co się wydarzyło w Sopocie
Przypomnijmy, Michał L. spędził ponad dwa lata na przymusowym leczeniu psychiatrycznym. Do szpitala trafił, gdy biegli uznali, że choć wjechał samochodem na ul. Bohaterów Monte Cassino w Sopocie i potrącił 23 osoby, to był w tym momencie niepoczytalny (wcześniej leczył się już psychiatrycznie).
Opinia biegłych była na tyle jednoznaczna, że prokuratura umorzyła śledztwo, a sąd orzekł wobec 32-letniego wówczas mężczyzny przymusowe leczenie. Od 2014 roku Michał L. przebywał w zakładzie zamkniętym.
Niedawno Sąd Rejonowy w Sopocie orzekł, że leczenie powinno być kontynuowane. Wystąpiła o to prokuratura. Zażalenie na tę decyzję złożył obrońca Michała L. - Jacek Potulski, twierdząc, że wedle dwóch niezależnych opinii biegłych, mężczyzna może już opuścić szpital i nie stanowi dłużej zagrożenia zarówno dla siebie, jak i dla swojego otoczenia.
Czytaj więcej o sprawie kierowcy z Monciaka
Opinie (121) ponad 10 zablokowanych
-
2017-04-13 20:52
rozjezdzanie ludzi bylo juz w PL zanim to stalo sie modne na zachodzie ostatnio
powinien poniesc taka sama wine, jak te bydlaki islamisci na zachodzie Europy
- 25 0
-
2017-04-13 20:57
Kara (1)
Powiesić go na haku za ziobro, lub rozgrzana lutownica w 4 litery
- 22 0
-
2017-04-14 10:12
A Ciebie za jaja za głupotę.
- 0 2
-
2017-04-13 21:41
biegli też mogą być psychiczni skoro ich nikt nie badał (1)
nie można tego wykluczyć
- 30 0
-
2017-04-14 19:53
Oczywista oczywistość
Nieprawda.Biegli nie byli -psychiczni.Jjak można tak osądzać biegłych.:Prawda.Biegli byli przekupieni.
- 0 0
-
2017-04-13 21:43
czyli jako niepoczytalny nie wypłaci odszkodowania
poszkodowanym ?
- 21 0
-
2017-04-13 21:50
To jest oczywiste, że powinien powrócić do szpitala.
- 14 2
-
2017-04-13 22:07
Mamuśka wszystko może
Gdyby nie mamuśka to sprawa wyglądałaby inaczej ale wtedy rządziło po więc sitwy były wszędzię i zrobili z gościa głupola i pozamiatane wszystko pod dywan
- 30 2
-
2017-04-13 22:28
I jak tu ufać w niezawisłość sędziów
Do kasty specjalnych ludzi zaliczają rodziny i pociotków.
Nawet Wejherowo rządzi w Sopocie.
Zbyszek Ziobro zbiera nareszcie punkty za próby reformy sądownictwa.- 22 1
-
2017-04-13 22:39
eliminacja
Dziada
- 8 0
-
2017-04-13 23:00
jeśli on jest chory to (1)
powinien być pod stałą opieką (kuratelą, nadzorem) osoby zdrowej , która odpowiadać powinna w takim wypadku , tak jak rodzice za swoje nieletnie dzieci. I od takiej osoby byłoby można żądać odszkodowania. Nie może niepoczytalny człowiek chodzić bez opiekuna i robić to na co przyjdzie mu ochota.
- 17 0
-
2017-04-14 10:14
Zgodnie z naszym prawem może więc o co chodzi? Wszyscy mają wąty do tego człowieka bo chory, a może powinni mieć pretensje do Państwa , że mamy takie durne przepisy.
- 2 0
-
2017-04-13 23:03
Brawo!!!
Brawo Ziobro! W końcu mamy prawdziwego ministra sprawiedliwości!
- 19 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.