- 1 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (40 opinii)
- 2 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (287 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (220 opinii)
- 4 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (83 opinie)
- 5 Ugaszono pożar na budowie osiedla (185 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (211 opinii)
Prokuratura skarży zwolnienie kierowcy z Monciaka
Skutki "rajdu" po Monciaku.
Prokuratura Krajowa zaskarżyła decyzję sądu, który zezwolił, aby Michał L., który ponad dwa lata temu wjechał na Monte Cassino w Sopocie w 23 osoby, był leczony na wolności. W opinii prokuratury sąd niewłaściwie ocenił opinię biegłych.
- Opinia zawiera sprzeczności i jest niejasna, a sposób rozumowania biegłych nosi cechy dowolności. Prokurator wskazał, że ocena badanego Michała L. oraz znane Sądowi okoliczności sprawy wskazują na potrzebę dalszego stosowania wobec niego środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Biegli nie wzięli tych okoliczności pod uwagę. Biegli pominęli przy tym najistotniejszą funkcję środków zabezpieczających, jaką jest funkcja prewencyjna, wyrażająca się w zapobieżeniu ponownego popełnienia przestępstwa - napisano w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Prokuratura chce, by biegli sporządzili też opinię uzupełniającą, o którą sąd nie wystąpił, choć - zdaniem prokuratury - powinien to w takiej sytuacji zrobić.
Tydzień temu sopocki sąd zdecydował, że Michał L. może zostać zwolniony z zamkniętego zakładu psychiatrycznego i wystarczy, że raz w tygodniu weźmie udział w psychoterapii, dostanie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także elektroniczny dozór. Michał L. opuścił więc szpital, a jego obrońca przekonuje, że może bez przeszkód funkcjonować na wolności, choć oczywiście wymaga dalszego leczenia.
Monitoring z przejazdu Michała L. po Monciaku.
Co się wydarzyło w Sopocie
Przypomnijmy, Michał L. spędził ponad dwa lata na przymusowym leczeniu psychiatrycznym. Do szpitala trafił, gdy biegli uznali, że choć wjechał samochodem na ul. Bohaterów Monte Cassino w Sopocie i potrącił 23 osoby, to był w tym momencie niepoczytalny (wcześniej leczył się już psychiatrycznie).
Opinia biegłych była na tyle jednoznaczna, że prokuratura umorzyła śledztwo, a sąd orzekł wobec 32-letniego wówczas mężczyzny przymusowe leczenie. Od 2014 roku Michał L. przebywał w zakładzie zamkniętym.
Niedawno Sąd Rejonowy w Sopocie orzekł, że leczenie powinno być kontynuowane. Wystąpiła o to prokuratura. Zażalenie na tę decyzję złożył obrońca Michała L. - Jacek Potulski, twierdząc, że wedle dwóch niezależnych opinii biegłych, mężczyzna może już opuścić szpital i nie stanowi dłużej zagrożenia zarówno dla siebie, jak i dla swojego otoczenia.
Czytaj więcej o sprawie kierowcy z Monciaka
Opinie (121) ponad 10 zablokowanych
-
2017-04-13 23:12
brawo prokuratura krajowa za zaskarżenie
Ziobro przyjrzał bym się sędzi i jej szefowi oj będzie się działo.
- 10 1
-
2017-04-13 23:15
opcje są 2 albo szpital albo
jak już jest zdrowy to do więzienia za to co zrobił.
A tak znowu mu odbije i znowu kogoś rozjedzie w "chwili słabości"- 15 1
-
2017-04-13 23:18
Dajcie go na wolność i zróbmy samosąd !!!!!!!!!!!
- 8 0
-
2017-04-13 23:42
Powinien być sądzony jak terrorysta
który z jawnym zamiarem morderstwa wjechał celowo w tłum ludzi na chodniku.
- 20 1
-
2017-04-14 05:51
Inne prawo
Należy wprowadzić prawo, że jeśli zwalniana osoba znowu popełni przestępstwo to sędziowie zwalniający winnego trafiają do więzienia lub zakładu psychiatrycznego za współudział. Sądownictwo w Polsce przestało działać już lata temu bo nie przeprowadzono lustracji i nie zakazano sędziom SB i PZPRu dalej orzekać. Należy wymienić całą kadrę sędziowską na młodą i niezawisłą i przynajmniej tymczasowo wprowadzić ławy przysięgłych wybieranych losowo ze społeczeństwa jak w krajach anglosaskich. Jak widać z komentarzy i ankiety zwykli ludzie wiedzą lepiej niż obecni stalinowscy sędziowie kogo izolować od społeczeństwa. Ten człowiek już się leczył poza szpitalem bo rzekomo był bezpieczny, a skończyło się to rajdem po mąciaku. KODowscy sędziowie chcą zafundować powtórkę społeczeństwu.
- 7 1
-
2017-04-14 06:15
Jego i mamusie powinni leczyć psychiatrycznie w pudle !
- 5 0
-
2017-04-14 06:20
niemcy, szwecja, francja
kierowca wjeżdża w tłum jest odbierane jak zamach i sie z nikim nie cackaja a tu uznali ze biedny chlopczyk chory. Na 25 lat z nim!!!!!!!!!
- 11 0
-
2017-04-14 06:51
monciak
Bydle powinno siedzieć na stałe w więzieniu.Ciekawe kogo teraz przejedzie.Wszystkiemu winne są nasze sądy.Pewnie miał w rodzinie prokuratora.
- 10 0
-
2017-04-14 06:55
Psychol (1)
Wypuszcza go i tez nie wiadomo czy nie zrobi komus krzywdy anpries sie leczy.
- 3 0
-
2017-04-14 06:57
Przepraszam mialo byc skoro sie leczy.
- 0 0
-
2017-04-14 07:00
Sprawca powinien wrócić na leczenie a do więzienia powinien trafić sędzia który wydał taki wyrok! Taka decyzja która zmusza do ponownego rozpatrzenia to nic innego jak okradanie podatników!! Może jakby odpowiadali za swoje decyzje finansowo to wyroki byłyby zgodne z prawem a nie zależne od humoru sędziego albo np. okresu sedziny.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.