W środę w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku odbędzie się konferencja prasowa, na której media zostaną poinformowane o umorzeniu śledztwa w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek.
Przypomnijmy: 19-letnia wówczas Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. Dziewczyna bawiła się ze znajomymi na dyskotece w Sopocie. Po godz. 3 w nocy wyszła z klubu i poszła w stronę promenady nadmorskiej, a dalej w stronę Gdańska. Przed godz. 4 dzwoniła do jednej z koleżanek, później rozładowała się jej komórka. Szła alejką wzdłuż plaży, w kierunku swojego domu na granicy Zaspy i Przymorza


Początkowo policja nie kwapiła się do rozpoczęcia śledztwa. Tydzień po zdarzeniu, wynajęty przez rodziców zaginionej detektyw Krzysztof Rutkowski ujawnił zapis monitoringu, na którym widać było dziewczynę i zarzucił sopockiej policji brak profesjonalizmu. Dopiero wtedy policjanci zmobilizowali większe siły, ale mimo użycia psów tropiących, nic to nie dało. Badano wiele wątków: szukano m.in. mężczyzny z białym szalikiem uchwyconego przez kamerę monitoringu, pod którą przechodziła także Iwona.
Żaden z podjętych przez śledczych tropów jednak nie doprowadził do rozwikłania zagadki zaginięcia Iwony Wieczorek. Dlatego teraz, 18 miesięcy po tych zdarzeniach, Prokuratura Okręgowa zdecydowała się umorzyć sprawę, ze względu na niewykrycie dowodów.
O sprawie poinformowano już matkę dziewczyny - Iwonę Kindę, zaś w środę o tej decyzji oficjalnie mają zostać poinformowani dziennikarze.
Gdańska policja twierdzi, że cały czas będzie pracować nad sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.
Ostatnie ujęcie Iwony Wieczorek maszerującej nadmorską promenadą z Sopotu do Gdańska.