• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prom na Westerplatte - tak blisko, tak daleko

Michał Stąporek
14 czerwca 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Pomnik na Westerplatte widać z wielu miejsc w Gdańsku, ale dojechać do niego nie jest łatwo. Sprawę upraszcza prom w Nowym Porcie, który nie kursuje jednak w weekend.

Westerplatte stanowi żelazny punkt programu większości turystów odwiedzających Gdańsk. Po ostatniej inicjatywie Gazety Wyborczej, która przekonała miejskich i wojewódzkich urzędników, że ten teren wymaga szczególnego traktowania i dbałości, można liczyć, że zarówno turyści, jak i mieszkańcy Trójmiasta jeszcze chętniej będą odwiedzać to wyjątkowe miejsce.

Tymczasem Westerplatte łatwiej jest zobaczyć, niż odwiedzić. Dojeżdża tam jedynie autobus linii 106, któremu pokonanie trasy z ul. Wałowej zajmuje ok. 30 minut. Warto dodać, że mieszkańcy północnych dzielnic Gdańska muszą jeszcze dojechać do centrum i tym samy zrobić ogromne kółko po mieście. Turysta, który zaczął dzień w Gdyni, Sopocie lub Oliwie nie ma co liczyć na odwiedzenie Westerplatte.

Szybką przeprawę na Westerplatte zapewnia prom kursujący z Nowego Portu. Przeprawa czynna jest w dni robocze, od 6 do 19. Od kilku lat armatorem promu jest prywatna spółka, która kupiła go od miasta. - Pływamy tylko w dni robocze ponieważ tylko wtedy zarabiamy. Przewozimy głównie mieszkańców i pracowników zakładów usytuowanych po drugiej stronie kanału portowego - tłumaczy Magda Pieńkowska z firmy Prom Wisłoujście. - W weekend ten ruch zamiera, kursowanie promu jest więc nieopłacalne.

Zdaniem Magdy Pieńkowskiej, co roku przed rozpoczęciem sezonu turystycznego miasto proponuje armatorowi uruchomienie połączenia także w weekendy. Ostatnio taka propozycja padła przed rokiem. - Odpisaliśmy, że to możliwe, pod warunkiem, że miasto będzie finansowało działalność w dodatkowe dni - tłumaczy Magda Pieńkowska. - Od tej pory kontakt się urwał.

- Proponowaliśmy właścicielom przeprawy, żeby przedłużyli jej funkcjonowanie także na weekend. Odpowiedziano nam, że taka działalność jest nieopłacalna i zaproponowano pokrycie kosztów pracy promu w tym czasie - potwierdza Maciej Soldenhoff z referatu turystyki Urzędu Miasta. Dodaje, że jego zdaniem kontakty urwały się, zanim zaczęto dyskusje o poziomie ewentualnej dotacji. Od innego pracownika UM dowiedzieliśmy się z kolei, że suma zaproponowana przez armatora była zaporowa.

Według radcy prawnego, z którym się skontaktowaliśmy, nie ma przeciwskazań prawnych, żeby miasto wykupiło u przewoźnika usługę transportową polegającą na wożeniu pasażerów także w weekend. Na podobnej zasadzie miasto wykupuje przejazdy od ZKM, a marszałek województwa od kolei. Sprawa promu na Westerplatte najwyraźniej rozbija się pieniądze.

Wisłoujście to nie jedyne miejsce w Gdańsku gdzie działa prom. Niewielki stateczek, przewożący pasażerów kursuje także pomiędzy Rybackim Pobrzeżem a Centralnym Muzeum Morskim na Ołowiance. Działa przez sześć dni w tygodniu - wyjątkiem jest poniedziałek, gdy muzeum jest nieczynne. Koszt utrzymania przeprawy ponosi wyłącznie CMM, choć - jak uważa Katarzyna Nowicka z działu marketingu muzeum - ma on charakter środka komunikacji publicznej i w związku z tym miasto powinno dokładać do jego utrzymania. Tak na przykład postąpiła spółka Międzynarodowe Targi Gdańskie, organizator Jarmarku Dominikańskiego, gdy zależało jej na obniżeniu ceny biletu i wydłużeniu godzin działania promu. - Obniżyliśmy cenę do 50 groszy za kurs w jedną stronę, ale MTG pokryło nam tę różnicę - opowiada Katarzyna Nowicka.

Miejsca

Opinie (93)

  • organiko dziecko drogie
    westerplatte to nie tylko pomnik
    ten kawał obelisku widzialny z morza akurat najmniej mi sie widzi
    lepsze byłyby trzystuparedziesięciomilimetrowe działa ze "szlezwiga" ustawione ku chwale polskiego oręża jak dwa nagie miecze w malborku:) sam widziałem kilkadziesiąt takich, a nie skromne dwa:) że o pawich piórach jak o kole do ro.........
    westerplatte to system umocnień i wartowni oraz zrujnowany budynek koszar czy kasyna
    byłem tam z 8-10 lat z dzieckiem
    i choć córka to uważałem za właściwe pokazać jej i opowiedzieć to co sam zasłyszałem drzewiej o histori powstania polskiej składnicy wojskowej na westerplatte....
    ludzkie kupy oraz ogólnie mówiąc syf kiła i mogiła to jest to co zapamietałem z owej wycieczki historycznej
    skandał i wsio

    • 0 0

  • nie sądzicie że gdyby ten prom pływał w weekendy i by ludzie o nim wiedzieli, czy by częściej na Westerplatte nie przyjeżdżali ?
    Jak jest łatwiejszy dojazd to ludziska chętniej walą drzwiami i oknami - bo ludź się zawygodny. Sam dużo jeżdże rowerem w zdłuż morza i nie tylko. Niestety nie kursujący prom nie pozwala mi na zajechanie na Westerplatte lub też na Stogi, gdzie nie raz sie wybierałem rowerem. Jest to duże utrudnienie pchać się z rowerem do centrum miasta. Napewno rowerzyści ucieszyliby się z nowej drogi tranzytowej, bo dzięki niej zostałby ominięte centrum Gdańska. Łatwiej byłoby się wydostać nawet na Wyspę Sobieszewską lub też Olszynkę i tamtejsze regiony.
    Druga sprawa to to że miasto powinno zapewnic transport miedzy dwoma brzegami dla mieszkańców Gdańska i nie tylko, Niech nawet prom rzadziej pływa ale niech pływa. Napewno ułatwiłoby to dotarcie na samo Westerplatte i jak na Stogi, Przeróbkę. Napewno sami mieszkańcy tych dzielnic by mieli możliwość ominięcia centrum gdańska i łatwiejsze wydostanie się na Sopit i Gdynie.
    pozdrawiam

    • 0 0

  • firma świadcząca usługę typu i w temacie transport morski ludzi zwierząt kobiet i ładunku ma moim zdaniem psi obowiązek w imie szeroko pojetych interesów społecznych z narzędziem w postaci panu już dziekujemy wybieramy taką firmę, której po odpowiedniej rekompensacie opłacają sie rejsy na westerplatte
    w końcu jeśli sie na jednym zarabia i korzysta sie z nabrzeży i innych rzeczy będących majątkiem gminy to na innym mozna nieco dołożyć??
    takie buty, nieprawdaż:)

    • 0 0

  • Gallux, a jednak....

    NIEPRAWDAŻ i BUTY INNE.
    Firma jest prywatna i nie świadczy usług transportu publicznego w tym sensie, że światek, piątek i niedziela ma "psi obowiązek" kursować z jednego brzegu na drugi niezależnie od tego, czy jakiś zbłąkany wędrowiec się trafi, czy nie. Nawet transport publiczny jest dopasowywany do POTRZEB, a nie do ZACHCIEWAJEK.

    Uparcie twierdzę, że dopłaty "miasta" (czyli NASZEJ KASY), powinny dotyczyć absolutnie niezbędnych sytuacji, a do takich nie zaliczam TURYSTYKI. Na turystyce wszędzie się ZARABIA, a nie DOTUJE JEJ. Dlaczego mało chętnych na prom w weekendy? Bo widać N.Port nie jest miejscem uczęszczanym - proste jak drut.
    A może kup sobie łajbę i zacznij wozić turystów z GDAŃSKA? Na Długiej i w okolicach jest ich więcej niż "mrówków" na dzień dzisiejszy. Aaaa, jeszcze jedna dobra rada: zatrudnij "opowiadacza", co by po drodze zajął czymś wiezioną gromadkę, może też jakieś piwko...lodzika...ciasteczko....I BILECIK ODPOWIEDNI - niezbyt drogi, ale i niezbyt tani. Czysty biznes. Wchodzisz w to?
    Albo...kup te działa, strażnice, ruiny umocnień wojskowych i WYREMONTUJ, by cegła nie spadła człowiekowi na łeb, gdy będzie chciał zajść nieco dalej niż do progu. Do tego "opowiadacz"....trochę fastfoodów...i BILECIKI...

    Nie oczekuj, że w imię chwały dla historii poklask znajdzie dotacja do wszystkich ruin, choćby nie wiem jak były bliskie naszym sercom. Z g**** bata nie ukręcisz. Zbyt wiele mamy gęb do wykarmienia z socjalu, by wzdychać sentymentalnie do tego, co przez PÓŁ WIEKU LEŻAŁO ODŁOGIEM.
    Aaaaa...ćzy gdybyś wynajmował chatę w Sopocie na kwaterę w okresie urlopowym, dałbyś upust turyście pragnącym poznać zabytkowy, piękny Sopot??????????????????????

    • 0 0

  • jaka wycieczka zrobi meeting point

    w przy promie w nowym porcie.
    sam zaliczylem w podstawowce kilka wycieczek autokarem i nie sadze zeby cos sie zmienilo, zreszta mnostwo tam miejca do parkowania wlasnie dla autokarow

    • 0 0

  • poza tym szkoly jezdza w tygodniu na wycieczki

    a nie w lykend

    • 0 0

  • a tak na marginesie

    to pan redaktor ostatnio wozi powietrze swoimi artykulami

    • 0 0

  • prom w weekend - tak

    ale jako element czegos wiekszego, np sciezki rowerowej chociaz na stogi, ale moze do krynicy?

    • 0 0

  • baja

    jakby prawda, ale nie do konca...
    "Uparcie twierdzę, że dopłaty "miasta" (czyli NASZEJ KASY), powinny dotyczyć absolutnie niezbędnych sytuacji, a do takich nie zaliczam TURYSTYKI. Na turystyce wszędzie się ZARABIA, a nie DOTUJE JEJ."
    nasze miasto zaczelo wlasnie dotowac Ryan Air, ktory zaczyna latac od pazdziernika, dotacja to ok 1PLN od kazdego mieszkanca trojmiasta rocznie.
    I mi osobiscie to pasuje ;) bo bede korzystal , ale i reszta mieszkancow regionu ma sie z czego cieszyc, bo szansa duza, ze troche to poruszy nasze kostniejace 3m wiec moze to zlotowka nie wyrzucona w bloto .
    Zeby na turytyce zararbiac trzeba najpierw zainwestowac!

    • 0 0

  • prom tak

    w 100% zgadzam się z Galluxem i tradycyjnie już w ogóle z Bają :-).
    Pominę argumenty które tu padły, dodam nowe. Żeby inicjatywa była opłacalna ten prom musi pływac w jakimś sensownym takcie np co 30 min, inaczej podzieli los skmki do Brzęźna, której likwidacja jest skandalem. Przy sensownej częstotliwości ludzie przekonają się do tego połączenia. Skoro można dotować takie wynalazki jak autobusowe przegubowe linie letnie wożące powietrze to co szkodzi raz spróbować inaczej.
    Dzielnica Nowy Port jest coraz ładniejsza, dla wątpiących polecam wizytę w okolice bazy promowej przy starym kapitanacie. Piękny skwer, widok na Westerplatte i port oraz zatokę. Dodatkowo można wejść na wyremontowaną wieżę. Polecam!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane