
- Żeby kupić karnet musiałam stać 3 godziny - skarży się Elżbieta Bielecka. - Osoby, które chcą tylko kupić znaczek są obsługiwane poza kolejnością i one mogą to załatwić w ciągu 10 minut.
- Ja jestem w lepszej sytuacji. Mam kupić tylko znaczek. Byłem w niedzielę w punkcie na dworcu PKP, ale właśnie zabrakło. Miały być dziś po południu. Przyszedłem tutaj i mógłbym wejść bez kolejki, ale spotkałem koleżankę. Dla towarzystwa postoję z nią trochę - mówi Robert Pawłyszak.
- Przyjdę tu jutro, albo pojutrze. Jak jeden czy dwa dni pojeżdżę na gapę, to może mnie nie złapią - Anna Madej rezygnuje z kolejki.
Czy nie da się uniknąć takich kolejek? Czy ZKM mając doświadczenia z poprzednich lat nie mógłby usprawnić wydawania karnetów?
- Taka dramatyczna sytuacja powtarza się 2 razy do roku, kiedy uczniowie kupują bilety semestralne. Osoby korzystające z biletów miesięcznych przeważnie mają nowe wkładki i kupują tylko znaczki - mówi rzecznik zakładu Izabela Kozicka. - Aby rozładować kolejki do godz. 17 wydłużyliśmy okres sprzedaży biletów w punkcie sprzedaży przy Jaśkowej Dolinie. Jednocześnie apelujemy do wszystkich, którzy potrzebują tylko znaczków, by kupowali je w punktach ajencyjnych (wykaz wszystkich punktów sprzedaży można znaleźć na naszej stronie internetowej WWW.ZKM.GDA.PL, w dziale "taryfy"). Niestety nie możemy zlecić sprzedaży wkładek punktom ajencyjnym. To muszą robić przeszkoleni pracownicy, którzy wprowadzą dane właściciela biletu do sieci komputerowej. Nie ma też sensu wydłużanie ważności starych karnetów. W przypadku biletów semestralnych należałoby wydłużyć ich wartość o pół roku, a więc znów trzeba by było je wymieniać w szczycie. Jedyne, co możemy zrobić, to apelować do naszych klientów, aby kupowali bilety wcześniej.
Apelować do klientów można. Jednak znaczna część moich rozmówców twierdzi, że próbowała zakupić bilety w sierpniu, ale w punktach sprzedaży ich jeszcze nie było.