• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Protest "100 bębnów" przed kuratorium. Rodzice przeciwko reformie

Arnold Szymczewski
8 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Kilkadziesiąt osób pojawiło się w środę wieczorem na pomorskim proteście "100 bębnów" pod Kuratorium Oświaty zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Rodzice dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjów sprzeciwiają się reformie edukacji i zapowiadają, że nie będą posyłać dzieci do szkół 10 dnia każdego miesiąca.



Czy uważasz, że protest rodziców coś zmieni?

"Brak zgody na edu-koszmar", "Walczmy o dzieci i ich prawo do mądrej edukacji", "Murem za dziećmi, murem za Polską", "Żądamy referendum w sprawie reformy edukacji" - transparenty z takimi hasłami pojawiły się po godzinie 18 pod budynkiem Kuratorium Oświaty. Kilkadziesiąt osób w ramach sprzeciwu "narobiło hałasu" - tak jak zapowiadali organizatorzy nie zabrakło bębnów, tamburynów, gwizdków czy plastikowych butelek.

- Nasz protest ma przede wszystkim dotrzeć do minister Anny Zalewskiej, która jest autorką złej reformy szkolnictwa. Jeśli w ciągu kilkunastu miesięcy udało się zmienić 17-letni system edukacji, to my w ciągu kolejnych miesięcy jesteśmy zdolni, by zrobić to samo - mówi rodzic Anna Kulikowska.
Chcą zatrzymać reformę

"Deforma" - tak rodzice dzieci, których dotyczyć będą zmiany w oświacie nazywają reformę podpisaną w styczniu przez prezydenta Andrzeja Dudę. Według nich, niemożliwe jest poprawne przeprowadzenie zmian w szkolnictwie w tak krótkim czasie. Chociaż według przepisów reforma ustawy w życie wejdzie z dniem 1 września 2017 r., to rodzice dalej zamierzają protestować. Liczą, że uda im się jeszcze wywalczyć referendum w tej sprawie [potrzebują 500 tys. podpisów - red.].

Protestujący rodzice grali na bębnach pod drzwiami Kuratorium Oświaty. Protestujący rodzice grali na bębnach pod drzwiami Kuratorium Oświaty.
- Chcemy zatrzymać reformę, chcemy, żeby doszło do referendum. Zbieramy podpisy i jesteśmy pewni, że zbierzemy odpowiednią liczbę, aby zatrzymać reformę, która jest przygotowana w nienależyty sposób. Uważamy, że osoby, które piszą podstawy programowe są źle przygotowane do tego zadania - mówi organizatorka oraz rodzic - Anita Czarniecka.
Organizatorzy protestu zapowiadają cykliczne strajki, które mają na celu nieposyłanie dzieci do szkoły 10 dnia każdego miesiąca.

Rodzice walczą o referendum ws. zmian w szkolnictwie Rodzice walczą o referendum ws. zmian w szkolnictwie
Podobny protest "bębnów" odbył się 14 stycznia 2017 roku w Warszawie pod Pałacem Prezydenckim, wzięło w nim udział ponad 200 osób wyposażonych w bębny, tamburyny, gwizdki i trąbki.

Przypomnijmy, że podpisana w styczniu reforma oznacza powrót ośmioletniej szkoły podstawowej, czteroletniego liceum oraz pięcioletniego technikum. Gimnazja zostaną zlikwidowane.

Wydarzenia

Pomorski protest 100 bębnów (6 opinii)

(6 opinii)
protest / demonstracja

Miejsca

Opinie (127) 5 zablokowanych

  • Ostro, 50 osób, 100 bębnów, nieźle się musieli namachać;) (7)

    • 127 15

    • jakim prawem stoicie pod szkołami (5)

      i rozdajecie ulotki o nie przychodzeniu dzieci do szkoły? we łbach wam się poprzewracało?chcesz demonstrować to se idż pod urząd a nie dzieci wykorzystywać ,najgorsze co może być-durnota z was ,

      • 60 12

      • (2)

        Naucz się pisać poprawnie po polsku. Potem pouczaj.

        • 6 35

        • Niestety, idioci są pierwsi do pouczania. (1)

          • 13 4

          • kila znanych policjantek na zdjeciach

            • 2 0

      • a kwiczeli?

        • 7 1

      • te same twarze co na spedach KOD

        nie lepiej w maskach?

        • 13 5

    • więcej fotoreporterów chyba niż protestujących

      • 23 2

  • Większość jest za reformą... Ona stawia na kształcenie ponad podstawowe większy nacisk. (6)

    na 100%

    Zobaczycie po łapkach. jesteś za Reformą? Łapka w górę!

    • 187 119

    • żal (3)

      "ponadpodstawowe" - to poprawna pisownia.

      • 19 6

      • (1)

        Pisać poprawnie nie potrafi. Ale o szkolnictwie rozprawia...

        • 21 7

        • może dlatego ze skończył gimnazjum?

          • 13 3

      • POprawna PiSownia?

        czlowieku to ty sie zastanow co piszesz

        • 3 0

    • Nudzi im się, bigosów dla Mateusza i Rysia już nie gotują więc muszą się czymś zająć.

      • 10 0

    • PiS to kurky polityczne okradające Polskę teraz z edukacji

      • 4 10

  • o co tyle krzyku (33)

    Odniosę się do argumentów z ulotki.
    1. Duże i zatłoczone podstawówki? Nie chodziliście do szkoły w latach 90-tych kiedy klasy miały po 30 uczniów? Ja chodziłem, mój młodszy brat miał w klasie 18 osób.
    2. Małe dzieci i nastolatki w jednym budynku. Co w tym złego? Chodziłem do 8 klasy, nie kontaktowałem się z pierwszoklasistami w ogóle.
    3. Powrót do starego systemu. Co w tym złego? Ja stary system wspominam dobrze, pamiętam żale młodszych kolegów, którzy trafili do gimnazjum.
    4. Po co po 3 klasie ktoś miałby przenosić dzieci do innej szkoły? To podstawówki będą podzielone na 3 letnie nauczanie początkowe i 5 lat później gdzie indziej? Poproszę o jakiś wyciąg z ustawy lub z rozporządzenia.
    5. Podręczniki pisane na kolanie były od zawsze. Co władza to trzymała swoją wersję historii, WoS-u i innych przedmiotów.
    6. Mniej lekcji z przedmiotów przyrodniczych mamy od czasów powstania 6 klasowej podstawówki i gimnazjum, kontynuacja tej błędnej polityki następuje w szkołach średnich.
    7. O rok krótsza nauka przed wyborem szkoły średniej :) za to wg opinii tych ludzi liceum w 3 lata jest ok? i przygotowanie do matury w 2,5 roku?
    8. Kumulacja roczników. W moim liceum pierwszych klas było 9, każda po 30 osób. To była kumulacja.
    9. Marnowanie pieniędzy z moich podatków następuje wszędzie - rozwiązanie to prywatne szkoły.
    10. Zamykanie szkół? Zamykanie gimnazjów to oczywiste, nauczyciele przejdą (a raczej większość) wróci do podstawówki. Budynki będą te same, zamiast gimnazjum otworzą inną podstawówkę. Stracą pracę jedynie dublujący się dyrektorzy.

    • 180 87

    • (8)

      a te minuski to za co? proszę o kontrargumenty, mam wykształcenie pedagogiczne, widziałem te szkoły od wewnątrz, wiem jak to wygląda

      • 34 11

      • (4)

        za wszystko, samo napisanie nowego programu to 800 tyś zł, programu w którym tylko uczy się formułek, zakuj-zdaj-zapomnij. Jeszcze gorzej, niż było. No ale zarobią "swojaki", zatrudnią propisowskich dyrektorów, za 3-7 lat rząd się zmieni i będzie kolejna głupia, kosztowna rewolucja.

        • 9 18

        • (1)

          Dyrektorów zatrudniają samorządy a nie rząd.

          • 3 1

          • jesteś w błędzie

            w pis - d... wymienił wszystkich kuratorów i po to jest ta reforma więc nie pisz bzdur.
            Program to XIX wiek ale jarek jest nawet 1410 .
            Nowi dyrektorzy potrzebni do wyborów samorządowych ot mi to cała reforma. A że przy okazji zmienią program święty lech k. brak Lecha W i więcej religii to szczególik.
            ale kto bogatemu zabroni

            • 1 0

        • (1)

          Tys. nie tyś. Obecnie jest apogeum 3 razy "z", uczenie się pod klucz, zero własnego myślenia bo punktów nie będzie. Dyrektorów zatrudniają samorządy, sprawdź sobie w Karcie Nauczyciela, więc raczej propisowskich nie będzie, raczej proplatformerskie.

          • 1 1

          • na jedno wychodzi

            zawsze będzie źle ale czemu cofamy się do średniowiecza i zemsty.
            Byłem przeciwnikiem reformy sprzed 17 lat ale ta to masakra.
            ale tak jak napisałem chodzi o wybory samorządowe i nie napinaj sie

            • 1 0

      • Nie jestem przeciwny reformie choć nie uważam też, że jest potrzebna. Sama zmiana systemu nauczanie nie na wiele się zda, jeśli nie pójdą za tym głębsze zmiany - te najtrudniejsze. Jak sprawić, żeby nauczycielom bardziej się chciało? Jak sprawić, żeby dzieciom bardziej się chciało? Jak sprawić, żeby rodzice byli mądrzejsi? (nie bywam często na wywiadówkach, ale ostatnio ten sam rodzic na początku spotkania poprosił o dodatkowe lekcje z matematyki a pod koniec prosiła nauczyciela - też matematyki - żeby mniej zadawał, bo dzieci takie przeciążone.
        Pamiętajmy, że 8 klasowa podstawówka była w czasach bez internetu, bez Facebooka itd. Tamten czas już przeminął i chyba nie wróci - po co więc wracać do tego co było zamiast zająć się meritum sprawy ?

        Ale tak jak napisałem - nie jestem ani wrogiem ani zwoleninkiem likwidowania gimnazjów - po prostu uważam, że nic to nie zmieni i o tyle reforma jest niepotrzebna,. A z mojego punktu widzenia troche mi szkoda mojego syna, który poszedł do szkoły jako 6 latek (byłem zwolennikiem tego rozwiązania i chłopak świetnie sobie radzi ) a teraz jego rocznik będzie dotknięty kolejną reformą, która na początku na pewno wprowadzi wiele zamieszania (chyba nawet zwolnnicy reformy nie wierzą, że od pierwszego roku wszystko będzie działało jak w zegarku - tym bardziej, że wydaje się, ze ta reforma nie jest jakoś szczególnie starannie przygotowana).
        Jeszcze jedno - córka kończy w tym roku gimnazjum i bardzo się cieszę że do niego poszła. Na nia ta zmiana wspaniale podziałała !

        Reasumując: moim zdaniem odstawienie gimnazjów niwiele zmieni w poziomie kształecenia ale tez nie bedzie zmianą na gorsze. Najbardziej tylko szkoda tego słabego przygotowania reformy

        • 4 2

      • nie da się (1)

        Bo w tak krótkim czasie nie da się zrobić reformy ! My rodzice VI klasistów nie wiemy gdzie będą uczyły się nasze dzieci od września. Nie wiemy czy będą jakieś klasy profilowane z rozszerzonymi lekcjami języka angielskiego czy matematyki. Nie wiemy czy będą jakieś książki, tzn. wiemy , że ich nie będzie, bo do września nie ma za wiele czasu, a na razie nie wiadomo jeszcze co ma być w tych podręcznikach, a co dopiero mówić o ich wydrukowaniu.
        Nie chcemy zmian, bo Ci którzy je wprowadzają mają tylko jeden cel "zmienić" ale kiedy, co i jak tego nie potrafią nam powiedzieć. Nauczyciele nic nie wiedzą, nie potrafią nam powiedzieć gdzie mają iść uczniowie, którzy się przygotowywali do nauki w klasach angielskich . Tak, wyobraź sobie "rozsądny", że są jeszcze dzieciaki, które chcą się uczyć i chciały iść do dobrych szkół, które stawiały wysokie wymagania, a teraz wygląda na to, że będą zmuszone zostać jeszcze przez 2 lata w szkole , gdzie są dzieci , które chcą się uczyć i te które reprezentują poziom przeciętny albo poniżej przeciętnego. Już to znamy, na lekcjach nauczyciele mówią, że muszą równać do tych najsłabszych. I co nam pozostało ? Szkoły prywatne robią już nabory do kl. VII , ale to kosztuje 1000 zl/mc. Jeśli przygotujecie porządnie szkoły do tego, żeby przyjąć uczniów kl. VII do klas rozszerzonych, tak jak to było w gimnazjum to OK, ale powrót do KOMUNY !!! NIGDY !!!!

        • 4 3

        • 650 zł w Sopocie, klasy dwujęzyczne

          czesne analogiczne do korków z angielskiego, aby przygotować dzieciaka do liceum dwujęzycznego, a przynajmniej w prywatnej klasie mało dzieci i inna atmosfera nauki

          • 0 1

    • chyba nie wiesz o czym pieprzysz!!! (1)

      To że człowieku żyjesz jeszcze w poprzedniej epoce i ci z tym dobrze nie skazuj na marazm i bycie w czarnej d*** innych.
      A historii nikt od komuny tak nie wywracał do góry nogami jak obecna władza! Niszczenie bohaterów obecnych i kreowanie swoich własnych. To wzbudza moje wewnętrzne fuj.

      • 17 36

      • To się jakiś rodzic wypowiedział.koniec kropka.

        kwintesencja kultury i sztuki wypowiedzi. "..D...pie ."...co Ty pie....ysz... "hmmm szkołę można zmienić rodziców się nie wybiera

        • 18 2

    • Co za argumenty... (9)

      Chodziłam nie tylko do przepełnionej ośmioklasowej podstawówki. Również do sklepu z pustymi półkami, stałam w kolejce po kawę, jak rzucili i oddawałam makulaturę, aby się załapać na rolkę papieru toaletowego. Ale wcale nie uważam tego za dobre i nie chce, aby moje dzieci miały tak samo. A niektórzy to i wojnę przeżyli- i co z tego? Mamy wracać do tego?
      Po co przenosić do innej szkoły? Z prostego powodu- w niektórych szkołach żadną miarą kolejnych dwóch roczników się nie wciśnie. Moje dzieci będą za dwa lata kończyć lekcje o 18ej (wyliczenia UM). Cudownie- życie rodzinne będzie kwitło, nie mówiąc o takich marzeniach jak uprawianie jakiegoś sportu.
      Marnujemy pieniądze wszędzie- więc cóż złego, że i tutaj se powyrzucamy je w błoto- to jest logika :(....l

      • 21 32

      • po co likwidować placówki w których są teraz gimnazja (4)

        To, że dzieci będą uczyć się do 18 to raczej wina samorządu. Jeśli w miejsce likwidowanych gimnazjum powstałyby podstawówki to rozładowałoby to zatłoczenie w innych szkołach. Ale nieeee..... Skorzystajmy na reformie oświaty, zamknijmy niektóre szkoły, dorzućmy innym więcej dzieciaków i zwolnijmy nauczycieli, będą oszczędności na kolejne wielkie litery lub trawnik dla harcerzy, a wszystko zrzucimy na obecny rząd.

        • 4 2

        • Ciekawe jak zmieścisz 8 roczników podstawówki w budynku przeznaczonym na 3 roczniki gimnazjum. (3)

          • 2 6

          • nie mówiąc o przystosowanych do wieku toaletach, szatniach, salach

            krzesłach, biurkach, komputerach...

            • 3 0

          • 3=8

            trzy roczniki gimnazjum, ale w roczniku kilka klas co dawało zazwyczaj jakieś 12 oddziałów, czyli 8 klas podstawówki też się zmieści, jeśli opłacało się utrzymywanie małego gimnazjum, to czemu nie da się utrzymać małej podstawówki, żeby dzieci miały naukę w przyzwoitych warunkach. Doładowanie już i tak zapełnionych szkół tylko pogorszy warunki. Jeśli teraz w podstawówce są trzy pierwsze klasy i w przyszłym latach też przyjmą trzy pierwsze klasy, bo przecież nie ma w okolicy innej szkoły (gimnazjum zlikwidują), a zostaną 7 i 8 klasy to już będzie o minimum 6 klas więcej

            • 2 0

          • A jak zmieścisz 8 roczników w szkole dla 6 roczników, robiąc w pełnym zakresie nabór na kolejne pierwsze klasy, bo w okolicy nie będzie drugiej podstawówki. W dodatku kolejne roczniki, które zostaną czyli klasy 7 i 8 są z dużego wyżu - kumulacji zafundowanej przez reformy PO, czyli podwójne roczniki 6 i 7 latków

            • 0 1

      • Tłok to raczej wina urzedników miejskich

        skoro miasto już dziś zakłada, że podstawówki będą przepełnione, to czemu nie otwiera podstawówek w likwidowanych gimnazjach, żeby rozładować tłok gdzie indziej? Bo co? potrzebują kasę na inne fanaberie władz miejskich....? A dzieciaki niech się tłoczą

        • 7 2

      • koleżanko! (2)

        Jeśli: "Chodziłam nie tylko do przepełnionej ośmioklasowej podstawówki. Również do sklepu z pustymi półkami, stałam w kolejce po kawę, jak rzucili i oddawałam makulaturę, aby się załapać na rolkę papieru toaletowego..." To twoje dzieci już są dorosłe, więc nie będą miały tak samo, chyba, że piszesz o wnukach... lub to zwykła prowokacja.

        • 7 8

        • Wystarczy mieć około 40 lat

          Całe dzieciństwo jeszcze w PRL-u, a dzieci są obecnie w wieku od początków podstawówki do gimnazjum.

          • 2 2

        • policz

          Mylisz się, ja też chodziłam do 8 klasowej i stałam w kolejce po toaletowy na sznurku, a dzieciaki mam w podstawówce, jednego w 6 klasie !

          • 1 1

    • Ja już nie załapałem się na 8 klas, choć gdy zaczynałem szkołę to była ona jeszcze 8 klasowa. (1)

      I popieram większość twoich argumentów. Podstawówkę miałem osobną, ale potem się przeprowadziłem i do Gimnazjum chodziłem w Zespole Szkół gdzie jest Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w jednym budynku. NIGDY się nic nie działo między dzieciakami z podstawówki, a nami. Nawet najgorsza gimnazjalna patologia nie tykała dzieci z podstawówki. A są też szkoły, gdzie w ramach Zespołu Szkół jest Gimnazjum i Liceum.
      Podręczniki rzeczywiście prawdopodobnie były pisane na kolanie od zawsze. Pamiętam, że zdarzało się iż, nauczyciele mówili, że mamy coś w podręczniku poprawić sobie ołówkiem, bo jest źle, albo w trakcie lekcji ktoś zauważał, że coś się w podręczniku nie zgadza z tym co mówi nauczyciel. Na matematyce czy np. fizyce łatwo można było zweryfikować poprzez obliczenia, czy to podręcznik, czy nauczyciel się myli. Gorzej z przedmiotami humanistycznymi.

      Ja zawsze lubiłem historię, więc zdarzało mi się wyłapywać błędy w podręcznikach z tego przedmiotu, ale także niestety, szczególnie w gimnazjum błędy faktograficzne powtarzane przez polonistkę przy omawianiu epok literackich w kontekście historycznym, czy też niektórych lektur. Z początku była trochę oburzona, że 13 - letni gnojek jej zwraca uwagę przy całej klasie, ale bardzo szybko się przyzwyczaiła i nauczyła, żeby nie dyskutować, bo jeśli ją poprawiam w takich kwestiach to mam rację... Pewnie ją przekonał rząd 5 i 6 w dzienniku z Historii i WOSu, no i... w końcu była wychowawczynią mojej klasy ;)

      • 10 5

      • dzięki, pozdrawiam :)

        • 0 0

    • a ja akurat pamiętam patologię z 8-letniej SP (2)

      i śmiem twierdzić, że w 6-letniej już tyle patoli nie było.

      • 10 21

      • za to w gimbazie cud.. miód... (1)

        i zabawa w "słoneczko".....

        • 22 6

        • Nazwa poziomu kształcenia nie leczy patologii.

          • 4 3

    • racja

      wiekszosc gimanzjow byla w budynkach RAZEM z podstawowkami, czyli w jednym bud. byly dzieci od 7 do 16 roku zycia!

      • 9 5

    • (3)

      jak czytam Twoje argumenty nasuwają się dwa wnioski, albo jesteś za PIS'em i idziesz w ciemno z każdą ich reformą (szkoły dobrze teraz funkcjonują, dzieciaki są lepiej wykształcone niż w latach 80, 90 czyli Twoich dlatego właśnie, że klasy nie są przepełnione) albo jesteś nauczycielem w szkole podstawowej, masz za mało godzin i strasznie się cieszysz że będziesz miał więcej, tylko pamiętaj że wielu nauczycieli pracę straci na pewno

      • 2 3

      • (1)

        niestety ale ani jestem za PiSem ani nie uczę w szkole, zobaczyłem szkołę od wewnątrz i w porę zrezygnowałem, mam porządną pracę

        • 2 2

        • w kuratorium z PIS'em

          • 1 1

      • Dzieci w latach 50. XX wieku były lepiej wykształcone niż z lat 90. XIX wieku. To żaden argument, że teraz są lepiej wykształcone niż w latach 80. i 90.

        • 0 0

    • Bzdury (1)

      Wszędzie edukacja dzieci rozpoczyna się wcześniej niż u nas. Najlepiej wróćmy do kamienia łupanego tez było fajnie.
      Dla dzieci z mniejszych miejscowości wyjście z podstawówki do innej szkoły gimnazjum było szansą na coś lepszego. Zwłaszcza dla tych zdolniejszych. A tak utkną na 8 lat w wiejskiej podstawówce.

      • 1 0

      • Totalna bzdura

        Kończyłam właśnie taką wiejską, ośmioklasową szkołę podstawową. Później kontynuowałam naukę w "miejskiej" szkole średniej.Okazało się, że poziom nauczania w mojej szkole był dużo wyższy niż w szkole podstawowej w mieście. Po prostu, nauczycielom w mojej podstawówce chciało się uczyć, mieliśmy też dużo ciekawych zajęć pozalekcyjnych.

        • 0 0

  • Ostatki kodu i znp (2)

    Żenada. Niech popukają się w głowę i zrozumieją ze nie będziemy walczyć o ich koryta tylko o swoje dzieci. Kolejna grupa która gra dziećmi, aby siedzieć przy żłobie. Tak dla reformy!

    • 135 57

    • (1)

      Ja też jestem na TAK dla reformy.Gimbaza to samo zło.Kiedyś było 8 klas i młodzież opuszczając szkołę była bardziej rozgarnięta,nie mówiąc już o grzeczności.W gimbazach wysztafirowane panny i bluzgający chłopcy robiący z siebie wielkich macho.

      • 22 7

      • Chyba żartujesz :D Liczba zaciążonych nastolatek mówi sama za siebie

        • 1 5

  • gimbaza! gimbaza! gimbaza:)!

    To powinny być ich okrzyki :)

    • 53 16

  • Śmieszne (2)

    50 osób czyli dyrektorzy szkół i ich rodziny...
    Zes*ała się bida i płacze

    • 131 46

    • i to nawet nie wszyscy

      w końcu mamy więcej szkół niż 50 w trójmieście.

      • 18 2

    • jakie 50 ??? kto to liczył

      może z 30 osób reszta to reporterzy i gapie

      • 17 2

  • lewactw

    • 52 29

  • (3)

    Wolę 4 lata liceum i 5 lat technikum - to jest czas żeby się solidnie przygotować i ukierunkować do egzaminów i na spokojnie zastanowić się nad swoją przyszłością . Technicy w 5 lata będą mogli swobodniej rozplanować zajęcia i praktyki - a i więcej czasu poświęcić do przygotowania się należycie do matury. Za moich czasów 4 letnie technika to była masakra, przedmioty licealne + techniczne + praktyki i matura + egzamin zawodowy. Gdy liceum kończyło zajęcia o 15 my siedzieliśmy do 17... a praktyki robiliśmy w wakacje.

    • 89 15

    • RAq (1)

      To chyba tylko w twoim przypadku był problem, żeby w 4 lata się przygotować do matury, zdać egzamin zawodowy, i odbyć praktyki... Śmiech na sali. Ja wszystkie 3 egzaminy zawodowe zdałem bez najmniejszego problemu, praktyki odbyłem w 3 klasie- przez cały listopad, i też jakiś problemu żadnego nie było. O maturze to nie wspomnę bo według mojej opinii była BANALNA. Dodam, że przez 4 lata do niczego się nie "uczyłem". Nie wiem- może jestem jakieś cudowne dziecię, ale do każdego z egzaminów podchodziłem na wyj*bce a wyniki były więcej niż zadowalające.

      • 2 8

      • wierszyk dla Ciebie o Wspaniały i Niedościgniony.

        Samochwała w kącie stała
        I wciąż tak opowiadała:

        Zdolna jestem niesłychanie,
        Najpiękniejsze mam ubranie,
        Moja buzia tryska zdrowiem,
        Jak coś powiem, to już powiem,
        Jak odpowiem, to roztropnie,
        W szkole mam najlepsze stopnie,
        Śpiewam lepiej niż w operze,
        Świetnie jeżdżę na rowerze,

        Znakomicie muchy łapię,
        Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
        Jestem mądra, jestem zgrabna,
        Wiotka, słodka i powabna,
        A w dodatku, daję słowo,
        Mam rodzinę wyjątkową:
        Tato mój do pieca sięga,
        Moja mama - taka tęga,
        Moja siostra - taka mała,
        A ja jestem - samochwała!

        • 5 2

    • ja w liceum do 19 siedziałem - dodatkowe zajęcia do egzaminów na studia

      • 1 1

  • Protestowała ciemnota z KOdu a ze sie skompromitowali to teraz juz zmieniaja nazwy!! (2)

    A ci nauczyciele co im sie niepodoba powinni niezostac zatrudnieni skoro im tak zle łaski nierobią !!Wywalic na zbity pysk i niech sobieszukaja miejsca pracy w prywatnych szkołach!!

    • 92 37

    • Niema co się spinać po wyborach na bank będzie kolejna reforma edukacji i rotacja na stołkach. No chyba że ponownie PiS wygra wybory, wtedy wszystko może się zdarzyć

      • 3 2

    • no i Ubeków

      ja byłem

      • 3 0

  • warto o tym pisać ??? (1)

    Nie macie co robić ? Kilku lewaków poskakało przy bębnach, jak przy wszystkich lewackich manifestacjach w Gdańsku, a wy robicie z tego wielkie halo ??? Ciekawe ilu było tam rodziców, posiadających dzieci aktualnie w szkole ?
    Protest 100 bebnów ??? Chyba 100 kończyn, bo na tyle osób to zgromadzenie wyglądało :D

    • 96 36

    • się odezwał prawaczek

      za 500+ i socjalne mieszkanie

      • 8 24

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane