• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Protest pod ratuszem o przychodnię

Przemysław Kuciewicz
21 grudnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
"Nie chcemy opuszczać naszej przychodni", "Drodzy radni, my też służymy mieszkańcom", "Radni, nie bądźcie bezradni" - takie transparenty pojawiły się wczoraj przed Nowym Ratuszem w Gdańsku. Pracownicy laboratorium i zakładu rehabilitacji protestowali przeciwko przeniesieniu przychodni przy ul. Startowej.
Do protestujących przed budynkiem pracowników dołączyli przedstawiciele zakładowych związków zawodowych. Zebrani wręczyli tekst protestu radnym. Obserwowali sesję Rady Miasta na ekranie przed wejściem na salę obrad.


- Spółdzielnia Mieszkaniowa Młyniec wydzierżawiła budynek Polmedowi - tłumaczy Ewa Rychlik, kierownik laboratorium z ul. Startowej. - My przyłączyliśmy się do Nadbałtyckiego Centrum Medycznego. Mamy opuścić przychodnię i przenieść się na ul. Kołobrzeską, a tam do dyspozycji są tylko dwa pokoje i część korytarza.

Protestujący obawiali się także, że w proponowanej siedzibie nie otrzymają nowoczesnego wyposażenia z nowo wyremontowanej przychodni.
Musimy się wynieść w przyszłym miesiącu, a nie mamy gdzie - mówi zbulwersowana Ewa Rychlik. - Zajmujemy się pacjentami z Osowej, Oliwy, Przymorza, Zaspy, Żabianki i części Wrzeszcza. Mamy pod opieką 50 tysięcy mieszkańców. Nie chcemy i nie możemy pracować kątem na korytarzu.


Czy jest możliwe, aby z dniem 1 stycznia dziesięć tysięcy mieszkańców oiedla Zaspa Młyniec pozostało bez opieki zdrowotnej? Teoretycznie tak, jeżeli Rada Miasta Gdańska podtrzyma decyzję o przekazaniu przychodni przy ul. Startowej Nadmorskiemu Centrum Medycznemu, a zarząd spółdzielni Młyniec nie anuluje przetargu o dzierżawę budynku przychodni, który to przetarg wygrała firma Polmed. Wówczas miasto, jak grozi jeden z wiceprezydentów, zabierze będące własnością miasta wyposażenie i przekaże je miłemu sobie NCM, a Polmed będzie musiał wyposażać przychodnię na nowo. A miasto ma akurat tyle prawa do dysponowania budynkiem przychodni, co ja ratuszem.

Zakładnikami w toczącej się o przychodnię grze interesów są pacjenci i lekarze. Jeśli nie wiadomo o co w takiej grze chodzi, najpewniej chodzi o pieniądze. Prezes Młyńca, Henryk Gajcy nie ukrywa tego. - Polmed wygrał przetarg, bo zaoferował najwyższą stawkę dzierżawy oraz inne korzystne dla pacjentów warunki, w tym przywrócenie gabinetów ginekologicznego i pediatrycznego. Z naszej strony gra jest czysta - dbamy o dochody spółdzielni i interes mieszkańców. NCM przetarg przegrało i w ustawowym terminie nie odwołało się od rozstrzygnięcia, a teraz usiłuje je zmienić na drodze pozaprawnych nacisków.

Nie jest natomiast jasne, o co chodzi Zarządowi Miasta i po co się wtrąca do prywatyzacyjnej rozgrywki pomiędzy dwoma prywatnymi firmami. Nieco światła rzuca tu postępowanie w sprawie prywatyzacji całego ZOZ nr 2 obejmującego 9 przychodni, w tym ową przy Startowej. Otóż całe to dobro postanowiono przekazać w użytkowanie prywatnej spółce Nadmorskie Centrum Medyczne, nie bacząc, że właścicielami 5 budynków przychodni są spółdzielnie mieszkaniowe. Rozstrzygnięcie to oprotestowało Stowarzyszenie Regionalnej Integracji Społecznej w Gdańsku, pisząc: "Nastąpiło tu władcze rozporządzenie cudzym mieniem, do czego ani Rada Miasta ani jego Zarząd nie mają uprawnień. Sprawy najmu i dzierżawy lokali stanowiących własność spółdzielczą regulują ich statuty i uchwały, z których wynika, że w przypadku zmiany dzierżawcy czy najemcy na podmiot prywatny, może się to odbyć jedynie na drodze przetargu ogłoszonego przez spółdzielnię".

I dalej: "Uchwała ta sankcjonuje stan, w którym prywatna spółka założona przez urzędującego dyrektora ZOZ zostaje wytypowana do przejęcia przychodni lekarskich na obszarze zamieszkałym przez 1/3 mieszkańców Gdańska. (...) Szczególny sprzeciw budzi, że uchwała została podjęta w czasie, gdy sprawował on swoją funkcję".

Z monopolu, który usiłowano stworzyć dla NCM wyłamały się dwie przychodnie. Obie w związku z tym "miały pod górkę" - jak stwierdza kierowniczka przychodni przy Startowej, Elżbieta Rabcewicz, dodając, że szef NCM przegrał przetarg na własne życzenie, ponieważ złożył gorszą ofertę. Doktor Rabcewicz deklaruje, że pozostanie wraz z innymi lekarzami pierwszego kontaktu w tej przychodni niezależnie od tego, kto zostanie jej dysponentem. Szantażowanie personelu, a pośrednio także pacjentów, że miasto zabierze wyposażenie przychodni, gdy przejmie ją nie ten, kto się władzom miasta podoba, uważa za niemoralne.

Głos WybrzeżaPrzemysław Kuciewicz

Opinie (7)

  • cos sie ruszy?

    Po pierwsze wreszcie ktos sie zajmie ta przychodnia. Jest to najgorasza przychodnia w Gdansku. Tragiczny jest poziom obslugi. Mam nadzieje, ze gdy tylko sie wyjasnia te wszystkie machlojki wokol przychodni to poprawi sie poziom swiadczonych uslug.

    • 0 0

  • Ale na zdjeciu nie ma ratusza, tylko Zak. To gdzie w koncu byl tem protest.

    • 0 0

  • Ja widze na zdjeciu Nowy Ratusz , a Zak jest na Grunwaldzkiej:)

    • 0 0

  • człowiek- istota !

    Jako komentarz:
    - proponuję wysiedlić wszystkich z Osiedla
    -otworzyć w miejsce przychodni np kolejny bank
    -podziekować inicjatorom likwidacji przychodni np następnym
    awansem zarówno finansowym jak i moralnym
    i czekać na kolejne"mądre "posunięcia
    BRAWO!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Pan Henio...

    a może lepiej blizej wyjasnic ten przetarg, no i jak przystalo powinno sie podac kwote za jaka wygral PolMed calkiem przyzwoity majatek

    • 0 0

  • Rabcewicz

    Całę szczęście, żę Pani Rabcewicz zostanie. To Ona przez 20 lat kierowała tą placówką i dobrze by było by w niej nadal pozostała "na dobre i na złe".
    Życzę osobiście Pani doktór wytwałości w zamiarze, chociaż będzie trudno!

    • 0 0

  • Tragiczne nieporozumienie ...

    Tragicznym nieporozumieniem nazwalbym ten protest gdyz pracownicy bylego ZOZ-u protestowali glownie w trosce oswoje miejsca pracy - oni maja w D U P I E kto bedzie
    w budynku przy ulicy Startowej czy p.Cieplickiego Nadmorskie
    Centrum ... czy Polmed .Sprawa budynku otyle ich dotyczy iz sa zwiazani z NCM deklarujac iz po 01.01.2002 przechodza z ZOZ-u do NCM (a komu nie pasuje na sniezek )
    NADMORSKIE ... czyli p. Cieplicki uprawia wobec pracownikow polityke "PIECZARKI" czyli :
    1.trzymac w ciemnocie
    2...................
    Smiem twierdzic gdyz od dluzszego czasu nikt z pracownikow ZOZ 2 nie wie jak dlugo bedzie pracowal , a teraz dochodzi jeszcze pytanie GDZIE ?
    Smaczku dodaje fakt iz pracownicy zostali poinformowani ze moga dostac wymowienia po 01.01 w trybie natychmiastowym.
    oraz to ze poczta pantoflowa dowiedzieli sie o przetargu na dzierzawe budynku przychodni juz po rozstrzygnieciu przetargu , wynik przetargu tez byl "SCISLE TAJNY"
    Zastanawiajace jest to jak udaje sie kierowac dyrekcji ZOZ - NCM zespolem ludzi ktorzy nie sa pewni jutra moze p.Cieplicki powinien prowadzic kursy dla innych "menadzerow"

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane