- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (163 opinie)
- 2 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (107 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (177 opinii)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (88 opinii)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (68 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (450 opinii)
Protesty ucichły, wulgarne napisy zostały
Od trzech tygodni napis "j***ć PiS" na elewacji UM w Gdańsku przy Nowych Ogrodach bije po oczach swoją czerwienią i miasto nic z tym nie robi. Budynek na Targu Drzewnym, gdzie mieszczą się biura PiS, też nadal jest cały pomazany, ale posłowie zamiast interweniować u właściciela budynku skarżą się miastu. Obie strony powinny podjąć się usunięcia tych haseł, bo widok jest przykry.
Aktualizacja, godz. 11:24
Napis na ścianie magistratu został prowizorycznie zakryty - zaklejony.
Efekty wcześniejszych strajków wciąż są jednak widocznie w przestrzeni miejskiej w postaci wulgarnych haseł na budynkach.
Jeśli jeszcze podczas uniesienia wywołanego ogólnopolskim oburzeniem można było przymknąć oko na plakaty i transparenty z niecenzuralnymi tekstami, to po czasie pozostaje już tylko niesmak, szczególnie gdy mija się budynek Urzędu Miejskiego w Gdańsku, który zdobi czerwony napis j***ć PiS.
Tablica Adamowicza oczyszczona tego samego dnia
Czemu nie został usunięty? Przecież gdy 21 października pomazana została tablica upamiętniająca Pawła Adamowicza, miejskie służby jeszcze tego samego dnia ją wyczyściły. A protesty rozpoczęły się dzień później.
Miasto zareagowało sprawnie również wtedy, gdy połamana została tablica upamiętniająca ks. Henryka Jankowskiego.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni ogłasza co pewien czas przetarg na usuwanie bazgrołów z przestrzeni miejskiej. Firma, która go wygrywa, czeka w gotowości, by usunąć wskazany malunek.
Gdy graffiti pojawi się w tunelu czy przejściu podziemnym, to kłuje w oczy urzędników, gdy razi na elewacji urzędu, to nie widzą w tym problemu, mimo że jest tam od ok. trzech tygodni. I nie można tego tłumaczyć tym, że od 3 listopada urzędy pracują w trybie zdalnym.
Budynek biur poselskich PiS należy do Solidarności
Gdańscy posłowie PiS też nic nie robią sobie z niecenzuralnych napisów na elewacji ich biur na Targu Drzewnym, poza tym, że się skarżą. Jarosław Sellin za pośrednictwem mediów społecznościowych domagał się od prezydent Aleksandry Dulkiewicz reakcji na zdewastowanie jego biura.
Ale to nie ten adres. Po pierwsze, to policja ma chronić mienie, a po drugie o przywrócenie dawnego wyglądu elewacji powinien zadbać właściciel budynku, w tym przypadku jest to Zarząd Regionu NSZZ "Solidarność". I to tam należy domagać się interwencji, a nie w mieście.
Od samego początku nie pochwalaliśmy takiej formy protestu, która wiąże się z dewastowaniem miasta. Ale teraz kurz już opadł, niech każdy zadba o swoją przestrzeń, by szpecące Gdańsk hasła w końcu zniknęły.
Opinie (825) ponad 100 zablokowanych
-
2020-11-21 08:46
dulkiewcz....
Robiła sobie zdjęcia na pamiątkę taka to kobieta na poziomie
- 2 0
-
2020-11-21 08:48
To cala prawda o tzw kodzie....
Chamstwo ,kultura zero ,przemoc po prostu bydło.........
- 2 1
-
2020-11-21 10:28
No i dobrze niech czytają. mamy dość! Pisiorow!
- 3 1
-
2020-11-21 17:25
nie ma róży bez ognia
- 1 0
-
2020-11-21 17:26
Banksy by lepiej tego nie odmalował
Krótkoinatemat
- 0 0
-
2020-11-24 14:45
druch
"prawdę ktoś napisał!.... i zaraz z tego sąd koleżeński robić?" cytat Skauci Piwni
- 0 0
-
2021-08-18 10:18
Przeciwnik bazgrołów
Jakie by to nie były hasła bazgroły to bazgroły psują elewacje i każdego kto się do tego czynu przyczynił powinien za to odpowiadać jak każdy obywatel od malował by cały budynek na swój własny koszt to by była najlepsza kara wiele pracy ciężkiej pracy duża powierzchnia do od malowania byłaby najlepszą nauczką
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.