• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prywatne testy na koronawirusa już dostępne. Koszt jednego to 500 zł

Ewa Palińska
2 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
W Trójmieście można wykonać już prywatnie test na obecność koronawirusa. Jego koszt to 500 zł. W Trójmieście można wykonać już prywatnie test na obecność koronawirusa. Jego koszt to 500 zł.

W Trójmieście można już wykonać prywatnie test na obecność koronawirusa. Rekomendowane przez WHO testy metodą RT-real time PCR przeprowadza firma GeneMe z Gdańska, która jest w stanie wykonać od 600 do 1000 takich testów na dobę. Koszt jednego testu to 500 zł, ale ich skuteczność wzbudza wątpliwości.



Dotychczas możliwości komercyjnego przeprowadzenia testów PCR na obecność koronawirusa nie było. Prywatne laboratoria zabiegały o to od kilku tygodni, jednak Ministerstwo Zdrowia pozostawało głuche na ich prośby i zakazywało podobnych praktyk. Szef resortu tłumaczył, że nieograniczone testowanie to przemyślana strategia:

- Jeżeli mamy wskazania do operacji wyrostka, to ją wykonujemy. Jeśli nie mamy wskazań - to jej nie wykonujemy. Tak samo z testami - tłumaczył w TVP. - To są testy, które są potrzebne ludziom z ryzykiem zakażenia wirusem.

Koronawirus Gdańsk, Gdynia, Sopot - wszystko o chorobie COVID-19 w Trójmieście


Przebadasz się za 500 zł



Za wykonanie testu Ministerstwo Zdrowia płaci akredytowanym laboratoriom 450 zł. Od 2 kwietnia taki test będzie można zrobić też prywatnie, a jego koszt będzie o 50 zł wyższy - zleceniodawca indywidualny zapłaci za niego 500 zł. Wpłata zasili konto Fundacji na Rzecz Perspektyw "Cel", wspierając jej akcję "KontraKoronawirus". Uzyskane w ten sposób pieniądze zostaną przekazane na wsparcie osób, które znalazły się w trudnej sytuacji spowodowanej epidemią koronawirusa.

Badania przeprowadzi firma GeneMe z Gdańska.

- Kontaktowaliśmy się z Ministerstwem Zdrowia, zgłaszając swoją gotowość przyłączenia się do walki z koronawirusem - mówiła Wirtualnej Polsce Aleksandra Miedzianowska z GeneMe. Aktualnie trwają jeszcze uzgodnienia. Ponieważ liczba zachorowań wciąż rośnie, postanowiliśmy zaoferować testy wszystkim, również osobom indywidualnym.
Pakiet do testu na koronawirusa zamawia się za pośrednictwem Fundacji na Rzecz Perspektyw "Cel". Próbki wymazów mają odbierać pracownicy fundacji, a wyniki będą dostępne po 48 godzinach.

Organizatorzy zastrzegają, że test jest tylko informacją dla pacjenta. Nawet negatywny wynik nie uwalnia od domowej kwarantanny, na którą skierował sanepid. Test nie wykrywa też zwalczonej choroby.

Ministerstwo Zdrowia na swojej stronie przypomina, że WHO nie rekomenduje wykonywania komercyjnych testów na obecność koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia na swojej stronie przypomina, że WHO nie rekomenduje wykonywania komercyjnych testów na obecność koronawirusa.

Badania ogólnodostępne, ale czy w pełni wiarygodne?



Sposób pobrania wymazu daje podstawy sądzić, że wynik badania będzie niemiarodajny. Firma informuje, że dostarczy pakiety testowe wraz ze szczegółową instrukcją, jak pobrać wymaz samemu, w warunkach domowych.

Tymczasem poprawne pobranie takiego wymazu nie jest prostą sprawą i mają z tym problem nawet pracownicy medyczni - do akredytowanych laboratoriów systematycznie wpływają próbki jałowe, bo wymaz nie został właściwie pobrany.

Reasumując - nie wystarczy, jak chociażby w przypadku testów robionych przez DKMS, przetrzeć "patyczkiem" wewnętrznej strony policzka. Należy pobrać dokładny wymaz z nosogardła. Jeśli tego nie zrobimy, wynik testu nie będzie miarodajny.

Sanepid nie komentuje



Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna nie może zająć stanowiska w sprawie badań przeprowadzanych przez firmę GeneMe, bo współpracuje wyłącznie z laboratoriami diagnostycznymi wpisanymi na listę Ministerstwa Zdrowia.

- Z naszej strony nie ma tematu - nie została ustalona z tą firmą sprawa raportowania badań - mówi Anna Obuchowska, rzecznik WSSiE w Gdańsku.
Wyniki badań w żaden sposób nie będą obligowały osób ze zdiagnozowanym zakażeniem koronawirusem do izolacji, a firma GeneMe nie będzie raportowała wyników do sanepidu. W praktyce może to oznaczać, że nawet jeśli u kogoś zostanie wykryte zakażenie wirusem, nie będzie obowiązywał go nakaz izolacji.

Invicta otrzymała zgodę ministerstwa - będzie więcej niekomercyjnych testów



Choć wczoraj wieczorem Ministerstwo Zdrowia informowało, że nie ma potrzeby przeprowadzać na Pomorzu więcej testów, niż robi się obecnie, dziś rano otrzymaliśmy informację, że na finiszu są rozmowy z Invictą.

- W tej chwili omawiane są ostatnie szczegóły. Laboratorium powinno rozpocząć pracę nad testami wykrywającymi obecność koronawirusa w najbliższych dniach - mówi Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego
Przypominamy, że dotychczas trzy laboratoria badają na zlecenie sanepidu próbki pod kątem obecności koronawirusa. Jako pierwsze w województwie pomorskim testy na koronawirusa zaczęło wykonywać laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. Po kilku tygodniach dołączyło do niego niewielkie laboratorium Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Od niedawna próbki bada też laboratorium Bruss.
11:52 3 KWIETNIA 20

(16 opinii)

Odnośnie wcześniejszego zgłoszenia. Niech redakcja się dowie co z tymi badaniami w INVICTA w Gdańsku. Mieli robić po 2000 próbek dziennie i cisza..... !!!!
Odnośnie wcześniejszego zgłoszenia. Niech redakcja się dowie co z tymi badaniami w INVICTA w Gdańsku. Mieli robić po 2000 próbek dziennie i cisza..... !!!!

Miejsca

Opinie (262) ponad 10 zablokowanych

  • Nie m obowiązku. Po co zatem test? Żeby dodać kolejny kamyczek do histerii?

    • 15 7

  • Po co komu test z 20% bledem? (5)

    I jeszcze za 500 zl?
    Hiszpania je kupila i przestala stosowac bo tylko wprowadzaja w blad.
    Wlk Brytania w ostatniej chwili wycofala sie z tego, a tam test mial kosztowac £6 czyli ok. 35 zl.
    Nabijanie kasy na spanikowanych ludziach to skandal.

    • 54 8

    • Kupili testy przesiewowe.

      Nie bądź ignorantem.

      • 3 5

    • .... (1)

      Dla sprostowania.... błąd może się wąchać od 50% nawet do 70%
      Wiec gratuluje ludzia którym telewizja wyprała umysł

      • 4 2

      • Nie mówi się "ludzia", tylko "człowieka".

        • 0 1

    • Czytaj ze zrozumieniem

      To jest taki sam test!!!!! Nie ma błędu, ale jest tylko dla pacjenta. Wg prawa honorowane sa tylko te zlecone przez sanepid.
      Czytajmy ze zrozumieniem

      • 2 2

    • potrafisz czytać ????? co za ludzie

      • 0 0

  • Dobra wiadomość - cena tez nienajgorsza - szkoda ze nie ma testów na wykrycie przeciwciał - większość z nas jest pewnie już po wirusie.

    • 18 14

  • Szkoda, że nie jest napisane w artykule... (1)

    ...jaka jest procentowość nieprawidłowych wyników, bo jeżeli nawet tylko 10%, to testy są do dudy. Płacić 5 stów, żeby się okazało, że jedna na 10 próbek może się okazać pozytywna jak nie mam wirusa, albo odwrotnie, co jeszcze gorzej.

    • 21 3

    • bo nie powinno być błędów

      jeśli w instrukcji dokładnie opisali jak pobrać wymaz..to na następnym etapie trzeba na serio dużo spierd..lić żeby test wyszedł błędnie - to nie jest test z chin tylko RT-PCR - metoda izolacji i wielokrotnego powielania materiału genetycznego badanego organizmu - robiłem to na studiach. Metoda bardzo popularna. I jest to typ badania genetycznego. nie powinno być błędów. Sanepid robi tak samo.
      Inna kwestia to sens robienia testu jak siedzisz w domu od 2 tygodni.. wiadomo - nie ma wtedy potrzeby.. ale jednak.. są ludzie którzy nadal jeżdżą codzien do pracy..więc jak się pojawią jakieś objawy - a wiadomo że sanepid nie każdego zakwalifikuje..i kogoś stać - do dla świętego spokoju - czemu nie? w sanepidzie kosztuje tyle samo - tyle że płaci nfz..

      • 0 0

  • Nie wiedziałam, że państwo płaci za jeden test 450 zł (1)

    Wykonanie tysiąca testów to 450.000?! A dziennie wykonują więcej niż tysiac. Jednego dnia ponad pół miliona złotych?!

    • 23 6

    • pewnie Państwowe kosztują trochę mniej

      • 1 1

  • Prywatne testy obalą kłamstwa rządu. (3)

    Wirus jest obecny w kraju od końca stycznia i blokada granic to jedna wielka ściema. Tak samo za granicą boją się przyjeżdżający Polaków, jak u nas wracający z zagranicy. Europa Zachodnia zaleca aktywność fizyczną na świeżym powietrzu, u nas kara się wejście na plażę. Liczba zgonów jest zaniżona kilkukrotnie: podaje się choroby współistniejące i nie bada pod kątem koronawirusa. Limituje się i zakazuje badania personelu medycznego, a praktycznie on nieświadomie roznosi teraz najwięcej.

    • 25 25

    • Wybory hej wybory

      • 2 3

    • Biedactwo... (1)

      Aktywności fizyczna w domu. Na zachodzie? Dobre.. nie wprowadzaj ludzi w błąd. Nam tu we włoszech ( w innych państwach zachodu jest podobnie)wcale nie można wychodzić. Zamknięte fabryki, firmy. Pracują tylko zakłady strategiczne. Wychodzisz to tylko do najbliższego sklepu. Poruszanie się między miastami gminami? Zapomnij! Wychodzisz to wypełniasz formularz skąd jedziesz i dokąd. Sprawdzą bo zadzwonią do lekarza, firmy itp. to jest rygor! Różnica jest taka że wszyscy siedzą cicho bo wiedzą że żarty się skończyły. Wiedzą że ich najbliżsi umierają. Wiedzą że każde pogrywanie i robienie kozaka wychodząc z domu skończy się za parę miesięcy takim kryzysem że masakra. Ty wychodź. Idź do kumpla idź gdzie chcesz. Dołóż cegiełkę. Potem wszyscy i tak za to zapłacimy... Ty też.

      • 9 3

      • rozumiec Cię, ale

        Jest jedna zasadnicza różnica między Polską/ Europą wsch(jak zwał tak zwał), a Europa Zachodnia. Zarobki/socjal. W Polsce od 2tygodni firmy nie pracują a już są zwolnienia, a bd gorzej. U nas w Polsce na nie wychodzenie mogą sobie pozwolić celebryxi/osoby które dużo zarabiają, reszta musi pracować /ewentualnie szukać pracy. Więc w obecnej sytuacji ludzie mają wybór: albo zostać w domu(raczej kurniku patrz 49-50m3 I za jakiś czas paść z glodu/zostac eksmitowanym, albo wyjść do pracy zarobić jakiś grosz I mieć 50%szansy się nie zarazić.

        • 2 1

  • Zarabiaja na panice (3)

    Jedyny test ktory ma sens to nie test na obecnosc wirusa (rna virus test) ale test na antyciala. Taku test pokazuje ze juz jestes odporny bo przeszedles chorobe, objawowo lub bezobjawowo (jak wiekszosc 90-99% spoleczenswa w zaleznosci id wieku).
    Za taki test jeszcze miglbym zaplacic bo wiedzialbym ze moge bezpiecznie odwiedzic rodzine czy wrocic do pracy. Ale czy to nie panstwo powinno takie testy udostepnic? Na co ida podatki?

    • 27 8

    • (2)

      ponoć po odbytej chorobie wcale nie nabiera się odpornośći na wirusa i ponownie można się zarazić.

      • 3 1

      • wlasnie ze nie, to sa powtarzane glupoty, nabiera sie odpornosci.

        • 1 3

      • Sprawdz nim powtorzysz

        Szybki google wyrzucil ze rzeczywiscie byly przypadki reinfekcji w Chinach i jeden w Japonii. Chorzy przechodzili covida dwukrotnie ale to byly osoby na silnych supresorach ukladu immunologicznego. Np bialaczka czesto wymaga takich. Kazda osoba ze zdrowym ukladzie odpornosciowym juz drugi raz sie nie zarazi. Wiecej opinii naukowcow i lekarzy a mniej dziennikarzy i nieznajomych z whatsappa :)

        • 3 0

  • Zrób sobie prawo jazdy

    A i tak nie wyjedziesz na ulicę. Tak się robi kasę

    • 6 3

  • (1)

    w Polsce widzę jeszcze nie pojawiła się informacja, że dotychczasowe testy nie widzą wszystkiego, i przepuszczają chorych, są już nowe testy robione dzień po dniu i one ponoć dają gwarancję wykrycia.
    Tymi z artykułu można testować mleko w proszku, nie ludzi.
    Miłego dnia.

    • 24 2

    • człowieku co ty ćpiesz ???

      • 0 0

  • piSdał 500+

    obywatel wyda 500. I wszystko się zgadza

    • 9 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane