- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (172 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (195 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (61 opinii)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (158 opinii)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
- 6 Miejsce zbrodni w liceum. Policjanci spotkali się z uczniami (15 opinii)
Przechodnie i policjanci pomogli nieprzytomnemu na ulicy
Leżał na chodniku nieopodal wiaty przystankowej w centrum Gdańska, był nieprzytomny i zakrwawiony - rannego wypatrzyli policjanci w przejeżdżającym radiowozie i udzielili mu pomocy. 38-latek trafił do szpitala.
Kiedy widzimy kogoś leżącego na ulicy, chodniku czy trawniku - nie ignorujmy go, szczególnie w okresie jesiennym i zimowym. Być może szybki telefon po służby uratuje komuś życie. I to niezależnie, czy ktoś stracił świadomość przez alkohol lub używki, czy też z powodu problemów zdrowotnych (jak to miało miejsce w opisywanym przypadku).
O akcji ratowania leżącego na ulicy mężczyzny informowali we wtorek po godz. 17 czytelnicy Raportu z Trójmiasta.
Chwilę wcześniej koło wiaty przystankowej na ul. Podwale Grodzkie, obok której leżał nieprzytomny mężczyzna, przejeżdżali radiowozem dzielnicowi ze Śródmieścia: asp. Mateusz Głodek, asp. Mariusz Zieliński oraz sier. sztab. Marcin Kurek.
Jeden z nich zauważył leżącego mężczyznę. Policjanci zatrzymali radiowóz i podbiegli do nieprzytomnego, zakrwawionego człowieka.
- Policjanci sprawdzili jego funkcje życiowe i ułożyli w pozycji bezpiecznej, pozwalającej na utrzymanie drożności górnych dróg oddechowych. Mężczyzna był cały czas nieprzytomny. Policjanci wezwali pogotowie ratunkowe i do czasu przyjazdu ratowników medycznych monitorowali jego stan. 38-letni mieszkaniec gminy Sierpc został zabrany do szpitala - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci sprawdzają, co było przyczyną tej bardzo niebezpiecznej sytuacji. Najprawdopodobniej 38-latek upadł po prostu w wyniku problemów ze zdrowiem, po czym stracił przytomność.
Przypadkowy świadek uratował życie mojej mamie. Dziękuję!
Zawsze dzwoń po pomoc
- Funkcjonariusze apelują, aby reagować na każdy taki przypadek. Szczególnie podczas niskich temperatur, kiedy ciało szybko się wychładza, należy zareagować i powiadomić służby. Na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze, jednak nie tylko oni. Utrata przytomności może się przytrafić każdemu - mówi Chrzanowski.
Tu znajdziesz defibrylatory AED na ulicach Trójmiasta
Jeżeli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym policję czy pogotowie lub straż miejską. Każde takie zgłoszenie jest sprawdzane.
Kursy pierwszej pomocy
Posłuchaj, jak operator numeru 112 ratuje życie dziecku
Opinie (108) ponad 10 zablokowanych
-
2019-12-04 14:25
dzisiaj żyjemy w czasach, gdzie trzeba doceniać normalne ludzkie odruchy (2)
bo jak pokazuje przykład Pana, który stracił w wyniku pobicia życie w skm-ce, reakcja otoczenia nie jest taka oczywista, słuchawki w uszach i dobry serial są w stanie rozgrzeszyć z braku działania.
- 23 3
-
2019-12-04 14:32
Żyjemy w czasach, w których nagminnie wykorzystywane są ludzkie odruchy.
Menele sprzedają łzawe historyjki a potem zabijają z zimną krwią, Cyganki faszerują dzieci i psy lekami żeby z nimi na żebry jeździć po Europie, celebryci i influencerzy bawią się w eko-trendy i bambinizm, handlowcy bawią się w obiecywanki i szukają jeleni za grube pieniadze, a politycy sprzedają bajeczki o szczęśliwej rodzinie, gdzie w systemie kapitalistycznym, w którym dwoje rodziców oraz dziadkowie muszą pracować nie ma na to czasu.
Dlatego tak - doceniajmy takie akcje. Bo są prawdziwe! Pozdrawiam wszystkich serdecznie.- 11 1
-
2019-12-05 00:16
idź doktorze roztworze się utop
najlepiej w kiblu
- 0 0
-
2019-12-04 14:26
Wczoraj pod KFC stał cwaniak i opowiadał swoją smutna historię, że zgubił bilet na pociąg i potrzebuje pieniedzy... (1)
Prosiłem go żeby tam został i poczekał, oczywiście juz tam nie wróciłem;) Tam się kręciła masa różnych pijanych meneli, myśle ze częściowo dlatego panuje znieczulica jak ktos lezy i faktycznie nie potrzebuje pomocy.
- 15 2
-
2019-12-04 14:43
Mieszkam od lat w Śródmieściu i nie zliczę ile razy pochyliłem się nad takim nawalonym w szpadel myśląc,
że dzieje się mu krzywda. Na Podwalu Staromiejskim to już standard, że menele chleją razem na ławeczkach przy parkingu przy murze, a jak któryś "zaniemoże" to go zanoszą pod aptekę po drugiej stronie ulicy. Tak zawsze jakiś naiwniak-samarytanin się znajdzie. Ja już odpuszczam.
- 8 3
-
2019-12-04 14:27
brawo
- 8 1
-
2019-12-04 14:31
akurat na tym przystanku i w jego okolicy
menele mają punkt rozrywkowo-sypialniany, więc to, że ktoś tam leży to nie jest ani nic dziwnego ani rzadko spotykanego. A czy policja jest od tego? To w końcu od czego jest nasza liczna SM?
- 12 4
-
2019-12-04 14:33
(3)
Pierwsza zasada przy zagrożeniu życia dzwoniny na 999 nie 112
- 8 5
-
2019-12-04 14:35
chyba że pozamiatane
to na 666
- 6 2
-
2019-12-04 20:47
(1)
Tyle że numer 999 jest wyłączony i przełącza automatycznie do 112
- 1 1
-
2019-12-04 22:48
bzdura
- 1 1
-
2019-12-04 14:34
w jaki sposób pomogli? (1)
widzę właśnie jak ,,policjanci" ,,pomagają" stojąc jak słupy w miejscu
- 7 14
-
2019-12-04 14:54
Czego się czepiasz...
Przecież widać,że człowiek jest już ułożony w pozycji bocznej bezpiecznej... czekali na pogotowie...
- 10 3
-
2019-12-04 14:47
(3)
Jak wezwiesz ratowników do leżącego pijanego w sztok pacjenta to pierwsze co zrobią jak przyjadą to zbesztają wzywajacego czemu fatygujesz ich do pijaka i zabierasz im cenny czas podczas gdy mogą być potrzebni gdzie indziej, no thanks, przerabiałem już to kilka razy, takie są realia z tymi ratownikami, przynajmniej ja mam takie doświadczenia w Gdyni, sorry nie chce nikogo urazić, ale spotkałem się z bardzo chamskim zachowaniem z ich strony jako osoba wzywająca pomocy do osób leżących na chodnikach, trawnikach, nie zawsze jesteśmy w stanie ocenić sami czy ktoś jest nawalony czy może chory
- 17 7
-
2019-12-04 14:56
(2)
A jak jest nawalony to ma tak leżeć.. ? Ma zamarzać?? Niejednokrotnie miałam do czynienia z takimi przypadkami i nigdy nie wiem czy interweniować czy niekoniecznie?? zwłaszcza w Centrum miasta jest armagedon takich osobników. To właśnie przez nich (pijaczków, meneli) tracimy czujność i nie pomagamy tym najbardziej potrzebującym ponieważ myślimy, że znowu mamy przed oczyma "odpoczywającego bezdomnego"
- 7 4
-
2019-12-04 14:59
szczerze? mało mnie menele obchodzą (1)
- 8 3
-
2019-12-04 16:22
niedobrze
nigdy nie wiesz jaki los Ci pisany...
- 4 3
-
2019-12-04 15:03
Ale jakiś świadek musiał fotkę walnąć na pamiątkę...
- 6 2
-
2019-12-04 15:07
Parę razy podszedłem do takich leżących i zawsze to był jakiś pijany gość (1)
ponieważ zawsze była wtedy teperatura nie zagrażająca życiu to zostawiałem delkwenta - niech se wytrzeźwieje.
Może kiedyś trafię na naprawdę potrzebującego i wtedy moja pomoc się przyda. Naprutych alkoholem pijaków, gdy drzemka na powietrzu nie jest groźna dla życia zostawiam w ich błogostanie. Niestety jakoś nie mam sentymentów dla takich ludzi.- 14 1
-
2019-12-05 00:18
nie wiem gdzie bywasz
i ile pijesz
- 0 0
-
2019-12-04 15:08
Lekarze z karetek nie ułatwiają (3)
Najgorsze że jak się już zadzwoni i karetka przyjedzie do nieprzytomnego z rozbitą głową mężczyzny, który okaże się być pod wpływem alkoholu to lekarze karetki jadą po to Tobie jak po psie. Mi powiedziano że mogą mnie pociągnąć o koszta. I weź tu pomagaj...
- 14 4
-
2019-12-04 15:46
Bzdury opowiadasz (1)
Ja mam inne doświadczenia, rzeczywiste
- 3 5
-
2019-12-04 21:50
Nie wiesz, o czym piszesz
- 2 1
-
2019-12-05 23:22
..
Dziwne zdarzyło mi się wezwać karetkę 2 razy do osoby pijanej i ratownicy zachowali się tak jak trzeba ..Nikt mnie nie zbeształ..
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.