- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (246 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (528 opinii)
- 3 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (101 opinii)
- 4 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (7 opinii)
- 5 Były senator skazany na więzienie (355 opinii)
- 6 Mała uliczka, duży problem (251 opinii)
Przeciąga się wydobycie wraku z gdańskiej mariny
Zalegający od trzech lat w gdańskiej marinie brytyjski jacht miał zostać w najbliższym czasie, decyzją sądu, usunięty na koszt właściciela. Tak się jednak nie stanie, bo Gdański Ośrodek Sportu musiał unieważnić przetarg z powodu zbyt wysokich cen ofert.
Wrak od trzech lat zalega w prestiżowym miejscu, w marinie przy ul. Szafarnia, i wcale nie należy do małych jednostek. Brytyjski właściciel nie był zainteresowany jego wyciągnięciem. To stanowiło spory kłopot dla miasta i władz GOS, które ostatecznie wystąpiły na drogę sądową, by wszystko zostało załatwione zgodnie z prawem.
Po przychylnym wyroku, zostało ogłoszone postępowanie na jego usunięcie z mariny, przetransportowanie go na miejsce składowania oraz przechowanie. Jednostka ma 17 m długości, 5,2 m szerokości i waży 40 ton.
Wrak jachtu od dwóch lat zalega w marinie w Gdańsku
GOS planował na to przeznaczyć 180 tys. zł, jednak złożone oferty przekroczyły zakładany budżet. Jedna z nich opiewała na kwotę 215 tys. zł, a druga na 351 tys. zł.
W związku z tym, że ceny przewyższały kwotę, jaką zamawiający zamierzał przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, postępowanie unieważniono. Wygląda więc na to, że na wyciągniecie wraku trzeba będzie poczekać do rozstrzygnięcia kolejnego przetargu. Termin składania ofert mija 30 lipca.
Władze GOS zapowiadają, że po wyciągnięciu jednostki, w toku postępowania egzekucyjnego, zostanie również powołany rzeczoznawca, którego zadaniem będzie określenie wartości wraku. W zależności od tej wyceny podjęta zostanie decyzja o przeprowadzeniu jego sprzedaży w toku egzekucji, z której środki zostaną przeznaczone na pokrycie istniejącego zadłużenia armatora wobec gminy.
Dlaczego sprawa ciągnie się od trzech lat?
Między innymi wynikało to z tez stawianych przez właściciela jachtu, który winą za zatonięcie jachtu obwinia GOS. Jego zdaniem - a jest on inżynierem i profesjonalnym nurkiem - instalacja elektryczna w marinie była nieszczelna, a przebijający do wody prąd miał doprowadzić do skorodowania kadłuba i zatopienia jednostki. Dowody na to przedstawił zarządcy mariny już w październiku 2015 roku, ale nie zostały one uwzględnione.
Miejsca
Opinie (229) ponad 20 zablokowanych
-
2019-07-27 21:05
Boże!! Przedłuża się.
- 4 0
-
2019-07-27 21:30
za milion ktos podniesie (2)
tego strupa???? zwariowali za 40 tys znajda sie chetni to kolejne wyebanie kasy bez sensu
- 11 0
-
2019-07-27 21:49
Jak widać się nie znaleźli. (1)
- 1 0
-
2019-07-27 22:31
on by to ze szwagrem zrobił za 40. skoro tak mówi to na pewno tak jest
- 2 0
-
2019-07-27 21:53
Niech "frojlajn D." sprzeda rydwan.
Wtedy kasy wystarczy.
- 16 6
-
2019-07-27 22:00
(6)
Eureka. Pan inżynier jest genialny przebijający do wody prąd spowodował korozje która zatopiła jego jacht. Ciekawe że ten sam prąd nie zatopił żadnego innego zacumowanego jachtu a co gorsza nie poraził żadnego przepływającego kajakarza czy kanadyjczyka. Na jakiej podstawie ów człowiek dowodzi przepływowi prądu do wody. na podstawie swoich własnych badań których dokonał po demontażu gniazdka i wrzuceniu go do wody? ale wtedy bezpiecznik wyłączyłby dopływ prądu więc jak miałaby nastąpić korozja. Dlaczego prąd nikogo nie razi pod prysznicem gdy używamy podgrzewacza wody?
- 26 1
-
2019-07-27 22:22
Tyle komentarzy (1)
A dopiero Twój rzetelny
Wszyscy inni nie zauważyli bezsensowności wypowiedzi tego właściciela jednostki
Jeżeli on jest inżynierem i profesjonalnym nurkiem to ja jestem carewna japońska ......- 11 1
-
2019-07-28 18:28
O proszę
Jakiś niedouczony minusa postawił .....
- 0 0
-
2019-07-27 23:12
Elektryk (1)
Nie do końca tak to działa... Woda ma taką rezystancję że nie wywali korków
- 2 1
-
2019-07-28 00:15
Wysoką rezystancję to ma czyste H2O, ew. woda destylowana
A ta zjonizowana zupa z mariny doskonale przewodzi prąd
- 2 2
-
2019-07-28 10:31
a było się uczyć. (1)
Poczytaj o prądach błądzących. Za komuny zeżarły rurociągi ciepłownicze w okolicach Multikina i Gdańsk marzł przez długi czas.
Stalowy kdłub zawsze będzie miał lepsze przewodnictwo niż woda więc teza jest prawdopodobna. A w zamierzchłych czasach taki wraczek wyciągałem w dwa dni. Tyle, że ochrona środowiska nie była tak rygorystyczna.- 2 3
-
2019-07-28 10:37
Tia....
I prądy błądzące według Ciebie doprowadzą do tak szybkiej korozji kadłuba, że ten zatonie w tempie wręcz ekspresowym ....
Dawno się nie uśmiałem czytając te bzdury o szybkim zatonięciu z powodu prądu elektrycznego- 1 1
-
2019-07-27 22:26
To nie wyciąganie się przeciąga. Póki co nikt jeszcze nie rozpoczął wyciągania tego wraku. (1)
Brak było decyzji o wyciąganie i nadal brak realizacji. A to Polska właśnie.
- 12 2
-
2019-07-28 00:15
Chyba Gdańsk!
- 1 0
-
2019-07-27 22:33
(2)
Ale nie rozumiem, w czym problem jezeli chodzi o pieniadze skoro to wlasciciel pokrywa koszty. niech I kosztuje 400 tys. Kogo obchodzi ile to bedzie kosztowac - placi miasto i dochodzi na drodze prawnej zwrotu tej kwoty - Poprzedzone musi to byc tylko odpowiednimi pismami do wlasciciela.
- 23 1
-
2019-07-27 22:50
A nie zauważyłeś, że miasto nie jest w stanie wyegzekwować płatności ze strony wlaściciela jednostki ?
Może to taka nieudolność ?
Albo nieznajomość przepisów w tej materii?- 4 0
-
2019-07-28 04:21
Płaca podatnicy ;)
- 1 0
-
2019-07-27 23:35
My z Heniem za stofke go wyciagniem
- 3 0
-
2019-07-28 00:06
Bo nie ma kto rzadzic tym miastem , Panna bawi sie w polityke i mamy co mamy .... i kamieni k...
- 21 4
-
2019-07-28 01:22
prektycznie te urzednicze bzdury i 3 lata stara zgnila krypa+ rydwan sa najwiekszym
dowodem kto i jak rzadzi w gdansku. kompletna niekompetencja. gdanszczanie glosujacy na tego krona A. wstdzcie sie.
- 14 3
-
2019-07-28 02:45
Kogo to obchodzi.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.