• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedsiębiorcy boją się remontu Długiego Pobrzeża

Ewa Palińska
10 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (199)
  • Przedsiębiorcy liczą na to, że uda im się wypracować z miastem takie porozumienie, dzięki któremu ich biznesy przetrwają dwuletni remont. Na zdj. Anna Michel Parzyszek, która mieszka i od 39 lat pracuje przy Długim Pobrzeżu, prowadząc tam pracownię jubilerską.
  • O swoją przyszłość boją się też pracownicy zatrudnieni przy Długim Pobrzeżu. Na zdj. Stanisława, sprzedawczyni w salonie złotniczo-jubilerskim Luks.
  • Jerzy Olszówka (na zdj.), właściciel restauracji Baryłka, już rok temu mówił, że remont na zasadach przedstawionych przez miasto będzie gwoździem do trumny punktów gastronomicznych funkcjonujących przy Długim Pobrzeżu.
  • Dominik Parzyszek, radny dzielnicy Śródmieście, aktywnie walczy o przeforsowanie warunków remontu, które uchronią przedsiębiorców przed plajtą.

Nie dali się pandemii, ale boją się, że nie przetrwają dwuletniego remontu Długiego PobrzeżaMapka, który ma się zacząć jeszcze tej jesieni. Ich zdaniem biznesy dałoby się uratować, gdyby prace przeprowadzano odcinkami. - Rozmowy na temat harmonogramu robót na Długim Pobrzeżu nadal trwają. Bierzemy pod uwagę wszystkie propozycje - zapewnia Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska.



Czy decyzja o całkowitym zamknięciu Długiego Pobrzeża na 2 lata jest słuszna?

Przedsiębiorcy prowadzący swoje biznesy wzdłuż Długiego Pobrzeża już przed rokiem sygnalizowali, jak zgubne dla nich skutki może przynieść remont Długiego Pobrzeża w formie proponowanej przez Gdańsk. Miasto uznało bowiem, że najlepszym wyjściem będzie zamknięcie całego remontowanego odcinka na okres dwóch lat.

- Prowadzę ten biznes od 29 lat i, prawdę mówiąc, przez ostatnie 3 lata było tylko gorzej i gorzej - opowiadał nam już przed rokiem Jerzy Olszówka, właściciel restauracji Baryłka. - Najpierw ta dziura, potem przeszło rok pandemii, teraz remont, który stanie się naszym gwoździem do trumny.

Przebudowa Długiego Pobrzeża za 41 mln zł



Remont Długiego Pobrzeża ma kosztować ok. 41 mln zł. Prace rozpoczną się w tym roku, a zakończą w  2024 r. W połowie października Gdańsk podpisał umowę z firmą Doraco na wykonanie prac.

41 mln zł na remont Długiego Pobrzeża 41 mln zł na remont Długiego Pobrzeża

Roboty na Długim Pobrzeżu prowadzone będą na ok. 500-metrowym odcinku od Mostu ZielonegoMapka do Targu RybnegoMapka i będą wykonywane równolegle przez miasto oraz inwestora prywatnego.

Po remoncie nie zmieni się charakter pobrzeża i, tak jak dotychczas, pełnić ono będzie funkcję bulwaru i ciągu spacerowego. Pozostaną także miejsca do cumowania jachtów i niewielkich jednostek pływających.

Inwestycja - tłumaczą urzędnicy - ma na celu przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa, bo nabrzeże się sypie. Dodatkowo dzięki niej poprawi się estetyka tego miejsca, a jego walory historyczne zostaną przywrócone.

Zanim to jednak nastąpi, miasto planuje zamknięcie całego odcinka od Mostu Zielonego do Bramy Straganiarskiej na okres do 2 lat.

Przedsiębiorcy z Długiego Pobrzeża: Nikt nas nie słucha



Choć miasto przygotowuje się do remontu Długiego Pobrzeża od wielu miesięcy, działający tam przedsiębiorcy uważają, że urzędnicy nie liczą się z ich głosami w tej sprawie.

- Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańsk do dziś nie poinformowała o swoich planach żadnego z właścicieli kamienic. Żadnych informacji nie otrzymały też osoby prowadzące tam działalności gospodarcze - podkreśla Dominik Parzyszek, mieszkaniec Długiego Pobrzeża i radny dzielnicy Gdańsk-Śródmieście. - Dotychczas odbyły się w Urzędzie Miasta trzy spotkania, ale do wzięcia w nich udziału zaproszono garstkę wybranych. Spotkania miały charakter jedynie informacyjny, a nie konsultacyjny. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że do zamknięcia Długiego Pobrzeża ma dojść już 15 listopada, bo miasto musi ruszyć z remontem przed końcem roku, żeby nie stracić dotacji. Oficjalnej informacji nikt z nas do tej pory nie otrzymał.
Notatka sporządzona po ubiegłorocznym spotkaniu przedstawicieli miasta z przedsiębiorcami działającymi przy Długim Pobrzeżu. Ci ostatni twierdzą, że za ówczesnymi deklaracjami urzędników nie poszły jak dotąd konkretne czyny. Notatka sporządzona po ubiegłorocznym spotkaniu przedstawicieli miasta z przedsiębiorcami działającymi przy Długim Pobrzeżu. Ci ostatni twierdzą, że za ówczesnymi deklaracjami urzędników nie poszły jak dotąd konkretne czyny.
Parzyszek podkreśla, że dotychczas nie odbyły się żadne konsultacje społeczne związane z tą inwestycją. Nagłe zamknięcie Długiego Pobrzeża na okres 2 lat może się natomiast przyczynić do upadku wielu restauracji, sklepów, hoteli, ale też do definitywnego pozbycia się Żeglugi Gdańskiej z okolic Zielonej Bramy. Łącznie ok. 30 biznesów.

"Propozycje nie do zaakceptowania"



Przedsiębiorcy nie mają wątpliwości, że zamknięcie Długiego Pobrzeża przesądzi o upadku ich biznesów.

- Jednemu z restauratorów zaproponowano uruchomienie latem ogródka na terenie placu ŚwiętopełkaMapka, na co ten zareagował śmiechem. Powiedział, że zanim doniesie tam ze swojego lokalu herbatę, to zdąży mu po drodze ostygnąć - opowiada pracownik sklepu z bursztynem, znajdującego się przy Długim Pobrzeżu. - My bez turystów możemy zwijać interes. Szef już nawet nie chce się na ten temat wypowiadać, dlatego poprosił mnie o reprezentowanie go w kontaktach z mediami, podkreślając, że to też moja sprawa - jeśli biznes upadnie, ja stracę pracę.
- Proponowaliśmy, żeby remont zawieszono na okres letni i żeby odbywał się on odcinkami ok. 20-metrowymi. Miasto zignorowało te nasze sugestie - dodaje właściciel działającego na Długim Pobrzeżu antykwariatu. - Działam tu od przeszło trzech dekad. Mój biznes funkcjonuje dzięki turystom, bo mieszkańcy zajrzą czasem raz w tygodniu, popatrzą, ale rzadko coś kupią. Jeśli miasto odetnie drogę turystom, mogę zamykać interes. Dalsze prowadzenie go nie będzie miało sensu.
  • Antykwariat przy Długim Pobrzeżu działa od przeszło 30 lat. Jeśli z powodu remontu turyści do niego nie dotrą, właściciel będzie musiał zwinąć interes.
  • Antykwariat przy Długim Pobrzeżu działa od przeszło 30 lat. Jeśli z powodu remontu turyści do niego nie dotrą, właściciel będzie musiał zwinąć interes.

Prawnicy przedsiębiorców bezsilni, bo brak oficjalnych informacji, do których mogliby się odnieść



Obecnie właściciele kamienic i biznesów na Długim Pobrzeżu zakładają stowarzyszenie w celu obrony swoich praw. Poprosili o pomoc prawników. Ci jednak nie mają przeciwko czemu wystąpić, bo oficjalnie przecież nikt nic nie wie.

- Do dziś nikt nie otrzymał żadnego dokumentu od miasta, który jednoznacznie potwierdzałby plany zamknięcia Długiego Pobrzeża na 2 lata. Nasi prawnicy nie mają się więc do czego odnieść - podkreśla Dominik Parzyszek. - Obecnie intensywnie "atakujemy" miasto pytaniami dotyczącymi planów remontu z nadzieją, że ktoś wreszcie podzieli się z nami oficjalnymi informacjami.
W związku z remontem Długiego Pobrzeża utrudnienia czekają też żeglugę pasażerską. Miasto odbyło już w tej sprawie spotkanie z częścią armatorów. W związku z remontem Długiego Pobrzeża utrudnienia czekają też żeglugę pasażerską. Miasto odbyło już w tej sprawie spotkanie z częścią armatorów.
Przedsiębiorcy, mając świadomość tego, że na szali leżą ich biznesy, a więc ich własna przyszłość, są bardzo zdeterminowani, aby walczyć o swoje racje.

- Remont Długiego Pobrzeża jest potrzebny i my tego nie negujemy. Jeśli magistrat nie pozostawi nam wyboru, zorganizujemy protest. Jeśli będzie trzeba, to na Długim Pobrzeżu rozstawimy miasteczko namiotowe i będziemy w nim przebywali tak długo, aż miasto zacznie traktować nas jako stronę i traktować poważnie nasze argumenty - podkreśla Parzyszek.

Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska: decyzja jeszcze nie zapadła



Tymczasem przedstawiciele Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, która z ramienia miasta zleciła remont Długiego Pobrzeża, przekonują, że ostateczna decyzja o sposobie prowadzenia prac remontowych jeszcze nie zapadła.

- Prace i rozmowy na temat ostatecznego harmonogramu robót na Długim Pobrzeżu nadal trwają i uwzględniają również stanowisko restauratorów, którym przedstawiliśmy założenia w trakcie organizowanych spotkań. Nie jest planowane zamknięcie całego odcinka Długiego Pobrzeża od rozpoczęcia robót. Rozważanych jest kilka wariantów, także z podziałem na odcinki - przekonuje Aneta Niezgoda, rzecznik DRMG.
Podkreśla, że urzędnicy biorą pod uwagę potrzeby restauratorów, dlatego zorganizowali już kilka spotkań z nimi, a przekazane przez nich sugestie są brane pod uwagę przy ustalaniu harmonogramu robót.

- Musimy także mieć na uwadze kwestię złożoności prowadzonych robót. Po pierwsze, część urządzeń pracujących przy remoncie będzie znajdować się w wodzie, co może wpłynąć na ruch jednostek przepływających w pobliżu. Ten element również musi zostać uwzględniony. Po drugie, cały czas trwa remont Żurawia, z którego wykonawcą także jesteśmy w kontakcie. Po trzecie, kwestię warunków organizacji ruchu, w celu bezpiecznego użytkowania ruchu, musimy skonsultować i uzgodnić z zarządcą drogi - wylicza Agata Niezgoda.
Nurkowie badali stan Długiego Pobrzeża Nurkowie badali stan Długiego Pobrzeża
Przekonuje, że miasto bierze pod uwagę różne warianty harmonogramu, w tym także zawieszenie robót na okres letni. Termin zakończenia robót ustalono jednak na czerwiec 2024 r. i nie ma możliwości przyspieszenia końca inwestycji z uwagi na jej złożoność.

Ostateczny harmonogram robót restauratorzy poznają na spotkaniu, które planowane jest po zakończeniu prac nad tym opracowaniem.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (199)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane