• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedstawiciel biura podróży: opóźnienia w zwrotach to nie nasza zła wola

Wiesław Niechwiedowicz
4 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zaplanowane, ale niezrealizowane wakacje wiosną i latem 2020 roku to nie tylko problem dla niedoszłych urlopowiczów, ale i dla biur podróży, które znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Zaplanowane, ale niezrealizowane wakacje wiosną i latem 2020 roku to nie tylko problem dla niedoszłych urlopowiczów, ale i dla biur podróży, które znalazły się w bardzo trudnej sytuacji.

Mamy świadomość, że to nie jest w porządku wobec klientów. Jednak, żeby zwrócić pieniądze z zaliczek, hotele na całym świecie, linie lotnicze itp. muszą je również oddać naszym biurom - przedstawiciel biura podróży tłumaczy patową sytuację, w jakiej znalazła się branża turystyczna i jej klienci.



Czy odzyskałe(a)ś zwrot za odwołane w tym roku podróże?

W poprzedni weekend opublikowaliśmy list pana Michała, w którym skarżył się, że ma problem z odzyskaniem w ustawowym terminie zaliczki na wyjazd wakacyjny, do którego nie doszło z powodu epidemii koronawirusa.

Dziś oddajemy głos przedstawicielowi branży turystycznej, Wiesławowi Niechwiedowiczowi z biura Holidays oraz członkowi organizacji branżowej Turystyczna Organizacja Otwarta, który tłumaczy, dlaczego dochodzi do takich sytuacji.

***

W paru zdaniach chciałbym opowiedzieć, jak wygląda sytuacja ze zwrotem zaliczek dla klientów.

Polskie biura podróży są zablokowane w swojej pracy od marca 2020 roku. Dla wszystkich świat "stanął na głowie".

Biura podróży w Trójmieście



Wycieczki, które nasi klienci wykupili jeszcze w ubiegłym roku, zostały odwołane. Biura, które w normalnej sytuacji dokonałyby zwrotu zaliczek niezwłocznie, znalazły się w sytuacji bez wyjścia. Pieniądze pobrane od klientów zostały przekazane w formie przedpłat do hoteli, linii lotniczych lub innych odbiorców, którzy mieli zrealizować usługi (zapewnić pobyt turystów na upragnionych wakacjach).

Żadna firma na świecie nie byłaby w stanie sprostać temu zadaniu.

W niektórych krajach władze pomogły biurom podróży, udzielając stosownych pożyczek, zwrócić takie wpłaty. W naszej sytuacji władze stwierdziły, że wydadzą rozporządzenie, na mocy którego klienci skredytują biura podróży i oddadzą pieniądze po 180 dniach + 14 dni.

Mamy świadomość, że to nie jest w porządku wobec klientów. Jednak, żeby te pieniądze zwrócić, hotele na całym świecie, linie lotnicze itp. muszą je również oddać naszym biurom.

Wiosenny lockdown sprawił, że do skutku nie doszły miliony wcześniej zaplanowanych i opłaconych już podróży. Wiosenny lockdown sprawił, że do skutku nie doszły miliony wcześniej zaplanowanych i opłaconych już podróży.
Częściowym wyjściem z tej trudnej i niekomfortowej sytuacji jest propozycja przeniesienia tych zaliczek na późniejsze terminy (sezony). Na podstawie Ustawy z 18.09.2020 roku Rząd uruchomił formę pożyczki na poczet tych zwrotów w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (notabene są tam zbierane pieniądze wpłacane przez biura podróży już od kliku lat na wypadek bankructwa biur). Ponadto założono, że pieniędzy nie będzie zwracało biuro podróży, tylko ten Fundusz, co dodatkowo skomplikowało sytuację. A biuro podróży w celu uruchomienia zwrotu wpłaci dodatkowo 10 proc. kwoty przeznaczonej do zwrotu.

Turystyka nadal jest zamrożona, nie ma za dużo wylotów samolotów, prawie wcale nie są organizowane wycieczki autokarowe, pozamykane są granice. Powoduje to, że branża turystyczna na całym świecie boryka się z problemem braku środków. Pieniądze w turystyce krążą w formie zaliczek po całym świecie (hotele, linie lotnicze, firmy transportowe) i to dużo wcześniej, nim turysta wykupi swoje upragnione wakacje, często też jako last minute.

W tej bardzo skomplikowanej dla wszystkich sytuacji, bez wyraźnej i konkretnej pomocy finansowej ze strony władzy państwowej, zwroty zaliczek będą się przeciągały w czasie i nie wynika to ze złej woli ze strony biur podróży.

Biura podróży to też rzesza zatrudnionych pracowników, pilotów, przewodników, kierowców, animatorów czasu wolnego, rezydentów, lokali, za które trzeba zapłacić czynsz. I to wszystko nie będzie miało racji bytu, jeżeli turystyka nie będzie mogła funkcjonować i zabraknie was - klientów.

Sprzedaż produktu turystycznego wygląda inaczej niż działanie sklepów czy innych punktów usługowych. Przygotowanie oferty wypoczynkowej czy turystycznej wymaga wielomiesięcznego, żmudnego procesu. Mimo to przez tyle lat, dzięki ciężkiej i odpowiedzialnej pracy wielu osób zatrudnionych przy realizacji imprez turystycznych, milionowe rzesze naszych rodaków mogły spełniać swoje marzenia i bez większych obaw podróżować z biurami podróży.

Dlatego gorąco proszę was, naszych klientów, żebyście zrozumieli, w jakiej sytuacji wszyscy się znaleźliśmy i wykażcie trochę cierpliwości w oczekiwaniu na zwrot Waszych ciężko zarobionych pieniędzy.

Przepraszam was w imieniu tysięcy biur podróży za niekomfortową sytuację, która nie została przez nas zawiniona, że nie zawsze umiemy się w tym przypadku zachować, ale spotkało nas wszystkich to po raz pierwszy i mam nadzieję, że po raz ostatni.
Wiesław Niechwiedowicz

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (182) 5 zablokowanych

  • brak zwrotów to bardzo zła wola

    • 0 2

  • Życie...

    Biura podróży nie mają pieniędzy, nie mają rezerw - teraz kliencie się martw sam...
    Pół roku temu jakiś przedstawiciel branży tłumaczył, że nie ma mowy o bankructwach, tylko drodzy klienci weźcie bony :) :) :)
    Zobaczycie, że zimą padnie wiele biur :) Bo jak jest dobrze, to jest dobrze, a jak jest źle to upadłość i luzik. Ten sam gość otworzy nowe biuro i od nowa będzie "kradł"...

    • 1 0

  • Nie zrezygnowałam ze swojego wylotu enterem w ciepłe kraje po prostu go przełożyłam i teraz nie muszę czekać na zwrot. Rozumiem i klientów i biuro... Trzeba mieć wyrozumiałość, wirus popsuł plany wielu ludziom.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane