• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przegląd sukienek na wiosnę i lato

Monika Sołoduszkiewicz
2 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Sukienka jest idealną opcją na lato. Podkreśli atuty sylwetki lub zamaskuje niedoskonałości.

Sukienka jest idealną opcją na lato. Podkreśli atuty sylwetki lub zamaskuje niedoskonałości.

Podkreślają kobiecość i nigdy nie wychodzą z mody. W zależności od dobranych dodatków, mogą całkowicie zmienić swój charakter. Są uniwersalnym elementem garderoby, bez którego trudno wyobrazić sobie upalne dni. Lniane, jedwabne czy bawełniane? Romantyczne, uwodzicielskie, klasyczne a może po prostu wygodne? Przedstawiamy sukienki na sezon wiosna/lato 2014.



Twoja ulubiona część garderoby to:

- Jasne barwy, a w szczególności pastele, są zawsze dobrym wyborem na upalne dni. Mają w  sobie świeżość, delikatność i subtelną elegancję. Latem świetnie sprawdzi się zwiewny jedwab w malowane kwiaty albo elegancki żakard. Gorsetowe kreacje Simple CP z kolekcji Dress Party na wiosnę/lato 2014 to kwintesencja kobiecości. Ich niekwestionowanym atutem jest perfekcyjnie wymodelowana góra. Podkreślona talia rzeźbi sylwetkę, nadając jej kształt klepsydry a rozkloszowany dół pięknie układa się podczas ruchu. Pamiętajmy, że sukienki maksi nie są zarezerwowane wyłącznie dla wysokich kobiet. Nośmy je do pantofli albo sandałów na obcasie. Bardzo modne w tym sezonie plisy wysmuklają optycznie sylwetkę a zwiewny dół nadaje jej lekkości- mówi Katarzyna Szymańska, specjalista ds. marketingu Simple Creative Products.

W kolekcjach wiosna/lato 2014 wielu projektantów zdecydowało się pokazać swoją romantyczną naturę. Subtelne koronki, zmysłowe przezroczystości i feeria rozbielonych barw królowały na pokazach Roberta Cavalliego, Chanel i Burberry. Diane von Furstenberg przypomniała swoje słynne kopertowe sukienki w klimacie lat 70. U Jil Sander i Calvina Kleina królował wyważony minimalizm. Na wybiegach Missoni i Etro dominowały mocne barwy i odważne etniczne desenie. Duet Dolce & Gabbana zabrał nas na rzymskie wakacje u boku filmowej Maleny. Natomiast Marc Jacobs i Emilio Pucci zaprezentowali wariacje na temat sportowego stylu.

Jakkolwiek banalnie to brzmi, sukienka jest idealną opcją na lato. Podkreśli atuty sylwetki lub zamaskuje niedoskonałości. Tajemnica sukcesu tkwi jednak w odpowiednim fasonie. Dopasowana, sięgająca kolan sukienka, chociaż pięknie eksponuje kobiecą figurę, to optycznie skraca nogi, więc wymaga towarzystwa butów na obcasie. Rozkloszowana znakomicie sprawdzi się przy pełniejszych kształtach, ponieważ trapezowy krój świetnie podkreśli talię i zamaskuje biodra.

Szyfonowa sukienka do ziemi to mistrzyni subtelności, która robi wielkie wrażenie. Przewiewna i wygodna, będzie idealną propozycją na letnie upały. Pamiętajmy, że geometryczne lub etniczne wzory mogą nosić nie tylko modelki. Sukienka maksi z dekoltem w kształcie litery V odciąży sylwetkę.

  • Red Valentino, 2300 zł.
  • Pepe Jeans, 439 zł.
  • Karen Millen, 995 zł.
  • Pepe Jeans, 339 zł.
  • Massimo Dutti, 399 zł.
  • Marella, 1200 zł.
  • Pinko, 1489 zł.
  • Marella, 1460 zł.
  • Red Valentiono, 2550 zł.
  • Deni Cler, 1499 zł.
  • Place of Art, 300 zł.
  • Deni Cler, 699 zł.
  • Hexeline, 695 zł.
  • Deni Cler, 1399 zł.
  • Mango, 399 zł.
  • Deni Cler, 1499 zł.
  • Caterina, 790 zł.
  • Pennyblack, 617 zł.
  • Hexeline 895 zł.


- Nie bądźmy ślepo zapatrzone w trendy i zawsze dobierajmy sukienki odpowiednie dla sylwetki. Ubrania w stylu lat 50. będą genialne dla kobiet o figurze klepsydry, ale jeśli mamy szczupłą, bardziej chłopięcą sylwetkę możemy wybrać pudełkowe fasony inspirowane latami 60. Najważniejsze jest to, by pozostać w zgodzie ze sobą. Jeśli mamy romantyczną naturę lub cenimy minimalizm, możemy to wyrazić odpowiednią sukienką. Największym atutem letnich kolekcji jest różnorodność i tego się trzymajmy- radzi Dorota Lipińska, stylistka i doradca wizerunku.

Bardzo wyrazistą tendencją nadchodzącego sezonu jest wielki powrót klasyki. Elegancko zdobione kreacje w stylu art deco mają obniżoną talię i luźno układają się na sylwetce. Frędzle, złocenia, motywy orientalne i roślinne oraz elementy dekoracyjne inspirowane latami 20. to doskonała propozycja nie tylko na specjalne okazje. W klimat lat 40. znakomicie wpisują się dopasowane sukienki kończące tuż przed lub tuż za kolanami. Podkreślona talia często idzie w parze z kwiatowym wzorem.

Żeby eleganckie, stylowe ubrania nie zamieniły się w przebrania, warto zinterpretować je na nowo. Sukienka w stylu lat 50.? Proszę bardzo! Możesz przekornie włożyć ją do sportowego obuwia. Wiele marek przygotowało propozycje sukienek inspirowanych stylem retro, znanym nam chociażby z filmów "Rzymskie wakacje', czy "Okno na podwórze". Na pozór jest klasycznie. Rozkloszowana spódnica, dyskretne baleriny a wszystko to okraszone beżem, miętą, pudrowym różem i plisami. Gdzieniegdzie pojawiają się kwiatowe aplikacje, kokardy i marszczenia. Wszystkie miłośniczki słodkiego stylu lat 50. będą zachwycone. Grochy to już niekwestionowana klasyka, która zawsze wypada dziewczęco i optymistycznie. W obecnym sezonie są jednak trochę bardziej nowoczesne i nawiązują do prac japońskiej artystki Yayoi Kusamy. Kropki stają się trochę większe i rozmieszczamy je na tkaninach bardziej oszczędnie.

- W kolekcji na sezon wiosna/lato 2014 wyraźnie widać dwa przeciwstawne nurty - graficzny i romantyczny. Sukienki w duże kwiaty to bardzo wyrazista propozycja. Mięsisty żakard dzięki zastosowaniu stretchu staje się wygodny i praktyczny. W naszej kolekcji nie zabrakło też pięknych jedwabnych sukienek w pastelowych kolorach - mówi Iwona Czechowska z Deni Cler.
  • Max Mara, 2555 zł.
  • Patrizia Pepe, 1277 zł.
  • Max Mara, 915 zł.
  • Guess, 499 zł.
  • Max Mara, 2719 zł.
  • Red Valentino, 2250 zł.
  • Max Mara, 2179 zł.
  • Simple, 599,90 zł.
  • Patrizia Pepe, 1745 zł.
  • Max Mara, 2179 zł.
  • Caterina, 860 zł.
  • Marc Cain, 979 zł.
  • Max Mara, 1597 zł.
  • Caterina, 840 zł.
  • Pennyblack, 617 zł.
  • Tiffi, 399 zł.
  • Zara, 399 zł.


W ofercie trójmiejskich butików znajdziemy także bogatą ofertę sukienek w klimacie nowoczesnego minimalizmu. Kluczem do tego stylu będą proste fasony sukienek i oszczędne dodatki. Asymetryczne cięcia i dekolty przypominające origami walczą o palmę pierwszeństwa ze zwiewnymi sukienkami na ramiączkach, które były hitem lat 90. Proste fasony najlepiej prezentują się na tradycyjnych tkaninach takich jak len, bawełna czy płótno o widocznym splocie.

Klasyczne, letnie zestawy w klimacie safari składają się ze zgaszonych kolorów ziemi i prostych fasonów ubrań. Nowa interpretacja tego stylu dopuszcza odbycie prawdziwej podróży dookoła świata. Możesz śmiało eksperymentować z azteckimi wzorami, zwierzęcymi motywami i innymi etnicznymi deseniami.

- W nadchodzącym sezonie nie brakuje fasonów o sportowym charakterze. Sukienki z miękkich materiałów, w kontrastowych kolorach i z linią dekoltu bokserskich koszulek będą hitem lata. Na bardziej oficjalne okazje projektanci proponują smaczne przeźroczystości i sukienki o fasonie halek, na cienkich ramiączkach. Jako, że jesteśmy nad morzem nie rezygnujmy z marynarskiego stylu. Poziome czy pionowe paski sprawdzą się każdego lata. Upalne temperatury dobrze zniesiemy w towarzystwie lnu i jedwabiu - dodaje Dorota Lipińska.

Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na paski, kropki czy zygzaki pamiętaj, że graficzne wzory są motywem ponadczasowym, który pojawia się każdego roku. Warto zwrócić uwagę na sukienki z numerami, napisami i graficznymi wzorami o sportowych charakterze. Trend sportowy w wersji czarno-białej jest obecny w wiosenno-letnich kolekcjach od ubiegłego sezonu.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (47) 4 zablokowane

  • (2)

    Jeżeli sukienka to tylko z dobrej jakości materiału, wiskoza przykleja się do nóg, nie polecam.

    • 25 3

    • Oj Mariusz... (1)

      Oj Mariusz... miałeś nie mówić, że przebierasz się w sukienki!

      • 14 1

      • uwielbiam jak prześwituje i widać majciochy :)

        • 1 1

  • 695 zł - 230 dolarów (3)

    ale się ubawiłem. Z drugiej, strony tylko gratulować pomysłu aby naiwniaków wyciągnąć 500zł na czysto.

    • 32 4

    • Modelki z krzywymi nogami i sukienki w większości jak bezkształtne worki albo jak (2)

      krochmalone ciężkie klosze odstające na brzuchu i nie tam gdzie trzeba (skopać sukienkę o kroju A jest bardzo trudno, ale tym dowcipasom od projektów za ok.2500PLN się o dziwo udało. Brawo.)
      Te sukienki na pierwszym zdjęciu do artykułu mogą w sumie być, ale to co poniżej ....wrrr....

      • 12 1

      • (1)

        ale potem jaki lans...nie ubieram się w sieciówkach, jestem taaaaka oryginalna

        • 3 1

        • Aż wstyd przyznać, że niektóre szmaty z sieciówek są o niebo

          bardziej atrakcyjne wizualnie niż TO (rzekomo de luxe) co w tym sponsorowanym artykuliku. Nie mogę uwierzyć, że to napisałam ;-)

          • 4 2

  • (9)

    Czy te panie ze zdjęć są chore? Dlaczego promowane są takie szczupłe kobiety, wręcz wychudzone, które nie mają de facto wzięcia? Czy to jakieś homoseksualne modowo rozrywkowe lobby promuje kobiety, które swoją budową przypominają raczej 14 letnich chłopców i nie posiadają żadnych atrybutów kobiecości tj. piersi, bioder czy pośladków? O co chodzi?

    • 62 5

    • Niestety, wiele w tym prawdy. (2)

      Odkąd za projektowanie mody zabrali się geje, kobieca figura została zastąpiona przez androgyniczne "coś". Czyli im mniej kobiecości, tym lepiej.

      • 32 1

      • nie zawsze (1)

        Kim Wild, w latach 80-tych ( ur.1960) wzrost ponad 170 cm,
        rozmiar 36
        ważyła 53 kg, a biodra i biust zawsze miała

        • 5 0

        • teraz byłaby nazywana size plus

          • 3 0

    • (4)

      A może mamy promować rozlazłe grubaski żrące bez umiaru co popadnie ?Tak po prostu wyglądają normalni ludzie. Tak wyglądała znaczna większość kobiet jeszcze przed erą taniego żarcia z dyskontu. Mężczyzn to też z resztą dotyczy. Przywróćmy normalność.

      • 10 29

      • (3)

        Chyba cię dziecinko pogrzało. Nie ma to jak uciekanie ze skrajności w skrajność. Przedmówcy przecież nie chodziło o panie w rozmiarze 44+, a o normalne kobiety, noszące ubrania 36 / 38 / 40 - to jest NORMA. Tak wygląda kobieta posiadająca biodra i biust. Dziewczyny przy wzroście 170cm, noszące rozmiar 32 / 34, promowany na wybiegach wyglądają jak MŁODZI ZNIEWIEŚCIELI CHŁOPCY i o to chodzi projektantom. Nie obchodzi mnie ich orientacja, bo nie o tym jest artykuł, ale niech projektują ciuchy dla ludzi 2 osobnych płci... nie na wieszaki. Takie chude babki to jak te, no... wyrośnięte bachory. ;P

        • 22 2

        • (2)

          Kobiety ze zdjęcia mają tak na oko około 18 lat i taki wygląd ze 20 -30 lat temu był normą dla Pań właśnie w tym wieku. Problem wynika z faktu iż kobietom mającym lat 30 i więcej sprzedaje się sukienki, prezentowane przez modelki 10-15 lat młodsze bo ciuch zawsze będzie wyglądał lepiej na osobie młodszej i szczupłej niż starej i grubej.

          • 11 2

          • Ale ludzie starzy i grubi też (1)

            się muszą ubrać.

            • 4 0

            • oczywiście. tylko że akurat nie w te sukienki ze zdjęć

              • 1 2

    • Nogi

      I jeszcze okropnie krzywe nogi mają.

      • 2 0

  • sukienki

    najtańsza sukienka z tej kolekcji - 400zł.!!

    • 29 0

  • na zdjeciach są sukienki na wieszakach i sukienki na kobietach wieszakach niewidac róznicy (1)

    projektanci szyja tak by dobrze wisiała na wieszaku dlatego tez szukają kobiet wychudzonych jak wieszaki !!To jest anoreksja!! Tak chude moga być tylko sportsmenki by miec dobry wynik w w zawodach.!! One nie są szczupłe tylko wychudzone ,a po przebiegnięciu 100 metrów dostały by zadyszki!! Dodatkowo to pustaki!! Ale co sie dziwic skoro sie promuje taki szkielet jak Rubik!!

    • 27 1

    • czyli cos do załozenia przez autryjacką koze zbrodą co eurowizje wygrała

      bedzie mógł znowu przebrać za kobiete

      • 3 0

  • (5)

    i tak 85% kobiet w tym kraju z powodu nadmiernej otyłości się w te sukienki nie zmieści

    • 24 17

    • (1)

      W stringi i leginsy jednak dają radę się wcisnąć.

      • 16 0

      • To fakt. Szkoda tylko, że te legginsy to najczęściej rozmiar XXXL

        • 9 0

    • a czy jest nie "nadmierna otłyłość"?

      piszmy po polsku

      • 10 0

    • Nieźle. Ostatnio było, że 90% to grubaski, teraz spadło do 85%. Lato idzie, czyżby odchudzanie szło pełną parą? A tak poważnie to nie wiem, gdzie Ty widzisz tyle otyłych kobiet.

      • 9 0

    • Nie każda kobieta

      ma rozmiar twojej mamusi.

      • 3 0

  • ... (6)

    Jak zwykle moda w przystępnej cenie. Sukienka za 2300 zł... Hm, może z następnej wypłaty..

    • 28 2

    • (5)

      Chcesz modę w przystępnej cenie to sobie poczytaj gazetkę z promocjami z Lidla, Tesco czy innej Biedronki i nie zawracaj gitary ludziom, dla których 2300zł to drobne na waciki.

      • 3 13

      • To dużo tych wacików zużywasz ;)

        • 4 1

      • re (2)

        znowu ten kretyn

        • 3 1

        • Chyba przez przypadek zamieniłeś miejscami słowa kretyn i koleżka.

          • 1 3

        • Rozumiem, że można się z kimś nie zgadzać, ale żeby nazywać kretynem każdego kto uważa inaczej niż ty to trzeba być niezłym wieśniakiem. To tylko świadczy o tym, że chyba faktycznie zamieniłeś koleżkę z kretynem jak ktoś tu już wspomniał.

          • 2 2

      • ...

        Nie popadajmy w skrajności. Wiadoma sprawa, że ubrania możesz kupić zarówno w lumpeksie, jak i od światowej klasy projektantów. Mówię tylko o tym, że można by przedstawiać modę bardziej dostępną dla przeciętnej kobiety. Nie wydaje mi się, żebym znajdowała się w mniejszości z moimi przekonaniami i funduszami, ale sukienki za ponad 2 tysiące nie jestem w stanie sobie kupić.

        • 2 0

  • (2)

    Sukienki na kieszeń statystycznego polaka

    • 18 3

    • (1)

      Nie ma czegoś takiego. Statystycznie ty i pies macie po 3 kończyny.

      • 3 0

      • Statystycznie to mają po 4, nie uczyli na biologii? Tylko jak idą na spacer, to statystycznie każde idzie na 3.

        • 3 3

  • Sukienka za 2550 zł (Red Valentino)

    a wygląda jakby mama ją uszyła na urodziny kochanej córeczki. Ciekawe gdyby wyłożyć ją na hali targowej za np. 400 zł, to by ktoś ją kupił? Nie sadzę, ale że tutaj mamy odpowiednią METKĘ, to cena już wynosi 2550 zł. Świat kobiet jest co raz bardziej szalony i to w tym negatywnym znaczeniu.

    • 26 0

  • Wyciąć metki i powiesić w ciucholandzie. Więcej niż dychę bym nie dała za takie kiecki. Poza tym drogie nie znaczy ładne.

    • 24 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane