• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przejście niebezpieczne, tunel za drogi

Patryk Szczerba
19 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Choć w pobliżu stacji SKM Grabówek znajduje się siedziba Straży Miejskiej, pasażerowie nagminnie przekraczają tory w niedozwolonym miejscu.  Choć w pobliżu stacji SKM Grabówek znajduje się siedziba Straży Miejskiej, pasażerowie nagminnie przekraczają tory w niedozwolonym miejscu.

Radni Grabówka i Leszczynek postulują budowę kładki, która umożliwiłaby dojście do stacji SKM Grabówek zobacz na mapie Gdyni od ul. Okrzei i sklepu Lidl. SKM tłumaczy, że to zbyt niebezpieczne rozwiązanie. Radni przekonują, że na pewno nie bardziej niż przechodzenie przez tory "na dziko".



Czy kładka w Grabówku rozwiązałaby problem nielegalnego przechodzenia przez tory?

Wystarczy chwila, by ze stacji SKM Grabówek zauważyć przechodzących w niedozwolonych miejscach przez tory pasażerów. Do tunelu prowadzącego od ul. Zakręt do Oksywia zobacz na mapie Gdyni jest bowiem daleko, więc duża część ryzykuje. Radni dzielnicy chcą skończyć z tym procederem i postulują budowę przejścia-kładki na peron.

- Nie pomagają mandaty ani upomnienia policji wobec przechodzących. Jako radni stwierdziliśmy, że jedynym wyjściem jest przekonanie SKM do zainwestowania w bezpieczne przejście. Może to być kładka, podobna do tych na stacjach na Zaspie czy w Wejherowie Śmiechowie, mostek, czy nawet tunel. Nie ma to dla nas znaczenia. Zależy nam tylko na tym, by było bezpiecznie, w ramach racjonalnego technicznie i ekonomicznie rozwiązania - wyjaśnia Michał Szafrański, radny dzielnicy Grabówek.

Radni wystosowali pismo do Szybkiej Kolei Miejskiej w tej sprawie, jednak otrzymali odpowiedź odmowną. Powód? Proponowane przez nich rozwiązanie powodowałoby "dodatkowe zagrożenia wypadkowe z udziałem osób oraz utrudnienia w ruchu pociągów". Teraz chcą spotkania.

- Zaskoczyła nas ta odpowiedź, zwłaszcza, że istniejący nielegalny skrót przez tory stwarza znacznie większe zagrożenie dla życia i zdrowia pasażerów. Argumentacja nie przekonuje, jeśli spojrzy się na stacje, gdzie takie rozwiązanie z powodzeniem funkcjonuje - wyjaśnia Szafrański.

Przedstawiciele Szybkiej Kolei Miejskiej zapowiadają, że są gotowi rozmawiać z radnymi, ale swojego stanowiska nie zmienią.

- Można sobie zadać przy tej okazji pytanie, czy gdyby powstało to przejście, pasażerowie rzeczywiście by z niego korzystali. Wysyłaliśmy już dwie odpowiedzi w tej sprawie i to zamyka z naszej strony tę kwestię. Jesteśmy jednak otwarci na spotkanie, ponieważ najgorzej rozmawiać za pośrednictwem mediów - tłumaczy Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i umów SKM.

Przewoźnik tłumaczy dodatkowo, że do kładki powinien prowadzić chodnik. Jednak kwestie własnościowe prawdopodobnie uniemożliwiłyby jego powstanie. Grunt, po którym miałby przebiegać, należy bowiem do kilku właścicieli: sklepu Lidl, miasta oraz Polskich Kolei Państwowych.

Rozwiązaniem problemu mogłaby być budowa tunelu, do której potrzebne byłyby pieniądze miasta. Z powodów finansowych taka opcja nie jest obecnie rozważana.

- Zdajemy sobie sprawę, że tunel to rozwiązanie drogie i mocno wybiegające w przyszłość. A my nie chcemy czekać, ponieważ do śmiertelnego wypadku w tym miejscu może dojść w każdej chwili - obawia się Szafrański.

Miejsca

Opinie (90) 2 zablokowane

  • większość z tych co tam przechodzą, to pracownicy kolei (1)

    wystarczy spojrzeć rano w którym kierunku idą ludzie. 80% zasuwa w kierunku parowozowni

    • 6 1

    • To parowozownia jeszcze działa? Takie rzeczy to tylko w Gdyni.

      • 1 0

  • Czy urzędnicy mają slużyc ludziom czy odwrotnie?

    W III RP neistety to drugie wydaje się być bardziej prawdziwe.

    • 4 0

  • ... (1)

    Ale co tu rozdmuchiwać?

    Zacznijmy od tego, że oczywiście tytuł testu jest tak dobrany by wzbudzić sensację. Jest niebezpiecznie ale nikt nie chce budować bo za drogo. Delikatne wskazanie, że niby pieniądze są ważniejsze od bezpieczeństwa.

    Wydźwięk głupi i uproszczony. Jaka jest równica między rzekomo niebezpieczną kładką a niebezpiecznym przejściem? Ano taka, że ludzie przechodzą w miejscu niedozwolonym i robią to na własną odpowiedzialność. A jak ktoś zbuduje niebezpieczną kładkę to będzie za to odpowiadał.

    Jest tunel? jest. Czyli chodzić przez tunel. A jak komuś obetnie nogi na torach to nie mieć do nikogo pretensji.

    • 5 5

    • największym niebezpieczeństwem w tamtym miejscu są SOKiści ...

      • 0 0

  • "...się zatrudnij..."

    buhahahah

    • 0 2

  • Straż miejska nic im do tego nie maja tego w uprawnieniach

    Tu może dzialac tylko sok,policja

    • 5 1

  • niedlugo wszystko bedzie nielegalne

    Dajcie juz spokoj z ta nielegalnoscia i niebezpieczenstwem! Niebezpieczne to ono jest dla niewidomego i nieslyszacego na wozku. Czy wszedzie musimy byc prowadzeni za reke jak barany? Jesli ktos chce sobie przejsc przez tory niech idzie. Najwyzej jesli pociag go przejedzie to niech lecza go za jego wlasne pieniadze. Pozwolcie byc ludziom doroslymi.

    • 20 0

  • a kiedyś... dwa telefony od towarzysza sekretarza i chodnik by był

    "Jednak kwestie własnościowe prawdopodobnie uniemożliwiłyby jego powstanie. Grunt, po którym miałby przebiegać, należy bowiem do kilku właścicieli: sklepu Lidl, miasta oraz Polskich Kolei Państwowych."

    • 3 0

  • jakby nie mogło byc przejscie jak na zaspie

    to od strony gdyni z labiryntem barierek, tanio, legalnie i bezpieczniej

    • 5 1

  • ludzie to debile

    zamiast jeździć limuzyną, chodzą pieszo i potem im durne dwa kilometry za daleko!

    jak by jeździli do pociągu SKM limuzyną, jak ja, jak inni ludzie których znam, to by nie było wypadków i nikt by nie przeszkadzał godnie urzędolić

    • 1 3

  • SKM- bezpiecznie czy tylko pozornie?

    Ludzie przechodzą przez tory nielegalnie, bo jest za daleko do legalnego przejścia. Jak zdarzy się wypadek to kto będzie odpowiadał? Przechodzący to ludzie dorośli i sami podejmują decyzje może by trzeba było się zastanowić dlaczego jest sprzeciw dotyczący bezpiecznego przejścia przez tory? Kto najczęściej sobie skraca drogę? W komentarzach jest mowa o pracownikach kolei. gdyby wypadek zdarzył się właśnie na przejściu to jakie pytanie zada ubezpieczyciel żeby wypłacić odszkodowanie? Ludzkie życie jest cenne, ale głupota jest to "bezmózgowie niemyślące" o konsekwencjach na przyszłość.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane