• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przenosiny gniazda kaczki w ścianie kościoła

Marzena Klimowicz-Sikorska
14 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Strażacy ewakuowali kaczą rodzinę, która zajęła w kwietniu gniazdo pustułki blisko 22 metry nad ziemią.


Kaczka, która w kwietniu zawłaszczyła sobie monitorowane gniazdo przeznaczone dla pustułki, została w środę z niego ewakuowana. Powód: w nocy zaczęły wykluwać się jej pisklęta. Teraz wraz z dziesięciorgiem kaczych maluchów będzie musiała poszukać sobie innego miejsca.



Jeszcze do niedawna kaczka-dziwaczka mościła sobie gniazdo w lęgowisku pustułki blisko 20 metrów nad ziemią.

W środę o godz. 10 rozpoczęły się przenosiny kaczki-dziwaczki, która nielegalnie zajęła gniazdo przeznaczone dla pustułki.

Przeczytaj więcej na temat kaczki mieszkającej 20 metrów nad ziemią.

Problem leżał nie tyle w tym, że gniazdo miało mieć innego właściciela, co w wysokości - znajduje się ono bowiem ok. 22 metry nad ziemią we wnęce muru kościoła św. Trójcy zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Dla kaczej rodziny, która w nocy z wtorku na środę powiększyła się o 10 piskląt był to nie lada problem.

- Kaczki zaraz po wykluciu opuszczają gniazdo, samica prowadzi swoje małe do najbliższej wody, w tym wypadku do Motławy - wyjaśnia Jakub Typiak, ornitolog pracujący na co dzień w Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN. - W tym przypadku jednak skok mógłby zakończyć się tragicznie. Tak samo jak piesza wędrówka kaczątek do zbiornika wodnego.

Pustułka, którą ubiegła kaczka, tuż po eksmisji niechcianego gościa, wróciła do swojego gniazda we wnęce kościoła św. Trójcy. Pustułka, którą ubiegła kaczka, tuż po eksmisji niechcianego gościa, wróciła do swojego gniazda we wnęce kościoła św. Trójcy.
Ostatecznie do ewakuacji kaczej rodziny trzeba było użyć strażackiego wozu z 30-metrowym podnośnikiem. Akcja przebiegła sprawnie i po 30 minutach cała rodzina została przeniesiona nad Motławę.

Gniazdo pustułki kaczka zajęła 1 kwietnia, ku zdumieniu ornitologów, którzy takiego przypadku - kaczki gniazdującej ponad 20 metrów nad ziemią - jeszcze nie widzieli. Co ciekawe, miejsce to przez ostatnie 20 lat było gniazdem pustułek. Do obserwacji tych drapieżnych i objętych ochroną ptaków zamontowano specjalną kamerę.

Podobna sytuacja miała miejsce miesiąc temu, kiedy to inna kaczka również postanowiła gniazdować wysoko nad ziemią, we wnęce Ratusza Głównego Miasta, na wysokości szóstego piętra. Informację o tym incydencie otrzymała straż miejska. Niestety część piskląt wypadła z gniazda.

Materiał archiwalny

Poznaj dzieje średniowiecznego kościoła św. Trójcy, w którym posługują franciszkanie.

Miejsca

Opinie (50) 2 zablokowane

  • A odnosnie kaczuszek czy pamiętacie tę

    popularna piosenkę o kaczuszcze którą kiedyś Wojnicki śpiewal? Kaczuszko kaczuszko nas*ałaś mi na łóżko. Jak złapię tę kaczuszkę to wyrwę z du*y nóżkę Dalszych słów już nie pamiętam bo to przecież było w 1959 roku.

    • 0 0

  • To raczej nie ewakuacja, a eksmisja. Ewakuacja w wypadku pożaru itp, a tu celowa eksmisja, bo kaczkę wywalono i to dosłowie :) (4)

    Ale wam się nudzi! Już gorszej pierdoły wymyślić nie można było...
    20 lat temu nikt by tym się nie przejął

    • 6 29

    • No właśnie, 20 lat temu nikt by się tym nie przejął. (2)

      Gratuluję argumentu. Ciekawe, czym się zajmowałeś 20 lat temu? ZOMO, ORMO, UB? Sekretarz rejonowy PZPR?

      • 7 5

      • (1)

        Pragnę przypomnieć że ZOMO, ORMO, UB ani PZPR 20 lat temu (w 1994 roku) już nie istniały.

        • 5 1

        • moja wypowiedź, to był sarkazm

          • 0 3

    • Ewakuacja bo groziło im niebezpieczeństwo i trzeba było zrobić to jak najszybciej.

      • 11 1

  • W nocy całą rodzinę zeżre kot (4)

    ....i tak zakończy się przygoda kaczej rodziny na starówce.
    To przecież nie takie proste- zostawić rodzinę nad wodą i niech sobie poradzi.
    Jak nie ma przygotowanej kryjówki i gniazda to marnie to widzę....

    • 35 11

    • Napsiali w artykule że kaczki opuszczają gniazdo zaraz po wykluciu więc Twoje:
      "Jak nie ma przygotowanej kryjówki i gniazda to marnie to widzę...." pokazuje brak wiedzy i zrozumienia czytanego tekstu.

      • 3 0

    • kot, wrony, szczury wodne ...

      • 1 0

    • Krzyżówki to typowe zagniazdowniki. Klują się opierzone, z otwartymi oczami i gotowe na "życiowy skok".. :) Czyli po wykluciu się, pisklęta natychmiast opuszczają gniazdo. Wodzone są przez matkę i dorastają oraz uczą się życia na wodzie. Nie wracają do gniazda.

      • 7 0

    • Do Fafik.

      "To przecież nie takie proste- zostawić rodzinę nad wodą i niech sobie poradzi"

      Nie martw się, Fafik, poradzi sobie. Matka ma instynkt. Pewnie - jakieś straty będą. Tak jak to jest zawsze w przyrodzie.
      Podam przykład. Zbiornik retencyjny przy ul.Madalińskiego. Tam jest duży ruch - rowerzyści, wędkarze... I dużo psów biegających po brzegu, czasem wskakujących do wody. A jednak w ub. roku o tej porze kaczka wysiedziała tam i wyprowadziła na wodę 5 kaczątek. Obserwowałem je do samej jesieni, pstrykałem zdjęcia...
      Matka-kaczka była b.troskliwa, czujna. odpływała z nimi na środek w razie zagrożenia.
      Niestety do jesieni gdy nauczyły się latać i mogły odlecieć dożyło tylko 3 z 5-ciu.
      stefan.

      PS, Bardzo mi się spodobało zdanie tłustego kaczora : "Cieszę się ze dożyłem czasów kiedy człowiek swoją przewagę wykorzystuje aby mniejszym mieszkańcom naszej planety ułatwić życie".

      • 22 0

  • (3)

    powodzenia kaczuszki! bądźcie dzielne! :)

    • 97 2

    • Sytuacja nie do pozazdroszczenia... (1)

      Oj matka kaczka może ma w nosie pustółki, ale eksmitowana pustółka może się mścić atakując młode kaczątka.

      • 1 2

      • pustUłka pisze się przez u otwarte. To jest wyjątek, o którym uczą w szkole podstawowej. Nawet w kaszubskich szkołach podstawowych tego uczą.

        • 3 0

    • Brawo!!!

      • 12 2

  • kwa kwa

    jedna z nich miała pieprzyk... ale i tak kaczek się nie da pozbyć

    jeszcze Kaczor Donald zadomowiony na Wiejskiej

    • 0 0

  • Kontenerek na pisklęta i samicy... (2)

    Plastikowy, szczelny kontenerek dla ptaków...? Kto to wymyślił z "Przystani", która zainicjowała projekt pustułkowy "Falco genadense"? Podusić się miały? Najlepszy jest zwykły karton, zamykany z wywietrznikami (dziury do przepływu powietrza), wielkością dostosowany do ptaka.

    • 1 3

    • Gdzie Ty widzisz, żeby był szczelny? Może więcej dioptrii potrzebujesz? To typowy kennel dla psów/kotów, który ma mnóstwo wywietrzników i ażurowe drzwiczki z drutu. Możesz kupić takie coś w każdym zoologicznym. Ornitolodzy przykryli go jeszcze kurtką, jak nieśli w nim kaczkę nad wodę, by ograniczyć jej stres.

      • 2 0

    • masz problem?

      zazdrość?

      • 1 1

  • Paradoks

    Niestety mozna tylko ubolewac nad takim absurdem! Dziury 'po kolana' na naszych ulicach miejskich, brak dotacji dla jadlodajni dla ludzi o skromnych dochodach, niedoswietlone tunele, etc., a kilkadziesiat tysiecy Miasto przeznacza na projekt, korry merytorycznie jest nielogiczny, potem wydaje kolejne konkretne kwoty na akcje ingerowania w nature i regulacje populacji kaczek krzyzowek, to sa paradoksy, w obliczu takiego ogranicznani srodkow na wyjazd karetek do chorych dzieci i osob doroslych, to po prostu po ludzku bardzo smutne!

    • 0 10

  • Skandal. Zgodnie z prawem nie mozna eksmitowac kobiety sodziwajacej sie dziecka.

    • 3 0

  • A co jeśli to była Kaczka Kiełbasa?

    Może to była pustułka, która postanowiła być kaczką, nie przyszło Wam to do głowy? Zrujnowaliście życie pustułce i jeszcze się tego powodu cieszycie?

    • 2 2

  • Strażak zdębiał...

    kaczkę wygarniając, bo....

    z kaczki zrobił się zając. Do tego cały w buraczkach.

    Taka to była dziwaczka.

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane