- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (426 opinii)
- 2 Mała uliczka, duży problem (139 opinii)
- 3 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (108 opinii)
- 4 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (259 opinii)
- 5 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (168 opinii)
- 6 Po wyborach chcą zbudować ruch miejski (102 opinie)
Przepłyną zatokę, przejadą przez Polskę i wejdą na Rysy
21 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
Zobacz jak dostać się do elitarnej Formozy.
Najpierw przepłyną 20 km z Helu do Gdyni. Tu wsiądą na rowery, którymi pokonają ponad 700 km do Zakopanego i nad Morskie Oko. Stamtąd wejdą na najwyższy szczyt polskich Tatr - Rysy. Tak sześciu żołnierzy polskich sił specjalnych spędzi tegoroczny urlop. Cel szlachetny - chcą uczcić pamięć zmarłego dowódcy.
Start z Helu planują 1 sierpnia, bo choć przedsięwzięcie nosi wszelkie znamiona morderczego treningu, to zrealizują je w czasie wolnym, podczas urlopów.
Na plaży w Helu żołnierze wskoczą do wody, by wpław przepłynąć 20 km do Gdyni. Tam wsiądą na rowery, na których dojadą na południe Polski. W Zakopanem zatrzymają się dopiero nad Morskim Okiem. Potem czeka ich wspinaczka na Rysy.
Forsowne podejście, które zaczyna się za Czarnym Stawem zapewne będzie już samą radością po tak wytężonym wysiłku w poprzednich dniach.
Czytaj także: Weszli na Rysy i zjedli rybę nad morzem.
- Chcemy uczcić pamięć generała Włodzimierza Potasińskiego, dowódcy Wojsk Specjalnych, który zginął w Smoleńsku. Zawsze był autorytetem dla żołnierzy jednostek specjalnych, bo mimo tego, że wysoko stawiał poprzeczkę sobie i nam, wszystkich traktował na równi. Zrobił mnóstwo dobrego dla sił specjalnych. Warto, by ludzie o nim pamiętali - mówi Dariusz Terlecki, prezes stowarzyszenia KRS Formoza, organizującego wyprawę.
Całe przedsięwzięcie planowane jest na sześć dni. W tym czasie żołnierze zamierzają też dokonywać ewentualnych napraw sprzętu. Wypoczynek planują tylko nocą.
Ćwiczenia Formozy w Gdyni.
Miejsca
Opinie (156) 8 zablokowanych
-
2015-02-22 22:09
Oprócz pływania (1)
To trasę do Zakopca, Krakowa czy Ustrzyk rowerkiem robię w 4 dni bez najmniejszego problemu, a mam już 40 lat.
Czy dla komandosów to już jest wyczyn?- 1 0
-
2015-02-23 05:04
Brawo panowie!!!!!!
- 0 0
-
2015-02-24 10:07
az 4 dni rowerem
az 4 dni rowerem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.