• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przesiadka z auta do tramwaju - dla niektórych to niemożliwe

Arek
28 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zamiana komfortowego podróżowania autem na zatłoczony tramwaj to niełatwa decyzja. Zamiana komfortowego podróżowania autem na zatłoczony tramwaj to niełatwa decyzja.

Czy kierowca, który przyzwyczaił się do wygodnego przemieszczania samochodem, jest w stanie bez większego problemu przesiąść się do komunikacji miejskiej? Na pewno nie każdy. Zgłosił się do nas czytelnik, zagorzały motomaniak, który podzielił się swoimi wrażeniami z przejażdżki tramwajem w godzinach szczytu. Prawdopodobnie szybko nie wróci do komunikacji miejskiej. Oto jego opowieść.



Co najbardziej przeszkadza ci w zatłoczonych tramwajach?

Mam na imię Arek i mam 30 lat. Jestem pracownikiem biurowym, zarabiam przeciętnie, a każdego dnia do pracy dojeżdżam samochodem. Nie narzekam. Lubię to, pomimo że od poniedziałku do piątku namiętnie ślęczę w korkach, długich korkach. Raz jest lepiej, raz gorzej. W każdym razie prowadzenie auta daje mi dużo frajdy, czego nie powiem o komunikacji miejskiej.

W awaryjnych sytuacjach, kiedy zmuszony jestem do podróży komunikacją miejską, zazwyczaj... zamawiam taksówkę. Wolę zapłacić cztery razy więcej, ale czuć jakikolwiek komfort jazdy. Może jestem dziwakiem albo leniem, ale myślę, że wielu z was robi podobnie.

Ostatnio postanowiłem dać szansę komunikacji miejskiej. Próbowałem ją polubić i nawet przeszło mi przez myśl, że mógłbym porzucić samochód na rzecz tramwaju. Nie stałbym w korkach, zaoszczędziłbym sporo pieniędzy - same plusy. W obu przypadkach czas przejazdu z mojego domu do miejsca pracy jest podobny, bo w godzinach szczytu zarówno samochodem, jak i tramwajem, dojeżdżam w około 20-25 minut. Dodam tylko, że ostatni raz tramwajem jechałem dziewięć lat temu.

Niektórzy nie wyobrażają sobie podróżowanie komunikacją miejską. Niektórzy nie wyobrażają sobie podróżowanie komunikacją miejską.
Jednak do rzeczy. Na początku tygodnia oddałem auto do mechanika, więc skazany byłem na komunikację miejską albo taksówkę. Z rana do pracy podwiózł mnie kolega, a po południu - wyjątkowo - wybór padł na tramwaj. Przeanalizowałem sytuację i stwierdziłem, że zostanę w pracy trochę dłużej. Pomyślałem, że im później - tym pewnie mniej ludzi w tramwaju. Nic bardziej mylnego. To był pierwszy strzał w kolano.

Pole position ma znaczenie



Na przystanku w centrum Gdańska, vis-a-vis dworca PKP zameldowałem się chwilę po godz. 18. Wynurzyłem się z tunelu, a moim oczom ukazał się tłum zziębniętych ludzi. Jeszcze wtedy miałem dobry humor.

Natłok oczekujących osób nie zwiastował dobrze, ale przecież ci wszyscy ludzie nie mogli wsiąść do jednego tramwaju. Jak się chwilę później okazało - mogli. Po upływie dwóch minut w oddali pojawiła się "szósteczka", która miała mnie w miarę szybko i w miarę wygodnie dowieźć do domu. I w tym momencie rozpoczęła się walka o najlepszą pozycję wyjściową, niczym o pole position w Formule 1.

Zapachy i tłok



Ci ludzie dokładnie, niemal co do centymetra, wiedzieli w którym miejscu otworzą się drzwi. No i się otworzyły, a ja ze stoickim spokojem wsiadłem do tramwaju ostatni. Wspomniałem już o dobrym humorze? Nieaktualne. Drzwi ledwo się zamknęły, a w moje nozdrza uderzył miks przenikających się zapachów, głównie potu i niezbyt wykwintnego alkoholu. Stałem przygnieciony do drzwi. Byłem jedną z wielu ściśniętych w puszce sardynek. Pomyślałem, pewnie przy "locie" większość z tych ludzi wysiądzie i zrobi się luźno. Na bank. Mocno się pomyliłem, ludzi zrobiło się jakby jeszcze więcej. Na całe szczęście nie musiałem kasować biletu, bo ten wcześniej wykupiłem przez aplikację mobilną. O tyle dobrze.

Ścisk, gwar, smród, wysoka temperatura, ktoś rozmawiający głośno przez telefon i dudnienie jakiejś mało ambitnej muzyki w tle - to była kumulacja. Przyznajcie sami, to niezbyt komfortowe warunki, a za mną dopiero jakieś sześć minut podróży. A kolega z pracy mówił - jak jedziesz tramwajem, to koniecznie zabierz ze sobą słuchawki i wyperfumowany szalik. Wypachniony szal? Po co? Wyśmiałem go, a potem żałowałem.

W oczekiwaniu na ostatni przystanek



Wisienką na torcie tej farsy była lekko podpita para, która stała tuż za mną. Wiek - około 40 lat. Dojeżdżamy do przystanku. Jedna z pasażerek próbuje przebić się przez tłum ludzi i wysiąść. Grzecznie przeprasza wspomnianą parkę, po czym otrzymuje wymowną, ostentacyjnie przekazaną odpowiedź od podchmielonej damy: "A gdzie mam się kur** przesunąć? Wejść na okno?". Pani w końcu udało się opuścić tramwaj, a porywcza kobieta dorzuciła swoje trzy grosze: "Jeszcze mi kur.. paniusia buty podeptała, ja pierd**".

Mijały kolejne minuty mojej tramwajowej katorgi, a ja próbowałem znaleźć jakiekolwiek pozytywy. Znalazłem. Im dłużej jechaliśmy - tym w tramwaju było coraz więcej miejsca. Marne to pocieszenie, bo wciąż było ciasno. I śmierdziało.

Mój wzrok wlepiony był w tablicę wyświetlającą listę przystanków. Marzyłem o mecie. Po 21 minutach dobiliśmy do ostatniej stacji. Nie zdawałem sobie sprawy, że człowiek tak bardzo może cieszyć się świeżym, chłodnym powietrzem. Serio.

Być może dramatyzuję, być może wyolbrzymiam zupełnie normalną sytuację z pękającym w szwach tramwajem. Być może, ale codziennie dojeżdżając do pracy samochodem nie zauważa się takich problemów. Zapewne jedni z was nazwą mnie ignorantem albo wygodnickim, drudzy zaproponują zjedzenie popularnego "batona na gwiazdorzenie", a jeszcze innym moja historia coś przypomni. Może też miałem pecha, a na co dzień wygląda to całkiem inaczej?

Przejechałem się raz, korona mi z głowy nie spadła, ale strasznie współczuję wszystkim, którzy nie mają wyboru i muszą korzystać z komunikacji miejskiej. Natomiast podziwiam osoby, które ten wybór mają, a mimo to decydują się na tramwaje.

A jak wy ocenianie podróżowanie gdańskimi tramwajami?
Arek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (862) 10 zablokowanych

  • Od kiedy stać mnie na samochód dziękuje Wszechmogącemu że nie muszę już jeździć z tym bydłem marznąć na przystanku w gdansku te autobusy jeżdzą coraz rzadziej mam takie wrażenie i nie odczuwam już paradoksu menela lato klima zima ogrzewanie deszcz nie pada na głowę muzyka leci jaką lubie i nikt niczego nie komentuje teraz to bym jadł tylko chleb z masłem gdybym musiał żeby mieć na paliwo.

    • 1 0

  • dla jaśnie Pana powinien być osobny wagon w tramwaju:)) (61)

    • 470 1391

    • miejsca vipowskie (1)

      Szczęściarz , nie miałeś okazji przejechać się gdy "VIP" czyli .. bezdomny lub kilku siedzi w tramwaju ,ale smród ,odciska się w psyche na dłuuugo , a dookoła śmierdzieli pusto ,pozostali pasażerowie ściskają się w tyle tramwaju... z odrazą.Ryzyko złapania w tramwaju wszy istnieje !!!

      • 19 0

      • makrela

        Kiedyś jechał taki bezdomny i jadł makrelę wędzoną całą dłonią. Na ostrym hamowaniu "na szczęście" zdążył złapać się poręczy. Jednał łój makrelowy sprawił, że dłoń zsunęła się po całej długości. Pan oblizał palce i konsumował dalej.

        • 0 0

    • Ty sobie wesoło trollujesz, a tymczasem naprawdę są ludzie, którzy tak się przyzwyczaili

      że nawet już nie zauważają, że są traktowani przez przewoźników jak bydło...

      • 0 0

    • (13)

      Jak tobie knurze wszystko to twoja sprawa

      • 83 41

      • O co chodzi wieśniaku?? Nie umiesz korzystać z komunikacji to wracaj do siebie na wiochę! (11)

        • 53 185

        • Rzeczywiscie (4)

          Korona z głowy nie spadła ale stringi pewnie ciasniejsze sie zrobily.

          • 48 56

          • XXI (2)

            A ludzie godzą się na podróż jak bydło!!! Pan z listu ma całkowitą rację, też bym w życiu nie chciała jeździć komunikacja miejska jednak uważam że tu jest duża wina ztm i złego rozkładu w godzinach szczytu

            • 107 10

            • Motorniczy

              ZTM nie ma tu nic więcej do zrobienia - przepustowość skrzyżowań w godzinach szczytu nie pozwala już na zwiększenie kursów. Tramwaje stałyby na światłach skolejkowane.
              Jest inne rozwiązanie - zmienić cykl świateł żeby mniej aut mogło przejechać a więcej tramwajów, a za to odpowiada ZDiZ.

              • 3 2

            • za malo skladow

              • 52 3

          • Nie ciaśniejsze niż twój ciasny umysł

            • 1 0

        • Wieśniaki właśnie jeżdżą tramwajami (2)

          Smród, darcie ryja i walka o miejsce. Jak na dorzynkach

          • 96 30

          • Tak Jaśnie Panie (1)

            Ale Pana guwernantka chyba niezbyt uczona była bo byki to Pan sadzisz jak wspomniany przez Waćpana wieśniak.

            • 11 5

            • Bo to była fałszywa guwernantka, towarzyszka z partii nasłana w ramach tzw, reformy rolnej

              a de facto zwykłego złodziejstwa.

              • 2 0

        • o, jaśnie hrabia pokazał miejską kulturę (2)

          a po smoczym języku wnioskować można,
          że szlachcic i katolik

          • 16 37

          • co do slachcica o nie wiem a co do katolika to gdzie jest powiedziane ze katolik nie śmierdzi? (1)

            a buc takim jak ty to ani szlachcic ani katolik tylko durny lewak z kompleksami i zazdrością ze człowieka stać na auto i koszty związane z jego posiadaniem. Myj się na co dzień i nie chlej bełtów i taniego piwa a będzie więcej zadowolonych z komunikacji miejskiej.

            • 15 4

            • Powiem więcej,

              niemycie się było wręcz jednym z wymogów chrześcijańskiej ascezy w średniowieczu więc zapachy w tramwaju jak najbardziej uzasadnione głęboką wiarą, w końcu wracamy do korzeni.

              • 9 6

      • *wszystko jedno

        • 8 1

    • masakra (1)

      on ma rację, jeżdżę co jakiś czas komunikacją miejską tzn . tramwajem i odczucia mam te same, a czasem gorsze... Ten Pan miał jeszcze w tym wszystkim szczęście, bo tramwaj się nie zepsuł albo trakcja, co mnie się zdarzało... jeździ się okropnie i taka jest prawda, o szarpaniu podczas jazdy tramwaju nie wspomnę, trzeba się mocno trzymać bo można nieźle się wywalić. W ogóle dramat z siatką zakupów i tłumem ludzi.. brrr masakra..

      • 8 2

      • Jeżdżę fo pracy komunikacja bo pracodawca wykupił mi bilet na całe trojmiasto. Do pracy z Gdyni do Sopotu 20 min powrót podobnie, zero scisku, zero problemów gdzie zaparkować grata i zero cebulionow z mojej kieszeni na dojazdy :)

        • 1 2

    • Salonka (7)

      A w niej część barowa

      • 31 48

      • Część barowa jest w każdej skm-ce

        Zwłaszcza jak akurat kończy się zmiana w stoczniach

        • 0 0

      • Dla niego chyba balowa:)) (5)

        Przyjdzie w smokingu D:))

        • 24 41

        • Jak to mówią. Nie ruszaj g*wna bo zacznie śmierdzieć (4)

          • 25 5

          • (3)

            I w tej sytuacji też tak jest. Gawiedź średnio rozgarniętą nie ma problemu do ścisku, smrodu i tego całego niechlujstwa. Ale cóż, też jeżdżę komunikacja miejska, trochę z przymusu, trochę z wyboru. I powiem tak, jeździmy jak w warunkach gorszych od świń jadących do ubojni

            • 99 8

            • warunki są dobre (2)

              tylko ludzie zachowują się gorzej jak te świnie wysłane do ubojni

              • 30 6

              • (1)

                Może to już nie ludzie lecz świnie?

                • 14 1

              • Nie obrażaj świń... To pożyteczne i miłe zwierzęta

                • 22 1

    • Jak odcinek z głównego do pętli w oliwie jedzie się tramwajem 40 minut to życzę powodzenia (14)

      w przesiadaniu się na tą kiłę

      • 94 14

      • (6)

        Takie odcinki to się jeździ pociągiem, a nie tramwajem. Po to jest SKM

        • 48 31

        • i milion na bilety plus pół dnia w drodze. ty jaki głupi chyba jesteś. (5)

          • 15 11

          • nie rozmiem ludzi, którzy mimo tłoku czy korków nadal pchają się na siłę w to wszystko (4)

            a potem marudzą
            a przecież sami są sobie winni

            z mojego doświadczenia, czy to mieszkania w Gdańsku czy w Gdyni czy nawet przez moment w Sopocie wynika, że wystarczy czasem iść na wcześniejszy albo późniejszy autobus albo tramwaj
            a jak przyjeżdża nabity pod sufit to nie wsiadam tylko czekam na następny,
            po co na wariata się pchać i jeszcze pogarszać sprawę?

            • 17 23

            • (1)

              gdyby autobusy jeździły co 5-7 minut jak w Warszawie to miałoby to sens, ale nie każdy ma czas żeby czekać 30 minut na następny autobus.

              • 17 1

              • coś ci się chyba przyśniło o tej warszawia

                kapucynie na trampolinie

                • 0 1

            • dokładnie! i zamiast stracić 40 min stracić 1,5 godziny :)

              przecież to spoko przyjść do roboty godzinę wcześniej - szef się ucieszy...

              • 5 1

            • Tak, jasne

              szczególnie w Sopocie czekasz na następny 117? Powodzenia!

              • 19 1

      • A w szczycie ile się jeszie blachosmrodem? (5)

        • 10 42

        • W moim aucie ładnie pachnie. (3)

          A że tramwaj też jest z blachy, pytam: kto tu jeździ "blachosmrodem", hm?

          • 50 9

          • Ale robisz wiele smrodu dla otoczenia, egoisto! (2)

            • 5 12

            • (1)

              A elektrownia która wytwarza prąd tramwajowi to nie wytwarza smrodu dla otoczenia?

              • 10 2

              • Jednak na przewiezioną osobę jest to mniej szkód

                Co więcej elektrownie najczęściej są zlokalizowane z dala od centru miasta.

                A rura spalinowa samochodu o dziwo - przyczepiona do samochodu stojące w korku w centrum.

                • 3 3

        • Na trasie dworzec główny-oliwa Jakieś 12 minut.

          • 23 12

      • Chyba jedyne miasto w pl, ktore nie ma zadnych priorytetow na skrzyzowaniach dla komunikacji miejskiej. W niektorych miejscach az sie o to prosi.

        • 44 8

    • (6)

      Wystarczyłoby żeby się Janusze i Grażyny myły i mniej by od nich śmierdziało, przez co podróż byłaby z nimi łatwiejsza...

      • 100 7

      • hm... myslę, że Janusze i Grażyny są ludźmi dojżałymi i juz wiedzą, że należy się myć... (1)

        - wydaje mi się raczej, że to dorastające Dżesiki i Brajanki, które weszły w wiek dojrzewania, burza hormonów oraz dodatkowy aromat po skończonej lekcji WF, aromatyzują cały tramwaj swoim potem. Należy do tego dodać, że wysoka kultura dojrzewających Dżesik i Brajanków pozwala im na nieskrępowane niczym puszczanie bąków w tramwaju i przy głośnym słuchaniu muzyki z "ajfona" i jakże modnym paleniu e-papierosów przez czas trwania całej podróży (ileż to wypalonych papierosów na raz - budzi podziw)
        Dorastające Dżesiki i Brajanki mają również bardzo wzbogacone słownictwo o wyrazy zaczerpnięte z języka obcego, jakim jest łacina podwórkowa, zwykle kultura ich słowa jest "nienaganna", potrafią również w sposób "jasny i zrozumiały" ocenić IQ swojego nauczyciela - przecież oczywiste jest to, że to Dżesika i Brajanek są tymi "mądrymi i wykształconymi" a to nauczyciel jest tym "głupim" - przecież to oczywiste! Kto śmiałby zwrócić im uwagę, że po WF powinni skorzystać z prysznica?

        • 19 1

        • wszystko ładnie , ale ten dojRZały, to nie wypada

          bo rozumiem, że "R" nie wskakuje z klawiatury

          • 1 0

      • Sytuacja z autobusu

        Moja córka raz wypaliła jak była mała: " mama, czemu ludzie się nie myją?" Już myślałam że te śmierdzące lumpy się oburzą, nawet brewka im nie pykła.
        Często jest tak że nie tylko patole śmierdzą, przerażające jaki mamy naród brudasów

        • 15 0

      • (1)

        Nie bendom siem myły bo chama nie nauczysz kultury. Cham ze wsi zawsze będzie chamem ze wsi.

        • 11 1

        • (...) odezwał się cham z miasta...

          • 5 3

      • i anonim, ktory boi sie przedstawic

        zeby kolejne imie nie stalo sie kretynskim przytykiem...

        • 5 18

    • Nie czytam komentarzy (1)

      BO wszyscy byscie sie pozabijali. Proponuje aby stworzyc KOMENTARZE ONREAL dzialalo by to tak. Spotykacie sie wszyscy wazniacy w realu co tu piszecie i sie wyzywacie lub rozmawiacie na świeżym powietrzu a dalej juz z gorki. Boicie sie?

      • 36 0

      • Jestem za w końcu jakaś mądra idea lecz nie stety nie przyszedł by nikt ...

        • 3 0

    • Gość ma rację, smród, chamska młodzież ( "zdziczala", brak szacunku dla starszych wiekiem.

      • 15 1

    • Awaria (2)

      Ciesz się ze szczęśliwy dojechales do końca bez przesiadki czy awarii. Jak kiedyś korzystałam z komunikacji tramwajowej to nie było tygodnia żeby nie było awarii. Zastępcza komunikacja nie zawsze szybko byla podstawiana. Jak sie kiedyś pytałam czy chociaż jeden autobus nie mógłby jeździć z zaspy czy przymorza do centrum, to tzn odpowiedział że po tej samej linii co tramwaj autobusu nie puszczą. Dlatego teraz jeżdżę do pracy autem i za tramwajem nie tęsknię.

      • 84 6

      • sama prawda

        to samo pomyślałam i post jakby z życia mojego wzięty :) jeżdżąc tramwajami i autobusami stale spóźniałam się do pracy przez awarie, a po przesiadce na auto - inne życie! Kiedyś napisałam nawet do ZTM po tym jak prawie wypadłam z autobusu nr 199 przez tłok, czy nie mogliby zwiększyć częstotliwości tej linii bo robi się niebezpiecznie, ale oczywiście olali temat bo brak kasy.

        • 26 0

      • Jak się kupuje wyeksploatowany złom z Dortmundu i buduje torowiska z użyciem przedpotopowej technologii to nie ma się co dziwić, że ciągle awarie i awarie.

        • 22 4

    • dla ciebie prysznic w klatce ;)

      • 5 1

    • Jak prawdziwy...

      pański pieseczek... :)

      • 1 26

    • Niech jedzie na haku z tyłu pojazdu.....

      • 0 17

    • Już pierwsze żebraki się odzywają

      Koło Ciebie bym nie jechał nawet za pieniądze brudasie

      • 0 17

    • nie lubisz krytyki co

      • 2 14

    • Za mało jeździ tramwajów/autobusów najwyraźniej !

      • 80 1

  • Polecam przjechać się linią Z z Gdyni w stronę Żukowa. Wszystkie wrażenia, o których pisze autor - gwarantowane.

    • 1 0

  • prawda

    • 0 0

  • Regularnie korzystam z komunikacji miejskiej

    Naprawdę do wszystkiego można się przyzwyczaić, wiadomo - ludzie są różni,nie każdy jest kulturalny i ładnie pachnie :P Ale do jednego nie przyzwyczaje się nigdy...Bardzo częste awarie,zwłaszcza zimą. A bilety coraz droższe.

    • 1 0

  • Do ankiety

    Do ankiety dodałbym jeszcze jedną opcję do tego co mi w nich przeszkadza: awarie dzięki którym nie będę na czas w pracy

    • 0 0

  • A ja uważam, ze to wina ZTM. Wiedzą jaka jest częstotliwość kursowania i wiedzą ile osób jeździ na danej trasie. Brać kasę za bilety to pierwsi, ale puścić więcej tramwajów to już nie, bo przecież to im się nie opłaca.

    • 0 0

  • (19)

    Nie chodzi o jasnie panstwo ALE zatrwazajacy brak kultury rodakow

    • 1055 35

    • Dokładnie

      ta odpowiedź trafia w samo sedno, mamy ładne tramwaje, autobusy, ale kultury rodaków BRAK!!

      • 0 0

    • Mówisz jak ten ge j stylista:)) (1)

      • 11 14

      • Mowisz jak żul z oruni

        • 0 0

    • a skąd ma się wziąć kultura, skoro dzieci nikt nie wychowuje (2)

      • 49 3

      • no jak nie, przeciez tyle lekcji religii jest (1)

        i tyle kasy na te lekcje płącicie utrzymując Watykan i jego agenturę w Polsce

        • 12 6

        • Jesteś niewierzący - twoja sprawa. Dlaczego każdy temat podciągasz pod kwestie religii? Wpływ zorzy polarnej na kolarstwo w Chinach też ma związek z KK? Masz jakiś kompleks, potrzebę uzewnętrzniania się? Chcesz się dowartościować i pochwalić swoją agresją wobec Katolików? To słabe...

          • 1 1

    • (5)

      Problem polega na tym, że tacy mędrcy sami się nie myją. W aucie, trzymając kierownicę, nie podnoszą pach, za to w tramwaju muszą, by złapać poręcz i pojawia się smród.

      • 33 76

      • Podnoszenie pach nie ma nic do rzeczy. (2)

        Albo jesteś śmierdzielem albo nie. Prawda jest taka że o ile w samochodzie spotkasz śmierdziela to będzie to niesamowicie rzadkie wydarzenie a już na pewno nie będzie to jego samochód bo jak ktoś zwyczajnie śmierdzi bo nie może sobie ogarnąć wody i mydła to nie jest w stanie zorganizować sobie samochodu. Do tramwaju natomiast taki niezaradny życiowo oszołom ma wstęp i to bezpłatny bo może sobie pojechać na gapę. Wystarczy że uruchomi 1 szarą komórkę aby odnaleźć przystanek. Mówię jak jest.

        • 78 6

        • (1)

          Po pracy o 18 to już się śmierdzi, Nawet po porannym prysznicu

          • 2 15

          • to nie nakładaj wczorajszej podkoszulki

            bo to bakterie potne zaczynają rozkłądać pot po kilkunastu godzinach

            • 0 0

      • Nie używany narząd zanika, a brzuchy leniwym kierowcom rosną

        • 3 4

      • to się myje, a nie wietrzy!

        • 9 3

    • rozumiem, że za kółkiem na drodze są sami kulturalni? (3)

      i pachnący? oraz trzeźwi? niepuszczjący wieśniackiej muzyki? dobre sobie

      • 19 11

      • w aucie śmierdzi sam sobie - taka "drobna" różnica...

        • 2 2

      • Ja słucham tylko poważnych utworów,np.Zenka Martyniuka i co można, można.

        • 6 1

      • no też prawda, teraz byle matoł może kupić szmelcwagon

        i udawać hrabiego cisnąc na obwodnicy 120

        • 11 2

    • O to to !!!

      • 0 0

    • 80% wiary

      • 0 0

    • Inteligencję polską wymordowali Hitler ze Stalinem. Zostało tylko chamstwo wioskowe i dlatego tak jest.

      • 13 3

  • przejazd z gdyni do gdańska skm dla dwójki dorosłych i dziecka to prawie 40 zł. Samochodem taniej i wygodniej.

    • 2 0

  • Jeżeli ma się końskie zdrowie, to można "przecinakiem",
    jednak jazda zmęczonym, na śledzia, w odorach, z ręką na portfelu...
    Gdyby można usiąść z książką, to bajka taki tramwaj.
    Brak infekcji od czasu przesiadki 2l temu na samochód.
    5kg+ masy...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane