Dwa tygodnie temu zaprezentowaliśmy film z wizerunkami prawdopodobnych sprawców napadu na sklep. Dzięki publikacji już zostali zatrzymani, a sąd aresztował ich na trzy miesiące. Odpowiedzialności nie uniknie też kobieta, która pomagała im się ukrywać.
O sprawie pisaliśmy 5 lutego. Wtedy śledczy zdecydowali się opublikować wizerunki dwóch mężczyzn, którzy najprawdopodobniej są sprawcami napadu na sklep na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku.
- Po publikacji wizerunku sprawców napadu, do policjantów zaczęło napływać wiele informacji. Kryminalni namierzyli i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 31 i 20 lat oraz 26-letnią kobietę, która utrudniała postępowanie karne poprzez udzielanie pomocy podejrzanym - informuje asp. Karina Kamińska z gdańskiej policji.
W mieszkaniach broń i ubrania z napadu
Mężczyźni ukrywali się w mieszkaniu na Przymorzu, gdzie policjanci znaleźli odzież, w którą ubrani byli sprawcy w momencie napadu i pudełko z kulkami do broni sportowej. W innym mieszkaniu na terenie Trójmiasta zabezpieczyli broń.
Mężczyznom pomagała 26-letnia kobieta, która również usłyszała zarzuty i objęta została dozorem policji.
- Za utrudnianie postępowania karnego, pomaganie sprawcom przestępstwa, zacieranie śladów przestępstwa, grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - dodaje Karina Kamińska.
Napad z bronią w ręku i uśmiechy do kamer
Do zdarzenia doszło 29 listopada 2017 roku, ok. godz. 23:45. Napad zarejestrowały kamery monitoringu. Widać na nim wbiegających do sklepu mężczyzn, którzy na twarzach mają kominiarki, a na głowie kaptury. Jeden z mężczyzn grozi sprzedawcy bronią i żąda wydania pieniędzy z kasy, a po odebraniu gotówki uderza sprzedawcę w twarz. Sprawcy po kradzieży uciekają ze sklepu. Policji udało się ustalić sprawców, bo wcześniej odwiedzili ten sam sklep i dokonali w nim zakupu piwa, co również nagrały kamery monitoringu.