Radni Platformy Obywatelskiej z Gdyni pytają UOKiK, czy gdyński PEWiK nie narzucał klientom wygórowanych cen zaopatrzenia w wodę. - W obliczu trwającego już zasilania budżetu Gdyni ze środków zbycia udziałów przedsiębiorstwa chcemy sprawdzić, czy nie budowano wcześniej w tym celu kapitału - mówi Tadeusz Szemiot z PO.
Przypomnijmy:
- W maju radni Gdyni dali zielone światło do poszukiwaniu kupca chętnego na przejęcie 49 proc. akcji PEWiK-u wycenianych na 120 mln zł. Konstrukcja finansowa proponowanej umowy zakładała, że sprzedaż ma być de facto pożyczką, która zasili budżet miasta, ale która nie będzie wliczana do deficytu budżetowego. Co więcej, dług sukcesywnie oddawać ma sam PEWiK.
- Sprzeciwiali się temu pracownicy firmy. Zaskoczeni tempem wprowadzenia projektu uchwały byli też radni opozycji, będący poza Radą Miasta działacze SLD pytali m.in. o to, na co pójdą pieniądze, które wpłyną do budżetu miasta.
- Chociaż oficjalnych informacji na temat dopięcia transakcji nie ma, to część środków została już rozdysponowana na wrześniowej sesji Rady Miasta - w ramach bieżących wydatków.
O sprzeciwie wobec sprzedaży udziałów miejskiego przedsiębiorstwa przypomnieli w poniedziałek radni Platformy Obywatelskiej.
- Uważamy, że zasady ostrożnościowe dotyczące finansów publicznych nie są po to, żeby je omijać. Debata w maju była krótka. Samorządność Wojciecha Szczurka ograniczyła dyskusję. Nie wszystkie pytania i wątpliwości miały szansę zostać zadane ani wyartykułowane - mówi Tadeusz Szemiot, radny PO.
Wskazuje, że powstały dług zostanie sfinansowany przez mieszkańców Gdyni. Stąd zawiadomienie radnych o podejrzeniu potencjalnego stosowania przez PEWiK praktyki ograniczającej konkurencję, sprowadzającej się do nadużywania pozycji dominującej poprzez bezpośrednie narzucanie m.in. na lokalnym rynku nieuczciwych, nadmiernie wygórowanych cen zaopatrzenia w wodę.
- W skrócie chcemy wiedzieć, czy mieszkańcy nie płacili wcześniej za dużo za wodę, dzięki czemu był budowany kapitał firmy. Nie wykluczamy, że były prezes PEWiK gromadził środki w innym celu - na rozwój firmy. Tylko że go już nie ma, a zgromadzony kapitał ma posłużyć spłacie długu tworzonego w ramach całej operacji - wyjaśnia Szemiot.
Połowa środków, które mają wpłynąć z tytułu zbycia udziałów PEWiK trafiła już do budżetu miasta.
- Została rozdzielona na ostatniej sesji na bieżące potrzeby - przyznają radni PO.
W Gdyni, według obowiązującej od 18 maja 2018 r. taryfy, mieszkańcy płacą za wodę cenę netto 3,62 zł, a za odbiór ścieków 4,96 zł. W drugim roku obowiązywania taryfy trzeba będzie zapłacić 3,67 zł za wodę i 4,99 zł za ścieki. W trzecim roku stawki za wodę spadną do 3,63 zł za metr sześcienny zużycia, a ścieki pozostaną na tym samym poziomie - 4,99 zł.
Przypomnijmy, że od tego roku o stawkach nie decyduje samorząd. Są akceptowane przez powołane w tym celu przez rządzących Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Aktualizacja godz. 14.31
Informujemy, że taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków na obszarze działania Spółki obowiązujące w latach 2014-2018 wraz z wnioskami taryfowymi zostały przedstawione Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów w 2017 roku w ramach postępowania wyjaśniającego dotyczącego stosowania nieuczciwej ceny.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie wniósł żadnych zastrzeżeń ani co do wysokości ceny, której dotyczyło postępowanie wyjaśniające ani co do wysokości pozostałych stosowanych cen.
Taryfy obowiązujące na lata 2018-2021 zostały zweryfikowane przez organ regulacyjny tj. Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku i zatwierdzone bez żadnych uwag decyzją Dyrektora RZGW.