Gdańscy radni nie uchwalili planu zagospodarowania terenu na Łostowicach 
, na którym ma powstać kościół pw. Jana Pawła II. Wrócą do niego, gdy będzie wiadomo jakiej dokładnie świątyni chce abp. Sławoj Leszek Głódź. Zapalili za to zielone światło kontrowersyjnej przebudowie centrum Wrzeszcza.
Uchwała o odstąpieniu od planu to inicjatywa klubu PO.
Metropolita gdański nie przedstawił radnym ostatecznej wersji projektu, według którego miałaby powstać świątynia. Na nic więc był
list, jaki arcybiskup napisał do radnych. Tłumaczył w nim, że nie zgadza się na projekt kościoła, który wygrał kościelno-miejski konkurs, bo brakuje w nim sacrum. Potem przyznał, że rozważa realizację projektu sopockiej pracowni Pro Arte, laureata trzeciej nagrody w tym konkursie, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął.
- Podzielamy pogląd o doniosłym znaczeniu społecznym tej świątyni, ale ponieważ projekt kościoła, który wygrał konkurs, został odrzucony jesteśmy za wstrzymaniem się z pracami nad opracowywaniem nowego planu. Nie należy tego odczytywać jako odstąpienia od prac nad planem w ogóle, tylko do czasu przedstawienia projektu - tłumaczył przed głosowaniem
Maciej Krupa z PO.
Radni opozycji podkreślali, że odstąpienie od planu to niepotrzebna zwłoka, która opóźni inwestycję. Co ciekawe, w podobnym tonie wypowiedział się radny z PO,
Piotr Dzik.
- Odbieram tę sprawę jako rozgrywkę polityczną. Uważam, że wstrzymanie tego planu nic dobrego nie przyniesie - zaznaczył Dzik.
- Moim zdaniem, błąd leży po stronie prezydenta, który niesłusznie i niepotrzebnie postanowił wziąć odpowiedzialność za tworzenie koncepcji projektu. To z tego powodu teraz mamy to, co mamy - wtórował mu
Wiesław Kamiński z PiS.
W powstanie świątyni na działce przy ul. Ofiar Grudnia 70 prezydent
Paweł Adamowicz zaangażował się już wtedy, gdy przekazał ją Archidiecezji Gdańskiej za 1 proc. wartości. Jeszcze przed sesją zapowiadała w mediach, że jeżeli radni odstąpią od planu, będzie to odebrane jako swoisty "gest Kozakiewicza" wobec metropolity.
tak, bardzo by mnie to interesowało
33%
być może czasami, gdyby dyskutowano ważne dla mnie sprawy
48%
nie interesuje mnie to
19%
Ostatecznie za odstąpieniem od planu głosowało 21 radnych, 10 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Z dyscypliny klubowej w PO wyłamali się m.in.
Marek Bumblis, Piotr Dzik i
Maria Małkowska. Z kolei
Aleksandra Dulkiewicz,
Lech Kaźmierczyk i
Mirosław Zdanowicz z PO wstrzymali się od głosu.
Co to oznacza dla arcybiskupa? Jeśli tak, jak zapowiadał, zamierza rozpocząć budowę wiosną, to dominanta budynku nie będzie mogła liczyć więcej, niż 14 metrów. Tymczasem wieża projektu pracowni Pro-Arte z Sopotu, do którego obecnie skłania się arcybiskup, ma 34 m.
Wcześniej gorącym punktem na sesji była uchwała dotycząca
planu zagospodarowania centrum Wrzeszcza. Zakłada ona m.in budowę przy dworcu we Wrzeszczu olbrzymiego centrum handlowego Hevelius, wysokiego na 90 m wieżowca i rozbudowę Galerii Bałtyckiej. Mieszkańcy złożyli aż 33 uwagi do planu, jednak prezydent Gdańska wszystkie je odrzucił. Najwięcej głosów przeciwnych dotyczyło wysokościowca - mieszkańcy bali się, że zaciemni on okolicę. Jak przekonywał
Marek Piskorski z BRG, wykonana symulacja pokazała, że nie będzie ono większe niż, dopuszczalne w przepisach.
- Obecne trendy urbanistyczną dążą do ograniczenia emisji CO2 poprzez ograniczenia podróży indywidualnych i ścieśnianie miasta poprzez wysoką zabudowę. Tak się projektuje na całym świecie - przekonywał
Wiesław Bielawski, zastępca prezydent Gdańska.
- Radni zakpili dzisiaj z demokracji. Czy przy tylu wątpliwościach i uwagach trzeba było w tak ekspresowym tempie, pod presją inwestorów, uchwalać zły plan i złe prawo lokalne? Do rozpoczęcia budowy potrzebne jest pozwolenie na budowę. Jako rada dzielnicy będziemy monitorować ten proces - zapowiedziała
Lidia Makowska, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
