- 1 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (135 opinii)
- 2 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (52 opinie)
- 3 Oszuści podszywają się pod system Fala (54 opinie)
- 4 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (320 opinii)
- 5 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (226 opinii)
- 6 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (102 opinie)
Radni zwiększyli strefy płatnego parkowania w Sopocie
Radni Kocham Sopot chcieli zwiększyć limit aut, które za darmo mogą parkować mieszkańcy miasta, natomiast radni PiS protestowali przeciwko ulgom dla właścicieli aut elektrycznych. Ostatecznie jednak - głównie głosami PO - strefę płatnego parkowania rozszerzono, wprowadzono także ulgi, chociaż ograniczone.
Czytaj więcej o nowych strefach
Zmiany te nie spodobały się opozycji. PiS postulował ich odrzucenie w całości. W tym także tych dotyczących zwiększenia - na wniosek mieszkańców - stref płatnego parkowania.
- Naszym zdaniem głosy mieszkańców są traktowane wybiórczo, nie ma jasnych zasad, które pozwalałyby znaleźć logikę w tym, że raz wola mieszkańców jest spełniana, a innym razem ich głos jest ignorowany. Nie ma planu i myśli w rozszerzaniu stref płatnego parkowania - powiedział nam już po głosowaniu Bartosz Łapiński z PiS.
PiS nie chciał się także zgodzić na ulgi dla właścicieli samochodów elektrycznych, tłumacząc że każdy taki samochód i tak przyczynia się do zwiększenia emisji spalin, gdyż większy ruch powoduje większe korki, a to samochody stojące w korkach w największym stopniu zanieczyszczają środowisko.
Wszystko o płatnym parkowaniu w Gdyni
Zupełnie inne zastrzeżenia miał z kolei klub Kocham Sopot. Chodziło o wprowadzone już rok temu obostrzenia dotyczące liczby samochodów, za parkowanie których mieszkańcy Sopotu nie musieli płacić. Wcześniej mogli wystąpić o odpowiednie karty dla kilku aut, od roku - tylko dla jednego.
Zdaniem radnych Kocham Sopot przepis ten faworyzował turystów względem mieszkańców miasta, krzywdził też osoby mieszkające w strefach objętych płatnym parkowaniem, bo musiały płacić za to, za co opłat nie ponosiły osoby spoza tych stref.
Wniosek o wprowadzenie do uchwały autopoprawki w tej sprawie referowała radna Grażyna Czajkowska, co... wprowadziło sporą wesołość wśród części radnych, którzy zaczęli z uśmiechem sugerować (np. pokazując "na migi" liczbę cztery), że sama mieszka ona w strefie płatnego parkowania i posiada więcej, niż jedno auto.
Zasugerował to też wprost Jacek Karnowski. - Nie mogę ujawnić, ile pani ma samochodów, prawo mi zabrania, ale nawet jak ktoś ma cztery auta... - stwierdził prezydent Sopotu.
Sama radna, kiedy już po głosowaniu zapytaliśmy ją o liczbę posiadanych przez nią samochodów, zaprzeczyła, że posiada cztery. Przyznała, że ma jeden samochód, a drugiego jest współwłaścicielem.
- Ta sprawa mnie zresztą nie dotyczy, gdyż posiadam garaż. Wnioski dotyczące niesprawiedliwych - naszym zdaniem - obostrzeń skierowali do mnie mieszkańcy - tłumaczyła radna Kocham Sopot, chwilę wcześniej mówiąc nam, iż przepis zmuszający do opłat za drugie czy trzecie auto i tak jest martwy, gdyż osoby, których dotyczy, masowo przerejestrowują swoje samochody na innych członków rodziny.
Wszystko o płatnym parkowaniu w Gdańsku
Ostatecznie poprawkę odrzucono. W przeciwieństwie do innej, która do aut zwolnionych z opłat za parkowanie, oprócz samochodów elektrycznych, zaliczyła też samochody hybrydowe. Problem w tym, że radni zarazem ograniczyli zwolnienie z opłat tylko i wyłącznie do mieszkańców Sopotu posiadających tego typu pojazdy.
To dość absurdalna decyzja, jeżeli przyjąć za dobrą monetę ich wcześniejsze argumenty, w których przekonywali obecnych na sali, że ulgi nie mają ułatwiać życia właścicielom takich aut, a wszystkim mieszkańcom miasta, gdyż każdy samochód elektryczny na drodze zmniejsza emisję zanieczyszczeń w mieście.
Próbowaliśmy o to zapytać podpisanego pod pierwotnym projektem uchwały Bartosza Piotrusiewicza, ale zdecydowanie unikał odpowiedzi wprost na nasze pytanie. - Rada ma swoją autonomię - wiceprezydent Sopot odpowiedział kilka razy na to samo zadane przez nas pytanie.
Przyjęcie nowej uchwały nie zmieni opłat za parkowanie. Pozostaną one takie same, jak do tej pory: za 10 minut zapłacić będzie trzeba 50 gr, za pierwszą godzinę 3 zł, za drugą 3,60 zł, za trzecią - 4,20 zł, a za każdą kolejną 3 zł. Bilet całodobowy kosztować będzie 20 zł.
Opinie (127) 5 zablokowanych
-
2014-04-07 10:38
STRZEŻONE PARKINGI DLA ROWERÓW
Skoro chcecie ograniczyć liczbę samochodów za dnia to poróbcie strzeżone parkingi rowerowe! W innych krajach ludzie do pracy dojeżdżają na rowerach.. Tu jest strach że ten rower ktoś nam ukradnie! Przydałoby się rozwiązanie strzeżonych parkingów dla rowerów lub lepiej zabezpieczonych..
- 1 0
-
2014-04-07 22:28
a co z reszta
Części ulicy Chrobrego... Nie dość że teraz już nam wszędzie parkują to co dopiero będzie jak Kazimierza Wielkiego i Sobieskiego będzie płatne.. Wtenczas w rejonie przychodni i bocznych uliczkach będzie całe skupisko samochodów.... masakra jakaś... człowiek latem nie ma nawet jak przejść przez chodnik bo tak wszędzie zastawione jest...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.