• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rady dzielnic protestują przeciwko planowanej reformie

Ewelina Oleksy
23 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
- To chyba pierwsze w historii takie wydarzenie, kiedy zarządy dzielnic postanowiły przemówić jednym wspólnym głosem - podkreślali na poniedziałkowej konferencji radni kilku dzielnic. - To chyba pierwsze w historii takie wydarzenie, kiedy zarządy dzielnic postanowiły przemówić jednym wspólnym głosem - podkreślali na poniedziałkowej konferencji radni kilku dzielnic.

- Protestujemy przeciwko upolitycznieniu budżetów gdańskich rad dzielnic przez radnych miasta - mówili w poniedziałek jednym głosem przewodniczący zarządów kilku rad dzielnic. To ich sprzeciw wobec forsowanej przez klub Koalicji Obywatelskiej reformie, która wywołuje kontrowersje i powszechną krytykę wśród działaczy dzielnicowych. Padł wniosek o wycofanie uchwały w tej sprawie z porządku najbliższej sesji, ale raczej nie ma na to szans.



Czy miejscy radni powinni wycofać się z proponowanych zmian?

Nie milkną głosy krytyki wobec przygotowanej przez radnych Koalicji Obywatelskiej reformy rad dzielnic. Zakłada ona m.in. utworzenie tzw. konwentów makrodzielnic (druk 772). Miałyby one być "forum dyskusji pomiędzy radnymi dzielnic, radnymi miasta i przedstawicielami prezydenta w sprawach związanych z inwestycjami w dzielnicach".

Uchwała w tej sprawie ma trafić już do porządku najbliższej, czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska. Zdaniem dzielnicowych radnych to odebranie im niezależności w decydowaniu na co przeznaczyć i tak niewielkie budżety. Dodatkowo też dziwi ich pośpiech i brak szerokich konsultacji przy procedowaniu tego druku.

Wspólny protest rad dzielnic



W poniedziałek przewodniczący zarządów kilku rad dzielnic zorganizowali konferencję, na której protestowali przeciwko zmianom proponowanym przez miejskich radnych. Podkreślali, że to wspólne stanowisko wypracowane z zarządami większości gdańskich jednostek pomocniczych.

- To chyba pierwsze w historii takie wydarzenie, kiedy zarządy dzielnic postanowiły przemówić jednym wspólnym głosem - podkreślił na wstępie Tomasz Strug, przewodniczący zarządu dzielnicy Oliwa. - Protestujemy przeciwko upolitycznieniu budżetów gdańskich dzielnic przez radnych miasta Gdańska. Radnych, którzy nie tak dawno sami jeszcze byli radnymi dzielnic i teraz, walcząc o decentralizację w kraju, jednocześnie proponują nam centralizację decyzyjności co do budżetów poszczególnych dzielnic. Wyrażamy nasz sprzeciw wobec tworzenia nowej, upolitycznionej struktury w mieście, czyli tzw. konwentów makrodzielnic, która miałaby opiniować wydatki naszych rad dzielnic - dodał.

Rady dzielnic w Trójmieście



Obecni na konferencji dzielnicowi radni z Wrzeszcza, Śródmieścia, Strzyży i Przymorza zgodnie twierdzili, że konwenty, składające się w większości z radnych miasta, opiniujące budżety dzielnic, są jawnym upolitycznieniem budżetów dzielnic.

Tomasz Strug (w środku) przewodniczący zarządu dzielnicy Oliwa wraz z innymi radnymi protestuje przeciwko utworzeniu tzw. konwentów makrodzielnic. Tomasz Strug (w środku) przewodniczący zarządu dzielnicy Oliwa wraz z innymi radnymi protestuje przeciwko utworzeniu tzw. konwentów makrodzielnic.
- Dodatkowo, nie bez przyczyny zapewne, druk 772 wyszedł nie jako projekt specjalnej Komisji ds. Reformy Jednostek Pomocniczych, co by pokazało, że jest zgoda ponad podziałami, a z ramienia klubu Koalicji Obywatelskiej i to na dwa dni przed sesją rady miasta. Jest to sytuacja zadziwiająca, bo prace nad reformą do tej pory miały być kierowane przez komisję rady miasta, a nie klub radnych jednej partii. Chcemy wyraźnie podkreślić, że nie ma zgody gdańskich dzielnic na opiniowanie ich budżetów przez sąsiednie dzielnice - bo makrokonwenty to oznaczają - które nie uzyskały do tego mandatu społecznego oraz przez radnych miejskich z agendą partyjną - mówił Strug.

Wniosek o wycofanie druku z porządku najbliższej sesji



Dzielnicowi radni powiedzieli, że oczekują wycofania druku 772 z porządku najbliżej sesji i skierowania go do konsultacji społecznych.

Wszystko o radach dzielnic w Trójmieście



- A jeżeli jednak konwenty makrodzielnic zostaną powołane, to oczekujemy, że będą jedynie platformą potrzebnej wymiany informacji, ale bez głosowań dotyczących spraw dzielnic. Oczekujemy również, że wzmianki o konwentach makrodzielnic zostaną wykreślone z projektowanych zmian statutów dzielnic, jako, że proces konsultacji zmian w tych statutach jeszcze się nawet nie rozpoczął - wskazywał Strug.

Chcą rzetelnych konsultacji



Dzielnicowi radni apelowali do Rady Miasta Gdańska o rzetelne konsultacje kontrowersyjnego druku 772.

- Wielokrotnie zwracaliśmy się o to do radnych. Jest poniedziałek przed czwartkową sesją i nadal nie wiemy, jaki jest ostateczny kształt uchwały, która będzie poddawana pod głosowanie. Wiemy jedynie, że na jutro przewodniczący zarządów dzielnic zostali zaproszeni do dyskusji w formule zdalnej, na której mamy podobno dowiedzieć się, jakie autopoprawki planuje wprowadzić klub Koalicji Obywatelskiej. To oznacza, że treścią uchwały znowu będziemy zaskoczeni - mówiła Halina Królczyk, przewodnicząca zarządu dzielnicy Wrzeszcz Dolny. - Nie zgadzamy się na taki sposób traktowania społeczników skupionych w radach dzielnic i na taki sposób stanowienia prawa w mieście.
- Nie zgadzamy się na taki sposób traktowania społeczników skupionych w  radach dzielnic i na taki sposób stanowienia prawa w mieście - mówiła Halina Królczyk, przewodnicząca zarządu dzielnicy Wrzeszcz Dolny. - Nie zgadzamy się na taki sposób traktowania społeczników skupionych w  radach dzielnic i na taki sposób stanowienia prawa w mieście - mówiła Halina Królczyk, przewodnicząca zarządu dzielnicy Wrzeszcz Dolny.
Negatywne stanowisko wobec wspomnianej uchwały jasno wyraziła zdecydowana większość rad dzielnic. Grupa przewodniczących zarządów zwróciła się do szefowej rady miasta z wnioskiem o możliwość wystąpienia na sesji w tej sprawie.

- Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi, ale mamy nadzieję, że nikt nie będzie nam zamykał ust i że będziemy mieli prawo wyrazić nasze stanowisko przed wszystkimi radnymi, a nie tylko przed radnymi KO, którzy zabrali się samodzielnie za reformę naszych dzielnic - wskazywała Królczyk.

Nie wykluczają złożenia dwóch uchwał obywatelskich



Dzielnicowi radni, którzy uważają, że reforma rad dzielnic została zdominowana przez jeden klub partyjny, a nie przez powołaną do tego celu komisję rady miasta, informują, że poważnie rozważają złożenie dwóch uchwał obywatelskich:
  1. o rozwiązanie komisji doraźnej ds. reformy jednostek pomocniczych,
  2. dotyczącej prawdziwej reformy statutów dzielnic, a nie kolejnych projektów zmian dotychczasowych statutów.


- Bo to już zaczyna przypominać okresowe pudrowanie trupa, a nie rzeczywistą reformę rad dzielnic, nastawioną na cel, jakim od początku było zwiększenie roli rad dzielnic jako formy partycypacji społecznej oraz usprawnienie pracy tych rad. Zmiany, które są nam narzucane nie usprawniają, a wręcz potencjalnie będą utrudniać pracę społeczną rad dzielnic - wskazują radni.
Decyzja ws. złożenia uchwał obywatelskich będzie uzależniona od efektów rozmów z miejskimi radnymi w tej sprawie.

- Zobaczymy, jakie nasze postulaty zostaną uwzględnione i wtedy podejmiemy decyzję co dalej - mówi Królczyk - Zależy nam, żeby w proces konsultacji społecznych w tej sprawie byli włączeni wszyscy mieszkańcy.

Radni KO nie chcą wycofać uchwały z najbliższej sesji



Szanse na kompromis między radnymi miejskimi klubu KO a dzielnicowymi są małe. Bo ci pierwsi upierają się przy tym, by uchwałę o konwentach makrodzielnic głosować już w najbliższy czwartek.

Karol Ważny, radny KO i przewodniczący Komisji doraźnej ds. Reformy Jednostek Pomocniczych. Karol Ważny, radny KO i przewodniczący Komisji doraźnej ds. Reformy Jednostek Pomocniczych.
- Jeśli chodzi o wycofanie druku z sesji, tak jak już informowaliśmy, druk dotyczący konwentów makrodzielnicowych chcielibyśmy przyjąć już na czwartkowej sesji, ponieważ zależy nam na możliwości przeprowadzenia pilotażu w zakresie funkcjonowania tych organów - mówi nam Karol Ważny, miejski radny KO i przewodniczący Komisji doraźnej ds. Reformy Jednostek Pomocniczych. - Podstawowym celem ich działania ma być wzmocnienie dialogu, koordynacji i współpracy pomiędzy radami dzielnic, radnymi miejskimi i magistratem w zakresie inwestycji prowadzonych w dzielnicach. I w tym zakresie wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom samych radnych dzielnic. Jesteśmy w trakcie przygotowania autopoprawki do druku tej uchwały. Będziemy ją omawiać z zarządami dzielnic na wtorkowym spotkaniu, do udziału w którym zostali zaproszeni w ubiegłym tygodniu.

"Jesteśmy otwarci na szeroką dyskusję"



Pytany o przeprowadzenie konsultacji, Karol Ważny zapewnia, że od grudnia radni chcą zacząć "szerokie konsultacje w formach, które są aktualnie dostępne."

- Warto jednak zwrócić uwagę, że przy poprzednich nowelizacjach statutów konsultacje zawsze były krótsze i ograniczały się do pisemnego zgłaszania uwag oraz jednego spotkania otwartego. My proponujemy znacznie szerszą formułę. Biorąc pod uwagę obecną temperaturę dyskusji sądzę, że konsultacje będą się toczyły znacznie dłużej, niż do połowy lutego wskazanego w projekcie uchwały. Jesteśmy otwarci na szeroką i - co najważniejsze - transparentną dyskusję w temacie projektu zmian statutowych - zaznacza Karol Ważny.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (149) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    Niech oni nie będą śmieszni. Protestują przeciwko upolitycznieniu, a sami są polityczni i to aż za bardzo!! Najlepiej to widać na Strzyży. Przed wyborami sami święci, zaraz po od razu 90% zapomina dzięki komu stołek dostała, byle kolegom z wyższego szczebla się nie narazić. Tych, którzy faktycznie są dla mieszkańców, szybko się eliminuje i bierze miernych, ale nic nierobiących, wiernych!! Ciekawe jest też, że nagle sami apolityczni, a gdy np. w tramwajach były listy kandydatów, gro z nich była, a jakże, wprost z polecenia KO!! Tej samej partii, na która nagle im przeszkadza. Jak się brało kasiorkę i nie trzeba się było rozliczać lub trwoniło na bzdury, w tym na pikniki dla znajomków (bo mieszkańcy dowiadywali się albo dzień przed albo po, albo niby wcześniej, ale plakaty były tak wieszane, by mało kto wiedział!), to było dobrze? Nagle, gdy ktoś chce widzieć faktyczne efekty i znać faktyczne, a nie wyimaginowane koszty, to wielkie larum?! Może wreszcie skończy się rzekome wygrywanie projektów typu strefa relaksu, której albo nie ma, albo postawi się parę gratów w ukryciu, żeby nikt się nie czepiał, że za dużo szmalu poszło, a efektów brak. Może wreszcie projekty nie będą polegały na tym, że ktoś postanowi wyprowadzić parę tysięcy za trawę wartą max tysiaka!! Np. pseudo kwietne łąki, przy czym najpierw pozwolono, by studenci z WSB zniszczyli każdy skrawek zieleni!! Olewano monity mieszkańców, bo dzielnicowi radni mieli w tym swoje własne interesy. Teraz wypominają, że niektórzy zostali radnymi miejskimi, ale zapominają, że to z ich pomocą!! Że to oni sami doprowadzili do tego, by ktoś na chwilkę posiedział w radzie dzielnicy, przeczekał ile musi i poszedł wyżej!! Obłuda i tyle. Nie działaliście dla mieszkańców, a dla siebie, to teraz macie za swoje. Jak widać osoby ze stołków wyżej aż za dobrze wiedzą jakie szwindle niżej musiały być. Bez tego by o kontrolę nie wnioskowali!! Otwórzmy oczy. Społecznie jest tam tylko garstka!! Uczciwi kontroli się nie boją :)

    • 27 17

    • Nie kłam... Jaki to niby radny ze Strzyży został ostatnio radnym miejskim...???

      • 0 0

  • tzw rady dzielnic to polityczne przybudówki

    Wielokrotnie działały wbrew mieszkańcom - np. płatne strefy parkingowe.
    Precz z nimi!

    • 22 13

  • zgnilizna i trad systemow przedstawicielskich

    ukladowosc i samowola, gierki formalne i szczucie grup interesariuszy w imie partykularyzmow "przedstawicieli".
    Mechanizm do perfekcji opanowany w spoldzielniach mieszkaniowych, pleni sie jak chwast, wraz z migracja "dzialaczy".

    • 18 1

  • A co ...

    z festynami, wycieczkami i grzybobraniem? Dalej będzie można kupować kiełbasę na dzielnicowego grilla za 150 zł za kilo?

    • 22 3

  • Na pewno coś z radami jest nie tak, ale tworzenie kolejnych organizacji nie wydaje się być rozwiązaniem

    Np. Wrzeszcz Dolny ma 21 radnych (i chyba dokładnie tylu startowało w wyborach). Kandydat z najmniejszą liczbą głosów otrzymał ich 46. Moim zdaniem trudno uznawać tych ludzi za reprezentantów dzielnic w sytuacji gdy cały ich wysiłek polegał na wpisaniu się na listę kandydatów.

    • 15 4

  • (1)

    Kobiety protestują, pielęgniarki grożą strajkiem generalnym, rolnicy protestują, taksówkarze protestują, tęczowi protestują, rady dzielnicy protestują. A większość i tak pójdzie zagłosować na pana z kotem i ekipę. Czy tylko ja czegoś tu nie rozumiem.

    • 13 27

    • Tak , najwyraźniej tylko ty nie rozumiesz ,że radni dzielnic protestują przeciwko PO-KO a nie PIS , bo w twoim prowincjonalnym miasteczku nie rządzi PIS.
      Teraz dotarło , czy jeszcze czegoś nie rozumiesz ?

      • 17 0

  • Maseczka

    Ta Pani ma źle założoną maseczkę

    • 17 7

  • Chcą was no i nas oskubać z kasy ! POtrzebują na demonstracje i protesty a nie dla POtrzeby mieszkańców !!! Walczcie w naszym imieniu my się na to nie godzimy !!!

    • 29 2

  • (2)

    Oby to coś dało! W sprawie nadania nazwy skwerowi między ulicami Obrońców Westerplatte, a Kaprów mimo uwag i zastrzeżeń Rady Dzielnicy Oliwa do sposobu działań władz Gdańska będzie patron forsowany przez miasto, a Rada Dzielnicy Oliwa została pominięta.

    • 19 0

    • (1)

      kto taki?

      • 0 0

      • Nie chodzi o patrona bo do niego nie ma zastrzeżeń. Tylko o pominięcie Rady Dzielnicy Oliwa w tej sprawie.

        • 1 0

  • Radna Królczyk ma źle założoną maseczkę.

    • 7 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane