- 1 Teren przy plaży w Orłowie na sprzedaż (33 opinie)
- 2 80. urodziny Lecha Wałęsy w ECS (436 opinii)
- 3 Gdańsk na grobach zbudowany. Część 2 (48 opinii)
- 4 W pogoni za znikającym Mevo (187 opinii)
- 5 Tajemnicze literki na jedzeniu w sklepach (101 opinii)
- 6 Przystanki tramwajowe, które zniknęły (98 opinii)
Rakieta firmy z Gdyni poleci na 50 km. Cel: kosmos
Jesienią rakieta gdyńskiej firmy Space Forest ma lecieć w kosmos. Wcześniej jednak czeka ją testowy lot na wysokość "zaledwie" 50 km. Każdy może być jego częścią, zapisując swoje nazwisko w polskiej historii podboju kosmosu.
Ich pasją był jednak kosmos, więc zaczęli budować rakiety. Początkowo dla zabawy, na zapleczu firmy, z wydmuszek jajek czy rolek po papierze toaletowym. Zajawka szybko się jednak rozwijała, po kilku latach rakiety miały już silniki i zaczęły latać.

Rakieta z Gdyni. Wysoko, coraz wyżej
Zaczęli więc marzyć o czymś konkretnym: wysłaniu polskiej rakiety w kosmos. Zbudowali prototyp o wdzięcznej nazwie "Bigos" i z powodzeniem wysłali go na wysokość 15 km. Wtedy było już wiadomo, że to projekt, który ma realne podstawy. I będzie się rozwijać.
"Bigos" był prototypem niemal już gotowego Peruna. To rakieta budowana przez Space Forest w ramach projektu dofinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Celem projektu jest stworzenie polskiej rakiety zdolnej wynosić 50 kg ładunku na pułap 150 km.
Perun to 11-metrowa, 1-stopniowa rakieta, napędzana hybrydowym napędem rakietowym SF1000 (1200 kNs) opracowywanym w Space Forest. Zastosowanie takiego napędu pozwala regulować przyspieszenie pojazdu w trakcie lotu oraz awaryjnie przerwać misję bez potrzeby niszczenia rakiety.
Dzięki opracowanemu systemowi sterowania możliwa będzie kontrola trajektorii lotu i bezpieczne korzystanie z planowanego miejsca startów. Rakieta będzie wyposażona w kontrolowany system odzyskiwania jej elementów, umożliwiający bezpieczne lądowanie w zdefiniowanym obszarze, co znacząco zminimalizuje koszty odzyskiwania i czas przygotowania między kolejnymi lotami.
- Rakieta Perun będzie w stanie zaoferować opłacalną platformę dla badań w środowisku mikrograwitacji. Zaprojektowana tak, aby zapewnić wysoką wydajność przy bardzo niskich kosztach eksploatacji, może stać się atrakcyjnym komercyjnie wyborem dla klientów na rynku polskim i zagranicznym, oferując najniższe ceny za tego typu usługi na świecie - mówi Robert Magiera ze Space Forest.
W czerwcu lot Peruna na 50 km
W tym biznesie ważne są jednak detale, dlatego jeszcze w czerwcu planowany jest testowy lot z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce na wysokość 50 km.
Także tam, w lutym tego roku, ćwiczone były procedury przedstartowe, czyli przygotowanie stanowiska startowego, operowanie wyrzutnią, łączność ze stacją naziemną RASEL oraz tankowanie rakiety. Wszystko poszło zgodnie z planem.
Zostań patronem lotu Peruna w kosmos
Został już tylko ostatni krok, w którym każdy może uczestniczyć. Można dołożyć się do projektu, zostając jego patronem. W zależności od wpłaconej kwoty można spodziewać się swojego imienia i nazwiska w końcowych napisach filmu z lotu (od 20 zł), przez otrzymanie pamiątkowej naszywki z pierwszego lotu, po umieszczenie naklejki z wybranym wzorem na kadłubie rakiety podczas pierwszego lotu (500 zł).
Wesprzyj projekt. Zostań patronem lotu Peruna w kosmos.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-05-30 09:18
Cisnąć chłopaki! Rocket Lab z Nowej Zelandii się udało. (3)
Obecnie mają najlepsze rakiety do precyzyjnego wynoszenia sprzętu na orbitę.
- 36 13
-
2023-05-30 12:56
haha
gdzie Rzym, a gdzie Krym...
- 3 11
-
2023-05-30 14:42
Czym się chwalić?
Sorry, ale takie rakiety to ja ze szwagrem w garażu robię. Bawimy się nimi gdy wieczór nastanie. Widzieliście zdjęcia w tym artykule jak wygląda ta firma? To jest po prostu metoda na wyciągnięcie hajsu. Średnio ułożony inżynier w garażu potrafi taką rakietę złożyć ze śmieci. Tylko nie każy potrafi to sprzedać - i tu jest kruczek.
- 4 16
-
2023-05-31 09:59
dziadkowi Jackowi też się udało
prawie.... rakieta Jedziniak-2 doleciała do..... kto pamięta?
- 1 0
-
2023-05-31 10:10
Fajnie. Reaktywacja tradycji.
Polskie rakiety meteorologiczne "Meteor" to było coś. Skończyło się, gdy "Meteor 3" (oidp) nieoficjalnie i w sekrecie osiągnął umowną granicę przestrzeni kosmicznej. Tego towariszczam było zbyt wiele, i zespół budujący te rakiety został rozproszony po ważnych odcinkach gospodarki (w tym agrolotnictwie).
- 4 1
-
2023-05-30 07:17
Mam mieszane uczucia (19)
Nie wiem czy jest sens dofinansowywać marzenia "małych" chłopców, skoro zasięgi ich projektów dalece odbiegają od innych w tej dziedzinie. Ale marzeń i determinacji Panom gratuluję.
- 34 131
-
2023-05-30 07:52
Ewelina Q
Ho Ho.Szanowna kosmitko chyba widziałaś ostatnie tweety Ellen Allien?
Każdy dofinansowuje swój projekt sam(obywatele Polski)- 4 5
-
2023-05-30 07:58
Od czegoś trzeba zacząć (1)
- 11 5
-
2023-05-31 09:53
Po co?
To już dawno zaczęty projekt w III Rzeszy, USA czy ZSRR.
- 0 1
-
2023-05-30 08:05
(3)
Warto inwestować w polski know-how, a nie tylko kupować z zagranicy.
- 24 6
-
2023-05-31 11:42
(1)
Tak. Ale jaka jest gwarancja, że po udanej próbie ktoś spoza Polski ich nie podkupi? Zostanie nam figa z makiem
- 0 0
-
2023-05-31 16:03
To niech Polska zadba o to, aby nie podkupił
- 3 0
-
2023-05-31 14:09
inwestować? Zbieranie kasy bez żadnych zobowiązań to żadne inwestowanie. Wystarczy że biora państwowe dotacje.
Co innego, gdyby sprzedali jakieś obligacje czy udziały w firmie. Jeśli z tego projektu będą czerpać zyski to wtedy inwestor może zaryzykować w powodzenie projektu ale potem również częściowo partycypować w zyskach. A taka zrzutka na zasadzie wystrzelimy ale jak nam sie nie uda to tylko wy stracicie wasz wkłąd a jak się uda to my zagospodarujemy
Co innego, gdyby sprzedali jakieś obligacje czy udziały w firmie. Jeśli z tego projektu będą czerpać zyski to wtedy inwestor może zaryzykować w powodzenie projektu ale potem również częściowo partycypować w zyskach. A taka zrzutka na zasadzie wystrzelimy ale jak nam sie nie uda to tylko wy stracicie wasz wkłąd a jak się uda to my zagospodarujemy profity - nie dajcie się nabrać. Inwestowanie polega na poniesieniu ryzyka ale z wizją ewentualnego zysku z tego ryzyka. A tu mamy zwykłą zrzutkę na ich pomysł. Nauczcie się myśleć logicznie bo inaczej będziecie całe życie dopłacać do czyjegoś dobra lub pracować na kogoś.
- 0 1
-
2023-05-30 09:40
Doświadczenia nie zdobywa się odrazu (2)
Lepiej więc zdobywać je na mniejszych a co za tym idzie dużo tańszych rakietach i zwiększać poziom trudności tak jak i koszty niż odrazu rzucić się i zrobić takiego Falcona, który pochłoną by setki milionów i to bez gwarancji sukcesu.
- 13 4
-
2023-05-30 11:32
Ortografia (1)
- 1 2
-
2023-05-30 11:56
Szpilek
Ok
- 0 0
-
2023-05-30 09:44
racja to są marzenia małych chłopców (1)
niestety w polsce nie możemy strzelać wyżej. na 100km nigdy nie polecimy z polski, bo mamy sąsiadów. w bałtyk też nie polecisz o zaraz jest skandynawia i wody exterytorialne, po których pływają cywilne statki (może spaść na nie rakieta). natoiast tam pracuje podobno fajny pan doktor co ciągle chleje
- 4 15
-
2023-05-30 10:39
Chyba sam ciągle chlejesz...
Że takie bzdury wypisujesz!
- 8 4
-
2023-05-30 10:32
Tak, niby to bez sensu, ale (1)
może przyjdzie taki cza, że trzeba będzie wyposażyć te rakiety w głowicę bojową.
- 5 6
-
2023-05-31 09:55
Przecież PIS może je dzisiaj kupić na kredyt.
- 0 0
-
2023-05-30 11:37
maszprzegraną w genach
mentalność niewolnika to częsta przypadłość Polaków - na szczęście chłoaki od Bigosu są mądrzejsi
- 11 1
-
2023-05-30 13:10
(1)
Gdyby nie marzenia małych chłopców to nadal żyli byśmy w jaskini i wpitzielali korzonki.
- 12 1
-
2023-05-30 19:36
albo rzucali kamieniami w dinozaury
- 4 1
-
2023-05-30 13:12
Tak dalej to dostaną dofinansowanie z armii
Liczę na to. Przy obecnym zapotrzebowaniu na broń rakietową, to może być strzał w dziesiątkę.
- 5 1
-
2023-05-31 15:09
W pełni rozumiem tą wątpliwość
Też jestem za tym, żeby od razu wymyślać smartfona a nie jakiś tam zwykły telefon. Pan Bell był z pewnością "małym chłopcem". W ogóle to czekam, aż Duzi Chłopcy wymyślą teleport i nie będę do tego czasu używał żadnych innych środków komunikacji, żeby kolejni "mali chłopcy" nie pomyśleli, że warto się brać za jakieś niedojrzałe pomysły. Nie wiem
Też jestem za tym, żeby od razu wymyślać smartfona a nie jakiś tam zwykły telefon. Pan Bell był z pewnością "małym chłopcem". W ogóle to czekam, aż Duzi Chłopcy wymyślą teleport i nie będę do tego czasu używał żadnych innych środków komunikacji, żeby kolejni "mali chłopcy" nie pomyśleli, że warto się brać za jakieś niedojrzałe pomysły. Nie wiem jednak, jak sprawdzić, czy komentarze są wystarczająco dojrzałe, żeby je czytać albo pisać. Tak jeszcze myślę, żeby dzieci posyłać od razu na studia, wtedy chłopcy byliby tylko duzi.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.