- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (201 opinii)
- 2 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (147 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (272 opinie)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (298 opinii)
- 6 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
Ranking przyjaznych urzędów skarbowych
Z ankiet wypełnianych przez członków Loży Gdańskiej BCC wynika, że najbardziej przyjazne pomorskie urzędy skarbowe to: Pomorski Urząd Skarbowy (obsługuje największe firmy regionu), II Urząd Skarbowy w Gdańsku i Urząd Skarbowy w Słupsku. Wyróżnienie otrzymał Urząd Skarbowy w Człuchowie.
- Bardzo się cieszę, że wśród nagrodzonych jest PUS - stwierdził Janusz Zemła. - To urząd który powstał niedawno i jest w fazie wypracowywania modelu działania. Nagroda oznacza, że obrany kierunek jest dobry. Co do II US w Gdańsku i US w Słupsku to moje odczucia pokrywają się z oceną przedsiębiorców.
- Głównym podatnikiem jest przedsiębiorca - wyjaśnia ideę konkursu Maciej Dobrzyniecki, kanclerz gdańskiej loży BCC. - To on organizuje działalność gospodarczą przyczynia się do zasilania budżetu państwa: bezpośrednio z podatków wnoszonych przez firmę i pośrednio - z podatków płaconych przez pracowników tam zatrudnionych. Tymczasem to właśnie przedsiębiorca podlega ze strony urzędu skarbowego największym represjom. Perspektywa nieustannych i nieuchronnych sporów z organami skarbowymi hamuje rozwój szczególnie małych i średnich firm, które nie mają środków na dostatecznie dobrą obronę prawną przed urzędnikami, często niepotrzebnie interpretującymi prawo na niekorzyść podatnika. Dlatego ogłosiliśmy ten konkurs, aby pokazywać pozytywne przykłady i udowadniać, że złe nawyki z poprzedniego okresu nie muszą być normą.
To co sprawia firmom najwięcej kłopotu to mała czytelność przepisów, która daje urzędnikom duże możliwości znalezienia błędów popełnionych przez podatników i zbyt długie i jednoczesne kontrole kilku instytucji.
- Takie kontrole mogą całkowicie sparaliżować działalność firmy - mówi Maciej Dobrzyniecki. - Wystarczy powiedzieć, że każdemu kontrolującemu zespołowi, trzeba zapewnić w firmie warunki do pracy i osobę, która będzie mogła ten zespół merytorycznie obsługiwać. A zdarzało się, że kontrole trwały i po pół roku.
- Na szczęście tak długie kontrole to już przeszłość - zapewnia Janusz Zemła. - Ustawa o wolności działalności gospodarczej określa, że kontrola w małym lub średnim przedsiębiorstwie nie może trać dłużej niż 4 tygodnie, a w dużej firmie więcej niż 8 tygodni. Kontrole poza pewnymi wyjątkami nie mogą też być prowadzone jednocześnie. To sygnały, że fiskus też się zmienia. Zresztą kiedyś sam prowadziłem firmę i wspominam ten okres bardzo różnie.
Tegoroczni laureaci to placówki zupełnie inne niż w ubiegłorocznej edycji konkursu.
- Wynika to także ze zmiany kryteriów - informuje kanclerz gdańskiej loży BCC. - Zeszłego roku uwzględnialiśmy m.in. to czy jest parking dla klientów, czy sam budynek jest zadbany. W tym roku interesowały nas kwestie bardziej merytoryczne.
Tytuł "Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy" przyznawany jest na rok. Jego utrzymanie jest więc możliwe jedynie w przypadku utrzymania dobrych standardów pracy podobnie jak ma to miejsce z certyfikatami jakości uzyskiwanymi przez firmy i instytucje.
Opinie (20)
-
2004-10-11 23:49
szybciej rozstrzygniemy konkurs
"moja przygoda z ufo"
- 0 0
-
2004-10-12 01:01
Wyczuwam w tym cos dziwnego " Loży Gdańskiej BCC" ,
"Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy" przeciez to powinno
byc normalne. Przyznawanie nagrod za normalnosc w funkcjonowaniu
skarbowki jest nieetyczne i zakrawa na glupawke. Kierujac sie tym
tokiem myslenia jest to wrecz niebezpieczne, jesli z naszych podatkow
owe nagrody sie biora to gdzie tu logika? Urzednicy US, najwazniejsze,
ze Wam dostep do sieci odcieto:) Brawo kierownictwo.- 0 0
-
2004-10-12 01:08
No to w II US w Gdańsku dostaną po premi! Odechce im się przyjaznych ekscesów. Zaraz ich góra posądzi o skorumpowanie!
- 0 0
-
2004-10-12 09:49
Przyjazny?
Przyjazny to by on był gdyby nie brał ode mnie podatków!
A tak to, jaki on przyjazny?- 0 0
-
2004-10-12 10:26
Może będę żałował...
kiedyś mych słów. Wydaje mi się jednak, że działania US powoli zaczynają się zmieniać. Biorąc pod uwagę, że ludzie bali się skarbówek wynika z działań naszych twórców prawa. Tylko idiota jest w stanie stosować się do przepisów obowiązujących w tym kraju. Podatki powinny być proste, niezmienne i niskie. Wtedy ludzie przestaną się bać. Strach jest spowodowany tym, że jak w komunie, człowiek nie orientujący się w zagadnieniach podatkowych - a trudno się orientować - z góry jest winny. Nie ma odwołań, nie ma jednoznacznych przepisów. Taki konkurs jest potrzebny, bo jest to sygnał, że nie w każdym urzędzie czeka urzędas myślący tylko jak zgnoić podatnika, ale zgodnie z ideą służby publicznej służyć mu.
Na koniec refleksja: coś jeswt nie tak, że skoro ludzie "służący" społeczeńśtwu, utrzymywani z ich pieniędzy stworzyli aparat terroru, któremu to społeczeństwo nie jest w stanie się przeciwstawić - vide ceny benzyny. Pozdrawiam- 0 0
-
2004-10-12 10:54
Do formularzy zeznania podatkowego dołaczane sa instrukcje w formie broszurki. Te broszurki sa kompletnie niezrozumiałe. Jak działam zgodnie z instrukcjami to wychodzą mi fantastyczne wyniki. Predzej dojdę jak to należy wypełnić bez broszurki.
Z moich (bardzo nielicznych na szczęście) wizyt w us wynika, że urzędnicy sa uprzejmi i nikt tam na petenta nie "dybie".- 0 0
-
2004-10-12 11:27
To nie broszurki są niezrozumiale, tylko.....
Ja jestem tylko mamą i gospodynią, pity, począwszy od pierwszego przed laty, wypelniam mężowi i sąsiadom tylko na podsawie tych broszurek i nigdy jeszcze nie mialam blędów. Co do obslugi to rzeczywiście bywa różnie, ale ostatnio sama zauważylam poprawę w tej kwestii.
- 0 0
-
2004-10-12 11:34
lepiej weźcie się do pracy
Proponuję, żeby zarówno pomysłodawcy konkursu jak i pracownicy urzędów wzięli się poważnie do pracy.Będą wówczas z tego "owoce" dla wszystkich.Poprostu zadowolone społeczeństwo.Obsługa w urzędach się zmienia, na lepsze, powoli ale do przodu.Oby tak dalej.Za to organizacja pracy jest do bani.Przykład I US w Gdańsku.Po korytarzach przechadza się mnóstwo urzędników,a w pokoju prowadzącym sprawy związane z NIP itp jedna pracownica sobie "flaki wyprówa".Nikt jej nie pomoże, bo po co? A niech petent odstoi swoją godzinę (min) w kolejce.
- 0 0
-
2004-10-12 11:48
niech sie wezmą ci, ktorzy cholera wie za co bierze geld a przychodzi do urzędu
doslownie po pierdułki- jakieś ulgi budowlane itp. urzednik też człowiek i należy się z tym liczyć.
- 0 0
-
2004-10-12 11:48
albo przygototwać kopertę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!o.to nie był żart.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.