- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (356 opinii)
- 2 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (207 opinii)
- 3 Po wyborach chcą zbudować ruch miejski (79 opinii)
- 4 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (160 opinii)
- 5 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (294 opinie)
- 6 Kandydaci o rowerzystach w Gdyni (167 opinii)
Razem z OLT znika flota mini. Co z autobusem 888?
Wraz z likwidacją połączeń lotniczych OLT Express znika także linia 888 na lotnisko w Rębiechowie oraz samochody mini, które miały być flotą wypożyczalni aut OLT.
Aktualizacja 14.20: Linia 888 jednak pozostaje! Jak poinformowała nas firma Gryf, projekt linii lotniskowej 888 nie jest bezpośrednio powiązany z firmą OLT.
- W piątek przeprowadziliśmy rozmowy, w wyniku których podjęto decyzję, że ta linia będzie nadal funkcjonować. Liczymy na to, że jej rosnąca popularność sprawi, że przyjmie się ona na rynku - informuje w przesłanym do Trojmiasto.pl komunikacie firma Gryf.
Jeszcze w piątek, 27 lipca, spółka OLT Express ma zamiar złożyć w sądzie wniosek o upadłość. W stan upadłości układowej ma zostać postawiona spółka OLT Express Regional (odpowiedzialna za przewozy międzynarodowe). OLT Express Poland ma jeszcze przez jakiś czas utrzymywać się z lotów czarterowych.
- Nie mam po prostu pieniędzy na dalsze prowadzenie działalności. Dzisiaj składamy wniosek o upadłość Linii OLT Express Regional, natomiast spółka OLT Express Poland będzie utrzymywać się z lotów czarterowych - mówi Jarosław Frankowski, dyrektor zarządzający OLT Express.
Dlaczego krach nadszedł tak nagle? - W czwartek późnym popołudniem wstrzymany został nasz system transakcyjny w Niemczech. Nasz tamtejszy partner stwierdził, że nie może dalej z nami współpracować ze względu na zbyt wysokie ryzyko. Nie dostaliśmy więc kilku milionów z zakupionych biletów. Pieniądze te miały trafić do nas w poniedziałek - tłumaczy Frankowski.
Dyrektor zarządzający wciąż przekonuje, że spółka OLT Express Polska będzie nadal szukać inwestora. - Rozmowy z poprzednim inwestorem zakończyły się fiaskiem, ponieważ nie chcieliśmy oddawać spółki za jedno euro - mówi Frankowski.
OLT Express będzie teraz dokonywać zwrotów pieniędzy pasażerom za bilety na odwołane rejsy regularne zakupione za pośrednictwem strony internetowej linii lub OLT Express Call Center. Pasażerowie anulowanych rejsów są sukcesywnie powiadamiani o zmianach i przysługujących im prawach.
Terminal po ogłoszeniu informacji o końcu działania linii OLT.
- Nie chcę na razie komentować całej sprawy. Jest zbyt gorąca atmosfera. OLT Express jeszcze istnieje i są to problemy do rozwiązania pomiędzy dwoma firmami. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się pozytywnie - komentuje Tadeusz Zdunek, właściciel salonów BMW, Renault i Mini.
- Nie wiem co dalej. Bezskutecznie próbuję skontaktować się z właścicielem OLT - mówi Marian Kotecki, właściciel Gryfa.
Jeszcze podczas konferencji prasowej w środę wydawało się, że przedstawiono całkiem spójny plan przygotowania linii do sprzedaży. Jednak w ciągu jednego dnia wszystko stanęło na głowie.
- Podstawowym problemem spółki jest kłopot z samolotami - mówi Grzegorz Sobczak, reaktor naczelny "Skrzydlatej Polski". - Ludzie zaangażowani w OLT Express to nie były osoby przypadkowe, tylko fachowcy z dużym doświadczeniem w branży. Pracowali wcześniej w innych upadających firmach, np. Centralwings, co nie oznacza oczywiście, że wcześniejsze upadłości były ich zasługą.
OLT czeka też kontrolę ze strony Urzędu Lotnictwa Cywilnego. - Kontrola ULC zostanie przeprowadzona prawdopodobnie jeszcze w piątek - mówi Katarzyna Krasnodębska, rzecznik prasowy Urzędu Lotnictwa Cywilnego. - Będzie ona dotyczyć kondycji finansowej spółki, oraz Certyfikatu Przewoźnika Lotniczego jaki spółka otrzymała. Wyniki powinniśmy poznać w ciągu kilku dni.
W piątek, o godzinie 12, zarząd linii OLT Express spotka się na konferencji prasowej z dziennikarzami. Oczywiście poinformujemy o jej przebiegu.
Miejsca
Opinie (234) 5 zablokowanych
-
2012-07-28 08:03
Plichta kontra Plichta. To dobrze brzmi. Nie wiem czy dealer aut zna historię Lamborghini. Otóż wspaniały pochód w rozwoju firmy poid koniec lat sześćdziesiątych zatrzymała nieudana sprzedaż kilku tysięcy traktorów do jednego z krajów w Ameryce Południowej. Kiedy traktory dotarły na miejsce okazało się, że właśnie doszło do przewrotu politycznego i nowa władza jakoś się nie identyfikowała ze zobowiązaniem. Nigdy już to wspaniała firma nie stanęła na nogi. Ale jest też dobra wiadomość dla Pana Plichty ( dealera aut ) Ferruccio Lamborghini po sprzedaży resztek firmy założył winnicę i żył do końca we względnym świętym spokoju. I tego życzę.
- 3 0
-
2012-07-28 11:19
Manager firmy był niestety do kitu,
bo jak można zaproponować za lot tak niską cenę. Wiadomo było, że kiedyś to wszystko runie.
- 2 0
-
2012-07-28 12:32
Dealerskie klimaty... (1)
Jeśli ktoś pozwala na to, by w firmie panoszyła się pełno-usta karierowiczka, która "wspaniałomyślnie" zatrudnia do kulinarno-kosmetycznego towarzystwa swoją siostrę nieskażoną myśleniem, to jak efektywnie może zarządzać salonami samochodowymi... ?
- 18 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2012-07-31 20:45
Aktualizacja
Jednak nie zostaje!
- 0 0
-
2012-08-01 21:03
cala firma zdunek to klika żon , mężow , kochanek i bóg wie czego jeszcze... zawalniaja ludzi żęby opsadzić stanowiska rodzinną ,kolegami ,znajomymi , góra na to pozwala ... i ponosi tego konsekwecje .. braku wykawlifikowanego personelu.....
- 3 1
-
2012-08-05 10:52
Mini
Jeju ja tez poprosze samochodzik moj sie rozleciaj na nowy nie chca dac kredytu chociaz 3 poprzednie kredytu splacilam w teminie bez opoznien ale coz nie robisz przekretow jestes szarak .
- 0 0
-
2012-11-02 21:21
Shinton Paramatman wysokiemu
- 0 0
-
2012-11-03 14:03
Ottersberg urbanbaby 15703901
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.