• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Refleksje z popołudniowej SKM-ki

Sebastian
11 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Opóźnienie w kursowaniu kolejek SKM zawsze prowadzi do zwiększonej liczby pasażerów na peronie. Opóźnienie w kursowaniu kolejek SKM zawsze prowadzi do zwiększonej liczby pasażerów na peronie.

Kolejny szary dzień. Ludzie kończą zajęcia lub pracę, kierują się w stronę stacji SKM i spieszą do domu na ciepły obiad i chwilę relaksu przed telewizorem. Taki optymistyczny scenariusz możemy sobie ułożyć we własnej głowie, ale on nie musi się spełnić, bo czasami wizja spokojnego i przyjemnego wieczoru znika - pisze w liście do redakcji nasz czytelnik, pan Sebastian.


 
Tłum w SKM to nic nowego: pasażerowie ledwo mieścili się w kolejkach już w latach 70. Na zdjęciu pasażerowie na stacji SKM Przymorze w roku 1973 r. Tłum w SKM to nic nowego: pasażerowie ledwo mieścili się w kolejkach już w latach 70. Na zdjęciu pasażerowie na stacji SKM Przymorze w roku 1973 r.
Sopot. Godzina 15:19, dwie minuty do odjazdu pociągu SKM w kierunku Gdańska Głównego. Kupujemy bilet, który zobowiązuje przewoźnika do umożliwienia przejazdu na dowolnej trasie wskazanej przez taryfikator wartości biletu najbliższym pociągiem SKM. Nagle z megafonów dowiadujemy się, że "Pociąg SKM do Gdańska Głównego odjedzie z 10-minutowym opóźnieniem. Za utrudnienia przepraszamy". Oczywiście owe przeprosiny są tak szczere, jak składanie życzeń urodzinowych na Facebooku, ale cóż, SKM zdążyło nas przyzwyczaić do mniejszych lub większych opóźnień.

Godzina 15:29, na stacji zjawia się zmodernizowany EZT, gotowy podjąć kolejnych pasażerów. Jednoczłonowy skład otwiera z hukiem zdezelowane drzwi, aby uświadomić ludziom stojącym na peronie, że... "niestety, kochani, nie pojedziecie". Dlaczego? 250-procentowe obłożenie wagonu, usługobiorcy, czyli pasażerowie, ściśnięci w środku jak sardynki w towarzystwie odoru potu i duchoty. Większość od razu zdała sobie sprawę z tego, że nie ma co liczyć na cuda i rozpoczęła spacer wzdłuż składu mijając kolejki rodem z czasów Pewexu jedynie po to, aby przekonać się, że im dalej, tym gorzej. Ludzie wylewający się przez otwarte drzwi, choćby ich starania były nie wiadomo jak wielkie, nie mają nawet możliwości wpuszczenia rozpoczynających podróż w Sopocie.

Czy oceniasz SKM-kę równie krytycznie jak pan Sebastian?

Szczęśliwym udało się wejść przez pierwsze drzwi do kolejki, gdzie ograniczona liczba miejsc szybko przewyższyła liczbę miejsc dostępnych.

Ku zdziwieniu niektórych, kolejka bez problemu rusza w stronę Gdańska. Na stacji Sopot Wyścigi większych problemów nie spotykamy, w końcu nie jest to najbardziej "ruchliwa" stacja. Problem zaczyna się na stacji Gdańsk Żabianka AWFiS. W przeciwieństwie do Wyścigów, Żabianka cieszy się sporym transferem podróżujących, tak więc kolejny raz szczęśliwcom udało się wsiąść, a reszta musiała czekać magiczne "siedem i pół minuty" na przyjazd kolejnego składu, o ile również nie był on opóźniony.

Doskonale rozumiem postawę zarządu Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście - monopolizujemy kolejowy ruch w granicach Trójmiasta oraz w innych miejscowościach, które przecina trasa SKM. Jest to wystarczający powód do tego, aby robić nic (lub minimum), tylko czerpać zyski z biletów.

Krótsze składy z "korzyścią" większej częstotliwości - to da się przeboleć. Ale jak można dopuszczać do takich sytuacji, żeby pasażer płacący za bilet gnieździł się i męczył w takich warunkach, które na co dzień funduje nam nasz trójmiejski przewoźnik? Obietnice i długofalowe plany SKM Trójmiasto bardzo rzadko się spełniają, a nam nie pozostaje nic innego, jak zasilać budżet SKM podczas podróży w warunkach, w których to przewoźnik powinien nam dopłacać za przebyte męki.

Nie wspomnę już o brudzie na stacjach, niesprawnych automatach, mrocznych przepaściach między składem a peronem, bezsensownymi dopłatami w kolejce (przepraszam, 2 zł 80 gr extra - za co?), o marginesie z tzw. służbowych przedziałów i tym podobnych sytuacjach.

I jak tu się dziwić ludziom, że nie chcą przesiąść się z własnego samochodu na komunikację zbiorową?

Czy zarząd SKM w Trójmieście mógłby w jakikolwiek zrozumiały i szczery sposób ustosunkować się do takich sytuacji, które nagminnie się powtarzają na stacjach i w pojazdach? Czy znajdzie się w końcu ktoś na tyle kompetentny, żeby zrobić jeden, ale porządny krok ku temu, aby korzystanie z SKM było przyjemnością, a nie przykrą koniecznością?

Dantejskie sceny na stacji SKM Żabianka. Film nagrany latem, po zakończeniu dużej imprezy w Ergo Arenie.



Gdyby kolejki kursowały jak na tym filmie, pasażerowie nie mieliby powodów do narzekania.

Sebastian

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (222) 6 zablokowanych

  • %%%

    Kolejka skm to powinna byc na poziomie metra. Dlaczego miesięczny w Gdańsku to 80 zł a w wawie za 3 miechu płacimy 280 zł? I masz wszystko! Autobus,tramwaj,metro. Przeklinać aż mi sie chce. Co to za cholerstwo ma byc? Skm tłumaczy ze modernizacja kosztuje, No to dlatego miasto i wszyscy sie do tego interesy dorzucają. Jakim prawem nie dość ze mamy droższe ceny od Warszawy to jeszcze komfort rynsztoka. Proszę w imieniu chyba wszystkich rzeczy skoro jestem tutaj to serwis trojmiasto.pl zajął sie tą sprawą, rozumiem ze prezydenci 3 miast nie chcą zmian ... Dodatkowo jeśli odprowadzamy tutaj podatki to moze jak
    W Warszawie zniżka niech sie pojawi. Jak tak myśle to miech zostawia nasze pieniądze z podatków i ja sobie za nie bede samochodem jeździł, albo rowerem. A tory tramwaju i skm oddajcie dla samochodów .

    • 26 3

  • ... (3)

    Warszawa wydaje ok 2,5mld zł na komunikacje. Wpływy z biletów to ledwie 848 mln zł czyli z grubsza 35%. Pewnie podobnie jest w Trójmieście.

    Nienawidzę SKM. Ale nie popieram populizmu i posługiwanie się przykładem Warszawy. Bo warszawiacy "cierpią" na stosunkowo tanich biletach a zyskują niezameldowani i mieszkańcy ościennych gmin.

    • 7 0

    • w trójmiescie wkłąd biletowy to ponad 45% (2)

      • 3 0

      • %%% (1)

        52% dopłaca miasto

        • 1 0

        • %%%

          Poza tym to jest przesada zeby ztm/skm bilet był w Gdańsku droższy od warszawskiego

          • 3 0

  • SOKISTÓW szkoda ze jest tam mało wogóle ich nie widać od 2 miesięcy

    pewnie skm oszczędza na bezpieczeństwie

    • 5 1

  • jo

    Co tam obiad - niektórzy śpieszą się by odebrać dziecko ze żłobka/przedszkola/szkoły albo zmienic nianią.

    • 15 2

  • w kolejce to się dobrze śpi, bo bujają

    • 6 0

  • "Za komuny było gorzej"

    Komu było gorzej? A komu jest teraz lepiej? No bo SKM to porażka.

    • 4 1

  • (2)

    rok 1973 i 2014 na jednym i drugim zdjęciu te same składy hehehe

    • 16 2

    • Lux torpeda

      ......

      • 5 0

    • nie te same bo dopiero od 1976 r na SKMce jest zasilanie 3kV a nie 800V

      • 0 0

  • Piotras (2)

    Codziej jadę do Gdyni na 8 i wracam do Wrzeszcza ok 16 i jest spoko. Banda malkontentów

    • 6 5

    • może...

      rano nie zauważasz bo jesteś jeszcze "wczorajszy" a popołudniu to "już" ci wszystko jedno.
      No cóż, zawsze będą tacy co w największym brudzie czują się jak w raju.

      • 2 4

    • dokładnie

      Też codziennie rano i popołudniu korzystam z skm i narzekać nie mogę

      • 2 1

  • mogę cię pocieszyć autorze

    wg pewnych planów pewnych panów SKM ma stać się operatorem PKM

    • 3 0

  • telewizor (1)

    Tak,tak,telewizor Cię zrelaksuje

    • 2 3

    • hahah, najbardziej wlasnie mi utkwil ta "optymistyczna" wizja popoludnia przed telewizorem. Co za koszmar.

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane