- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (286 opinii)
- 2 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (55 opinii)
- 3 Paraliż drogowy na północy Gdyni (104 opinie)
- 4 Chciała kupić Bitcoiny, straciła 200 tys. (53 opinie)
- 5 Co z pociągami SKM do Pruszcza i Tczewa? (201 opinii)
- 6 Przestępca seksualny wpadł w porcie (93 opinie)
Restauracja winna ewakuacji nowego muzeum
Fałszywy alarm przeciwpożarowy był pierwszym przypadkiem tego typu w funkcjonującym od kwietnia br. Ośrodku Kultury Morskiej w Gdańsku.
Alarm przeciwpożarowy w najnowocześniejszym budynku Centralnego Muzeum Morskiego - Ośrodku Kultury Morskiej - zignorowali zarówno zwiedzający, jak i pracownicy. Według naszych czytelników, nikt nie wiedział jak się zachować. Na szczęście alarm był fałszywy, a wywołała go... nowa restauracja.
- Nikt specjalnie nie przejął się włączeniem całego systemu, lecz zastanawiał się co to oznacza. Również pracownicy zamiast rozpocząć ewakuację ludzi, patrzyli na siebie i pytali się wzajemnie, co się dzieje - relacjonuje pani Anita, czytelniczka Trojmiasto.pl
Jeszcze bardziej zaskakująco przedstawia się relacja innego naszego czytelnika: - Pierwsze co zrobili pracownicy obiektu, to udali się do pomieszczenia ochrony, aby dowiedzieć się co się stało. Tam również był problem ze zlokalizowaniem przyczyny alarmu - dodaje pan Marek, czytelnik naszego portalu.
W obu relacjach czytelników pojawiają się zgodnie hasła chaosu, dezinformacji i braku jakiegokolwiek nadzoru pracowników nad ewakuacją obiektu. Pierwszy komunikat przez system nagłaśniający o zaistniałej sytuacji pojawił się, gdy... wszyscy powolnym krokiem opuścili obiekt i ponownie do niego weszli po ok. 20 minutach.
- Gdy wreszcie ustał przenikliwy dźwięk alarmu i ponownie weszłam do budynku, pracownicy przez mikrofon poinformowali, że był to fałszywy alarm. Z całego komunikatu, którego jakość zbliżona była do zapowiedzi pociągów, można było zrozumieć, że przyczyną awarii była jakaś czujka i zaraz ponownie będzie można wejść na wystawy - mówi pani Anita.
Co ciekawe, zdaniem naszego czytelnika uruchomienie alarmu wywołało też automatyczne zamknięcie poziomu podziemnego, gdzie znajduje się szatnia i skrytki na bagaż gości obiektu. - Nie widząc żadnego zagrożenia i przypuszczając, że jest to fałszywy alarm, chciałem odebrać swój bagaż. Odpowiedź pracowników była bardzo zaskakująca - nikt nie może się dostać do tego poziomu, bo uruchomiła się procedura automatycznego zamykania tej części obiektu - dodaje pan Marek.
Nieco inny obraz na zaistniałą sytuacją przedstawiają pracownicy Centralnego Muzeum Morskiego. - Ewakuacja została przeprowadzona zgodnie z procedurami i zajęła ok. 10 minut. Wcześniej, bo przez ok. 3 minuty sprawdzono wszystkie systemy bezpieczeństwa pod kątem realnego zagrożenia. Wszyscy zwiedzający zostali sprowadzeniu lub sami zeszli na dół przed wejście do budynku. Nasz pracownik poinformował też zwiedzających przez tubę o tym, że jest to fałszywy alarm - informuje Wanda Stompór z Centralnego Muzeum Morskiego.
CMM zwraca też uwagę, że był to pierwszy fałszywy alarm w tym obiekcie i nigdy wcześniej nie było podobnej sytuacji, a sami pracownicy są regularnie szkoleni na wypadek prawdziwego zagrożenia. Przyczyną alarmu było natomiast uruchomienie się czujki w restauracji.
- Restauracja w naszym obiekcie działa dopiero od 1 sierpnia i to właśnie tam nieprawidłowo zostało wykryte zagrożenie. Wszystkie mechaniczne systemy bezpieczeństwa zadziałały prawidłowo, w tym rozwiązania zastosowane w podziemnej części kondygnacji. Faktycznie podczas alarmu nie da się wejść na poziom -1 wewnątrz budynku, ale automatycznie otwierają się drzwi na zewnątrz, tak by w tym kierunku podążały znajdujące się tam osoby - mówi Stompór.
Pracownicy muzeum informują też, że wszystkie osoby, które z powodu fałszywego alarmu opuściły budynek, mogły ponownie do niego wejść i kontynuować przerwane zwiedzanie czy naukę połączoną z zabawą w części interaktywnej.
Ośrodek Kultury Morskiej to zupełnie nowy gmach Centralnego Muzeum Morskiego, powstały nakładem finansowym ok. 40 mln zł i otwarty pod koniec kwietnia br. Prezentowane są w nim wystawy na temat m.in. archeologii podwodnej, budowy statków oraz tzw. interaktywna, gdzie każdy może spróbować swych sił w wirtualnym kierowaniu statkiem czy komunikacji na morzu.
Miejsca
Opinie (56) ponad 10 zablokowanych
-
2012-08-09 12:21
(4)
Ojojoj, ale się narobiło
- 24 2
-
2012-08-09 14:06
Cos sie przynajmniej dzieje w tym smutnym jak p miescie. (2)
jak ktos wczesniej juz napisal.
- 3 0
-
2012-08-09 15:45
dobrze, że restauracja się nie wystraszyła i nie uciekła zaraz po tym jak wywołała alarm (1)
bo by głupio wyglądała uciekając wąskimi uliczkami
tego smutnego maista- 2 1
-
2012-08-09 16:12
leon
Jakie smutne miasto? Przecież jest Jarmark i Pirat z pieczątkami!
- 3 1
-
2012-08-11 18:35
Ukarać CMM grzywną
Nie może być tak, że po uruchomieniu się alarmu PPOŻ miała miejsce "ośla łąka". Zwiedzający powinni natychmiast zostać wyprowadzeni przez pracowników. To nie są żarty.
- 0 0
-
2012-08-09 12:25
(1)
tu nie ma co filmować tylko spier....
- 26 2
-
2012-08-09 12:40
Nie zapomnijcie o mnie!!!
- 8 0
-
2012-08-09 12:27
(5)
co jak co ale opuszczenie budynku powolnym krokiem jest lepsze od panicznej ucieczki. Jednak z doświadczenia wiem że od syren alarmowych lepszy jest komunikat głosowy nakazujący opuszczenie obiektu. Ludzie wtedy wiedzą co mają robić a nie zastanawiają się czy to alarm czy jakaś rocznica
- 56 1
-
2012-08-09 13:03
masz rację i ciekawe doświadczenia ;) (4)
- 2 0
-
2012-08-09 13:31
często się ewakuował, w tych służbach ćwiczyli co tydzień ewakuacje
- 3 0
-
2012-08-09 14:53
Tak potwierdzam (2)
darek, mimo młodego wieku ma bardzo duże doświadczenie. I niezależnie czy temat dotyczy lotów na Marsa, zbiorów kukurydzy w Teksasie, podpasek, nurkowania w Północnym Atlantyku czy homoseksualizmu wśród borsuków. Darek zawsze zaczyna od " z doświadczenia wiem, że ...bla bla bla". Po prostu typowy bardzo wykształcony, z bardzo bardzo wielkiego miasta młody człowiek
- 2 0
-
2012-08-09 16:22
(1)
DArek większości argumentacji nie opiera na własnym doświadczeniu a na badaniach naukowych lub innych merytorycznych przesłankach. Przy tym STARA się nikogo nie obrażać. A jego doświadczenia odnośnie ewakuacji dotyczą kwietniowego alarmu bombowego w Galerii Bałtyckiej kiedy to głosowo polecono opuścić galerię i prawie wszyscy spokojnie udali się do wyjścia, co jest raczej wątpliwe w wypadku uruchomienia syreny alarmowej
- 1 1
-
2012-08-09 18:42
DArek
w tym przypadku ma rację. Pracuję w obiekcie który ma automatyczny system alarmowy/ostrzegawczy (jednak działający poprawnie w przeciwieństwie do opisywanego powyżej :D ) Sygnały dźwiękowe wywołują tylko niepokój, strach niepewność, w skrajnych wypadkach panikę. Lepszy jest system podający oprócz charakterystycznych dźwięków w sposób wyraźny komunikaty głosowe.
Oprócz tego niezbędny jest również dobrze wyszkolony personel, który WIE CO ROBIĆ.- 3 0
-
2012-08-09 12:30
śmiech na sali (1)
pracownicy są regularnie szkoleni... jasne...
- 48 0
-
2012-08-09 13:20
Z
tym szkoleniem to stary numer , podpisane i szkolenie zrobione !!!!
- 9 0
-
2012-08-09 12:31
(1)
No właśnie co robili "pracownicy"? Pewnie kawa i ciasteczko i nie mieli czasu ewakuować zwiedzających.
- 19 7
-
2012-08-09 12:40
ale na szczęście w ECSie będzie pracować prawie 120 osób z pensją średnią 6000 zł i ktoś odpowiedzialny za ewakuacji na pewno się znajdzie.
- 10 2
-
2012-08-09 12:31
Kto odpowiedzialny (1)
W takim przypadku powinny posypać się wysokie kary, a odpowiednia inspekcja powinna wpaśc na kontrole.
Przecież pracownicy mają obowiązek znać zasady w przypadku alarmu i ewakuacji.
Co gdyby był to prawdziwy alarm??- 23 2
-
2012-08-09 22:43
toby wszystko rypsło i tyle...
- 0 0
-
2012-08-09 12:33
Bo to Polska jest właśnie (2)
Polak
- 12 8
-
2012-08-09 13:17
prusak ciągle czujny
- 4 2
-
2012-08-09 14:32
to spier..... stąd i nie rób nam wstydu acha i zabierz STARĄ MATKĘ
- 4 2
-
2012-08-09 12:37
(3)
W ostatniej sekundzie filmu jak bardzo przejęci są pracownicy muzeum. Stoją i nie wiedzą co zrobić.
- 13 0
-
2012-08-09 13:12
(2)
Jednego nie rozumiem ta restauracja winna, że wino podają?
- 5 2
-
2012-08-09 13:13
też tak na początku pomyślałem
- 1 1
-
2012-08-09 13:39
tak, a twoja matura giertychowska też jest robiona z wina.
- 0 2
-
2012-08-09 12:42
(7)
Tak jest, kiedy pracownicy dobierani są ........... a nie po wykształceniu ;)
- 7 2
-
2012-08-09 12:51
(2)
a sądzisz że ludzie po studiach by potrafili przeprowadzić ewakuację?
poza tym w tym kraju ludzie mają pretensje do garbatego że ma dzieci proste.- 2 2
-
2012-08-09 12:59
DArek
O moje problemy mam pretensje do innych, a nie do siebie
- 2 0
-
2012-08-09 13:36
w tym kraju ? w którym kraju ?
- 0 0
-
2012-08-09 13:04
tam są muzealnicy, a nie pracownicy ochrony (2)
a muzealnicy wolno się poruszają, jak to w muzeum ;)
- 3 1
-
2012-08-09 13:44
ale zauważyliście że wszyscy pracownicy muzeów, galerii sztuki i bibliotek to takie flegmy? (1)
- 2 2
-
2012-08-12 01:47
nie
- 0 0
-
2012-08-09 16:00
Przecież wiadomo, że to rodziny innych "pracowników". Wystarczy średnie i już praca muzealnika. Od czasu do czasu kogoś z zaocznym licencjatem zatrudnią jako eksperta.
- 1 1
-
2012-08-09 13:07
Alarm dzwoni , pędzi tłum, biegnę w drugą stronę nie wchodź tu, ratuj siebie sam, wiem co robić maaaam.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.