- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (293 opinie)
- 2 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (141 opinii)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (156 opinii)
- 4 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (288 opinii)
- 5 Budują nowy ruch miejski (51 opinii)
- 6 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (159 opinii)
48. rocznica Grudnia '70
Poranne obchody rocznicy Grudnia'70
- Nie było żadnych wydarzeń grudniowych. Wydarzeniem może być premiera filmu. To było morderstwo - mówi Aleksander Kozicki, kierownik Biura Oddziału Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" w Gdyni, zapowiadając kolejną rocznicę strzelania do robotników przed gdyńską stocznią.
- Już dzień wcześniej zrzucono ulotki, w których czytaliśmy, że do strajku namawiają nas imperialiści. Spaliliśmy je oczywiście na ogniskach. Gdy jechaliśmy do pracy, SKM-ki zatrzymywały się dwa przystanki wcześniej, ale i tak poszliśmy do pracy na piechotę. Tam czekały na nas umundurowane szeregi, w których najmłodsi zaczęli rzucać kamieniami brukowymi. Oni mieli wyciągnięte pistolety przed siebie, a chłopacy podbiegali na kilka metrów i walili w nich brukiem - opowiada Czesław Szweda, uczestnik tamtych wydarzeń.
Czytaj więcej: Wojsko otworzyło ogień do robotników.
Uroczystości w Gdyni
Jak co roku już o świcie wzdłuż ul. Janka Wiśniewskiego rozstawione zostaną znicze. O godz. 6 rano pod pomnikiem Ofiar Grudnia '70 odbędą się oficjalne uroczystości z udziałem orkiestry Marynarki Wojennej.
O godz. 16:30 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa zacznie się msza św. z montażem słowno-muzycznym w wykonaniu uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 40 w Gdyni. Po jej zakończeniu uczestnicy przejdą ulicami Armii Krajowej i Świętojańską pod pomnik Ofiar Grudnia '70 przy Urzędzie Miasta, gdzie do godz. 19 potrwają ostatnie uroczystości.
Gdańscy uczniowie oddali hołd w piątek
Grudniową masakrę z 1970 roku pod pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku uczcili w piątek gdańscy uczniowie i nauczyciele wraz z byłymi pracownikami Stoczni Gdańsk. Zapalono znicze, złożone zostały wieńce i kwiaty.
- Podziękowaliśmy za złożoną ofiarę z życia dla poszanowania godności każdej i każdego z nas. Ofiary na Wybrzeżu przypominają wszystkim, że nie przetrwa żadna władza, która nie szanuje prawa i podstawowej wartości, jaką jest wolność - mówi zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej Piotr Kowalczuk. - Dziś nie musimy przelewać krwi, do rozwoju kraju w każdym miejscu możemy przyczyniać się naszą postawą i codziennymi działaniami. Warto też dziś przypomnieć, że to, o co walczyli robotnicy to przełożone na język codziennego życia i trosk kobiet i mężczyzn zapisy obchodzącej właśnie 70-lecie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka - tłumaczy Piotr Kowalczuk.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (199) ponad 50 zablokowanych
-
2019-12-17 10:17
za mało jest relacji i opinii naocznych świadków ! a za duzo mędrkowania różnego rodz. profesorów redaktorów dziennikarzy
Wtedy kiedy robotnicza Brać walczyła na ulicach -często przelewając krew to ci Mądrzy dziś ! ww. czesto siedzieli cicho w swych redakcjach , biurach , urzędach albo często walili jeszcze grubo w pieluchy lub nie było ich jeszcze wogóle na świecie ! Panowie dziennikarze ! - odszukujcie ,odwiedzajcie ,łapcie' i spisujcie relacje tych {coraz ich już mniej !} naocznych świadków i uczestników tamtych wydarzeń
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.