• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rodzice i nauczyciele walczą o swoją szkołę

Marzena Klimowicz-Sikorska
16 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dwie gdańskie szkoły unikną likwidacji
W 2003 r. SP nr 27 uniknęła zamknięcia. Wygląda na to, że tym razem już się to nie uda. W 2003 r. SP nr 27 uniknęła zamknięcia. Wygląda na to, że tym razem już się to nie uda.

Rodzice i nauczyciele z przeznaczonych do likwidacji szkół nie mogą pogodzić się z tą decyzją. Twierdzą, że ich argumenty na spotkaniach z władzami Gdańska nie są traktowane poważnie.



Czy miasto powinno dawać takim szkołom szansę?

Od kilku tygodni w szkołach, które miasto wraz z Gdańską Radą Oświatową zatwierdziło do likwidacji, odbywają się spotkania rodziców i nauczycieli z zastępcą prezydenta Ewą Kamińską, dyrektor Wydziału Edukacji Reginą Białousów i jej zastępcą Jerzym Jasińskim. We wtorek jedno ze spotkań odbyło się w Szkole Podstawowej nr 27 przy ul. Srebrniki 10 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu.

Podczas rozmowy z radą pedagogiczną placówki, w której brali udział również radni dzielnicy, trwała walka na argumenty. - Decydując o likwidacji tych szkół, kierowaliśmy się czynnikiem demograficznym i geograficznym. Tak się składa, że ilość dzieci spada, a w waszej dzielnicy jest o jedną szkołę za dużo. A SP 27 jest geograficznie po środku tych szkół [SP nr: 39, 38, 45, 70 - przyp. red.]. Do tego zlokalizowana jest na wysepce, gdzie niedługo powstanie ruchliwa ul. Nowa Słowackiego - mówiła Ewa Kamińska.

Ta informacja mocno zdziwiła nauczycieli, którzy byli zapewniani przez miasto, że właśnie budowa tej ulicy zwiększy bezpieczeństwo uczniów.

- Jakiś czas temu, na zebraniu zorganizowanym w naszej szkole przez prezydenta Adamowicza w sprawie bezpieczeństwa i przelotu ul. Nowej Słowackiego, na moje pytanie, w jaki sposób zabezpieczone będzie dojście dzieci do szkoły, usłyszałam odpowiedź, że to przecież nie jest autostrada, ale dwupasmowa jezdnia ze światłami i tunelem. Będzie monitorowana, a dzieci będą miały bezpieczniejsze niż obecnie dojście do szkoły - mówi Halina Człapińska, pedagog z SP 27. - Teraz z kolei słyszymy, że będzie to niebezpieczna ulica i przedstawia się to jako jeden z argumentów za likwidacją.

Władz miasta nie przekonało też to, że w okolicy budowane są gigantyczne osiedla, jak choćby Quattro Towers czy Garnizon, w których zamieszkają rodziny z dziećmi. - W 2003 r. głównym argumentem na to, by nie zamykać szkoły, były właśnie budujące się osiedla. Niestety, minęło dziewięć lat, a ok. 100 dzieci ubyło. Podobna sytuacja jest w innych dzielnicach. Na luksusowych osiedlach nie przybędzie prędko dzieci. Dzieci są przede wszystkim na południu Gdańska, gdzie ceny mieszkań są niższe - mówi Regina Białousów.

Miasta nie przekonały też wyniki w rankingu szkół - przeznaczona do likwidacji placówka w zeszłym roku zajęła piąte miejsce. - Wcześniej była daleko z tyłu, teraz też radzi sobie średnio w rankingach. Raz jej się udało. A SP 39 ma bardzo dobre wyniki, do tego jest niedaleko - mówi Kamińska.

- Co mam powiedzieć moim dzieciom? Że ich wyróżnienia, ich praca, to że jeżdżą na olimpiady i odnoszę sukcesy, to wszystko przypadek? - mówi pani Marta, matka dwóch córek. - Jesteśmy z Niedźwiednika i chociaż mieliśmy możliwość wysłać dzieci do szkoły na naszym osiedlu, w której mieści się podstawówka, wybraliśmy tą - bo jest kameralna, nauczyciele znają każde dziecko, jest bezpiecznie i nikt niepożądany nie wejdzie na jej tren. Nie ma dilerów narkotyków i nikt z uczniów nie przychodzi na lekcje pijany, jak to ma miejsce w molochu na Niedźwiedniku.

- Mam córkę w czwartej klasie i likwidacja tej szkoły to dla mnie wielki cios. To autonomiczna, mała szkoła. Nie powinno się takich szkół zamykać. Ministerstwo edukacji zalecało przecież naukę w mniejszych szkołach, a tu miasto chce stworzyć placówki na ponad 500 uczniów - dodaje pani Barbara.

Szkołę uratowałaby większa ilość uczniów. Na to jednak jest już za późno, bo od kilku lat nie przyjmowano do niej dzieci spoza rejonu.

Miasto zapowiedziało kolejne spotkania. I choć nauczyciele i rodzice chcą walczyć do końca, walka wydaje się być przesądzona. - Spisali nas na straty. Nasze argumenty nie były brane pod uwagę - mówi Anna Krause, jedna z nauczycielek w SP 27.

Miasto zapowiedziało, że po likwidacji szkoły, budynek zostanie wystawiony w przetargu na utworzenie w nim szkoły niepublicznej. Jednak jak zapewnia Ewa Kamińska, wyremontowana niedawno sala gimnastyczna ma pozostać otwarta dla mieszkańców dzielnicy. Natomiast klasy z SP 27 mają zostać przeniesione w całości do SP 39. W miarę możliwości przejdą z nimi nauczyciele.

Według statystyk miasta w Gdańsku jest aktualnie wolnych od 8 do 10 tys. miejsc w szkołach.

Miejsca

  • SP 27 Gdańsk, Srebrniki 10

Opinie (165) 7 zablokowanych

  • czy gmina Gdańsk ma jakiś pomysł na oświatę? (25)

    Czy w naszym mieście w tej dziedzinie musi się liczyć tylko KASA? Nie są ważne dzieci, ich bezpieczeństwo, wyniki w nauce, tylko: ile to miasto musi łożyć na utrzymanie ucznia w danej placówce. A ile musi łożyć na ECS-y, Muzea II WŚ, Teatry Szekspirowskie itd.? No tak, ale tam można zapewnić lukratywną posadkę swoim bliskim, a nauczyciele nadal za wiele nie zarabiają....

    • 88 12

    • Zero pomysłów na cokolwiek!

      Tylko kasa i kasa. Szkoły do likwidacji, jedyna wojewódzka przychodnia sportowo-lekarska do likwidacji. Tylko sprzedać, przetarg zarobić i kasa, ot co. Panie Marszałku, Panie Prezydencie co panowie na to. No tak, jeżeli olewacie dziesiątki rodziców to taki głos jak mój to głos sr.... na puszczy. Prawda! (ale w dobrej wierze oddałem go).

      • 22 3

    • (3)

      oj tam oj tam... co kilka lat powtarza się to samo, najpierw niby spada liczba dzieci a później rośnie i szkoły są cyklicznie otwierane i zamykane. koszty odtworzeniowe są oczywiście wysokie, ale niższe niż utrzymywanie placówki cały czas. Z drugiej strony oczywiście też szkoła jest sobie winna bo mogła pomyśleć, żeby spróbować wynająć jakąś część budynku, parkingy czy choćby wydzielić jakąś część na przedszkole prywatne - coś na pewno mogliby wymyśleć. Na pewno dzięki temu byłoby lepiej. Z drugiej strony w szkołach też są układy i układziki i nauczyciele przyjmują się po znajomościach. Z pewnością szkoła mogłaby pozostać gdyby wcześniej przygotować jakiś plan zamiast działać z ręką w nocniku. Wniosek z tego taki, że miastu się nie chce trzymać placówki ale szkoła też nie jest bez winy.

      • 8 3

      • e tam niech pójdą po rozum do głowy zapotrzebowanie jest!

        • 3 0

      • brednie!!! (1)

        człowieku nie jesteś w temacie, więc się nie wypowiadaj. Szkoła doskonale zarabia na siebie i jest tańsza dla miasta niż sp39 (bo do tej szkoły cały czas nas przyrównują). Piękna pełnometrażowa sala jest wynajmowana 6 dni w tygodniu a czasami i 7, w szkole działa punkt przedszkolny "Złota kotwica", teren przy szkole jest wynajmowany ponadto w czasie Świąt Wszystkich Świętych wynajmowany jest teren na boisku dla drobnego handlu, itd.
        Więc co tu dużo mówić.... pomyślane jest!!!

        • 6 2

        • oj tam oj tam.... a, że niby ty masz mieć prawo aby się wypowiadać tylko. Forum = dyskusja więc się nie wkurzaj :)

          • 0 0

    • Takimi działaniami

      wychowuje się społeczeństwo, którym łatwo sterować - to jest cel dzisiejszych władz

      • 4 2

    • nie ma pomysłu, żłobkowo-przedszkolny deficyt... taki sam syf jak na Szerokiej

      • 3 1

    • Gdańsk wyda na: (16)

      -teatr 10 mln zł
      -ECS 90 mln
      -pod muzeum tylko ziemię

      Na stadion 716 mln zł (860 minus 144 mln od rządu) ale

      nauczyciele zarabiają ponad 70 zł za godzinę pracy! to mało?

      • 3 12

      • (14)

        Kto ci powiedział, że 70? Ja zarabiam i moje kolerzanki jedynie 30 zł brutto

        • 3 1

        • kolezanki mialo byc

          • 2 1

        • Ja za KOLERZANKI (1)

          nie dałbym Tobie nawet 1 brutto na godzinę...

          • 6 2

          • Bo nigdy nie popełniasz literówek

            Jesteś też nieomylny i znasz się na wszystkim. Domyślam się, że masz wysokie aspiracje i żadna propozycja pracy nie spełnia Twoich oczekiwań, dlatego siedzisz w necie i hejtujesz na wszystko...

            • 2 2

        • (3)

          około 5000 brutto miesięcznie (168 godzin) + raz na kilka lat rok wolnego + wolne wakacje + wolne wszelakie ferie i uroczystości. A jak się robi mniej godzin to można udzielać korepetycji lub próbować zaczepiać się gdzieś w płatnej placówce. Sytuacja nauczycieli nie jest zła bo jak się skrzykną i zastrajkują to swoje wywalczą, a ile jest grup społecznych za którymi nic i nikt nie stanie a pracując w firmach prywatnych są strasznie traktowani.

          • 7 11

          • 5000 brutto - to chyba w szkołach prywatnych... (2)

            Około 2000 na rękę po 20 latach pracy, JEDEN rok "wolnego" (na podratowanie zdrowia) w ciągu całej kariery zawodowej, oficjalne pensum godzin nie obejmujące pracy w domu (pisanie konspektów, sprawdzanie zeszytów, sprawdzianów itp.) - to bliższe prawdy.
            I skoro n-le maja takie luksusy - dlaczego nie jesteś jednym z nich?

            • 8 5

            • rozumiem, Pani ma tzw."goły etat", (1)

              czyli 18h/tyg. bez dodatku np. za wychowawstwo i motywacyjnego? Proszę pokazać mi chociaż jednego nauczyciela, który ma do wszystkich lekcji napisane scenariusze, czy konspekty!!!??? Ja osobiście nie znam.

              • 4 5

              • "Pani" nie pracuje w zawodzie :)

                Pomimo posiadania tytułu mgr pedagogiki postanowiłam robić karierę w innej dziedzinie. Jako nauczycielce jakoś nikt nie zaproponował mi 5000 brutto (a teraz - za 40 h/tydz. mam to bez łaski).

                I rzecz druga - to w takim razie dlaczego mało który nauczyciel (Pani nauczycielka pewnie też) przyznaje się do takich ponadnormatywnych wynagrodzeń? Moje koleżanki z czasów studiów może i nie zapracowują się na śmierć, ale wychowawczyniami są i często mają dodatkowe godziny z tytułu np. drugiej specjalizacji.

                • 4 2

        • 84 złote (6)

          191 dni szkolnych daje 27 tygodni,
          odejmujemy 3 tygodnie ferii i przerwy świątecznej- mamy 24 tygodnie pracy,
          18 godzin tygodniowo daje nam 432 godziny rocznie,
          średnia roczna pensja nauczyciela 13x2800 zł = 36400 zł
          teraz dzielimy zarobione pieniądze przez liczbę godzin pracy 36400zł/432h
          i wychodzi na to, że nauczyciel zarabia 84 zł za godzinę pracy:)

          a i nie wciskajcie kitu, że się przygotowujecie do zajęć, szkolicie się i sprawdzacie klasówki po nocach bo doskonale wiem jak to wygląda:)

          • 5 8

          • 84 zlote... (4)

            Chyba w szkole prywatnej dla dzieci prezydentów...

            • 7 3

            • artykuł z 1-09-2010 money pl (3)

              1 września to w tym roku nie tylko pierwszy dzień roku szkolnego, ale także siedmioprocentowych podwyżek dla nauczycieli Od dziś średnie wynagrodzenia w oświacie będą wynosić:

              nauczyciel stażysta: 2447 zł (160 zł więcej od stawki obowiązującej do wczoraj),
              nauczyciel kontraktowy: 2716 zł (178 zł więcej),
              nauczyciel mianowany: 3523 zł (230 zł więcej),
              nauczyciel dyplomowany: 4502 zł (294 zł więcej),

              Średnia nauczycielska pensja to od dziś 2780 zł.

              • 4 4

              • średnio każdy Polak jest bogatym członkiem PO

                • 1 2

              • bzdura!!! wierzcie w co chcecie.
                nauczyciele i lekarze powinni zarabiać najwięcej ze wszystkich zawodów, bo są najbardziej potrzebni temu społeczeństwu i najlepiej wykształceni. jak widzę jak jakiś debil dyrektor banku zarabia 50tys. miesięcznie, a skończył technikum i nie potrafi nawet właściwie władać językiem ojczystym to mi ręce opadają... dziki kraj.

                • 3 2

              • Ta średnia pensja

                obejmuje NADGODZINY, ale o tym oczywiście nie wiesz, bo nie doczytałeś.

                • 2 1

          • rany to są niewiarygodne obliczenia!! nie do wiary! Z jakiej szkoły masz te dane - z chęcią tam popracuje

            Ostatnio zaproponowano mi za te 18 godzin 1200 zł ....

            • 5 2

      • ??? ILE ???

        Jestem nauczycielem i bardzo chciałabym tyle zarabiać za godzinę chociaż brutto!!!
        Nie wiem skąd masz takie informacje???????

        • 2 2

    • Budyń

      i jego pretorianie , narobili tyle długów , że teraz tną koszty , żeby wyjść z szamba w które wpakowali Gdańsk , a dobro dzieci to mały pikuś , ale sami rodzice go wybieraliście , do kogo teraz żal !!!

      • 9 2

  • było przeprowadzic lustracje na wszystkich kierowniczych stanowiskach publicznych (1)

    nie było no to macie starych komuchów co nawet nie potrafią sformatować komórki w excelu

    • 40 2

    • A jak się formatuje komórkę w excelu?

      • 4 1

  • Szkoła jest kameralna... (14)

    etc, etc. Jeśli rodzice, pani dyrektor, panie nauczycielki chcą szkoły kameralnej, etc, etc niech ją przekwalifikują z publicznej na niepubliczną. I utrzymują.

    Wysokość subwencji oświatowej jest znana i przeliczalna na jednego ucznia. Jeśli koszt utrzymania jednego ucznia w tej szkole znacznie przekracza średni koszt w Gdańsku, szkoła powinna być zlikwidowana.

    • 29 52

    • "średni koszt w Gdańsku" - co to w ogóle jest za wskaźnik??

      • 15 3

    • "Ekonomisto" za 3 grosze (2)

      Pomyslałeś, jaki będzie ten średni koszt po likwidacjach? Wyższy - więc likwidujmy kolejne, które będą poniżej. W końcu zostanie jedna placówka publiczna, ale to już nie zmartwienie urzędasów tak wspaniale wykształconych, jak ty.

      • 17 6

      • Nauczmy się liczyć (1)

        Chyba jednak średni koszt w mieście będzie niższy niż dotychczas, skoro ma być zlikwidowana szkoła, gdzie koszt był do tej pory wyższy od średniego. Kłaniają się podstawy matematyki ...

        • 6 1

        • Racja

          faktycznie: powinno być "niższy" i "powyżej".
          Mam nadzieję, że przez to przejęzyczenie nie zatracił się sens mojego posta (że zawsze będą placówki, w których utrzymanie 1 ucznia będzie droższe, niż w innych). Jak można przeliczać wiedzę i doświadczenie wyniesione z danej szkoły na pieniądze? Czy dziecko, które uczy się w 35-osobowej klasie na 2 zmiany w szkole, która ze wzlędu na jej zapełnienie do godzin wieczornych praktycznie nie organizuje zajęć dodatkowych jest "modelowym" dla władz oświatowych Gdańska?
          P.S. Na "GW" opublikowano wyniki testów gimnazjalnych. Gdańsk nie wypadł w nich rewelacyjnie, a pomorskie całościowo - fatalnie. Czy Pani Kamińska z Panią Białous zastanowiły się, jakie są tego przyczyny?

          • 3 1

    • (3)

      jak belfer ekonomista bo tak się podpisujesz nie sprawdziłeś danych to nie zabieraj głosu,
      a skąd wiesz, że ta szkoła znacznie przekracza średni koszt w Gdańsku?
      a po drugie skoro kryterium jest średni koszt to może warto przyjżeć się szkołom, które są w czołówce?

      a kończąć dziwi mnie postawa belfra ekonomisty, który zapomniał o najważniejszym czyli o DZIECIAKACH!!!

      • 10 3

      • Najważniejsze dzieciaki? Ok, ale są pewne granice. (2)

        Wszystko należy robić z głową.
        Państwo miesięcznie przeznacza dla szkoły określoną kwotę za 1 ucznia (polecam wklepanie w google "kwota dotacji za 1 ucznia"). Za te pieniądze płaci się pensje kadrze, utrzymanie budynku, rachunki - to są wydatki stałe, niezależne od ilości dzieciaków... A teraz pomyśl, ile musiałoby być dzieci aby szkoła nie przynosiła strat?
        Zatem - jaki jest sens działania szkoły, która przynosi straty? Nauczyciele też raczej by nie chcieli pracować z presją, że może nie wystarczyć dla nich na wypłaty..

        • 5 3

        • (1)

          Przeczytałem dokładnie Twój komentarz.
          Nie rozumiem jedynie dlaczego piszesz, że szkoła przynosi straty?
          To nie jest przedsiębiorstwo, które ma przynosić dochody i zyski - jest to przecież szkoła publiczna jak wiele innych w tym kraju.

          Tak więc nawet jak tych dzieciaków będzie dużoooooooooo więcej i tak jak to ująująłę/ujęłaś będzie przynosić straty?
          A skąd te subwencje?

          • 2 5

          • szkoły zawsze są nierentowne, zresztą nie mają przynosić dochodu. Ale mamy czasu głębokiego niżu demograficznego z lat 87-04 (około) w którym dzieci jest zdecydowanie mniej niż we wcześniejszych rocznikach. Obecny "wyż" jest także nieznaczny i ilość placówek edukacyjnych jest za duża.. Likwidacja części szkół jest niestety koniecznością,chyba że chcemy utrzymywać szkoły po 100 uczniów...

            • 7 2

    • na nic nie ma pieniędzy,ale na pensyjki niemyślących zawsze

      • 5 1

    • Belfer ekonomista

      piszesz posty na polecenie wydziału oświaty , widać jaki reprezentujesz poziom , żenada !!

      • 4 3

    • Tak zlikwidowana tyle, ze pozniej okazuje sie ze nie ma miejsc i dzieci chodza do szkoly na druga zmiane i siedza w niej do poznych godzin popoludniowych.
      To jest dobre rozwiazanie????bo wielu rodzicow uwaza ze nie. Ja rowniez podpisuje sie pod tym, aby szkoly nie likwidowac za duzo szkol zostalo juz zlikwidowanych....Szkol i przedszkoli

      • 1 1

    • skoszt na 1 ucznia nie jest wyższy niż w innych szkołach ! jest na tym samym poziomie - chodzi tylko o to , że miasto już liczy kasę jaką zainkasuje za budynek !

      • 4 1

    • Właśnie o to chodzi, że koszt utrzymania nie odbiega od innych szkół !!!!

      na spotkaniu z rodzicami pani Kamińska sama powiedziała, że koszt utrzymania ucznia w tej szkole wcale tak bardzo nie odbiega od innych szkół. Z naszych danych (rodziców i nauczycieli 0 wynika że byl tylko troche wyższy od kosztów w SP 39. Poprostu stwierdzono, że w tym rejonie jest za dużo szkól, a nasza jest najmniejsza to,mozna ją zamknąć. A najciekaszwsze jest to , że w komisji która typuje szkoły do likwidacji była pani dyrektor szkoły SP39 czyli zainteresowana osoba. CHyba tak nie powinno być?!!!
      Ta szkoła była proponowana, nawet przez Wydział Edukacji, rodzicom, których dzieci maja problemy z adaptacja w dużych środowiskach, ponieważ w tej szkole nauczyciel ma czas i chęci żeby "pochylić" się nad każdym dzieckiem.
      Warto chyba utrzymać taką szkołe właśnie dlatego żeby dzieci z problemami miały możliwość rozwijać się i "okrzepnąć" psychcznie aby móc sobie samemu radzić na dalszych etapach nauki.

      • 3 1

    • Co za ograniczony światopogląd!!! Jak tego słucham to włosy się na głowie jeżą! Belfetr Ekonomista, słuchaj pan/ni- to co pan/ni pisze to po prostu nie mieści się w głowie- na ile pieniędzy oszacuje pan zdrowie, poczucie bezpieczeństwa, rodzinną atmosferę, szacunek, odpowiedzialność za współwychowywanie prawie 200 dzieci????? Czy wartością dla pana są jedynie pieniądze????? A płaczący 11-sto latek- który błaga o to by nie zmieniać mu szkoły- ile to jest warte pieniędzy, no ile- proszę mi odpowedzieć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech miasto po prostu szuka gdzie indziej oszczędności- niech nie wydaje na byle co kasy(i to wielkiej).
      W trakcie tych wszystkich spotkań z Panią Kamińską, mój pomysł na życie legł w gruzach.

      • 0 0

  • POprostu szwindel (2)

    dlaczego w glosowaniu nad zamknieciem SP27 brała udział Pani Dyrektor "konkurencyjnej" SP39

    • 48 9

    • Ten

      cały wydział oświaty UM to totalni bezmózgowcy , chodzący na smyczy Adam Owicza , nie mają prawa nawet szczeknąć , tylko słuchać swojego pana !!

      • 8 1

    • PO prostu szwindel

      Jeżeli to prawda, to nie chciałabym , by moja wnuczka chodziła do szkoły, którą kieruje ta p. dyrektor. Jakoś tak nie po bożemu. Czego dobrego może nauczyć nauczycieli i uczniów?

      • 4 2

  • Nie bardzo rozumiem taką politykę. Z jednej strony buduje się Gdański Park Naukowo-Technologiczny, a z drugiej strony zamyka się szkoły ? Bezsensu...

    • 38 8

  • Najlepiej zamykać/likwidować szkoły a w zamian budować np. molochy stadiony.

    No bo gdzie lepiej wychowamy i wykształcimy swoje dzieci właśnie nie jak na stadionach? Przecież to prawdziwa "szkoła" życia,można pokrzyczeć,bić się z władzą,obrażać "obcych"...
    Gratulujemy włodarzom miasta za te rewelacyjne decyzje.

    • 49 8

  • nie potrzebujemy kreatywnych i dobrych szkół (1)

    Najwazniejszy jest stadion za setki milionów dla kiboli i Premiera Tuska oraz jego kumpli z magistratu, zeby mogli sobie dwa razy w roku pokopac na super obiekcie. Nie martwmy sie o kształcenie i wychowanie dzieci - tylko zamykajmy małe szkoły i twórzmy duże - podobne do wylęgarni patologi - gimnazjów-to jest misja Pani Kaminskiej

    • 51 6

    • ...obcych, "nie lubimy obcych".

      Trafione stwierdzenie. Wiadomo,nie potrzeba już wykształconej młodzieży (przecież wszystkie najlepsze fuchy już są obsadzone),potrzeba ludzi prostych by na władzę pracowały.

      • 8 0

  • niekompetencja i bezkarnośc (2)

    Karzecie dzieci i ich rodziców z Wrzeszcza za to że przez tyle lat nie wybudowaliście szkół na południu, ale pensje i premie macie czelność brać - urzędnicy/beztalencia- mierny, bierny, ale wierny 100% komuny

    • 60 6

    • Dziwne: Adam Owicz mówi, że dzieci przybywa w południowych dzielnicach Gdańska... (1)

      ale szkołę na Łostowicach zamyka. Q..wa mać, albo jestem głupi i jest to głębsza myśl miłościwie nam panującego albo on jest łgarzem.

      • 18 1

      • Sami !

        gdzie tu sens gdzie logika Adam Owicza , stek porażających bzdur !!

        • 3 1

  • PRZEKRĘT !!! (6)

    Skoro w okolicy jest za dużo szkół to po co organizować przetarg na szkołę prywatna ?!?!?!? mają nas chyba za debili.....

    Prywatny przejmie szkołę zbudowaną za NASZE podatki i rozkręci biznes, a miasto nam wmawia że szkoła w tym miejscu jest zbędna

    To jak to jest w koncu panie adamowicz ??? bo logiki w tym nie ma za grosz.

    • 66 8

    • Szkoła jest zbędna jeśli koszt jej utrzymania (4)

      znacznie przekracza koszt utrzymania podobnej szkoły w Gdańsku. Ta szkoła była też zbudowana z moich podatków i nie ma zamiaru do niej więcej dokładać. Należy ją zamknąć.

      • 4 17

      • Myśl dalej niż dzień naprzód

        bo będzie taka sama sytuacja jak z przedszkolami kilka lat temu. Pozamykano te "nierentowne", oddano w prywatne ręce i teraz żniwa na rodzicach. Wiem, bo sam mam 3-letnie dziecko. Zobaczysz ile "będziesz dokładać" za kilka lat.

        • 23 2

      • twoich podatków?

        pusty śmiech...
        ty żyjesz z naszych podatków, urzędniczyno....

        • 14 5

      • Afganistan i Irak tez lecial z twoich podatkow. I w tych przypadkach tez sie tak burzyles?

        • 7 0

      • Ale nie dokładałeś pewnie swoich prywatnych pieniędzy na nowe okna które tam były wstawiane!!!! A my TAK!!! Wszystko po to by lepiej było naszym dzieciom, wtedy nikt nie protestował!!!!

        • 0 0

    • szkoła prywatna a publiczna ma inny target

      • 0 0

  • Średni koszt ? (3)

    Nie wiesz ? Słabo interesujesz się życiem publicznym. Ok, w skrócie.
    Każda gmina otrzymuje od państwa subwencję oświatową. Podkreślam od państwa. Kwota subwencji jest znana i jeśli ją podzielić przez liczbę uczniów otrzymujemy średnią kwotę jaka jest przeznaczona na jednego ucznia.
    Następnie należy obliczyć ile wynosi koszt utrzymania personelu szkoły, inne koszty w postaci mediów, ubezpieczenia, itd.
    I nagle okazuje się że w szkole x średni koszt wynosi np. 100 a w szkole y która w połowie stoi pusta należy dokładać połowę tego co w szkole x.

    Proste ?

    • 10 17

    • no to może od razu wybudujmy jedną szkołę publiczną na cały Gdańsk

      Będzie 4-zmianowa, z salami na 50-osobowe klasy, z zakazem zatrudniania nauczycieli najdroższych w utrzymaniu (np. mianowanych, wystarczą stażyści), ale za to TANIA.
      Kasia Hall publicznie pochwali gdańską oświatę publiczną, a radni za jakiś czas z zadowoleniem odkryją, że część gdańszczan stać jednak na szkoły prywatne.

      • 17 3

    • nie tak proste

      według Ciebie inna gmina może mieć zupełnie inny "średni koszt" utrzymania ucznia, np. w Białogardzie subwencja oświatowa na jednego ucznia może być dwa razy większa niż w gdańsku?

      • 2 0

    • nie, wcale tak nie jest jak mówisz. poza tym weź łaskawie pod uwagę,że każda szkoła też zarabia pieniądze, bo np. wynajmuje sale wieczorami na treningi itp.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane