- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (164 opinie)
- 2 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (116 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (178 opinii)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (90 opinii)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (69 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (451 opinii)
Wyciek oleju opałowego przy bulwarze
Działania strażaków w wodzie przy bulwarze
W piątek w wodzie przy bulwarze w Gdyni pojawiła się oleista ciecz. Poprzez kanał deszczowy do wody wleciało ponad tysiąc litrów oleju opałowego.
Aktualizacja, niedziela, godz. 12.40 Kąpielisko w Śródmieściu zostało decyzją Sanepidu ponownie otwarte.
Aktualizacja, godz. 15:00 W miejscu wycieku wciąż trwają działania koordynowane od samego początku przez Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa.
- Wciąż trwają działania związane z usuwaniem plamy oleju opałowego znajdującej się na wodzie - mówi Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Aktualizacja, godz. 12:17 Policjanci przesłuchują zatrzymanego w tej sprawie mężczyznę.
- Przyznał się do winy. Podczas rozmowy był zaskoczony tym, że poczynił takie szkody - informują funkcjonariusze z KMP w Gdyni.
Dodają, że grożą mu sankcje z art. 187 KK: Kto niszczy, poważnie uszkadza lub istotnie zmniejsza wartość przyrodniczą prawnie chronionego terenu lub obiektu, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Aktualizacja, godz. 11:21 Zamknięto kąpielisko w Śródmieściu.
Aktualizacja: sobota, godz. 9:35 Gdyńscy urzędnicy informują, że do kanału deszczowego przy ul. Ujejskiego dostało się ponad tysiąc litrów oleju opałowego (wcześniej urzędnicy informowali o mazucie), który poprzez kanał w al. Piłsudskiego spłynął do zatoki.
- Trwa czyszczenie chemiczne komór separacyjnych i kanalizacji deszczowej. Miasto i Urząd Morski złożą doniesienie do prokuratury o stworzeniu zagrożenia dla środowiska - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
Miejsce wycieku jest zabezpieczone.
- Ustawiliśmy zapory elastyczne, oraz sprawdzaliśmy ze specjalistami kolektory, znajdując miejsce wycieku. Obecnie substancja nie przedostaje się do wody, ale przy opadach deszczu to co, osadziło się na ściankach może jeszcze spływać do wody - informuje Andrzej Bornowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni.
Nie wiadomo, jak substancja dostała się do kanalizacji. To będą próbowali ustalać policjanci.
Na wodzie utworzyła się 200-metrowa plama substancji ropopochodnej.
- Pewne jest, że to nie jest stały wyciek z żadnego z zakładu, bo plama na wodzie rosłaby - mówi mł. bryg. Andrzej Bornowski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni.
Zamknięty jest fragment bulwaru. Na miejscu są urzędnicy, przedstawiciele Urzędu Morskiego i kapitanatu portu.
Przy brzegu pracuje pojazd z kontenerem ekologicznym grupy ratownictwa chemicznego oraz strażacy na łodziach.
Za kilkadziesiąt minut strażacy powinni zakończyć działania.
(3 opinie)
Opinie (129) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-11 15:31
Mieszkaniec Ujejskiego (2)
Od jakiegoś czasu trwają prace remontowe w kościele na Ujejeskiego. Przypuszcam że po zmianie systemu ogrzewania nie było pomysłu co zrobić z niewykorzystanym olejem. Najbardziej mnie martwi że prawdopodobnie proboszcz wytypował człowieka, który wykonywał rozkazy i będzie musiał wziąć na siebie odpowiedzialność albo minister środowiska stwierdzi, że przecież kościół katolicki wnosi tyle dobrego dla społeczeństwa, że taka małą katastrofa ekologiczna nie ma znaczenia i wszystko umoży.
- 12 6
-
2018-08-11 16:35
Przypuszczasz że wszystko umoży.
- 5 0
-
2018-08-11 17:11
Zamiast spekulować, wstrzymaj się co powie policja i prokuratura. Sprawcę czynu udało się ustalić
- 2 0
-
2018-08-11 16:05
Ogólnie to jakiś brak szacunku dla środowiska:
Tu szambo do Motławy, tu olej napędowy, od od 30 lat wszyscy szydzą z ekologów, że dziwacy, to teraz macie
- 9 2
-
2018-08-11 16:42
Brak słów.
- 6 0
-
2018-08-11 16:43
Wykąpać to w tym syfie
- 5 0
-
2018-08-11 16:56
Utylizacja 1 m3 odpadów ropopchodnych kosztuje ok. 200 zł.
Nawet gdyby firma miała dodatkowo skasować za odbiór tak małej ilości, to i tak sprawa zmieściłaby się w paru setkach. A tak "zaskoczony" sprawca zostanie obciążony kosztami akcji i do tego jeszcze poddany odpowiedzialności karnej.
Skoro mamy suwerena o takiej wyobraźni i poczuciu odpowiedzialności za dobro wspólne, to niestety nie możemy za bardzo się dziwić, że mamy takie rządy, jakie mamy. I, podobnie jak ten "zaradny" od oleju, tak my wszyscy poniesiemy koszty narodowego wstawania z kolan.
No chyba, że sprawca nie zostanie obciążony rzeczywistymi kosztami, a wyrok dostanie w zawiasach albo w ogóle postępowanie zostanie umorzone: będzie to znaczyło, że każdy może sobie utylizować co chce na koszt państwa (znaczy ogółu obywateli) i środowiska.- 10 1
-
2018-08-11 16:58
Nie wolno
doj**ac mu z milion kary.
- 5 0
-
2018-08-11 18:22
Franken przecieka?
Niedawno było o tym niemieckim tankowcu z czasów II wojny głośno, że leży na dnie niedaleko Gdyni.
- 4 0
-
2018-08-11 19:15
To z kościoła
- 3 3
-
2018-08-11 19:45
Jak to z koscioła, to zatuszuja i umorzą. (2)
Z drugiej strony, jeżeli to od Franciszków- to szkoda, bo to jedyni normalni "księża" w okolicy.
- 5 4
-
2018-08-11 20:15
Nawet jeśli (1)
...to pamiętać należy że to też są tylko ludzie...każdy ma prawo do błędu. Byleby została poniesiona odpowiedzialność.
- 2 1
-
2018-08-11 20:28
Świadome dzialanie
Tez mi błąd. To świadome działanie. Niech zapłaci slono
- 1 1
-
2018-08-11 20:27
Do pierdla i grzywna
A kto za tę akcje zapłaci??? My czy ten „zaskoczony” kryminalista i dewastator? Juz widzę jak siedzi 2 lata. Dostanie zawiasy i będzie to robił dalej...
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.