• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wysokie kary za jazdę bez biletu w Gdyni

Michał Sielski
27 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Komunikacja publiczna coraz częściej - m.in. dzięki buspasom - jest znacznie szybsza niż samochody. Ale tak, jak trzeba zatankować auto, tak w autobusie należy kupić i skasować bilet. Komunikacja publiczna coraz częściej - m.in. dzięki buspasom - jest znacznie szybsza niż samochody. Ale tak, jak trzeba zatankować auto, tak w autobusie należy kupić i skasować bilet.

Już w czerwcu Rada Miasta Gdyni chciała podnieść wysokość kar za jazdę bez biletu w pojazdach komunikacji miejskiej, ale wojewoda zakwestionował formę wprowadzenia podwyżki. Teraz będzie ona już legalna, więc za brak biletu w autobusie lub trolejbusie będzie trzeba zapłacić 190 zł. Jeśli będzie się to wiązało z zatrzymaniem pojazdu, kara wyniesie nawet 570 zł.



Zdarza ci się jeździć bez biletu?

Komunikacja publiczna w Gdyni - podobnie jak we wszystkich innych miastach - jest deficytowa. Oczywiście, jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie finansową kwestię, pomijając koszty społeczne wynikające m.in. z korków czy zatrucia środowiska.

Przewaga kosztów nad wpływami wynika również z tego, że sporo osób jeździ bez biletu, z czym kontrolerzy oczywiście próbują walczyć, ale najbardziej działającym na wyobraźnię orężem jest nie tylko nieuchronność kary, lecz również jej wysokość. Kary wzrosną więc proporcjonalnie do ostatniej podwyżki cen biletów, wynoszącej 2-8 proc.

Czytaj także: Kontroler biletów. Praca jak każda inna?

Rada Miasta Gdyni chciała podnieść ceny mandatów już w czerwcu, ale na taką podwyżkę nie zgodził się nadzór Wojewody Pomorskiego. Poszło o kwestie formalne.

- Nadzór prawny zakwestionował kwotowe ustalenie opłat dodatkowych za jazdę bez biletu, wskazując, że poprawnie należy je przedstawić w postaci krotności ceny najtańszego biletu jednorazowego - tłumaczy prof. Olgierd Wyszomirski, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.

Wysokość mandatów w Gdyni

Taryfa będzie więc opierać się na cenie biletu jednogodzinnego, ale mandaty na jej podstawie łatwo obliczyć. Wyniosą one:

  • za jazdę bez biletu: 190 zł,
  • za jazdę bez dokumentu uprawniającego do bezpłatnego albo ulgowego przejazdu: 152 zł,
  • za jazdę bez biletu dla przewożonych bagaży lub zwierząt: 76 zł,
  • za spowodowania zatrzymania lub zmiany trasy autobusu lub trolejbusu: 570 zł.


Gapowicze mogą jednak liczyć na zniżki. Jeśli zapłacą na miejscu kontrolerowi, opłata zostaje obniżona o połowę. Gdy uiszczą przelew w ciągu siedmiu dni, mogą liczyć na bonifikatę w wysokości 30 proc.

Miejsca

Opinie (211) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    Mam już dosyć tego państwa i miasta

    • 10 0

    • To

      Wyjedź tam, gdzie ci będzie lepiej.

      • 2 4

    • Zapraszam do Gdańska

      Na stałe, albo na zakupy
      do

      • 2 0

    • Spokojnie w Gdyni już idzie dobra zmiana oby do wyborów.

      • 2 2

  • Kiedyś, jako uczeń WPK - miałem bilet darmowy na wszystkie przejazdy pojazdami WPK

    Od tramwaju po trojlebus, dostawałem pieniądze za praktykę, i liczą mi się 3 lata szkoły do stażu.

    Dzisiaj motorniczy, kierowca, mechanicy itp. muszą sobie kupić bilet MZK. / Kiedyś pracownik plus rodzina jeżdzlil wszystkim za darmo /

    Ps opłaca się kupić miesięczny, przynajmniej w Gdańsku, na wszystko i na wszystkie linie i na wszystkie dni miesiąca. Jak się jeździ. Na okaziciela najlepiej. Wychodzi taniej i masz z bańki myślenie o biletach. Na Biskupiej, Na Stoku dokładnie, w biurowcach stojących przy Armii Krajowej, vis a vis Forum Radunia jest biuro MZK

    • 2 0

  • Najlepsze są

    komentarze co poniektórych o tym, jak to fajnie umieją jeździć na gapę.
    Wy durnie, to przez was między innymi sa podwyżki, bo firmy transportowe tracą. Myślicie że tacy z was bohaterowie, na bilet biedak nie ma ale na fajki czy alkohol już ma!
    Okradacie nie tylko firmę transportową ale i budżet. Przez to ciągłe polskie złodziejstwo mamy jakies dziury budżetowe, bo pełno jest cwaniaczków za dyche kradnacych wszystko. Ten ukradnie przejazd kolejką czy autobusem, a tamten ukradnie 200 milionów zwrotu na fikcyjnym VAT. A jeszcze inny siedzacy w Wawie na Wiejskiej ukradnie jeszcze więcej, bo przeciez on nie jest wybranym przez naród reprezentantem, tylko własnie ustawia się na resztę życia przy korycie.
    Pieprzeni patole, popatrzcie choć raz w lustro i zastanówcie się - czemu rujnujecie swój własny kraj? Już Chrystus mówił - kto w małej rzeczy słowa dotrzymuje, i w wielkiej go dotrzyma, kto małą rzecz ukradnie, ukradnie i dużą. Chodzi o sam fakt kradziezy, reszta to efekt skali.
    Kupujcie bilety, serio. To żadna łaska.

    • 13 2

  • Paranoja (1)

    Do Gdybi jezdze przewaznie samochodem kilka razy w tygodniu, ale raz na ruski rok musze tam wsiasc w autobus/trolejbus i podjechac kilka przystankow i jestem zmuszony kupic caly pakiet biletow u kierowcy zamiast jednego. W kiosku nie kupie a o automatach z biletami to w Gdyni chyba tez nie slyszeli

    • 13 3

    • Najgorsze jest to, że...

      Ci "rozumni" sami sobie strzelają w stopę z tymi żałosnymi karnetami. Chcą, aby taki jednorazowy pasażer kupił karnet, bo wtedy biletów się sprzeda sztuk 5. Nie rozumieją, że przez to strasznie dużo osób się zniechęca, bo jakby były tylko dwa bilety w tym tzw. "karnecie" to zapewne sprzedaż takich karnetów wzrosłaby X razy. No, ale co ja tam mogę wiedzieć ... "Żeby się najeść trzeba jeść małą łyżeczką a nie chochlą"

      • 5 0

  • No jasne, tylko ciekawe czy te śmierdzące "kloszardy" też zapłacą?!!! Niewinny człowiek, któremu może się zdarzyć zapomnieć np. skasować bilet (bo nie przyzwyczajony do jazdy ZKM, ponieważ na co dzień jeździ autem) dostanie mandat i nie ma litości. A taki śmierdziel jeździ w tą i z powrotem żeby się ogrzać i zasmrodzi cały autobus a jemu i tka nic nie zrobią bo i tak nie ma z czego zapłacić, więc pewnie nawet mandatu nie dostają! Przesada już naprawdę: bilety w górę i teraz jeszcze mandaty większe...

    • 16 1

  • najpierw niech zaczna od siebie (2)

    Autobus czerwony linii 171 z Tesco w Gdyni do Gdańska Oliwy nie dość że jeżdzi co pół godz to jeszcze bardzo często nie przyjeżdża w ogóle.Na skargi pasażerów pada odpowiedz,, a to Warbus oni tak jeżdżą,, to ktoś w ogóle nad tym panuje.Skandal.Bilet godzinowy po wypadnięciu jednego takiego kursu przestaje być ważny kto za to odpowiada.Komunikacja na poziomie mniej niż zero

    • 19 2

    • Nie przestaje być ważny

      O ile jesteś pewien, że kurs wypadł lub miał opóźnienie. Kanar musi to uwzględnić.

      • 1 0

    • Nie tylko "czerwone" jeżdżą co pół godziny...

      • 0 0

  • Dlatego jeżdżę rowerem do pracy...i nie tylko. (1)

    • 3 1

    • A ja własnym autem i nie śmierdzę w pracy jak ci, po jeździe rowerem.

      • 0 0

  • A mandat za brak opłaty na strefie płatnego parkowania 50 zł (30 dwa razy w roku). Przecież to jakiś śmiech na sali! Gdzie równość obywateli wobec prawa?

    • 3 2

  • Nie istnieją dochodowe komunikacje! Komunikacja miejska jest dla mieszkańców, dla ograniczenia ruchu samochodowego, dla ekologii itp. Jeśli chcemy zachęcać do korzystania z miejskiej komunikacji to sprawa dochodowości jest abstakcją... a mandat trzeba bezwzględnie egzekwować, jego wysokość to też abstrakcja...

    • 6 0

  • Jeżeli państwo okrada obywateli, to wszystko jest w porządku. Jeżeli ceny biletów proporcjonalnie są za duże w stosunku np. do emerytur, to wszystko jest w porządku, jeżeli daje się wysokie kary za brak legitymacji i naraża się na koszty związane z odwołaniem od tej decyzji, to wszystko jest w porządku, jeżeli niektóre autobusy bez przerwy się spóźniają i nikt nie ponosi za to odpowiedzialności, to wszystko jest w porządku, jeżeli młodzi ludzie zarabiają od 2 500 do 3 000 zł i nie są w stanie kupić sobie mieszkania ani godnie utrzymać rodziny, to jest w porządku... Ale jeżeli ktoś jedzie bez biletu, aby zaoszczędzić chociaż marne grosze, to jest to złodziejstwo. A jeżeli jeszcze podniosą ceny biletów, to też się na to zgodzicie?

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane