Osiedle mieszkaniowe dla kadry Marynarki Wojennej powstanie na wzgórzach w gdyńskiej dzielnicy Oksywie. Wczoraj wmurowano kamień węgielny pod budowę 280 mieszkań.Osiedle "rodziło się" od 1996 r. Wtedy to zakupiono 30 tys. m kwadratowych gruntu w pobliżu ulic Bosmańskiej i Żółtej. Miało tu powstać budownictwo wielorodzinne, jednak z uwagi na brak zgody urbanistów stanęło na zabudowie kameralnej. W każdej klatce małych bloków będą 3 - 4 mieszkania. Wszystkie podpiwniczone, z garażami. Zbudowane będą pod klucz i wyposażone w instalacje telefoniczną, telewizji kablowej i domofony.
- Jutro mamy urodziny. Dziękujemy za prezent - mówił wczoraj admirał Ryszard Łukasik, dowódca Marynarki Wojennej.
- Mamy ogromne kłopoty i trudności jeśli chodzi o mieszkania dla naszej kadry. Ta enklawa, ta dzielnica marynarska, która tu powstanie, miejmy nadzieję, że będzie jednym z wielkich początków do realizacji wszystkich tych naszych zobowiązań, które zgodnie z ustawami i konstytucją jesteśmy winni kadrze.Akt erekcyjny wmurowali pospołu dowódca Marynarki Wojennej, prezydent Gdyni, prezes Wojskowej Agencji Mieszkaniowej i prezes firmy MEGA.
- Mamy przygotowane następne lokalizacje - zapewnia płk. Marian Sztokwisz, dyrektor Rejonu Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Gdyni.
- Wszystko zależy jednak od środków finansowych. Mam nadzieję, że przy przychylności i wsparciu prezesa WAM oraz dowódcy Marynarki Wojennej i przy planowanych zmianach ustawowych, uda nam się zabezpieczyć lokale mieszkalne dla rodzin żołnierzy zawodowych o standardzie nie odbiegającym od rozwiązań państw członków NATO.Inwestor - oddział rejonowy WAM w ostatnich latach oddał już 539 mieszkań w Helu i Gdyni. 50 procent finansów to środki budżetowe. Pozostałe 50 pochodzi ze środków własnych pochodzących z prywatyzacji mienia. Przetarg na budowę nowego osiedla nazwanego roboczo "Bosmańskie" wygrało konsorcjum firm MEGA S.A. i WAZA. W
Garnizonie Gdynia kolejka oczekujących jest bardzo długa. Jest to drugi po Warszawie najtrudniejszy pod tym względem garnizon w Wojsku Polskim.