• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe rowery Mevo nie dojadą do Trójmiasta w terminie

Arnold Szymczewski
5 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe
Na razie do Trójmiasta przyjedzie tylko 200 z planowanych 2856 nowych rowerów. Na razie do Trójmiasta przyjedzie tylko 200 z planowanych 2856 nowych rowerów.

Nextbike Polska miał dostarczyć do połowy sierpnia 2856 rowerów Mevo - wszystko w ramach drugiego etapu rozwoju inwestycji. Rowery - ze względu na opóźnienia po stronie producenta - nie pojawią się w na ulicach w terminie. Za to 14 sierpnia na nowych zasadach, testowo, powróci możliwość dokonywania rezerwacji.



Czy korzystasz z roweru Mevo?

Nie mamy dobrych informacji dla osób, które czekały na dostarczenie większej liczby rowerów Mevo w ramach drugiego etapu rozbudowy systemu. W czerwcu operator informował, że w połowie sierpnia dostępna będzie pełna flota tj. 4080 sztuk jednośladów. Niestety nie trafiły one jeszcze na drogi i w najbliższych dniach nie trafią.

Nextbike twierdzi, że opóźnienie wynika z dłuższego niż zakładano procesu produkcji rowerów. Jego przedstawiciele nie wskazują też nowego terminu, w którym wszystkie jednoślady mogłyby się pojawić na Pomorzu.

- W połowie sierpnia nie uda się nam dostarczyć wszystkich rowerów. W przyszłym tygodniu planujemy dostarczyć OMGGS kolejnych 200 rowerów, które testowo będą wyjeżdżać na drogi. Plan produkcyjny fabryki w Niemczech zakłada dostawy w najbliższych tygodniach. Dostawy uzależnione są od wyników przeprowadzanych testów i kontroli - bardzo dokładnie sprawdzana jest przez nas jakość - mówi Aleksandra Myczkowska-Utrata, dyrektor ds. komunikacji w Nextbike Polska.
Obecnie w 14 gminach uczestniczących w projekcie dostępne są 1702 rowery, co stanowi 41 proc. całej floty. Jeśli dojedzie kolejnych 200 sztuk rowerów, procent floty zwiększy się do 46. Formalnie odebranych rowerów przez Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot jest 1224. Dlaczego? Projekt podzielony jest na dwa etapy - pierwszy zakładał dostarczenie 1224 rowerów, a drugi - 2856. Zamawiający zatem nie odbierze drugiego etapu, jeśli nie zostaną dostarczone wszystkie rowery.

Warto przy tym pamiętać, że OMGGS za opóźnienie w realizacji pierwszego etapu wprowadzania systemu nałożył już na operatora 900 tys. zł kary. Według umowy, opóźnienie drugiego etapu kosztować będzie Nextbike 300 tys. zł za każdy miesiąc zwłoki (ale maksymalna kara to 900 tys. zł).

- Podpisaliśmy umowę na 6 lat, dlatego bardzo zależy nam na dostarczeniu produktu najwyższej jakości. Wszystkie rowery testowane są w fabryce w Lipsku, po czym trafiają do naszych magazynów w Warszawie, gdzie dokonywana jest kolejna kontrola i dopiero wtedy przekazujemy je do odbioru OMGGS. Z naszej strony robimy wszystko, aby wyprodukowane rowery jak najszybciej znalazły się w Polsce i zostały przekazane zamawiającemu - dodaje Aleksandra Myczkowska-Utrata.

14 sierpnia powróci możliwość dokonywania rezerwacji



Nextbike informuje także o tym, że 14 sierpnia powróci możliwość dokonywania rezerwacji, jednak na nowych zasadach i jedynie testowo. Rowery będzie można zarezerwować maksymalnie trzy razy dziennie, a pojazdy będą czekać na użytkowników 5 minut.

Dlaczego rowery widoczne są na mapie w Warszawie i w Niemczech?



To pytanie zadaje nam wielu użytkowników rowerów Mevo. Zadaliśmy je więc przedstawicielom Nextbike Polska.

- Taka sytuacja wynika z faktu, że rowery są kilkukrotnie testowane: pierwszy raz w fabryce w Niemczech, gdzie odbywa się także ładowanie baterii i instalowane jest oprogramowanie, drugi raz na warszawskim Żeraniu i potem w Gdańsku przed przekazaniem zamawiającemu. Za każdym razem rowery mogą pojawiać się na mapie - kończy Aleksandra Myczkowska-Utrata.

Opinie (350) ponad 20 zablokowanych

  • na początku było złe słowo..Polaka do Mevo..więc mevo odrzekło "koniec, kropka, idzież do żłobka, a rowery objerzysz jak..."

    • 38 3

  • Nextbike Polska miał dostarczyć rowery do połowy sierpnia 2856r

    • 44 2

  • Problem z Mevo (20)

    Dosyć regularnie korzystam z tych rowerów i ostatnio coraz częściej pojawia się problem polegający na tym ze rower jest w pełni naładowany ale pozwala na przejechanie zaledwie kilku kilometrów po czym napęd przestaje działać . Zastanawiam się czy jest to celowe działanie operatora umożliwiające mu zapewnienie odpowiedniej ilości rowerów naładowanych czy to tylko przypadek ? Proszę o info jeśli ktoś miał podobne zdarzenia ?

    • 115 3

    • Coraz częściej mam ten sam problem. (8)

      Korzystam z rowerów często na kilkukilometrowych odcinkach i po przejechaniu kilkuset metrów przestaje działać wspomaganie. Ostatnio nie daje się planować załatwiania spraw na rowerze i dla pewności znowuż często zamawiam taksówki albo korzystam z tramwai. Dzisiaj rano było przegięcie, bo rower przestał wspomagać po ok. 300 metrach jazdy na wizytę u lekarza.

      • 33 4

      • Korzystasz z tramwai???? Wow! Nowy środek transportu?! (1)

        Czy tylko jesteś analfabetą?? Tragedia! Jakżeś cymbał- nie pisz! A jak musisz - zaufaj słownikowi w telefonie.

        • 7 40

        • Jak nosa z telefonu nie wystawiasz to i nie masz pojęcia,

          że na świecie istnieją rzeczy, których nie ma w telefonach. :)

          • 5 3

      • Ogniwe litowo jonowe wytrzymują niewiele

        Obliczone są na ok. 400 cykli ładowań. Niklowo wodorkowe to 400 do 1500 cykli. Niklowo kadmowe nawet do 3000 cykli przy prawidłowej eksploatacji. Może być tak, że te ogniwa są po prostu wyeksploatowane.

        • 39 0

      • padnięte baterie

        pora wymieniać na nowe

        • 16 0

      • Mam to samo! (2)

        Myślałam, że tylko ja mam takie szczęście. W weekend wypożyczyłam 3 rowery, z czego tylko w jednym wspomaganie działało przez całą trasę. A w teorii każdy z nich miał baterię naładowaną ponad 70%.

        • 19 0

        • U mnie dzisiaj to samo (1)

          Przejechałem 70% trasy po czym na prostej, równej drodze rowerowej nagle jakby wspomaganie padło...

          • 13 0

          • Jakby? To padło czy nie? Jak może coś się jakby stać?

            • 3 5

      • Teraz praktycznie zawsze wspomaganie się odlącza

        • 3 0

    • Czyżby jakość ogniw

      wychodziła?

      • 35 0

    • Kiepskiej jakości zużyte ogniwa tak mają.

      • 34 0

    • Niestety nie mogę potwierdzić bo u mnie na dzielnicy nie występuje coś takiego jak naładowany rower..

      • 41 0

    • Ten sam problem w prawie każdym rowerze

      • 15 0

    • Niestety,

      U mnie to samo. Albo nagle ciężko się jedzie, albo coś stuknie i brak wspomagania. :/

      • 14 0

    • Też się z tym spotkałam

      W ciągu ostatnich 2 tygodni miałam ten sam problem z pięcioma na 10 wypożyczeń. Za każdym razie zgłaszałam to do mevo. Mam niby naladowany rower, a zaraz musze szukac innego lub meczyc sie z tym ciezkim sprzetem. Beznadzieja!

      • 16 0

    • olek

      to samo u mnie.2 razy zmienialem rower.Po paru minutach wspomaganie wylaczylo sie mimo naladowanej baterii.

      • 4 0

    • (1)

      Miałem to samo w niedzielę. Wypożyczyłem rower naładowany w 50% i po 10 minutach jazdy raptem wyłączyło się wspomaganie i dalsza jazda zrobiła się bardzo uciążliwa. Musiałem rower odstawić na najbliższej stacji...

      • 4 0

      • u mnie to samo...dramat

        • 1 0

    • Dzisiaj wypożyczyłem rower, 47 minut, jazda po płaskim

      Na początku miał 98% baterii, po odstawieniu - dokładnie tyle samo.
      Kopa ze wspomagania czuć było przez 200m, pozostały czas jazda na 2 (po płaskim!), bo na 3 nie dawała rady. Dranie zmienili oprogramowanie, żeby na początku było wrażenie, ale żeby bateria nie schodziła.

      • 5 0

    • Ja także.

      Też tak to widzę z autopsji. Zapewne kombinują jak mogą aby zaoszczędzić na serwisie ładowania oraz zniechęcić ludzi do używania tych rowerów. Takie odczucie zacząłem mieć jak pojawiła się druga partia rowerów (ta z reklamami innych firm). Starałem się w miarę możności brać rowery z pierwszej serii bo wspomaganie było lepsze. Ale może tylko mi się tak zdaje, nie chciałbym nikogo bezpodstawnie oskarżać. Niemniej dobrze by było aby osoby zatwierdzające wypłatę za realizację projektu przeprowadziły dogłębną kontrolę takich podejrzanych działań.

      • 0 0

  • To dobrze (6)

    mniej tego złomu będzie zalegać gdzie popadnie.
    Mam serdecznie dość rozrzuconych współdzielonych rowerów, hulajnóg, skuterów i aut byle gdzie. Bez poszanowania własności, nieruchomości, porządku publicznego. Pomysł kompletnie pomylony, chory i wręcz absurdalny. Rowery parkowane w poprzek chodnika, skutery w klatkach schodowych, hulajnogi w śmietniku... traficary na chodnikach gdzie nie ma miejsca nawet dla ludzi. Po co? By nabijać kabzę kilku prywaciarzom. Ot co.

    • 67 40

    • Pomysł transportu współdzielonego jest dobry. Bardzo dobry nawet. (3)

      Problemem jest brak kultury i świadomości użytkowników.

      • 24 11

      • (2)

        Czyli jednak cos nie tak z tym pomyslem - komunizm tez zakladal wsółwłasność ale coś idea rozjechała się z realizacją...

        Wg mnie to za każdy pojazd poza dozwoloną strefą pownien być nakładany mandat na operatora w takiej wysokości aby to jemu zależało na uregulowaniu tej sytuacji. Dotyczy to również samochodów, które zajmują miejsca parkingowe wspólnot mieszkaniowych i sklepów.

        • 10 8

        • Zgadzam się (1)

          Jestem otwarta na nowości ale niestety widać że brak kar za niewłaściwe użytkowanie oraz pozostawanie w miejscach niedozwolonych jest na porządku dziennym. Sama stwierdzam, że abonament miesięczny 10zl również jest za niski dla mnie jako mieszkańca i sporadyczne użytkownika. Trzeba by podnieść abonament co najmniej dwukrotnie a a każde pozostawienie w nie dozwolony miejscu zabierać kasę (ale nie 3zl bo kto to odczuje?). Polacy potrzebują jeszcze kilku wymian pokoleniowych żeby docenić tego typu przedsięwzięcia, niestety...

          • 1 6

          • Niskie ceny dla użytkowników to właśnie idea tego systemu. A to że nie umiemy szanować własności to inna sprawa i pewnie musi minąć całe pokolenie żeby to się zmieniło.

            • 2 1

    • Gdańska pralnia (1)

      Te biznesy świetnie piorą pieniądze.

      • 5 3

      • Palant

        • 1 1

  • (1)

    Fabryka w Niemczech. Jak widać nasi sąsiedzi dbają o własny interes i są w stanie wyprodukować rowery u siebie i sprzedać Polakom :)

    • 59 3

    • Globalizacja

      Te rowery są tak samo niemieckie jak ich części zamienne do samochodów marki HART.

      • 0 1

  • Banda Amatorów

    Kompromitacja na każdym etapie działalności

    • 54 3

  • niemiecka precyzja. wiadomo, tam to potrafią wszystko zrobić na czas (2)

    pewnie składają te rowery na tym megagiganthubie w berlinie

    • 34 3

    • są precyzyjni w robieniu kasy

      na chińskich rowerach. Frajer płaci.

      • 4 0

    • W mega czym?

      • 0 0

  • Typowy Gdańsk nic w terminie

    • 37 13

  • hehe, no to chyba jasne :)

    Ktoś się spodziewał, że będzie inaczej? NIe, jest normalnie, czyli wtopa xD

    • 29 3

  • Bez wydzielenia podstref, w których dana część rowerów ma działać, ten system jest bez sensu. (3)

    Wszystkie rowery zjeżdżają do Śródmieścia, Wrzeszcza i Przymorza i dlatego reszta dzielnic jest ich pozbawiona. A przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jednym rowerem który może poruszać się w obrębie wyznaczonych dzielnic dojechać do innego z dozwolonymi innymi dzielnicami. W ten sposób można realnie ograniczyć relokacje w jednej dzielnicy (a i kasa za niedostosowanie się do takiej zasady z kar szybko by wpadła).

    • 11 41

    • Do gościa

      Stary, bingo, pójdź do Mevo na Prezesa, dostaniesz niezłą kasę, łebski z Ciebie Gość!

      • 7 0

    • Problemem jest patologia miasta w którym takie coś występuje. Inne miasta mają mieszaną zabudowę, a nie że tu mieszkania a tam praca. Ktoś jedzie z a do b do pracy ktoś odwrotnie, w Gdańsku tylko Gdańsk, Wrzeszcz i Oliwa.

      • 3 1

    • Już dawno nie czytałem nic równie głupiego.

      Może jeszcze przyspawać te rowery do stojaków? Nie będzie problemu relokacji i rozładowanych baterii. Żadnych problemów nie będzie.

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane