• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści nie chcą rowerowej estakady w Gdyni

Michał Sielski
21 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Powstaje estakada rowerowa dla odważnych
Gdy budowano kładkę dla pieszych z drogą rowerową w Redłowie, nikt nie protestował. Teraz jest inaczej. Gdy budowano kładkę dla pieszych z drogą rowerową w Redłowie, nikt nie protestował. Teraz jest inaczej.

To chyba jedyna inwestycja rowerowa w Trójmieście, której nie chcą sami rowerzyści. Budowa estakady rowerowej w Gdyni cały czas jest krytykowana. Trwa przetarg, prace mają ruszyć jeszcze w tym roku.



Czy budowa estakady rowerowej za kilkanaście mln zł powinna być wstrzymana?

O budowie rowerowej kładki wzdłuż Trasy Kwiatkowskiego pisaliśmy już w listopadzie ubiegłego roku. Droga będzie wiodła od ul. Unruga zobacz na mapie Gdyni do skrzyżowania ul. Janka Wiśniewskiego z ul. Energetyków zobacz na mapie Gdyni. Zdecydowanie najbardziej efektowna będzie na wysokości bazy kontenerowej zobacz na mapie Gdyni, gdzie powstanie 367-metrowa estakada, bo tam nie da się poprowadzić bezkolizyjnego ruchu i droga rowerowa musiałaby przecinać kilka ulic, uczęszczanych m.in. przez ciężarówki. Dzięki temu rozwijające się wciąż tereny okołoportowe zostaną całkowicie ominięte.

Rowerzystom się to jednak nie podoba. Nasi czytelnicy protestowali już przed miesiącem, teraz dołączają do nich kolejni.

- Przez pięć lat jeździłem codziennie tą trasą. Jestem aktywnym rowerzystą, który rower wykorzystuje do dojazdów do pracy (dziennie 40 km). Estakada w tym miejscu jest całkowicie bez sensu. Tam jest dobry szeroki chodnik, którym chodzi bardzo mało ludzi. Jedyną niedogodnością jest krótki odcinek przy przystanku autobusowym Unruga/Estakada - tam warto byłoby poprowadzić ścieżkę "tyłem" na nasypie i potem wprowadzić ją na chodnik, bez dodatkowej estakady. Jeśli miasto wybuduje estakadę za 14 mln zł, albo nawet za 10 lub 5 mln zł, a nawet 1 mln zł, to będzie przykład skrajnej niegospodarności - denerwuje się Michał Dworakowski, rowerzysta z Gdyni.

Inwestycja nie zostanie jednak wstrzymana. Przetarg został już ogłoszony i jeśli nie będzie formalnych przeszkód, w tym roku mogą nawet zacząć się prace budowlane.

- Teraz już za późno na protesty. Projekt przygotowywany był przez długi czas i nie był przez nikogo ukrywany. Media informowały już o tym dawno. Poza tym to tylko część szerszego programu, mającego na celu stworzyć spójną część nowoczesnych dróg rowerowych - podkreśla Marcin Wołek, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. dróg rowerowych.

Opinie (246) 10 zablokowanych

  • Zmieniłem zdanie zobaczcie ile pieniedzy sie wtym kraju przepuszcza na piłkarzy szmaciarzy!!

    ile kosztowały stadiony!!Z których bedzie kozystac tylko garstka kiboli i piłkarze za którym musimy sie ciagle wstydzic!! Ile bedziemy musieli co roku doplacac do utrzymania pustego stadionu!!Wiec jestem za zeby przeplacac za drogi rowerowe bo korzystac bendą znich wszyscy!!Chciałbym tez by miasta chciały przeplacac za budowe parków wodnych zktórych tez by wszyscy korzystali ale niestety niechca :)

    • 2 1

  • Mam propozycję techniczną dotyczącą bezpieczeństwa (2)

    U nas ścieżki rowerowe oddzielone są od chodnika tylko białą linią i innym kolorem nawierzchni. We Francji i Hiszpanii natomiast w powszechnym użyciu są odbojniki, i to zarówno od strony chodnika, jak i od strony jezdni. Jeżeli ścieżka wydzielona jest na ulicy, a tak jest w centrum Paryża, zwłaszcza na ulicach jednokierunkowych, to ścieżka oddzielona jest ustawionymi odbojnikami, tak aby samochody na nią nie wjezdżały, rower też nie wyjedzie nagle pod samochód. Jeżeli ścieżka wydzielona jest na chodniku, to odbojniki oddzielają ścieżkę od części dla pieszych. Rowery nie wjeżdżają na część dla pieszych, a i pieszych odbojniki zniechęcają do wchodzenia na ścieżkę. Taki drobiazg, a wszyscy uczestnicy ruchu są bardziej bezpieczni i jest mniej konfliktów

    • 6 0

    • coś nowego

      Popieram. Logiczne rozwiązanie. Może bezstronny i Marci Wołek to przeczytają

      • 0 0

    • konfliktów się nie uniknie

      zwłaszcza na skrzyżowaniach, często wystarczy uspokojenie ruchu - zajrzyj na strony projektu presto cycling-eu

      • 0 0

  • A ULICA URANOWA NADAL BEZ ASFALTU, KIEDY BĘDZIE ZROBIONA???? CZEKAMY NA DOBRE WIEŚCI !!!!!!!!!!

    • 3 0

  • z 3 lata temu

    wysyłałem listy do Wołka i korespondowałem z nim tłumacząc iż najwiekszy problem jest na Hutniczej-Wiśniewskiego, jak widać szkoda było się produkować robią i tak po swojemu.

    • 2 0

  • Ewa

    Arogant Stępa kolejny raz wie lepiej. Beztalencie i w dodatku ponoć architekt ? Boże, z firmy komercyjnej wyleciałby po tygodniu.

    • 1 1

  • Skrajna głupota!

    A na odcinku Wiśniewskiego-Hutnicza dalej będzie istniał ten kretyński ślepy chodnik, choć tu przydałoby się coś zrobić (za jakieś kilkadziesiąt, może kilkaset, tysięcy zł), a nie kombinować z durnymi estakadami.

    • 1 0

  • I po co tyle kłótni (1)

    Choć nie jestem z Gdyni , rzadko tu bywam a przez dzielnice prze które ma biec ta estakada przejeżdżam tylko tranzytem jadąc np. Z Helu do Gdańska Chełmu i uważam że ta estakada jest potrzebna , bo po pierwsze było by to coś czego jeszcze w Polsce nie było a po drugie , ułatwiła by ona wjazd do miasta jadącym np. z Helu , Krokowej czy Rewy np. do Gdańska , pozwoliła by ona na ominięcie Morskiej a co za tym idzie schodów na wysokości Gdyni Głównej. Teraz żeby je ominąć muszę kluczyć osiedlowymi ulicami. A jak była by ta estakada ta estakada to skręcił bym w lewo w Unrunga. Następnie estakadą do Wiśniewskiego , a potem już ciągiem pieszo rowerowym do Gdyni Głównej . Skąd ścieżką przy Wł.IV i węzeł Wzgórze do Al. Zwycięstwa a z stamtąd już prosto do Gdańska. Był by to łatwiejszy przejazd przez Gdynię niż obecny. Niech ona powstaje i to jak najszybciej

    • 0 0

    • Bzdury piszesz. Ułatwiłaby właśnie ścieżka na Morską, dworzec w Leszczynkach itp. A połączenia z Kępą Oksywską Gdynia i tak nie

      ma. Raczej światłe myśli Włodarzy nie sięgają tak daleko. Teraz znowu wtopili, ale twardo się trzymają. Zero konsultacji, tylko egzalltacja i pijar.

      • 0 0

  • Protesty były od dawna.

    Niech ci "gospodarze miasta " nie ściemniają,protesty były od chwili ogłoszenia tego projektu.Niestety takie są efekty lekceważenia wyborów do władz miasta,wybrany przez 80% ale przy nikłej ilości głosujących,

    • 0 0

  • A mnie dziwi inna kwestia dotycząca rowerzystów. Bardzo często na trasie autobusowej, którą jeżdżę wsiada dwóch rowerzystów. Po co wozić rower autobusem, tego nie rozumiem. Chyba dla szpanu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane