• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści nie ustępują pierwszeństwa na Oruni. Będą zmiany w ruchu?

Maciej Naskręt
23 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Kierowcy proszą o uspokojenie ruchu rowerowego w obrębie ul. Podmiejskiej na Oruni. zobacz na mapie Gdańska Rowerzyści korzystający z drogi technicznej przy Kanale Raduni nie ustępują pierwszeństwa przejazdu samochodom. Nasz film to potwierdza, więc sprawą zajmie się Miejska Komisja do Spraw Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Gdańsku.



Czy drogowcy powinni uspokoić ruch rowerowy przy ul. Podmiejskiej?

Od początku wiosny rowerzyści mogą korzystać z nowego chodnika technicznego wzdłuż Kanału Raduni. Został on zbudowany w ramach remontu koryta wspomnianego kanału. Choć oficjalnie chodnik nie jest drogą dla rowerów, rowerzyści często tam jeżdżą. Czują się tam bezpieczniej, niż jadąc z i do centrum Gdańska Traktem św. Wojciecha.

Po drodze wspomniany chodnik przecina ul. Podmiejską - ruchliwą ulicę, która łączy m.in. Orunię Górną z Orunią i dalej z centrum miasta. W ciągu godziny potrafi przejechać tam prawie 3 tys. samochodów. Jednak rowerzyści na to nie zważają i przejeżdżają przez jezdnię, jakby była częścią drogi rowerowej. Powinni natomiast dojechać do położonego ok. 30 metrów dalej przejścia dla pieszych.

- Ulica od Traktu św. Wojciecha do ul. Podmiejskiej biegnie po łuku i w dodatku pod górę, a widok na chodnik, po którym jeżdżą rowerzyści na domiar złego zasłania budynek. Miałam już dwie sytuacje, w których musiałam gwałtownie hamować wyjeżdżając zza budynku, bo rowerzysta wyjechał tam mi na jezdnię. Należy szybko uspokoić ruch rowerów w tym miejscu, bo inaczej za chwilę dojdzie do nieszczęścia - opowiada pani Wioleta, mieszkanka Oruni.

Drogowcy powinni tam zacząć od odmalowania podwójnej linii ciągłej. Dalej mogą rozważyć wprowadzenie jeszcze trzech propozycji. Pierwsza to montaż barierek, które skierują rowerzystów na pobliskie przejście dla pieszych. Należałoby je zamontować na ul. Podmiejskiej tylko od strony Oruni Gościnnej, bowiem po drugiej stronie odcięłyby dojazd służbom ratowniczym do budynków i samego Kanału Raduni.

Drugie rozwiązanie to lepsze oznakowanie miejsca. Należałoby ustawić znaki zachęcające rowerzystów do przejścia na drugą stronę ulicy, wykorzystując przy tym tzw. zebrę.

Można by także urządzić we wspomnianym miejscu przejazd dla rowerów, ale należałoby rozwiązać problem ograniczonej widoczności dla kierowców. Progi zwalniające nie zdałyby egzaminu przed ewentualnym przejazdem dla rowerów, bowiem droga jest na wzniesieniu. Tworzyłyby się tam korki nie tylko zimą.

Problem zgłosiliśmy Zarządowi Dróg i Zieleni w Gdańsku, który nadzoruje sytuację drogową w mieście. Jest szansa, że niebawem sprawa zostanie rozwiązana.

- Informację o kłopotach w ruchu traktujemy jako wniosek o zmianę oznakowania. Niebawem rozpatrzy ją miejska komisja do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego w Gdańsku - zapewnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni.

Do czasu zajęcia się sprawą przez urzędników, rowerzystom i kierowcom we wspomnianym miejscu zalecamy szczególną ostrożność i korzystanie z wyobraźni podczas jazdy.

Przebudowa Kanału Raduni na finiszu. Film archiwalny - wykonany w pod koniec lutego br.

Miejsca

Opinie (439) 5 zablokowanych

  • Ciąg pieszo-rowerowy (11)

    Nie do końca prawda:
    "Choć oficjalnie chodnik nie jest drogą dla rowerów, rowerzyści często tam jeżdżą."

    Trasa jest oficjalnie dopuszczona do ruchu rowerami. Mówi to mapka udostępniona przez Urząd Miasta. - rowerowygdansk.pl

    Trasa ma kategorię: ciąg pieszo-rowerowy

    • 32 12

    • Ciąg pieszo rowerowy oznacza się znakiem (6)

      C-16. Tam takiego nie uświadczysz, więc przestań wzorować się na internecie, www jak papier wszystko przyjmie szczególnie u urzędasów

      • 12 2

      • (5)

        Od samego początku było mówione, że droga techniczna ma być ciągiem pieszo rowerowym. Niestety tutaj miast wprowadza w błąd.

        • 7 6

        • jest znak? nie ma (2)

          Więc won z rowerami.

          • 9 12

          • i tu się zdradzasz udając zrównoważonego (1)

            rowerzyści mają prawo tam przejeżeżdżać, tylko ponoszą nadmierne ryzyko. Jak nie ma podwójnej ciągłej, mają prawo przejeżdżać jezdnię w każdym miejscu, szkoda tylko, że muszą wszystkim ustępować włączając się do ruchu. To można zmienić tanim kosztem - na nowo ustalając miejsce przebiegu granicy kompromisu.

            • 5 2

            • A 15 metrów dalej jest oznakowane przejście dla pieszych

              Ale nawet gdyby domalowali przejazd dla rowerów to można się wręcz zakładać, że żaden z cyklistów z tej opcji nie skorzysta więc należy ustawić tam metalowe bariery osłaniające pieszych i cyklistów wymuszając na nich przejazd w miejscu wyznaczonym.

              • 0 0

        • brak sensownej polityki rowerowej w mieście (1)

          tylko doraźne pomysły

          • 14 5

          • dokument polityczny jest jak trzeba

            problemem jest jego niekonsekwentne wdrażanie : lobby drogowe i samochodowe nadal zbyt silne

            • 2 1

    • Znaki (2)

      Brak oznaczeń rowerowych (znaków) pionowych z resztą i poziomych oznacza, że to coś jest chodnikiem, chociaż w sumie idzie po wale przeciwpowodziowym rzeki a Komorowski ostatnio coś tam podpisał,że niby można jechać rowerem. Bądź tu mądry...Karty rowerowe muszą być przywrócone bo to co się dzieje w sezonie woła o pomstę do nieba...Ludzi trzeba nauczyć zasad a nie pozwalać, że jeżdżą bez kompletnej znajomości przepisów plus do tego jak nie ma drogi rowerowej to mają jechać ulicą. Debilny system. A OC i znakowanie rowerów to sobie w d*pe wsadzić można, może jeszcze OC na pieszych i chipy.A na mapce to ja mogę sobie też ją oznaczyć jak chcę....Wyznacznikiem są znaki w terenie a nie mapka w internecie.
      P**bany kraj.
      Pozdrawiam,
      Zenon

      • 7 5

      • Dokładnie, jedź do Holandii i promuj tam karty rowerowe ...

        • 0 0

      • Jedź do Holandii.

        • 1 0

    • Strefa piesza z dopuszczonym ruchem rowerów

      Jeśli już powołujemy się na mapkę ze strony rowerowygdansk.pl to bądźmy dokładni. Na tej mapie ten ciąg jest zaznaczony jako Strefa piesza z dopuszczonym ruchem rowerów, a to trochę co innego niż ciągi pieszo rowerowe. Nawet kolor mają inny :)

      • 5 4

  • Przecież tu chodzi o życie rowerzystów!!! (3)

    Mam wrażenie, że komentują ludzie, którzy nigdy nie byli w tamtym miejscu. To jest ostry zakręt. Jak nie ma dużego ruchu, to kierowcy wjeżdżają z impetem i nawet nie mają szansy zareagować, bo za tym ostrym zakrętem, do tego z budynkiem na rogu nikt nie spodziewa się przejścia!!! W takich miejscach ich nie ma. Nikt normalny nie wydałby na nie zgody. To jest samozwańcze wygodnictwo rowerzystów. Jak przed remontem była tam "szutrówka", to jakoś nikt tamtędy drogi sobie nie skracał. Co gorsza nie tylko rowerzyści zaczęli korzystać z tego "przejścia". Wczoraj przed maską samochodu przemknęło mi dwóch pieszych. Ludzie ocknijcie się, to może skończyć się tragedią!!!

    • 11 2

    • Znam to miejsce - jaki impet. Impet to cię wyrzuci na tym zakręcie na czołówkę (1)

      z innym autem jadąc w górę.

      • 0 0

      • Wojciechu, znów koloryzujesz. Pod górę wjeżdżam nocą na tym zakręcie 70 km/h i nic mnie nie wyrzuca.

        • 1 0

    • byłem w tym miejscu wiele razy

      jak była szutrówka wielu rowerzystów jeździło wtedy, gdy ciebie tam nie było - jak jeździłeś z impetem, nie miałeś czasu by ich zauważyć. Stąd lepiej oznakować to miejsce znakiem i odpowiednim wymalowaniem na jezdni, aby nikt nie jeździł z impetem: ani rowerzyści, ani kierowcy. Szykanowanie rowerzystów i pieszych nie musi być jedynym ani głównym sposobem na podnoszenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. A generalnie: częściej wsiadaj na rower w celach użytkowych, nie tylko na wycieczki poza miasto. Być może więcej zrozumiesz z dziedziny zarządzania ryzykiem.

      • 4 3

  • Oddali bubel i teraz problem (17)

    Oddali bubel i teraz problem. Jak tam jechać żeby było dobrze?

    • 79 34

    • mk

      w tym kraju nic nie powstało z głową wszystko jest na pokaż a jak gdzieś jest w miarę dobrze to i to za chwilę spieprzą dodając np. 1000 świateł . A w tym miejscy powinno być przejscie ale pewnie jakiś de....l zapomniał o nim ale kasy za projekt pewnie nie zapomniał

      • 1 1

    • Potwierdzam DROGOWY BUBEL

      Jestem kierowcą jak również rowerzystą.Kilka razy zdarzyło mi się przejechać w tym miejscu rowerem i zawsze miała miejsce nieprzyjemna sytuacja z autem. Kierowcy w tym miejscu są wręcz bezczelni. Nie ma tam przejścia to niech to naprawią oznaczą zrobią swiatła lub jakiś objazd. Nie może tak być jak jest teraz. Kolejny bezmyślny twór. Nie służy ani rowerzystom ani kierowcom. Ponadto jeśli przez całą długość kanału jest dopuszczony ruch rowerów to nie powinno być takiego niebezpiecznego stopera, to tak jakby obwodnice nagle przecięła droga z pierwszeństwem

      • 0 2

    • (4)

      jaki bubel, tam nie ma przejazdu/przejścia, wyraźnie w artykule masz napisane, że przejście jest 30 m dalej

      • 30 7

      • no wlasanie (3)

        trzeba przejsc przez mostek, potem jedno przejscie, drugie przejscie mostek......
        No litosci. Nikt ci tak na okolo nie bedzie jezdzil.
        To nie bylo trudne do przewidzenia. Pieszy jak i rower przeleci prosto.
        Wiec bubel

        • 37 16

        • To może samochody, też będą ignorować wiele takich bubli na drogach i zaczną przecinać chodniczki i ścieżki rowerowe, bo często drogi są tak naokoło poprowadzone, że aby na miejsce zamiast po prostej dojechać to trzeba kluczyć... Takie to właśnie Wasze myślenie - tragedia.

          • 1 1

        • no ale zanim ta drogę zbudowali to tam już była wydeptana ścieżka, i ludzie tak chodzili nielegalnie, więc tu nawet nie o przemyślenie tylko o brak spostrzegawczości chodzi.

          • 13 4

        • przez Grunwaldzką też przebiegasz w każdym miejscu bo przecież nikt nie będzie na około chodził? baran, bubel masz w głowie

          • 23 16

    • Wystarczy przejaz rowerowy zrobić na wynisieniu jak na Hallera. (2)

      Kierujący skręcający z traktu Św Wojciecha w Podmiejską przez zasłaniające ddr budynki mogą zapomnieć o istnieniu Art. 27. 1a. Wyniesienie przejazdów ten problem rozwiązuje. Ewentualnie można pomyśleć o sygnalizacji.

      • 3 5

      • nie możesz zrobić przejazdu rowerowego bo to nie jest droga rowerowa (1)

        jak wyżej wspomniano to droga technologiczna. Pojazdy melioracji które czyściłyby kanał, nie mogłyby zgodnie z przepisami wjeżdżać na tą drogę przez przejazd dla rowerów.
        Idealnie byłoby A-7 dla samochodów, ale to niezgodne z przepisami,
        Może sygnalizacja - ale to drogie rozwiązanie - choć w tym przypadku idealne

        • 3 2

        • A mało to u nas przejazdów rowerowych bez drogi rowerowej?

          Na osiedlu mam takich 6. - ulica Wodnika przy Selgrosie. W tym 4 z sygnalizacją świetlną.
          Drogę rowerową zlikwidowano 3 lata temu, przejazdy zostały i są regualrnie odmalowywane.

          • 3 3

    • powoli i uważnie (1)

      • 3 0

      • a jak nie wolno to
        szybko

        ale i tak ostroznie

        • 2 1

    • to ty jesteś bublem

      mnie ta droga bardzo się podoba

      • 9 0

    • rower (2)

      sprawdź proszę w jakich okolicznościach rowerzysta może poruszać się po chodniku to zmienisz zdanie co do właściwości poruszania się po tym chodniku rowerów... przepisy generalnie zabraniają jazdy po chodniku, poza drobnymi wyjątkami, które każdy średnio inteligentny cyklista odnajdzie w odpowiednim kodeksie..

      • 27 3

      • tam nie ma chodnika. Jest ciag pieszy + nie dotyczy rowerow

        tam nie ma chodnika. Jest ciag pieszy + nie dotyczy rowerow
        nie pisz glupot

        • 7 3

      • I wyobraź sobie cyklistów jadących na kołobrzeskiej, odcinek grunwaldzka-chłopska, i wyprzedzanych z zachowaniem 1 m odstępu.
        Tam kierowcom nie przeszkadza, że jadą po chodniku z obawy o własne życie?

        • 11 9

    • to nie ścieżka tylko droga techniczna

      to nie bubel drogowy.... rowerzyści są tam tylko gośćmi, a nie pełnoprawnymi użytkowanikami

      • 49 18

  • Trochę realizmu

    Żadne oznakowanie nie spowoduje, że rowerzyści zaczną prawidłowo jeździć. Tylko bariery mogą ich zatrzymać. Rowerzyści dzięki ultraliberalnej polityce ich dotyczącej poczuli się Panami Dróg. To nic, że zbudowano dla nich ścieżki rowerowe. Oni i tak jadą jezdnią dla pojazdów mechanicznych bo im tak wygodniej. Przejście dla pieszych - pełna moc na pedałach. Nikt z nich nie pomyśli, że przy geomerti naszych dróg kierowcy często nie mają FIZYCZNEJ MOŻLIWOŚCI zobaczenia roweru jadącego prosto w chwili gdy wykonują skręt w prawo, bo ścieżka jest poprowadzona dokładnie w martwym polu lusterka, a rowery często jadą ponad 30 km/h.

    Przecież wiadomo, że kierowca zawsze jest winny.

    • 3 1

  • Rowerzyści to buraki (5)

    Spory procent rowerzystów to bezmyślne buraki i to wystarczy żeby wyrobić taką opinie całej grupie.
    Na pewnym popularnym portalu można znaleźć filmiki dokumentujące takie zachowania.
    Może w końcu Policja lub SM weźmie się za mandaty dla przejeżdżających na pasach i na czerwonym. Na czerwonym przejeżdżają nawet starsze osoby, które powinny wykazywać się większym zdrowym rozsądkiem.

    • 14 8

    • (4)

      i ile ofiar śmiertelnych to powoduje?

      • 4 2

      • (3)

        W 2012 rowerzyści spowodowali 5,7% wypadków, w których zginęły 152 osoby, a rannych zostało 1 631 osób.
        Wystarczy ?

        • 2 1

        • warto dodać, że z tego 151 to byli ci rowerzyści.

          • 0 0

        • Twoje dane nie wiadomo skąd dla mnie wiarygodne nie będą. A jeśli już (1)

          powodują to sami giną.

          • 0 1

          • Dane nie są moje.
            Wysil się, skorzystaj z wyszukiwarki i sam poszukaj.
            Powodują, giną i zabijają.

            • 2 0

  • co niby ten film potwierdza? (52)

    • 251 45

    • że przejeżdżają w niedozwolonym miejscu, (24)

      samochody muszą hamować (końcówka) i rowerzyści mają w d... pobliskie przejście - bo tam by musieli zejść z rowerków

      • 85 41

      • Jakim niedozwolonym? (23)

        To, że nie ma tam przejazdu dla rowerów nie znaczy jeszcze, że przejazd jest niedozwolony.
        To jest zwykle włączanie się do ruchu, mogą przyjeżdżać, tylko muszą przepuścić samochody.
        I jakoś na tym filmie żadnego wymuszenia nie widać.

        • 97 59

        • (10)

          ja mysle, ze nosisz za obcisle getry....

          • 76 52

          • (8)

            A merytorycznie coś umiesz napisać?
            Na przykład podać przepis, który miałby niby czynić taki przejazd niedozwolonym?

            Nie?
            Tak myslałem...

            • 49 31

            • (5)

              To może podaj przepis, który potwierdza Twoją tezę.

              • 16 19

              • Nullum crimen sine lege (2)

                Proszę, nie ośmieszaj się...

                pl.wikipedia.org/wiki/Nullum_crimen_sine_lege
                pl.wikipedia.org/wiki/Funkcja_gwarancyjna_prawa

                • 15 11

              • (1)

                w obecnym stanie jest to skrzyżowanie równorzędne...

                • 2 1

              • to dowaliłeś teraz

                Rozumiem, że dla Ciebie każda "droga" która przecina się z inna bez znaku jest skrzyżowaniem równorzędnym?

                • 0 0

              • (1)

                to żeś wymyślił ... prawie godzinę myślał i wymyślił :D

                • 6 13

              • argumentów nadal brak

                • 4 2

            • Proszę

              Przyjrzyj się jeszcze raz filmowi, żaden z rowerzystów nie wyjeżdżał z drogi równorzędnej, nie ma tam skrzyżowania, jest za to przejazd przez chodnik zatem w najlepszym wypadku jest to wyjazd z posesji a dokładniej z jakiegoś podwórza lub placu, zatem o skrzyżowaniu równorzędnym nie ma mowy. Poza tym co to a jazda wyjazd z drogi podporządkowanej przecięcie jezdni i wjazd na chodnik? To prawda, że rowerzyści nie potrafią poruszać się po drogach, mają w głębokim poszanowaniu przepisy ruchu drogowego. Tak już z innej beczki jak często jeżdżą wyprzedzając z prawej na skrzyżowaniu pojazdy skręcające w prawo? Tragedia, jazda na czerwonym to też jakaś norma, a slalom typu jezdnia, ścieżka chodnik to normalka wybierają co im jest w danym momencie wygodne, jest to często niebezpieczne. Może i kierowcy samochodów też powinni tak robić? Bycie równorzędnym uczestnikiem ruchu drogowego nie sprawia, jesteście tymi lepszymi na drodze i nie zwalnia Was jak i nas z przestrzegania przepisów. Podobnie jest z motocyklistami i poruszaniem się między pojazdami, przepis wyraźnie mówi, że mają prawo tak się poruszać wyłącznie między pojazdami nie poruszającymi się, a co widzimy na drogach. Ale, żeby nie było to nam kierowcom powinno się również oberwać za nie przestrzeganie prawa, za czerwone światło, brak kierunków bo przecież wszyscy wiedzą co chcemy zrobić na drodze i inne wykroczenia. Niestety brak nam kultury jazdy (wszystkim, zarówno kierowcom, motocyklistom jak i rowerzystom), szacunku dla innych jak również własnego zdrowia i życia.

              • 3 1

            • gnój !

              • 0 3

          • poluzuj trochę zapięcie od kasku, ciśnie ci na czaszkę

            • 6 5

        • (2)

          Ok., muszą przepuścić samochody, ale przeważnie tego nie robią. Często wyjeżdżają bez zastanowienia, a nie są w stanie zobaczyć czy coś jedzie, bo droga jest za zakrętem i zasłania ją budynek. Również kierowca jadąc z dołu nie widzi rowerzystów. Pokonuję ten odcinek codziennie i średnio kilka razy w tygodniu zdarzyło mi się nagłe przymusowe hamowanie. Na szczęście mam świadomość, że tak tam się dzieje i zachowuję szczególną ostrożność, ale większość kierowców jedzie dość szybko, ponieważ nachylenie jest znaczne. To tylko kwestia czasu, kiedy stanie się coś strasznego. Według mnie wprowadzenie zmian jest konieczne.

          • 9 1

          • (1)

            hamowanie się czasem zdarza oruńskiej blacharze...
            no tragedia... jak tak można, tak zmuszać nieprzystosowaną społecznie... skandal!

            zrób se napis " z drogi śledzie bo królica jedzie"

            poza tym napisem, i ew. przesunięciem przejazdu, żadne zmiany na tym zadupiu nie są konieczne

            • 2 14

            • mniej cebuli, dziecko, mniej cebuli...

              • 4 2

        • W tym miejscu powinna być linia ciągła (5)

          nie ma jej zatarła się, bo miasto oszczędza na farbie. W jakim ty świcie żyjesz.

          • 19 8

          • a gdyby (2)

            "A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!!!"

            • 31 8

            • Jakiś lepszy cwaniak....
              Wozi matkę ze sobą ,żeby nas wrobić...

              • 4 1

            • Matka siedzi z tyłu!

              • 15 2

          • Jak przyjedzie gość z Krakowa, to też mu powiesz, ze " w tym miejscu powinna być linia ciągła"?

            Może i powinna, ale nie ma. Na drodze stosujemy się do oznakowania, a nie wróżymy z fusów.

            • 42 2

          • Może powinna ale nie ma. A skoro nie ma to nie ma. Dlaczego ktokolwiek miałby przestrzegać znaków, których NIE MA?
            Nie ma ciągłej - można przejechać.

            • 36 14

        • (2)

          a jak myślisz - czy kombi pod koniec filmu ruszał, bo parkował, czy może ruszał bo mu rowerzysta wyjechał i musiał zwolnić?

          • 15 5

          • a jak myślisz (1)

            a może go poprostu przepuścił bo jest życzliwy

            • 18 4

            • A mógł zabić...

              • 10 0

    • Być może i potwierdza, ale trudno to zobaczyć. (1)

      Jedynie ostatni samochód przyspieszał jakby po wcześniejszym hamowaniu. Poza tym rowerzyści przejeżdżali w trakcie filmu nie powodując zagrożeń. Co nie znaczy, że inni nie wymuszają pierwszeństwa. Przejeżdżałem tam wczoraj wieczorem rowerem. Ruch był mały, ale ja i tak kontrolowałem, co się dzieje na ulicy. Może to dlatego, że jeżdżę też samochodem i staram się uwzględniać punkt widzenia różnych uczestników ruchu.

      • 4 0

      • To znaczy, że rowerzyście wolno łamać przepisy jak w danym momencie nie powoduje zagrożeń? Zresztą co to za konstrukcja, to jest przecież powodowanie zagrożeń, bo nie wiadomo co może się za chwilę stać, niech zza budynku wyjedzie samochód? Ale rowerzysta przejeżdżając w niedozwolonym miejscu nie spowodował przecież zagrożenia. Jeżeli przejechanie tych kilku, kilkunastu metrów jest dla Was problemem to przesiądźcie się na komunikację miejską lub kupcie samochód, naprawdę dojazd do pracy jest wtedy mniej męczący.

        • 0 2

    • auta prosto (8)

      piesi i rowerzyści slalomem, tunelem, albo przejściem, nie po drodze.

      namalować przejazd i tyle. bez przesady. żeby rowerzysta i pieszy nie mógł iść najkrótszą drogą, bo PRZEPUSTOWOŚĆ. Parodia. Trzeba zerwać z takim myśleniem.

      • 54 38

      • (2)

        nie chodzi o przepustowość, tylko o bezpieczeństwo obisłogacich, jadąc tam samochodem wjeżdżasz w zakręt, pod górę i na wyjściu z zakrętu spotykasz rowerzystę jadącego w poprzek drogi, którego nie było siły zauważyć przez zasłaniający wyjście z zakrętu budynek

        • 46 15

        • jak samochód jedzie wolno (1)

          a jego kierowca ma odpowiedni znak, nie powinno być problemu bezpieczeństwa. Granica kompromisu w ruchliwym miejscu powinna być przesuwana na rzecz niechronionych uczestników ruchu, a nie na rzecz zmotoryzowanych.

          • 9 9

          • A może zamiast zmieniać znaki to rowerzyści zaczną przestrzegać istniejące przepisy?

            • 1 1

      • dokładnie (3)

        Zrobić w tym miejscu przejazd, postawić A7 dla samochodów i po temacie.
        A nie jakieś barierki i tor przeszkód robić...

        • 27 23

        • Tylko to nie uczyni tego przejazdu bardziej bezpiecznym. Budynek,który do ostatniej chwili zaslania rowerzyste,stoi i ma sie (2)

          • 2 0

          • (1)

            w ostatniej chwili to jest jak tam jedziesz 80 kmh
            jak jedziesz legalnie, choć to takie trudne, jest dość czasu

            • 0 0

            • przy małej prędkości rowerzysty to nawet przepisowe 50 nie pomoże niestety na dwóch kołach też trzeba uważać i stosować się do przepisów. Ale według Was to powinno się wszędzie przejazdy Wam robić bo za daleko, to może i kierowcy zaczną sobie drogę skracać, nieraz można chodniczkiem, deptaczkiem szybciej przejechać. To o czym piszecie to trochę taka teoria Kalego: Jak Kalemu ukraść słonia - źle, jak Kali ukraść słonia - dobrze.

              • 2 2

      • napisał człowiek, który nigdy nie był w tym miejscu...

        • 12 12

    • że

      rowerzyści nie zsiadają z roweru gdy powinni

      • 1 0

    • (4)

      Ze rowerzysci jaki i piesi wlaczaja tryb God Mode lub Swietej Krowy przejezdzajac/przechodzac przez ulice a potem placz ze nie zyje mimo mial pierwszenstwo wiec nie rozejrzal sie BO PRZECIE ON MA PIERWSZENSTWO. Z tym, ze tutaj nawet go nie ma. Nawet jesli jesli ma sie pierwszenstwo to nalezy myslec za innych a nie jak swieta krowa pakowac sie pod kola.

      • 26 8

      • (1)

        Oni mają takie magiczne pomarańczowe kamizelki, które ich chronią przed potrąceniem;)

        • 17 7

        • Lepiej niech je maja,niz nie.

          A Ty lepiej sprawdz hamulce i oswietlenie,zamiast sie czepiac o cudze kamizelki
          ;)

          • 1 0

      • Zgadza się. (1)

        Cmentarze pełne są tych, którzy mieli rację. Niestety samochód jest twardszy.

        Niektórym powinni wyrezać na nagrobku: "Tu lezy ten, który miał rację".

        • 11 3

        • to w takim razie

          po co nam kodeks drogowy?

          • 3 1

    • 3000 samochodów na godzinę? (4)

      Czyli jeden na 1,2sek. Gratuluję autorowi :)

      • 19 11

      • (2)

        gratuluję inteligencji...
        Jezdnia ma dwa kierunki ruchu, więc pomyśl logicznie...

        • 13 2

        • (1)

          Zakładając, że w oba kierunki jeździ tyle samo aut... to i tak daje nam wynik 1 samochód na 2,4sek co jest chyba sporą przesadą.

          • 6 9

          • A byłeś tam kiedyś w ogóle?

            • 4 0

      • gratuluję braku wyobraźni

        • 12 6

    • Pierwszy wpis i potwierdza zasadę (1)

      że rowerzyści nie potrafią jeździć i nie znają zasad ruchu drogowego.

      • 73 31

      • buhahaha

        statystyki potwierdzają zasadę, że to kierowcy samochodów nie znają przepisów ruchu drogowego...

        • 10 12

    • (1)

      Piękne są nasze polskie miasta, ulice i dzielnice. Człowiek wraca z wakacji z południowej Europy i jakby w łeb dostał..

      • 15 6

      • co sie chwalisz biedo

        • 4 6

    • A nie widać?

      Rusz szare komórki.

      • 5 4

  • spowalniacze (2)

    Dlaczego nie ma spowalniaczy szybkości dla rowerzystów na skrzyżowaniach z jezdniami ?!

    • 2 3

    • Gdyż takie spowalniacze

      na DDR są niezgodne z prawem.

      • 0 0

    • bo bardziej się przydają spowalniacze prędkości na skrzyżowaniach

      jezdni z drogami dla pieszych i dla rowerzystów. W krajach cywilizowanych dba się bardziej o słabszych niż silniejszych. Hasło typu "Dawaj dorogu transportu" bywały w kraju na wschodzie, w krajach UE obowiązuje szacunek dla niezmotoryzowanych.

      • 0 0

  • Wymalować przejazd dla rowerów,

    oraz przejście dla pieszych. Dodatkowo przed przejazdem i przejściem na ulicy
    ustawić znaki A-7 dla samochodów i problem się rozwiąże.

    • 1 2

  • film (12)

    dla mnie na tym filmie nie ma nic strasznego, rowery czekaja az samochody pojada, a jak nawet jakiś wjedzie to te 5m przejedzie w 2 sekundy wiec nie wiem w czym problem, w tej sytuacji po prostu nagonka i tyle, podkreślam ze oceniam tylko ten przypadek, oczywiście pierwszeństwo maja kierujący samochodami, ale jak wolne to nie wiem dlaczego niby rowerzysta nie może przejechać?

    • 98 39

    • spróbuj jechać tam samochodem (10)

      rowerzysta wjeżdża na ulice i za budynku wyjeżdża samochód i buummm

      • 18 13

      • wystarczy uspokoić ruch - kierowca odpowiednio wolno jadącego samochodu (5)

        zdąży się zatrzymać w ciągu ułamka sekundy

        • 6 10

        • (1)

          Szkoda, że rowerzyści nie zatrzymują się na przejściach dla pieszych aby przepuścić ludzi mających zielone światło.

          • 9 2

          • A na przejściu mają stanąć i rozkraczyć się ? Popraw swoją wypowiedź.

            • 0 1

        • (1)

          Kolejny bez wyobraźni i prawa jazdy....w ciągu ułamka sekundy zatrzymasz się jadąc 5 km/h na placu manewrowym. Nie rozumiecie jaka to jest masa?

          • 5 3

          • Głupi ośle - idź i tłumacz się policji jak coś spowodujesz. Nie ma tłumaczenia

            że jechałeś 40 km/h i masz za dużą masę aby stanąć przed czerwonym światłem. Widzę tu na portalu wysyp beznadziejnie słabych kierowców.

            • 1 1

        • Tam ruch już jest spokojny. Auta z jednej strony wjeżdżają pod górę zza budynku, z drugiej dojeżdżają do ostrego zakrętu.

          Jednak widoczność zza budynku jest b. słaba i nawet powoli jadący kierowca może się spóźnić z reakcją. Problemem są też kierowcy wyjeżdżający z Traktu w lewo pod gore - taki musi najpierw popatrzec,czy nie jedzie auto z gory,potem z dolu, potem znow z gory,wyjezdzajac... jezeli zza budynku wyjedzie rower,to moze juz nie zostac zauwazony... Wg. mnie dobrym rozwiazaniem byloby ograniczenie dla aut do 30 km/h od Traktu do Brzegów + obowiazkowy STOP dla rowerow z obu stron (czyli odwrocenie zasady obowiazujacej na normalnych przejazdach rowerowych) + dodatkowo powinien byc normalny przejazd rowerowy na wys. Brzegów - jeżeli rowerzysta nie chce czekac na STOPie,aż go auta puszczą,to może podejść przez mostek do przejazdu,gdzie juz ma pierwszeństwo i wrócić, to nie daleko nawet w pieszych kategoriach.

          • 1 0

      • (3)

        dokładnie, w przeciwieństwie do tego co wyobrażają sobie rowerzyści nie zatrzymasz auta w sekundę.

        • 10 7

        • Bzdury gadasz waść, tam zawsze jechałem wolno póki jeszcze mało kto tam

          jeździł na rowerze - była tam polna droga i nieraz ktoś wyjeżdżał autem z podwórka. Dla mnie zbyt bliski narożnik budynku gdziekolwiek na świecie to obowiązkowe ograniczenie prędkości do nawet 30 km/h i hamowanie z tej prędkości trudne nie jest.
          Zresztą spójrz sobie na google > mapy > satelita i widać tam jeszcze gruntówkę i dużego żółtego dostawczaka nieco oddalonego od Podmiejskiej z której tylko z niej mógł tam wjechać.
          A po drugie - wiesz już że jest tam teraz popularny ciąg pieszo-rowerowy i pora przestać kozaczyć za kierownicą, nawet jak jakieś potencjalne zdarzenie nie będzie z twojej winy ? Bo co lubisz kolizje lub wypadki ? Dla mnie teraz jako kierowcy to nawet wchodzi w rachubę zatrzymanie się i przepuszczenie i pieszych i rowerzystów i nie musi być tam przejścia.

          • 1 1

        • Tam z obu kierunków jest ograniczenie dla aut 40 km/h (1)

          Przy tej prędkości NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK NAGLE

          • 19 7

          • chyba nigdy nie prowadziłeś- 40 km/h to nie jest mało w tych warunkach więc nie wiem co chcesz udowodnić. Nawet powoli parkując auto można wjechać w rowerzystę czy pieszego.

            • 4 1

    • Miejsce aż się prosi o przejście dla pieszych i przejazd dla rowerów. Wystarczy wyburzyć tę ruinę, która zasłania widok kierowcom

      • 0 3

  • A jaki niby przepis łamią rowerzyści przejeżdżając w tym miejscu? (20)

    • 49 89

    • Matole, nie ma tam przejścia ani przejazdu rowerowego. (6)

      • 14 4

      • to, że potrafisz obrażać, już wiemy. (5)

        przedstaw pomysł: czy rowerzyści mają się tam teleportować?

        • 5 13

        • nie teleportować (4)

          ale skorzystać z przejścia dla pieszych (ja tak robię bo to jest bezpieczne) oddalonego o par metrów w gorę. Natomiast przejazd rowerem na wprost jest bardzo niebezpieczny (często jadę tam również jako kierowca samochodu) bo kierowca ma bardzo ograniczone pole widzenia.

          • 12 3

          • Tak ? Trójmiejscy kierowcy powinni poznawać zza kierownicy gdzie są ścieżki,

            a nie jeździć na pamięć. Jeśli będę tam jechał samochodem to wiedząc już o tej drodze rowerowej będę tam jechał wolno (szczególnie pod górę) i przepuszczę rowerzystów.

            • 0 2

          • dlaczego rowerzysta ma zawsze ustępować kierowcom w sytuacji kolizyjnej?

            to że samochód ma twardsze blachy niż ciało rowerzysty, nie upoważnia go do panoszenia się w każdej sytuacji. Jak ma ograniczone pole widzenia, powinien zwolnić: wtedy pole się znakomicie poszerza.

            • 3 7

          • Hehe, a jak mają się do tego przejścia dostać? (1)

            Pewnie jadąc po chodniku, hehe.

            • 2 8

            • Lepiej się dostać po chodniku do tego przejścia,niż karetką do szpitala.

              • 4 2

    • bezpieczni na drodze (11)

      A jaki przepis łąmia rowerzyści przejeżdżając przez przejscie dla pieszych a nie prowadząc rower albo jeżdżąc po chodnikach i dodatkowo nie zwracjąc uwagi na ruch pieszych albo nie zachowując ostrożności na oznakowanych przejazdach rowerowych. Czy koniecznie inni muszą mysleć aby mógł nie mysleć ktoś. A mówią że brak nieznajomosci prawa nie zwalnia z odpowiedzialności. Prawda jest taka, że nikt nie jest bez winy i można przewidzieć, że naturalnym jest ułatwianie sobie życia na codzień ale życie również pokazuje, że za brak wyobraźni i zwykłą głupotę często płaci się najwyższą cenę.

      • 42 5

      • hehehe (2)

        5 razy!!! miałem sytuację gdzie kierowcy otwierali okno i darli japy że mam po przejściu rower przeprowadzić a nie przez nie przejeżdżać.
        Tyle, że ja byłem na przejeździe rowerowym a banda zdająca prawo jazdy 30 lat temu nie słyszała o takim wynalazku.

        A teraz chcecie żeby rowerzyści sztywno się trzmali zasad?

        A kierowcy znają jedną i tylko jedną. Nie blokuj lewego pasa kapeluczniku.:)

        Metr od wyprzedzanego rowerzysty czy pieszego? po co? Nie wjeżdżanie na skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia? po co?
        nie parkowanie na zakręcie, przed przejściem dla pieszych? po co?

        a ograniczenie prędkości to tylko dla nabijania kasy wymyslili....

        • 37 45

        • Czyli łamiesz przepisy, bo inni też łamią? (1)

          Zawsze jak mam w samochodzie delikwenta i wypisuję mu mandat to mówi mi o innych użytkownikach drogi: "A ten jechał tyle, a tamten na zakręcie wyprzedzał, a jeszcze inny rowerem pod prąd jechał, ... a ja tylko 70 przekroczyłem, to przecież nie zbrodnia, tak się spieszę, daj pan spokój. Inni to piraci, a ja jestem święty".

          • 21 3

          • Wystawiasz mandaty ? Ciekawe, np. łapiesz kierowców którzy na chwilę

            wjeżdżają do pustej zatoki przystankowej wysadzić lub zabrać kogoś ? Przecież przepisy całkowicie zabraniają tego, a ja uważam iż jeśli nie przyblokujesz autobusu to powinno być dozwolone. Czy czasami potrafisz ocenić przepisy i być wobec nich krytycznym czy tylko ślepo miotasz mandatami ?
            Tu wspomnę o tym co widział jeden z moich wujków - marynarzy (I oficer floty handlowej) na Zachodzie i w Polsce za czasów PRL-u. Otóż jakiś znajomy jego i moich rodziców zapłacił mandat za skrócenie sobie drogi po trawniku (mocno wydeptanym co oznaczało iż nie tylko on tam chodził) czym się pochwalił, na to ten wujek iż w chyba w Holandii po wyjściu na miasto z portu zetknął się z jakimś skwerem świeżo po remoncie i źle ułożono chodniki i ludzie na oczach patroli policji chodzili na skróty po trawniku (to nie był park i trawnik do leżenia) i w drodze powrotnej z rejsu po trzech miesiącach ponownie tu zawitali i zobaczyli na miejscu wydeptanego trawnika ułożony chodnik. Tak działa funkcjonalizm w normalnym kraju. Natomiast w Polsce MO dalej karała przechodniów zamiast wydać wniosek o przebudowę nieszczęsnych resztek po trawniku. Dopiero po wielu latach ułożono na nim chodnik.
            I dla mnie aluzja z trawnikami i przejściami dla pieszych rowerzystów jak najbardziej oczywista. Mandaty zamiast budowy przejazdów rowerowych. Jeżeli ty jako policjant jesteś ślepym wykonawcą chorego prawa to ci powiem - nic tu po mnie w tym kraju. Zresztą wiem o tym od dawna. Gdybym wygrał w Lotto większą wygraną to od razu stąd wyjeżdżam - bo jednak ciężko się żyje wśród ludzi o mentalności milicjantów.

            • 2 1

      • (2)

        przez przejście dla pieszych można jechac, pod warunkiem, że nie jedzie się na wprost.
        jeśli jedziesz zygzakiem albo na skos jest to jak najbardziej zgodne z prawem:)

        • 7 15

        • nie jest (1)

          pod ukosem włączasz się do ruchu z PdP co jest zakazane bezwarunkowo wszystkim pojazdom.

          • 8 2

          • Śmieszne - jeszcze bezwarunkowo. Od zawsze stosuję różne kombinacje -

            bo nie mam szans aby władze wysłuchały moje czy twoje postulaty. W Holandii też sobie jeżdżą jak chcą co pokazują holenderskie filmy dokumentalne poruszające tematykę rowerową - niby są wyznaczone przez skrzyżowania liniami "tory" jazdy dla rowerzystów a i tak zawsze połowa skręcających w lewo jedzie po przekątnej skrzyżowania wbrew tym liniom.

            • 0 1

      • A dlaczego nie wysuniesz postulatu masowego przekształcenia przejść dla

        pieszych w przejścia / przejazdy ? Piszesz coś o ułatwianiu sobie życia. Właśnie, jak długo jeszcze w naszym kraju będzie torpedowany tak zwany funkcjonalizm, czyli wygodne rozwiązania na jakich opierają się normalne kraje ? Kraje w których rowerów się nie przeprowadza, bo wszystkie przejścia mają obok przejazd rowerowy. Takie proponujesz wzajemne ułatwienie sobie życia, że ja mam zejść z roweru ? Nie, dziękuję, nie masz o tym pojęcia.
        I dlaczego jesteś ty i twoi plusikowi klakierzy hipokrytami ? Dlaczego zwracasz uwagę na przeprowadzanie rowerów bez zwracania uwagi na masowe łamanie prędkości przez kierowców ?

        • 0 1

      • Podwójne zaprzeczenie?

        Brak nieznajomości prawa?

        • 2 0

      • (2)

        "A jaki przepis łąmia rowerzyści przejeżdżając przez przejscie dla pieszych a nie prowadząc rower albo jeżdżąc po chodnikach"

        Łamią przepis, który zakazuje przejeżdzania po przejściu i jeżdzenia po chodniku. Natomiast z tego co wiem, nie ma przepisu, który zakazuje przejazdu pojazdem w poprzek ulicy.

        • 23 10

        • Uwaga była z cyklu cynicznych jak mniemam więc ten komentarz jest nie trafiony.

          • 1 1

        • ok

          tam nie ma przejścia!!!!!

          • 13 2

    • w tym miejscu nie łamią

      wyjazd z drogi technicznej jest równoważny wyjazdowi z posesji. Tak, jak możesz wyjechać z posesji prostopadle przez drogę na posesję po drugiej stronie ulicy, tak możesz przejechać tutaj. Ważne tylko, aby nie wymusić pierwszeństwa (kierowcy często ustępują pierwszeństwa w tym miejscu z dobrej woli). Wymalowanie podwójnej ciągłej w tym miejscu oczywiście wyłączy możliwość legalnego przejazdu w poprzek jezdni. Dla wyjeżdżających "zza rogu" należałoby postawić lustro panoramiczne.

      • 15 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane