• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzysto, pamiętaj o oświetleniu!

Krzysztof Kochanowicz
8 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Od poniedziałku, 8 października, za jazdę nieoświetlonym rowerem, będzie można otrzymać mandat. Od poniedziałku, 8 października, za jazdę nieoświetlonym rowerem, będzie można otrzymać mandat.

Tylne czerwone na stałe, przednie białe wtedy, gdy jest słaba widoczność - właśnie weszło w życie rozporządzenie ministra, nakazujące jazdę rowerem ze światłami.



Jezdnia to nie dyskoteka, dlatego używanie takiego oświetlenia przez rowerzystów jest w Polsce zabronione Jezdnia to nie dyskoteka, dlatego używanie takiego oświetlenia przez rowerzystów jest w Polsce zabronione
Nowy przepis wszedł w życie wraz z nowelizacją rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia z dnia 31 grudnia 2002 r. (Dz. U. 2012 poz. 997). Zmienił się m.in. zapis dotyczący obowiązkowego oświetlenia rowerzystów.

Poznaj pełne brzmienie znowelizowanego rozporządzenia ministra (PDF)

Wymagane przepisami obowiązkowe oświetlenie pozycyjne może być zdemontowane w czasie, gdy nie ma obowiązku jego używania. Zatem w ciągu dnia, w warunkach dobrej przejrzystości powietrza, na rowerze nie trzeba mieć zamontowanego oświetlenia i za jego brak nie grozi mandat.

Czy twój rower ma pełne oświetlenie?

Przepis ten jednak nie dotyczy tylnego, czerwonego oświetlenia odblaskowego, które musi być zamontowane na stałe. W tunelu, ale także np. we mgle, rowerzysta ma obowiązek używać oświetlenia pozycyjnego niezależnie od pory dnia.

Przepis wchodzi w życie 8 października 2012 roku.

Jak zaznacza Marcin Hyła, przedstawiciel środowisk rowerowych, które konsultowały nowelizacje rozporządzenia ministra, daje ono rowerzystom sporą swobodę, co do wyboru rodzaju oświetlenia roweru.

- Rozporządzenie dopuszcza migające oświetlenie przednie, podczas gdy dotychczas migać mogło jedynie oświetlenie tylne. W ten sposób rowerzysta korzystający z większości popularnych diodowych lampek bateryjnych lub akumulatorowych będzie mógł wybrać tryb działania - światło ciągłe lub migające. Migające oświetlenie przednie jest znacznie lepiej widoczne na tle silniejszych reflektorów przednich samochodów, co ma znaczenie zwłaszcza na skrzyżowaniach, jeśli rowerzysta porusza się drogą z pierwszeństwem. Ponadto tryb migający znacznie wydłuża czas pracy na bateriach czy akumulatorach.

Przeczytaj również artykuł pt. "Bądź widoczny na drodze"
Wiele innych ciekawych tematów znajdziesz w dziale "Porady Rowerowe"

Opinie (356) ponad 10 zablokowanych

  • Pytanie do specjalistów. (16)

    Samochód wyjeżdża tyłem z bramy przed, którą jest chodnik. Widoczność 0. Autko wystawia tylny zderzak za bramę, zatrzymuje się. Zaczyna powolutku wyjeżdżać . Gdy tylny zderzak jest już przy końcu chodnika słychać łomot otarcia się o zderzak. Okazuje się,rowerzysta chciał jeszcze przeskoczyć za autem jadąc po chodniku.

    Czy mógł jechać po chodniku. Na 100% widział z dużej odległości że auto wycofuje i już prawie całą długością jest za bramą. Mimo wszystko próbował się przecisnąć.

    Kto jest winny?

    Tylko bez zgryźliwości w obie strony.

    • 2 1

    • rower nie ma prawa jechać po chodniku, chyba, że jest to dziecko do 13 roku życia! (2)

      • 3 4

      • (1)

        Nie pisz bzdur, jest kilka sytuacji kiedy można legalnie jechać po chodniku. Oprócz wspomnianego dziecka (jego opiekun też może jechać chodnikiem), legalnie po chodniku można jechać, gdy ma on co najmniej 2 m szerokości a na jezdni9, wzdłuż której prowadzi dopuszczona prędkość jest pow. 50 km/h, lub gdy występują niekorzystne warunki atmosferyczne (deszcz, mgła, śnieżyca).

        • 3 0

        • i co ? w samochód też ma prawo przywalić ? bo jedzie po chodniku

          • 4 1

    • (2)

      No dobrze, miał prawo lub nie miał prawa. Ale tam był. W związku z tym pytanie kto jest winny kolizji.

      • 1 0

      • Samochód! (1)

        Rower jedzie swoim torem, samochód się włącza do ruchu, w interesie kierowcy samochodu jest upewnić się czy może bezpiecznie wjechać (włączyć do ruchu), może poprosić jakąś osobę do tego, by podpowiedziała mu czy ma drogę wolną. W ciemno się nie jeździ i nie ma czegoś takiego, nie widziałem, masz widzieć, po to są badania wzroku.

        • 3 2

        • No i właśnie.

          Ktoś wcześniej w komentarzach pisał, że dopiero jak coś się stanie to rowerzyści powołują się na prawo. Wcześniej jakoś go nie zauważają. Ok moja wina bo mogłem obudzić wcześniej rano żonę żeby wyszła przed bramę i pokazała czy mogę wyjeżdżać. Chodzi o to że rowerzysta wiedział że źle robi ale z czystej przyzwoitości po wszystkim mogliśmy podać sobie ręcę i rozjechać się w swoje strony a nie z rana słuchać steku obelg jak to "kierowca nawet się nie rozejrzy jak wyjeżdża" nie mówiąc o chęci dostania odszkodowania za straty. Dobrze, że jestem odpowiedniej postury i asertywny bo po stanowczej odmowie chłopaczek dał sobie spokój. Gorzej gdyby przytrafiło się to żonie. Roztrzęsiona byłaby przez cały dzień nie mówiąc o tym że dałaby mu wszystkie pieniądze z portfela.

          Podobnie jak inni uważam że NIEKTÓRZY rowerzyści to tylko cwaniaki z zasadą "Jak Kali ukraść to dobrze, jak Kaliemu zabrać to źle."

          • 7 1

    • ty jesteś winny (6)

      rower może jechać po chodniku w razie jak rowerzysta boi się ulicą albo nie ma możliwości. Kierowca wozu natomiast musi ustąpić każdemu na chodniku nawet rowerzyście ot

      • 3 2

      • a w praktyce policjanci dadzą mandaty obu stronom.

        w tym cyklozie za niemanie świateł.
        a kierowcy za złą gaśnicę. ;-)

        A odpowiadając poważnie, w życiu tez nie jest tak, że to jedna strona ma 100% winy, wina zwykle rozkłada się jakoś.
        Rowerzysta powinien poczekać, jeśli chce żyć, a ty powinieneś go widzieć, a jak nie widzisz, nie możesz jechać. Mogłeś sobie postawić zwiadowcę, albo zrobić lustro/kamerę itd, mogłeś tez wyjeżdżać przodem. Taki lex, dura jego mać.

        • 5 0

      • (4)

        rowerzysta może jechać po chodniku jak boi się jechać po ulicy ? To jakiś nowy Kodeks drogowy, tylko dla wtajemniczonych czy co ?

        • 6 1

        • (3)

          takie jest życie. nie kopiemy się z koniem.

          • 2 4

          • (2)

            rowerzysta to nie koń i przepisów przestrzegać musi. Ja też ustawię samochód na ścieżce rowerowej i powiem tobie takie życie, nie kopiemy się z koniem.

            • 3 2

            • owsa do pełna życzę (1)

              więc ustaliliśmy że koniem jesteś ty
              kup se wygodne siodło i uzdę
              bo los konia z niewygodnymi jest przechlapany

              • 1 3

              • ustaliliśmy, że, to że się boisz jechać rowerem po ulicy to nie powód abyś jechał rowerem po chodniku

                • 3 1

    • cygan jest

      winny :)

      • 3 0

    • czemu tyłem jedziesz? jakbyś przodem jechał to być widział cyklistę (1)

      • 4 2

      • Jakby ofiaru napadu nie było na miejscu zdarzenia...

        • 1 0

  • Bądź widoczny na drodze ! (1)

    Tego uczą już w podstawówce. Jenak życie pokazuje że nie wszyscy zrozumieli przekaz. Każdy rowerzysta po zmroku powinien poruszać się w kamizelce odblaskowej, o oświetleniu roweru już nie wspominając. Myśl i żyj

    • 3 3

    • 95% potrąceń rowerzystów jest w dzień

      • 1 0

  • w ankiecie brakuje opcji związanej z tylnym odblaskiem.

    ja osobiście mam światło z przodu i tyłu, ale nie mam odblaskowego z tyłu. chyba, że moje tylne czerwone pełni również funkcję odblaskową.

    • 1 1

  • Lampka przedenia na rowerze powinna być skierowana w dół (2)

    Brak oświetlenia stwarza duże zagrożenie ale posiadanie oświetlenia też często jest problematyczne.
    Wiele razy jadąc rowerem na ścieżce byłem oślepiany przez mrugającą lampkę rowerzysty z przeciwka. Przy montażu lampki warto poświęcić chwilę na myślenie i skierować ją chociaż trochę w dół.

    Ostatnio będąc w pobliżu ścieżki rowerowej przy Grunwaldzkiej po zmroku z ciekawości poświęciłem chwilę czasu i policzyłem ilu rowerzystów porusza się z oświetleniem a ilu bez. Wyszło mi że mniej więcej połowa rowerzystów nie miała oświetlenia.

    Kiedyś jadąc samochodem poza miastem na drodze między Nowym Stawem a Nowym Dworem minąłem kilku rowerzystów bez oświetlenia i bez odblasków.

    Brak wyobraźni i niedbalstwo ludzi jest duże. Przepisy w naszym kraju nakazywały używanie oświetlenia w rowerach po zmroku od dawna i jakoś nikt tego nie egzekwował. Czy coś się zmieni gdy legalnie można mieć migające lampki?

    • 5 3

    • lampka słuzy do oswietlenia drogi a nie do świecenia innym z przeciwka w oczy. (1)

      • 1 0

      • Dle niektórych to za trudne do zrozumienia

        Ci z lampkami do góry to ta sama tępa grupa co wpisywała kody na usunięcie śledzika :)

        • 0 0

  • ROWERZYSTO NIE JEDŹ PO CHODNIKU!!!!!!!!! (4)

    Chodnik jest dla chodzących, a jezdnia dla jeżdżących - rowery jadą, więc...?! Jestem w 7 miesiącu ciąży zagrożonej poronieniem, nie mam samochodu i muszę iść na tramwaj - codziennie ryzykuję swoje zdrowie i życie dziecka, bo rowerzyści pędzą po ciasnym chodniku jak szaleni nie zwracając uwagi na przechodniów, nie mają nawet dzwonka, którym mogliby ostrzegać, że nadjeżdżają... z niecierpliwością czekam na śnieg i koniec mojego stresu. Tyle, że na wiosnę rowerzyści będą przepuszczać atak na mój wózek!!!!! RATUNKU!!!!!!!

    • 6 10

    • sorry, ale chyba demonizujesz problem (2)

      mam nadzieję, że z równą energią będziesz apelować o nie parkowanie samochodów na chodnikach: gdyby nie zwężanie miejsca to na chodnikach byłoby dość miejsca dla pieszych i niewprawnych cyklistów, którzy nie mają doświadczenia ani odwagi poruszania się po jezdni. Takie działania wpływające na rezygnację z korzystania z samochodów poprawiło by bardziej klimat w mieście niż takie narzekanie na cyklistów.

      • 4 4

      • albo mieszkasz na wygwizdowiu gdzie nie ma rowerzystów

        albo sam nim jesteś i straszysz pieszych swoją nieodpowiedzialną jazdą

        • 4 2

      • Tak, tak, winni kierowcy zawłaszczający chodniki. Szczególnie w takich miejscach jak Długi Targ, SKM św. Maksymiliana czy Monciak.
        Stacja SKM to moje ulubione miejsce na obserwowanie wyraźnie spóźnionych rowerzystów (tak na marginesie, prawo jazdy mam od 5 lat, rowerem jeżdżę już z 18, ale i tak głównie poruszam się piechtobusem i średnio co piątemu pieszemu/rowerzyście/kierowcy zabroniłbym poruszania się po ulicach bez nadzoru; żeby nie było, że faworyzuję swoją grupę).
        Ładny, szeroki przejazd pod główną ulicą, do którego prowadzi gładki, równie szeroki zjadz. Jak żyję, tak jeszcze nie widziałem nikogo, kto by zwolnił wjeżdżając do tego "tunelu". Najwyraźniej nie ma myslenia, że jak zjeżdża się do słabo oświetlonego przejazdy podziemnego, to oczy nie zdążą się przyzwyczaić do słabszego oświetlenia, jest za to frajda, że z górki i nie trzeba zwalniać.
        I nie ma znaczenia kto jedzie - młody, stary, na ukrainie, na mongoosie za kilka średnich krajowych, wszyscy jak jeden mąż wpadają rozpędzeni.

        • 1 2

    • poronienie

      w 7 miesiącu? Zwracaj uwagę rowerzystom, sam tak robie chodź jestem zapalonym rowerzystą np. na Pomorskiej to standard że rowerzyści nie schodzą z roweru przejeżdzajac pod wiaduktem.
      Ostatnio już chciałem gościa zlinczować bo jechał ponad 30km/h. Ale to był rzadko spotykany idiota bez wyobraźni.

      To że niektórzy są baranami (rowerzystami) to nic nie poradzisz, możesz zwracać uwagę.

      • 3 2

  • I co to zmienia?! (23)

    W ciągu dnia jadąc z włączonym światłem (światłami), znów zostałem potrącony na przejeździe rowerowym! Dobrze rozpoczynający się październik prawda? Tak samo rozpoczął się wrzesień, a wcześniej lipiec trafieniem mnie na przejeździe rowerowym (choć te z września i lipca potłukło tylko rower i nic się na szczęście nie stało) ale jedno trafienie miesięcznie, to zdecydowanie za dużo jak na jednego mieszkańca tego miasta. Wczorajsze potrącenie skończyło się tym, że rower do kasacji, a ja muszę być przez dwa tygodnie z usztywnionym karkiem i jestem poobijany na tyle, że ciężko cokolwiek robić! Kiedy kierowcy się w końcu nauczą, co to jest droga rowerowa, przejście dla pieszych, zielona strzałka (skręt w prawo-zasada prawej ręki)?! Ile osób musi ponieść szkodę, ile musi zginąć, przez tę cholerną ignorancję i egoizm kierowców?! Jaki to trzeba mieć umysł by nie potrafić tego zrozumieć, że (nawet reguluje to Konwencja genewska, którą podpisała Polska), że na przejściu dla pieszych, przejeździe rowerowym, to słabsi mają pierwszeństwo czyli pieszy dalej rowerzysta, po to są te miejsca dla nich na drodze! Ludzie! Czy to takie k...a trudne do pojęcia?!

    • 4 3

    • FARCIARZ JESTEŚ (2)

      Trzymaj się. Ciesz się szczęściem, bo żyjesz!

      Rower do kasacji? Zrób ducha! Oskub go z cennych rzeczy (przydadzą ci się) a pogiętą resztę pomaluj na biało i przypnij w miejscu potracenia tak porządnie, żeby nie tylko dziadki złomowe, ale i służby oczyszczania zostawiły go jak najdłużej. Kilka łańcuchów, linek, kłódek. Duchy są całkiem popularne na świecie, w UK widać je na każdym kroku.

      Jak jesteś nie w formie, poproś znajomego, by zrobił to za ciebie. Jak nie masz nikogo zaufanego, daj znać, skontaktujemy się jakoś, jestem gotów zrobić to w twoim imieniu. Farbę mam, kłódki i łańcuch też. Ludziska nie wiedzą jak często rowerzyści padają ofiarą.

      • 4 1

      • Świetny pomysł! (1)

        Jednak uważam, że taki duch stałby się szybko pożywką dla złomiarzy, to jeszcze nie ten etap rozwoju naszego "kochanego" społeczeństwa.
        Dziękuję za słowa otuchy, ale to nie fart, a refleks, on mi pomógł z tego wyjść! Fartem była pogoda i to, że było ślisko, mogłem prześliznąć się bez większych szkód dla skóry. Ale poobijany jestem zdrowo i skakać jeszcze nie mogę.
        Zrobiłem od maja 8000km na rowerze, głównie w mieście, gdybym miał kamerę na kierownicy, to zrobiłbym serio taki materiał, że można spokojnie zdelegalizować poruszanie się samochodami dla zwykłych obywateli, to co dzieje się na drogach... brak słów.
        "Szalony rowerzysta", a wiem, jest takich kilku i robi całe zamieszanie, w konfrontacji z człowiekiem nie jest w stanie zrobić takich szkód, jak samochód kontra pieszy czy rower, a po drugie, jak można mieć pretensje do osób, które zgodnie z prawem nie muszą znać przepisów ruchu drogowego i pretensje należy mieć do systemu, a nie do samych rowerzystów. Mają prawo jeździć, mają. Kierowcy jako ci "mądrzejsi", "znający" przepisy, powinni być tymi od których się uczy kultury jazdy, zachowań itd. A jak jest? Każdy widzi.

        • 1 4

        • A co ci przeszkadza, że duch zniknie? Parę dni by postał.
          (chyba, że rama jeszcze nie całkiem do kasacji, wtedy żal)

          W mojej bajce złomiarze powinni mieć prawo bezkarnie zbierać np. reklamy, zwłaszcza wyborcze. Gdyby nie oni, Polska była by bardziej zasyfiona niż jest.

          Mój kilometraż pewnie mniejszy, ale też raczej w tysiącach. Ile trudno zgadnąć, bo tylko w jednym rowerku mam licznik, a jeżdżę na kilku. I też mam mrożące anegdoty. Dużo, bo mam dużo lat. Ale autem też jeżdżę, w zeszłym roku 24oookm. I mam też przykłady debilnych zachowań rowerzystów. A ile przykładów debilizmu policji?! Nikt nie ma monopolu na kretyństwo. Szanujmy się nawzajem, pożyjemy dłużej. I informujmy się, bo wiele stereotypów wynika z niewiedzy i ciemnoty.

          Przemyśl to z duchem. Podtrzymuję moją ofertę. Hint: to ja chciałem kupić "ukrainę". Właśnie na ducha.

          • 4 1

    • (4)

      wepchnęliście po cwaniacku te przepisy do naszego Kodeksu Drogowego, to teraz zbieracie tego owoce ! Trzeba zmienić przepisy aby było bezpieczniej.

      • 3 3

      • Człowieku, nie kompromituj się!? (3)

        Zejdź na ziemię, "do Naszego", "po cwaniaku"?! No lepszego wpisu nie widziałem, i to jeszcze taki humor od poniedziałku. :) Cudowne!!!
        Wieszczu! W szkoła będą Ciebie uczyć!
        Wystarczy czytać więcej książek, ze zrozumieniem i troszkę się interesować czymś więcej jak tym by wykłóć na pamięć przepisy ruchu drogowego bez zrozumienia, później zapieprzać ile fabryka dała w myśl, że szybszy kierowca, to lepszy kierowca, co to jest ruch Publiczny wiesz? A kultura? Wiesz?

        • 1 4

        • (2)

          dokładnie tak, po cwaniacku ! Przepisy nie dostosowane do naszej infrastruktury, do tego nadinterpretacja na maxa, no i później dziwią się, że są kolizje. Dopóki nie poprawi się tych złych przepisów to kolizje z rowerzystami będą, niestety.

          • 3 1

          • Ręce opadają. Lekarz przy urodzeniu przypadkiem nie uderzył Was w głowę zamiast w d*pę? (1)

            Dopóki nie będzie w Waszych głowach głęboko zakorzenionej kultury osobistej, to będzie tak jak jest, jeśli nawet infrastruktura będzie dopasowana, cokolwiek to znaczy, to chamstwa z ulic przez to nie ubędzie. Jak się jest egoistą i ignorantem, to takie są konsekwencje niestety. Życie to nie tylko samochód, droga, parking i moje własne ego, a inny człowiek, innych pełnoprawny uczestnik ruchu itd... Tego nie uczą na kursach prawa jazdy, więc skąd mielibyście to wiedzieć.

            • 2 4

            • to rowerzyści nie mają kultury, egoiści na maxa, wszyscy muszą im ustępować, a oni tylko mordę drą

              • 3 4

    • Jadąc rowerem trzeba myśleć i przewidywać (11)

      Jeśli to co napisałeś jest prawdą i jeśli dwu krotne najechanie niczego Ciebie nie nauczyło bo zaliczyłeś trzecie to dla własnego zdrowia powinieneś przestać jeździć na rowerze. Masz niesamowitego pecha (w co nie chce mi się wierzyć) lub nie masz pojęcia o poruszaniu się po ścieżkach rowerowych w mieście.

      Na przejeździe rowerowym jedzie się wolno analogicznie jak na pasach dla pieszych nie powinno się biec. Jeśli widzimy że jakieś auto wymusza przejazd to olewamy nasze pierwszeństwo przejazdu a przy małej prędkości rower zatrzyma się zdecydowanie szybciej. Być może duma rowerzysty ucierpi ale rower będzie cały a jego posiadacz nie dozna nagłego uszczerbku na zdrowiu.

      • 5 3

      • dokładnie tak

        leci taki pasjonat na swojej miłości dwukołowej przez ulicę i myśli, że jest królem.

        • 4 1

      • Jadąc samochodem trzeba myśleć i przewididywać! (9)

        Nie wkładaj mi w usta nie moich słów. Jaka dla Ciebie jest bezpieczna prędkość. Ja uważam, że ta ustalona przez kodeks (do 25km/h), to jest bezpieczna prędkość, podczas wypadku jechałem 17km/h, czy to dużo, czy też mało? Mógłbym jechać na takim odcinku ponad 50km/h, to jest dużo, ale jechałem powoli (17km/h). Co ma mnie nauczyć jeśli ktoś nagle znajduje się parę centymetrów ode mnie, a na rowerze jeżdżę dla własnego zdrowia, niestety to kierowcy chcą te zdrowie zniszczyć. Sam jestem kierowcą i obecnie jeżdżę już zgodnie z tym co pokazują znaki (nauczyłem się, można). I co z tego, że jadę zgodnie z przepisami, jak większość trąbi, macha, irytuje się, bo muszą zapierniczać nie wiadomo dokąd bym i tak ich dogonił na następnych światłach, jadąc zgodnie z przepisami rzecz jasna. Przepisy trzeba znać, a nie wykłuwać je na pamięć. Najprościej mówiąc, trzeba się ich nauczyć i śledzić nowelizacje, a nie przy piwie znajomym opowiadać jakie to rekordy prędkości się robi, bo taki jestem "dobry" 150 w mieście, a ja 200, a kolejny sru i ktoś nie żyje!

        • 2 2

        • to może nie powinieneś w ogóle jeździć rowerem skoro to dla ciebie takie trudne

          • 4 3

        • Prędkość ma być dostosowana do warunków. (2)

          Skoro mógłbyś jechać 50 km/h to znaczy, że zgodnie z moimi przypuszczeniami jeździsz niebezpiecznie a Twój rower to szosówka. I tu rodzi się pytanie czy rower szosowy jest najlepszym sprzętem do poruszania się w mieście po ścieżkach rowerowych.
          Jak na szosówkę 17 km/h to mało, ale jak na przejazd przez skrzyżowanie to musi być za dużo skoro ani Tobie nie udało się wyhamować ani kierowcy samochodu? Kierowcy samochodów raczej się nie zmówili i nie polują na Twoją osobę, więc warto się zastanowić, dlaczego zaliczyłeś trzy najechania w krótkim odstępie czasu.
          Wielce szlachetne jest, że jadąc samochodem przestrzegasz przepisów, ale czy jak jedziesz rowerem to postępujesz tak samo i np. przeprowadzasz rower po pasach, gdy nie ma przejazdu :-)

          • 3 2

          • inny (1)

            czy ty w ogole rozumiesz co ten drugi pisze ? czytasz to ze zrozumieniem czy po prostu składasz literki w wyrazy i rozumiesz każdy wyraz ale nie cala wypowiedz? Odp: Tak 17 km/h to malo, to bardzo mało jak na rower przejezdzajacy przez skrzyzowanie z pierwszenstwem przejazdu. To może zacznijmy w drugą stronę. On został potracaony majac pierwszenstwo przez idiote w samochodzie. Czyli jaka jest bezpieczna predkosc dla samochodu przejezdzajacego przez droge dla rowerow ? moze tez 17 km/h, albo 10. Nie odwracaj kota ogonem. To jego potracili a nie on jest winien, ze jakas piz.da w samochodzie nie potrafi prowadzic samochodu. Kiedys w cyrku widzialem małpe co trzymała kierownice. Też jechała a czlowiek do tego powienien myśleć ... co nie ?

            • 1 3

            • pierwszeństwo przejazdu to dla rowerzystów jakieś magiczne zaklęcie, które usprawiedliwia rowerzystę w każdej sytuacji. Rowerzysta myśli, że ma w zanadrzu takie magiczne zaklęcie więc nie musi się już rozglądać ani zwracać na nic uwagi.

              • 4 2

        • Jadąć czymkolwiek trzeba myslec i przewidywać! (4)

          Na pierwszym miejscu zasada ograniczonego zaufania!
          Jadc samochodem ktory waży 1500Kg, gdy widze, że rowerzysta wymusi pierwszeństwo, poprostu zwalniam/staje. Korona mi od tego nie spadnie. Jak nie wyczuję że wymusi pierwszeństwo i pukne rowerzyste, tez nic mi się nie stanie(wspomniane wczesniej połtorej tony blachy wokól moich 4 liter)

          Gdy jadę rowerem, mam pierwszeństwo ale widze że samochód mi nie ustapi(lub nie mam pewnosci że ustapi/zatrzyma się) to staję. I tu właśnie pomaga to przewidywanie. Te 15 kg roweru podemną nie uratuje mi tyłka w konfrontacji z 1500 kilogramowym samochodem.

          Kwestia tego, co jest dla Ciebie ważniejsze. Miec pierwszeńswto przejazdu rowerem i bezwzglednie sie na nie powolać, czy zachowac zdrowie.

          • 7 0

          • (2)

            problem polega na tym, że kierowca rowerzysty najczęściej nie widzi bo ten wylatuje nagle zza jakiejś przeszkody, zakrętu itp.

            • 5 2

            • nie (1)

              najczesciej gadaj przez komorke lub mysla o swoich porazkach zyciowych zamiast uwazac na ulicy. Albo maja tak pusto we lbie ,ze po prostu pra do celu , oczywiscie nie myslac bo nie ma czym.

              • 3 1

              • tak ci się wydaje. Rowerzysto zwolnij przed przejazdem przez ulicę, rozglądaj się, nie jesteś sam na drodze

                • 2 1

          • po co pisac truizmy ?

            jestes 10 letnim dzieckiem co musi opisywac swoje naturalne odruchy jako wyczyn ? przeciez kazdy tak robi, ale czasem jest tak, ze ty zwalniasz , samochod tez jakby robil ci przejazd (zgodnie z przepisaami) i ty ruszasz on tez ... i co wtedy wszechwiedzacy ? a może na wszelki wypadek ty zawsze stajesz i samochod staje i tak sobie stoicie bo 2 tacy sami madrzy na siebie trafili. Od tego sa przepisy , tylko szkoda ,ze tak niskie kary za nieustepowanie pierwszenstwa. Jakby kara za nieustapienie wynosila 2 tyś zł to gwarantuję, że samochody by były miłe i grzeczne. A tak, to co im zależy. 300 zł to wiekszosc może sie podetrzec i nie zauważą.

            • 2 2

    • Obdukcja lekarska, prawnik i ciągnij kasę z OC sprawcy.

      Kupisz sobie za to kolejne 3 rowery.
      ja tak zrobiłem, za potrącenie mnie na przejeździe rowerowym dostałem 14000zł odszkodowania.
      nie ma co się szczypać.

      • 5 1

    • Nie daje Ci to do myślenia? (1)

      Tyle wypadków/kolizji w kilka miesięcy? Robię baaardzo dużo km samochodem ale gdybym miał kolizje/wypadki co miesiąc to usiadłbym i się zastanowił czy przypadkiem to ze mna jest coś nie tak. Może popadam w rutynę? Amoże popieprzasz przez te przejazdy jak czubek i nie zdajesz sobie sprawy że będąc w martwym polu kierowcy poprostu Cie nie widzi. Nie wierzę że specjalnie w ciebie celują.

      • 5 3

      • Nie wierzę kierowcy, że znacie przepisy ruchu drogowego.

        • 1 2

  • oświetlenie dla rowerów (2)

    jestem rowerzystą i zgadzam się że trzeba być widocznym podsyłam stronę gdzie kupiłem światła do roweru , ekspresowa wysyłka i naprawdę dobre ceny a nie jak u tych (...) żydów na "wysepce"

    • 5 2

    • Wysepka syf!

      Banda zadufanych kolesi. Nigdy już nawet nie pójdę tam zapytać o coś, bo w ich mniemaniu na proste pytania laikom się nie odpowiada, oni to przecież "zawodowcy".

      • 5 1

    • wklejaj linka oddzielając każde wyrażenie spacją, inaczej skrypt ci to wytnie

      • 2 0

  • jedna z akcji policji lub straży miejskiej w październiku (2)

    mogłaby polegać na dawaniu nieoświetlonym rowerzystom propozycji nie do odrzucenia w postaci zakupu lampek - takie akcje znam z krajów poważnie traktujących promocję korzystania z roweru

    • 6 1

    • mogli by nawet przy tym dorobić

      • 0 0

    • To nie wystarczy że przepisach napisane jest wyraźnie o konieczności wyposażenia roweru w oświetlenie? Tacy jesteście ograniczeni, że trzeba wam "cudowne dzieci dwóch pedałów" jeszcze dodatkowo to tłumaczyć?

      • 1 2

  • Rowerzyści bez lampek są jak psie kupy.

    Już jest prawie tyle komentarzy pod tym artykułem co pod artykułem o psich kupach. JEHAA. Dwie najważniejsze sprawy w życiu, rowerzyści bez lampek i kupy na chodniku.

    I dont want to live on this planet anymore ...

    • 4 4

  • Moim skromnym zdaniem rowery powinny jeździć jakimś wydzielonym pasem po jezdni

    człowiek nie musiałby martwić się że jak bedzie skręcał w prawo to zza drzewa po ścieżce rowerowej wyskoczy mu jakiś rowerowy aparat na pełnej pi...e i przefansoli prosto w niego. troche już kieruję autem ale tego co to sie teraz wyprawia z rowerami to jeszcze nie grali...

    najpierw budują ścieżki rowerowe a teraz kombinują jak podnieść bezpieczeństwo ludzi z nich korzystających

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane