• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Równanie z wieloma plakatami

19 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Lech Wałęsa:Jestem obrażony. Wszystko co robiłem, nie robiłem na handel, a z powodów patriotycznych. Jestem tą sprawą zdegustowany i zniesmaczony.

Są kolejne wątki w sprawie plakatu z logo "Solidarności". Na początku lat 90. związek kupił od autora, Jerzego Janiszewskiego znak graficzny. To właśnie ta umowa może wyjaśnić, do kogo rzeczywiście należy plakat wystawiony w sali BHP. Były prezydent Lech Wałęsa jest "zdegustowany i zniesmaczony" całą sprawą. Przypomnijmy. Krystyna Janiszewska, żona autora logo "Solidarności" postanowiła sprzedać plakat wydrukowany w 1980 roku w Stoczni Gdańskiej, podczas robotniczego strajku. Według jej słów znaleźli się zagraniczni kontrahenci gotowi zapłacić za pamiątkę nawet 12 tysięcy euro, czyli grubo ponad 50 tysięcy złotych. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, Komisja Krajowa "Solidarności" wyraziła zainteresowanie zakupem plakatu i pozostawieniem go na terenie Polski. Jednak gdy doszło do spotkania Janiszewskiej z prezydium Komisji Krajowej, pojawiły się wątpliwości. Po tych rozmowach sama zainteresowana, twierdząca wcześniej, że chce sprzedać plakat z powodu trudnej sytuacji materialnej, unikała we wtorek kamer i mikrofonów.Okazało się bowiem, że podpis przywódcy strajku 1980, Lecha Wałęsy został złożony na plakacie wiele lat później.

- Nie pamiętam dokładnie kiedy pani Janiszewska zwróciła się do mnie w tej sprawie. Ale było to z pewnością rok, dwa, najwyżej trzy lata temu - powiedział "Głosowi" były prezydent.

Głos Wybrzeża

Opinie (15)

  • No dobrze, temat trudny i drazliwy. Widze,
    ze nikt nie chce rozpoczac dyskusji o nim.
    A zatem krotko. Potraktujmy ta sprawe jako
    czysto odpolityczniona, hmm...
    Wylania tu sie postac pewnej
    pani, ktora majac pewien plakat, z podpisem
    pewnego czlowieka, miala ochote wydebic troche
    grosza. Zapomniala jednak o tym, ze podpis na
    plakacie, ktory posiada nie pochodzi z tego
    okresu co sam plakat. Jesli myslec tymi kategoriami,
    okazaloby sie, ze to zwyczajna oszustka.

    • 0 0

  • pani janiszewska niewiele odbiega od innych osób jeśli chodzi o traktowanie symbolii "S"
    olewa je i widzi w nich jedynie wartość materialną
    dla jej pokolenia legenda "solidarności" już nie istnieje
    jest "etos" i jest totalna klapa i klęska AWS łączonego z "S"
    sam obiekt ma jednak dużą wartość historyczną
    dla następnych pokoleń jako dowód materialny czasów styropianu i głupiej nadzieji na lepsze
    było minęło i nie zostało nic z idei
    dawni koledzy obrzucali sie teczkami, wadzili po sądach, robili wojny na górze i burdel polityczno-gospodarczy na dole, wsparta lewa goleń dokończyła dzieła zniszczenia służby zdrowia i paru innych rzeczy
    panu Lechowi nie przystoi obrażanie się bo nie każdy ma dziś państwową emeryturę oraz dodatkowe możliwości "wykładania" i nie każdy jest taki drażliwy na symbole
    matka boska w klapie też jakby mniejsza

    • 0 0

  • Pan Wałęsa się obraża a ja pytam dlaczego?

    W końcu to on dorobił się największego szmalu na solidarniśći i nadal sprzedaje ten kit za niezłe pieniądze. Jak widzę przed kamerami patryjotę Borowczaka Dyrektora Fundacji j.w. Solidarności... to nie wiem czy płakać czy się śmiać.jakie też jeszcze wymyślą fundacje, s****je ... żeby tylko koryto zmajstrować. Dlaczego więc właściciel (ka) plakatu im jego autor ma być frajerem i tylko patrzeć jak inni z tego czerpią garściami.Powiedzmy sobie szczerze coraz mniej ludzi da się złapać na na bajdurzenie o patrjotyźmie i oddanie serca dla ojczyzny. Zwłaszca jak płyną te fałszywe słowa z takich ust jak.....

    • 0 0

  • Po co wasze swary głupie, wszak: Pecunia non olet, lub jak mawiał pewien ogrodnik: petunia nie kotlet

    • 0 0

  • Mydlenie oczu

    Wałęsa i jego kolesie mydla nam oczy, tym czasem np.Polska Miedź wydała za rządów AWS (w latach 2000-2001) 44 mln zł z tytułu umów i zleceń na reklamę, umów sponsorskich oraz darowizn. Spółka zapłaciła na przykład 100 tys. zł firmie Dekom z Gdańska za "przeprowadzenie akcji promującej KGHM podczas XI Krajowego Zjazdu NSZZ "Solidarność"" oraz 250 tys. zł za promocję podczas obchodów rocznicy strajków sierpniowych. KGHM w podobny sposób finansował też OPZZ. Jak się to ma do praw autorskich Jerzego Janiszewskiego za znak graficzny. Panie były prezydencie bądź pan przynajmniej przyzwoity.

    • 0 0

  • a teraz ja...

    Fakt, że pani Janiszewszka chce sprzedać plakat to właśnie jeden z sukcesów Solidarności - czyli m.in. walki o wolny rynek. Tu nie możemy mieć do nikogo pretensji

    Inną sprawą jest, że pani Janiszewszka sztucznie zawyża wartość plakatu przez podawanie fałszywych informacji.

    Natomiast kolejną naturalną rzeczą jest, że plakat stanie się własnością tego, dla kogo stanowi on największą wartość
    o o tym się przekonamy - 50 tysięcy to nie jest dużo jak na dobro narodowe.

    • 0 0

  • nie zdziwie sie jak jednego dnia przeczytam, że "Pomnik Trzech Krzyży" zniknął by odnaleźć sie na złomowcu pocięty w sieczke
    to tez w końcu tylko troche stali betonu i wspomnień nie do końca prawdziwych
    gdyby jeszcze okazało sie, że zrobił to sam prezes jak w wypadku mostka byłoby to niezłym epitafium...

    • 0 0

  • gallux

    Albo zrobią tam zawody we wspinaczce skałkowej

    • 0 0

  • a na szcycie nadajniki telefonii komórkowej
    jak już tam ich nie ma

    • 0 0

  • skoki na bungie ?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane