- 1 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (121 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (174 opinie)
- 3 Nocna akcja SAR na Bałtyku (32 opinie)
- 4 Podejrzany o zabójstwo żony zatrzymany (172 opinie)
- 5 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (126 opinii)
- 6 Gedania, Danziger Hof - problemy do rozwiązania (183 opinie)
Rozmawiał, ale nie donosił
Informacja o tym, że w teczkach dotyczących proboszcza bazyliki św. Brygidy są dowody na współpracę ks. Lauera z SB pojawiły się w ub. tygodniu. Ks. Lauer podkreśla, że już w połowie lipca br. złożył na ręce abp. Gocłowskiego oświadczenie, że nie współpracował nigdy ze Służbami Bezpieczeństwa, nie podpisywał zobowiązań do współpracy, nie przyjął żadnego pseudonimu oraz nie przyjmował gratyfikacji.
- Nie składałem na nikogo żadnych donosów - podkreślił 72-letni kapłan.
Oświadczenie takie złożył w odpowiedzi na apel metropolity gdańskiego do wszystkich księży archidiecezji. Na pytanie, skąd w takim razie oskarżenia o donoszenie na ks. Jankowskiego, ks. Lauer odpowiedział, że każdy ksiądz miał w czasach PRL-u "swojego opiekuna", "stróża bezpieczeństwa". Zapewnił, że starał się w rozmowach nie poruszać tematów dotyczących kolegów ani Kościoła, lecz nie wie, "co on tam mógł napisać".
Ks. Lauer nie rozmawiał jeszcze z ks. Jankowskim i sam nie chce pierwszy się z nim kontaktować. Zapewnił jednak, że jeśli ks. Jankowski zwróci się do niego z pytaniem, to chętnie odpowie.
Ks. Wiesław Lauer jest kapłanem archidiecezji gdańskiej, pełni funkcję wikariusza generalnego arcybiskupa Gocłowskiego. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1957 roku w Gdańsku-Oliwie. W latach 1970-77 był wicekanclerzem Kurii Biskupiej w Gdańsku-Oliwie, a w latach 1977-1991 jej kanclerzem. Funkcję wikariusza generalnego najpierw biskupa a potem arcybiskupa gdańskiego pełni od 1991 roku.
Opinie (42)
-
2006-09-25 00:39
kolejny, który palił ale się nie zaciągał
albo ładował ale nie strzelał
- 0 0
-
2006-09-25 00:59
oni wszyscy sa siebie warci czarnuchy. nie mylić z negrami
- 0 0
-
2006-09-25 07:33
Od zarania dziejów czarne nieroby były blisko każdej władzy i z kazdą władzą współpracowali!
Wszak tam gdzie władza tam majętności, szmal, wino, kobiety i śpew!
Kolaboracja z władzami pozwoliły czarnym przetrwać ponad 2000lat. A przez długi okres tego czasu to oni byli władzą !!! I teraz nie odpuszczą! Ich "bogiem" jest szmal!! majatki!! no i może wino i spiew. Kobiety coraz mniej!- 0 0
-
2006-09-25 07:37
Ohh jakie pobożne minki i tak pięknie rączki złożone
Mogłby się człowiek nabrać..
- 0 0
-
2006-09-25 07:38
Od dochodzenia prawdy sa sady.
Nie wiem , czy ksiadz byl , czy nie byl donosicielem . Fajnie jednak brzmi cytat :
..." Zapewnił, że starał się w rozmowach nie poruszać tematów dotyczących kolegów ani Kościoła "...
To o czym dyskutowali z nim aniolowie stroze z SB ?
O kobietach , pogodzie i smaku wina ?
Jezeli o smaku wina , to zapewne nie mszalnego , bo wowczas bylby to juz temat koscielny .- 0 0
-
2006-09-25 07:53
i tak nikomu nie wierzę
- 0 0
-
2006-09-25 07:54
Kolejny Konrad Wallenrod
Kolejny Konrad Wallenrod. Na teraz wykryto ze trzech agentów. Z czego z dwóch się przyznało. Polska krajem bohaterskich herosów. za późno załatwiane są te sprawy. To największy błąd rządów Mazowieckiego.
- 0 0
-
2006-09-25 07:57
rozmawiał o pogodzie ?
- 0 1
-
2006-09-25 08:02
Ciekawe czy w tamtych czasach informował władze kościelne o swoich kontaktach z SB i przeprowadzonych "rozmowach"?
Jeżeli nie, to donosił i współpracował z SB.- 0 1
-
2006-09-25 08:17
Marek
przy winie mszalnym, ksiądz nawracał sb-eków z "ciernistej drogi grzechu"
3 nawrócił - do dziś służą w zakonie św. Balbiny- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.