- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (135 opinii)
- 2 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (47 opinii)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (206 opinii)
- 4 Ugaszono pożar na budowie osiedla (180 opinii)
- 5 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (88 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (173 opinie)
Różne standardy utrzymania zieleni. Soczyście zielone trawniki czy łąki kwietne?
Kosić czy nie kosić? Takie pytanie coraz częściej pojawia się w przypadku utrzymania miejskich terenów zieleni. W ostatnich latach zapanowała moda na tzw. naturalne łąki kwietne, czyli celowo niekoszone trawniki, które stanowią realną oszczędność finansową dla samorządu, a jednocześnie są ostoją dla owadów. Sprawdzamy, jak wygląda to w Gdańsku, a także ile pieniędzy pochłania utrzymanie parków i skwerów.
- I kategoria utrzymania to obszary o najwyższym priorytecie w bieżącej pielęgnacji. Zaliczane są do nich Śródmieście oraz parki, skwery, zieleńce, zieleń wzdłuż ulic, tereny pomników o znaczeniu ogólnomiejskim. Prace porządkowe odbywają się tutaj codziennie, a koszenie trawników cztery-sześć razy w roku. Wyjątkami są miejsca takie jak park Oliwski czy skwer Świętopełka, gdzie trawniki pełnią funkcję ozdobną i są koszone nawet 12-krotnie w ciągu roku.
- II kategoria utrzymania to tereny zieleni i w pasie drogowym w miejscach o charakterze dzielnicowym, o mniejszym znaczeniu dla wizerunku miasta. Prace porządkowe są tutaj realizowane trzy razy w tygodniu, a koszenie trawników trzy-pięć razy w skali roku.
- III kategoria utrzymania to tereny zieleni o niskim znaczeniu rekreacyjnym, ulice o znaczeniu lokalnym oraz inne obszary tzw. zieleni nieurządzonej. Prace porządkowe odbywają się trzy razy w tygodniu, zaś koszenie trawników dwa-trzy razy w skali roku.
- IV kategoria utrzymania to tereny nieurządzone bez wyznaczonego administratora, nieobjęte stałym utrzymaniem. Prace realizowane są tutaj tylko doraźnie, w miarę potrzeb bez stałego harmonogramu.
- Wszystkie prace niezależnie od kategorii terenu wykonywane są w taki sam sposób, tylko z różną częstotliwością. Pod względem jakości prac nie ma podziału na mniej lub bardziej zadbane tereny - podkreśla Konrad Marciński, specjalista ds. komunikacji i promocji w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.
Warto pamiętać, że utrzymanie miejskich gruntów powierzono też innym jednostkom miasta - np. Gdańskim Wodom w obrębie zbiorników i innych cieków, zaś Gdańskim Nieruchomościom w obrębie budynków komunalnych.
Zaniedbany park w centrum Gdańska zostanie uporządkowany
Dwa rodzaje łąk kwietnych: naturalne i z siewu
Wspomniane na początku łąki kwietne, czyli miejsca, gdzie koszenie trawników ograniczono do absolutnego minimum, celem "dopuszczenia do pełnego wzrostu grupy roślin i wytworzenia kwiatostanów", realizowane są w dwóch formach:
- naturalnej łąki bez żadnej ingerencji w kwiatostan m.in. w parkach Bema, św. Barbary, Jana Pawła II, Nadmorskim im. Reagana, Steffensa, strefa ujęć wody Czarny Dwór, Trasa W-Z oraz Trasa Sucharskiego (Elbląska - obwodnica).
- łąki z siewu z dobranymi gatunkami mieszanek na przygotowanym wcześniej gruncie m.in. przy Teatrze Szekspirowskim (przy ul. Za Murami), skrzyżowanie Łostowicka - Trasa W-Z, rejon Opływu Motławy, al. Havla, pętla Chełm Witosa, ul. Wyczółkowskiego.
- Utrzymanie naturalnej łąki kwietnej jest znacznie tańsze od utrzymania trawnika. Przykładowo, utrzymanie łąki kwietnej wymaga tylko jednorazowego koszenia, podczas gdy trawnika kilka razy do roku - dodaje Marciński.
Naturalna łąka najtańsza, z siewu droższa od trawnika
Przekładając to na konkretne kwoty dla 100 m kw., roczne utrzymanie łąki kwietnej to ok. 15 zł, zaś trawnika koszonego cztery razy w roku wraz z grabieniem wiosną i jesienią, to ok. 78 zł.
Znacznie drożej przedstawiają się wydatki dla łąki kwietnej zakładanej z siewu. Dla 100 m kw. to wydatek ok. 800 zł za założenie oraz 250 zł za roczne utrzymanie (dosiew nasion jednoroczonych i koszenie maksymalnie dwa razy w ciągu roku).
Ręczne podlewanie trawników tylko w ostateczności
Utrzymaniu trawników w lepszej kondycji może znacznie pomóc montaż automatycznego systemu nawadniania. Ten istnieje jednak tylko w parku Brzeźnieńskim, Oliwskim oraz na skwerze Świętopełka.
- Poza tymi trawnikami rośliny są podlewane tylko w ramach pielęgnacji (rabaty sezonowe, bylinowe, krzewy róż) oraz - w parkach - w sytuacji ekstremalnej suszy. Regularne podlewanie ręczne trawników byłoby zbyt czasochłonne i w związku z tym niewykonalne przez naszego wykonawcę. Ponadto jest zbyt kosztowne dla miasta, a także mało ekologiczne. Zamiast kosić trawniki w czasie suszy, lepiej pozostawić je w formie naturalnej łąki kwietnej, która gromadzi wody opadowe i tworzy miejscowy mikroklimat - przekonuje przedstawiciel GZDiZ.
Co ciekawe, budżet GZDiZ na utrzymanie zieleni jest zmienny i w ostatniej "pięciolatce" wyniósł odpowiednio:
- w 2014 r. - ok. 8,867 mln zł,
- w 2015 r. - ok. 8 mln zł,
- w 2016 r. - 8,084 mln zł,
- w 2017 r. - 8,641 mln zł,
- w 2018 r. - 9,053 mln zł,
- (w 2019 r. planowane jest wydatkowanie ok. 10,182 mln zł).
Lepsza zieleń dzięki radom dzielnic oraz BO
Należy pamiętać, że utrzymanie zieleni jest także często współfinansowane przez lokalne rady dzielnic, które w obecnej kadencji mają co najmniej trzykrotnie większe budżety niż w poprzednich latach.
Zieleni uporządkowanej przybywa także dzięki inicjatywom z Budżetu Obywatelskiego, choć na ogół jej odnowienie lub zupełnie nowe urządzenie realizowane jest przez Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska, która dopiero później przekazuje ją w utrzymanie GZDiZ.
Powstanie skwer (niemal) w środku Trójmiasta na Przymorzu
Sopot i Gdynia także zakładają łąki kwietne
Łąki kwietne Trójmieście nie są jedynie domeną Gdańska. Spotkać je można również w dwóch pozostałych miastach. W Gdyni m.in. przy ul. Zawiszy Czarnego, wzdłuż ul. Wielkopolskiej oraz al. Zwycięstwa (przy granicy z Sopotem).
- Poprzez ograniczenie koszenia umożliwiamy roślinom zakwitanie i rozsiewanie się wokół. W takim zbiorowisku zgodnie z naturalnymi procesami występuje okres przekwitania, zawiązywania owoców i obumierania. Jest to czas niezwykle ważny, ponieważ właśnie dzięki temu łąka może się rozwijać w kolejnym sezonie wegetacyjnym i być coraz ciekawsza - mówi Hanna Niedźwiecka-Pasternak z Biura Ogrodnika Miasta Gdyni.
Sopot w tym roku rozpoczyna wprowadzanie łąk kwietnych na większą skalę - m.in. na Zamkowej Górze, przy stawie Reja, na błoniach, w Kamiennym Potoku oraz na wybranych skarpach. Naturalna roślinność ma się również pojawiać wzdłuż potoków.
- Planujemy wprowadzenie tradycyjnych dla flory Polski gatunków łąkowych takich jak chabry, maki, złocienie, nachyłki i margaretki, nawłocie, wrotycze, nagietki, kosmosy oraz wiele gatunków traw - wylicza Magdalena Leszczyńska-Czeczatka, główny specjalista ds. zieleni w biurze konserwatora zabytków sopockiego Urzędu Miasta. - Nasiona roślin będą wysiewane na specjalnie przygotowanych powierzchniach gruntu, a w części stanowisk będą dosiewane w istniejące już trawniki.
Miejsca
Opinie (171) 4 zablokowane
-
2019-08-10 12:24
Co z palmiarnią w Parku Oliwskim? (3)
Jak długo palma i inne egzotyczne rośliny bedą zasłoniete przed Słońcem w tym i**otycznym kokonie? Kolejną zimę???
- 15 2
-
2019-08-10 12:46
Trzeba było myśleć przy głosowaniu
- 1 3
-
2019-08-11 02:00
Nie interesuj sie pawianie, jak zrobią to będzie.
Idz spac pampers.- 1 0
-
2019-08-11 23:32
Az skoncza!
- 0 0
-
2019-08-10 13:27
Tam gdzie się kosi trawę w czasie upałów zostaje wypalona, brunatna ziemia.
Tak było w czerwcu w mojej okolicy (Wrzeszcz Dolny). Kilka ulic dalej w okolicach stadionu PGE w tym samym czasie było pięknie, zielono i kolorowo. Mało kto w mieście myśli o naturze, wysyła się kosiarzy, bo mają plan do wykonania, a przecież ta nie koszona trawa i kwiaty obniżają temperaturę zabetonowanego miasta. Utrzymują wilgoć w czasie upałów. No i owady, bez których Ziemia umiera mają swoją ostoję. Czas się opamiętać. Jak ktoś ma wątpliwości niech spędzi w czasie upału kilka godzin w strefie zieleni, a potem niech wysiądzie w auta czy tramwaju w centrum na np. Okopowej. Ma się wrażenie, że jest się w piekarniku.
- 13 2
-
2019-08-10 14:00
Panie redaktorze, myli Pan łąki kwietne z zachwaszczonym, niekoszonym trawnikiem...
- 8 2
-
2019-08-10 14:19
Piękne pachnące łąki a nie wasze zolte od suszy miejskie trawniki
- 13 2
-
2019-08-10 14:55
Kosic ! (2)
Dlatego kosic boo trawa bardzo mocno pyli w czasie kwitnienia iiii w dobie alergii powinno sie utrzymywac miasta elegancko a na wsi to bym nie kosil
- 5 17
-
2019-08-10 17:02
Nie ma żadnej "doby alergii". Jak będzie tak dalej, to ludzie odzwyczają się od roślin i będą musieli żyć w hermetycznych pojemnikach.
- 2 0
-
2019-08-11 08:50
Alergicy do kostnicy. Nie ma miejsca na slabe jednostki.
- 0 0
-
2019-08-10 15:20
Łąki kwietne z siewu opasane trawnikiem
Prawda jest po środku. Najpiękniej prezentują nasiane łączki kwiatowe w wydzielonych częściach trawnika. Ładnie to wygląda. Duży trawnik a w części środkowej nasiana łączka kwiatowa. Szeroki pas trawnika np. przy drodze a w środkowej części wzdłuż, ciągiem lub podłużne wysepki kwiatowe.
- 7 2
-
2019-08-10 15:51
Łąki kwietne... (1)
Owszem ale powinny być obsiewane. Bo trawniki niekoszone, to nie łąka kwietnia tylko zaniedbany trawnik.
- 13 1
-
2019-08-10 17:04
Sorry, niechcący dałem plusa. Jestem zwolennikiem "dzikich łąk", które trzymają wilgoć, wyłapują zanieczyszczenia powietrza, stanowią środowisko życia dla owadów. Do tego pięknie wyglądają i pachną.
- 1 0
-
2019-08-10 15:52
Co z trawnikami na osiedlach?
Nie nazwalabym tego łąka kwietną a jakas hodowla chwastów. Miasto chce oddać/ wydzierzawić tereny dla wspólnot w zamian za opiekę. Problem w tym ze przez pół wieku nic tam nie robilo. Z checia bedziemy utrzymywac ład i porzadek jak tylko miasto przygotuje teren pod dzierzawę
- 5 3
-
2019-08-10 16:59
Zrobiło się smutno i ponuro wzdłuż ul. Havla (2)
Wcześniej rosło pełno kwiatów, pięknie pachniało, latały motyle i pszczoły. Zieleń trzymała wilgoć i wyłapywała kurz i spaliny. Kilka dni temu skoszono to wszystko. Teraz parę dni słońca i bedzie wypalone do gołej ziemi, a jedyne zapachy jakie będą, to pył i spaliny. Zwolennicy przyrody i świeżego powietrza znowu przegrywają ze zwolennikami wycinania i betonowania wszystkiego wokół.
- 12 3
-
2019-08-11 09:10
Jest lepiej (1)
Zależy co kto lubi i jakie ma poczucie estetyki. Przejeżdżając tam wczoraj stwierdzilem , ze w końcu jest "czysto" i estetycznie.
- 2 2
-
2019-08-11 11:54
Ty przejeżdżasz, a ja mieszkam i chcę mieć na codzień czystsze powietrze i przyjemniejsze zapachy. Jak przejedziesz po kilku dniach słonecznej pogody, to zauważysz wypalone słońcerm, brunatne połacie "trawy" i poczujesz unoszący się kurz. Przyznaj, że mieszkasz na wsi i Twoje "poczucie estetyki" nakazuje aby w mieście wsyzstko było wystrzyżone i wybetonowane.
- 1 0
-
2019-08-10 17:18
Słabo to w Gdańsku wygląda
W porównaniu do innych miast na południu Polski. Bardziej tam miasta dbają o tereny zielone.
- 11 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.