- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (159 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (45 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (229 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (172 opinie)
Rozpoczyna się produkcja pierwszego polskiego testu na koronawirusa
Prace nad polskim testem genetycznym do wykrywania koronawirusa są na finiszu, niebawem ma rozpocząć się produkcja. Opracowany w Poznaniu test będzie ośmiokrotnie tańszy od wykonywanych obecnie oraz produkowany wyłącznie przez rodzime firmy, przy użyciu polskich odczynników. Rząd już zamówił 150 tys. sztuk.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że pula zakupionych testów na chwilę obecną jest wystarczająca. Sytuacja może się jednak zmienić w chwili, kiedy nastąpi szczyt zachorowań, a więc już w najbliższych tygodniach.
Koronawirus Gdańsk, Gdynia, Sopot - wszystkie informacje
"Wirusowa grupa wsparcia"
O pomoc w przeprowadzaniu testów wielkopolski sanepid poprosił naukowców z PAN w połowie marca. Pula zakupionych za granicą testów była jednak nieadekwatna do potrzeb, dlatego powstał pomysł stworzenia własnych - produkowanych na bazie polskich odczynników, przez rodzime firmy.
Naukowcy z Poznania, pracujący przy projekcie, nazwali siebie "wirusową grupą wsparcia". Prototyp testu mieli po pięciu dniach. Nie było to szczególnie trudne, bo poznański instytut od lat specjalizuje się w badaniu kwasów nukleinowych, a to jeden z komponentów testu.
- Każda armia ma oddziały specjalne, coś w rodzaju GROM-u. W polskiej nauce takie oddziały specjalne to instytuty Polskiej Akademii Nauk - mówił "Gazecie Wyborczej" prof. Marek Figlerowicz, dyrektor poznańskiego instytutu, w którym stworzono test. - To one wdrażają nowoczesne metody badawcze. Ludzie niewiele o nich wiedzą, bo na co dzień pracują w cieniu.
Test po pierwszej walidacji
Już w przyszłym tygodniu w radomskim zakładzie firmy Medicofarma ruszy produkcja pierwszej partii polskich testów na koronawirusa (Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wyłożyło na ten cel już 8 mln zł). W tym tygodniu poznański test przeszedł oficjalną walidację. W laboratorium sanepidu przebadano próbki od 78 pacjentów - testami komercyjnymi i testami stworzonymi w PAN. Wyniki były zgodne.
Konieczne jest przeprowadzenie jeszcze jednej walidacji - w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego. Potem produkt może zostać zarejestrowany. Wydaje się jednak, że w tym przypadku będzie to jedynie formalność, bo wprowadzenie tych testów do obiegu to rządowy priorytet.
Od stworzenia koncepcji do uruchomienia produkcji długa droga, ale w przypadku testów wykrywających koronawirusa należy działać szybko. Dlatego też Instytut PAN porozumiał się z trzema polskimi firmami: poznańską Future Synthesis, gdyńską A&A Biotechnology oraz Medicofarmą. Dwie pierwsze dostarczą elementy testu i odczynniki, a trzecia zajmie się jego produkcją i rejestracją. Poznański instytut sprzedał jej licencję - dostanie prowizję od każdego testu. Wpływy z tego tytułu mają zostać wykorzystane na dalsze badania, w tym na prace nad udoskonalaniem testu.
53 zł zamiast 400 zł
Ministerstwo Zdrowia od początku marca wydało na testy 12 mln zł, chce wydać kolejne 45 mln zł. W sumie resort ma zamiar kupić 800 tys. testów. Dostawcy sprowadzają je z zagranicy. Koszt to 400 zł za sztukę.
Polski test jest blisko ośmiokrotnie tańszy. W pierwszej partii 150 tys. sztuk, jaką u Medicofarmy zamówiło Ministerstwo Zdrowia, cena jednostkowa została ustalona na 53 zł. Na chwilę obecną nie wiadomo, na ile wycenione zostaną kolejne partie, ale nawet jeśli cena wzrośnie, to nieznacznie.
Co istotne, polski test jest nie tylko tani, ale także uniwersalny. Może z niego korzystać w zasadzie każde laboratorium wykonujące badania genetyczne.
Medicofarma ma produkować 20 tys. testów tygodniowo, ale deklaruje, że jest w stanie podwoić tę ilość.
Opinie (128) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-10 21:36
Wspaniali ludzie.
Chciałbym temu zespołowi przesłać pewną kwotę pieniędzy.
- 6 1
-
2020-04-10 22:19
w chinach
w chinach koszt testu to 70 zł
- 2 3
-
2020-04-11 01:41
Dopiero teraz?
Więcej testów , to podstawa, badania i jeszcze raz badania nie żałujcie kasy na badania pozdrawiam Was serdecznie,
- 2 2
-
2020-04-11 11:36
Ciekawe czy inne kraje poza-azjatyckie
też kupują testy od azjatów, czy mają już dawno swoje? Bo my tu się zachwycamy, że będziemy mieć swoje krajowe, a może się okazać, że niemcy, francja, hiszpania już dawno działają na własnych testach.
- 3 1
-
2020-04-11 11:56
I patrzcie: a gdybyśmy tak mieli gospodarkę, a nie rozdaną przez postkomuchów sobie nawzajem za złotówkę w latach 90-tych
gdybyśmy mieli mocne władze, dobry rząd, niskie podatki, itd. to byśmy mieli kasę, a jednocześnie tanie usługi, produkty, auta, mieszkania. A tak - Zachód nam dyktuje ceny, zobaczcie jaka przebitka na tym teście. No, lemingi, coś tam we łbach świta, czy ni chu chu?
- 7 1
-
2020-04-11 12:38
Brawo Polska Nauka
Dla całego zespołu gratulacje. Dziękujemy. Powinniście dostać każdy po wielkiej finansowej premii od rządu, 100000 PLN dla każdego.
- 4 1
-
2020-04-11 13:44
400 zł za jeden !!! . Po nitce do kłębka .
- 2 0
-
2020-04-12 08:02
A kto ma te testy robić
Same mądrale od genetyki na forum. Możemy kupić i milion testów tylko kto ma je wykonać. Problemem nie są testy tylko ilość laboratoriów i ludzi. W Niemczech mają ich o wiele więcej niż u nas, to i testów robią więcej. Żaden kraj nie był gotowy, USA, Wlk Brytania, Francja, Włochy, kraje bogatsze, a sytuacja jest o wiele gorsza, oczywiście internetowi specjaliści wszystko wiedzą najlepiej
- 3 0
-
2020-04-12 08:14
To mie jest pierwszy polski test
Polska firma GeneMe bez pomocy Państwa stworzyła i uzyskała odpowiednie certyfikaty pierwszy polski test!!!
Proszę nie wprowadzać w błąd czytelników- 3 0
-
2020-04-12 08:55
Doskonale. Warto było poczekać by nie dać na tym zarobić Niemcom, USA, Chińczykom czy Izraelowi.
PO już dawno by wzięła kredyty i nas zadłużyła ponad stan.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.