Kilkanaście tysięcy osób wzięło udział w układaniu serca z tysięcy zniczy na placu Solidarności w Gdańsku. Zdaniem organizatorów plac rozświetliło jednocześnie 27 tys. płomieni.
5
Aktualizacja godz. 21:51 Na koniec wiecu odtworzono utwór "Sound of Silence", który od poniedziałkowej manifestacji na Długim Targu stał się nieformalnym hymnem obchodzonej w Gdańsku żałoby po zamordowanym prezydencie Pawle Adamowiczu. Uczestnicy spotkania rozchodzą się do swoich domów.
Sound of Silence na zakończenie wiecu na pl. Solidarności
Aktualizacja godz. 21:22 Doszło do przykrego incydentu. Trzy osoby wpadły do zbiornika fontanny znajdującej się przy ECS. Ponieważ nie było w nim wody, dotkliwie się potłukły. Karetkami odjechały na pogotowie.
Aktualizacja godz. 21:15 Podczas trwania wiecu cały czas można wpisywać się do księgi kondolencyjnej, wyłożonej we wnętrzu Europejskiego Centrum Solidarności. Bardzo wiele osób korzysta z tej możliwości.
Duże zamieszanie ze zniczami pod ECS. Ludzie zapalają znicze za plecami innych i napierają. Kiepsko to ktoś zorganizował. Wiem: liczą się intencje ale tłum to tłum.
2
Aktualizacja godz. 20:35 Na placu Solidarności są wdowa po Pawle Adamowiczu - Magdalena - i jej córka Antonina.
Magdalena Adamowicz na pl. Solidarności dziękuje za wsparcie
Antonina Adamowicz: Gdańsk był dla niego trzecim dzieckiem i drugą miłością
Jeszcze przed godz. 20, na którą zaplanowano początek akcji, na pl. Solidarności przy budynku ECS pojawiło się kilka tysięcy osób. Wszyscy zgromadzili się w jednym celu: by wyrazić swój szacunek dla zmarłego tragicznie w poniedziałek prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
3
Już ruszyło układanie ogromnego serca na trawniku, znajdującym się pomiędzy przystankiem tramwajowym a pomnikiem Poległych Stoczniowców. Ma ono prawie 500 m kw. powierzchni. Ludzie podchodzą do niego ze wszystkich stron, tak wielu jest chętnych, a kolejni wciąż napływają. Niemal każdy trzyma w ręku świecę lub znicz.
- Naprawdę trudno jest się dostać w miejsce, gdzie ustawiane są znicze. Ludzi jest tak wielu, że dojście do serca zajmuje sporo czasu - relacjonuje nasz reporter, który znajduje się na pl. Solidarności. Akcja potrwa co najmniej do godz. 22.
- Spotkajmy się w środę na placu Solidarności w Gdańsku, przynieśmy ze sobą świece. Ułożymy z nich Największe Serce Świata. Dla Pawła. Pamiętając o Jego ostatnich słowach, które dla nas stały się Jego testamentem. Zapraszamy mieszkańców Gdańska, całego Trójmiasta i Pomorza. Zapraszamy z całego serca wszystkich wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Paweł Adamowicz od samego początku Orkiestry był jej wolontariuszem, Waszym kolegą i zostanie nim do końca świata. Żałoba, którą nosimy w naszych sercach, niech będzie czasem dzielenia się dobrem. Tak jak zapewne chciałby tego Paweł - napisali na Facebooku organizatorzy. Od pana Marcina, naszego czytelnika, który akurat jest w Zakopanem, otrzymaliśmy zdjęcie pokazujące, że także zimowa stolica Polski uczciła dziś pamięć o prezydencie Gdańska.
***
Zgodnie z decyzją prezydenta RP Andrzeja Dudy żałoba narodowa będzie obowiązywała w całym kraju od piątku od godz. 17 do soboty do godz. 19.
Uroczystości pożegnalne Pawła Adamowicza rozpoczną się nadzwyczajną sesją Rady Miasta Gdańska, która odbędzie się w czwartek o godz. 15 w Dworze Artusa. Zaraz po niej trumna z ciałem prezydenta zostanie przeniesiona do ECS-u, gdzie zostanie wystawiona na widok publiczny.
W piątek po godz. 17 trumna wyruszy w podróż do bazyliki Mariackiej, gdzie będzie eksponowana do północy. Następnie zwłoki prezydenta zostaną skremowane.
Oficjalna ceremonia pogrzebowa rozpocznie się o godz. 12 w sobotę.
Jeśli PA zginął przez hejt to głównym winowajcą jest PO.
Historie próbuje się fałszować i przeinaczać. Nie pozwólmy na festiwal hipokryzji. Teraz Ci co najbardziej płaczą najbardziej go hejtowali. Kto krzyczał do niego : Jesteś mechanizmem niszczącym? zobaczcie dokument na YT pod tym tytułem
w Gdańsku. Zdaniem organizatorów plac rozświetliło jednocześnie 27 tys. płomieni.
Filmy na ten temat
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
