- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 2 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (283 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (135 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Rozszczelniona kabina i awaryjne lądowanie samolotu w Gdańsku
Tuż po godz. 13 na lotnisku w Gdańsku awaryjnie lądował samolot C25A z trzema osobami na pokładzie. Załoga samolotu tuż nad Gdańskiem zgłosiła rozszczelnienie kabiny. Na szczęście samolot bezpiecznie wylądował.
Po godz. 13 pracownicy wieży kontroli lotów w gdańskim porcie lotniczym otrzymali informację z prośbą o możliwość awaryjnego lądowania. Przyczyną miała być rozszczelniona kabina w niewielkim samolocie.
- Na lotnisku doszło do awaryjnego lądowania samolotu C25A z trzema osobami na pokładzie, w tym dwoje z załogi. Samolot leciał z Moskwy do Niemiec i nad Gdańskiem jego pilot zgłosił problem związany z rozszczelnioną kabiną - mówi Agnieszka Michajłow, rzecznik prasowy portu lotniczego w Gdańsku.
Jak informuje dyżurny z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, na lotnisko zostało wysłanych pięć zastępów straży pożarnej. Obyło się jednak bez interwencji strażaków. O wozach straży pożarnej jadących w kierunku lotniska informowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Załodze samolotu udało się bezpiecznie wylądować na płycie lotniska. Zarówno załoga, jak i pasażer są cali i zdrowi. Nie ma też utrudnień na lotnisku związanych z awaryjnym lądowaniem.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-01-05 15:11
Po co aż 5 wozów ? Chyba się strażakom nudzi lub mają od wyjazdu płacone. (13)
Koledzy z Aeroklubu Gdańskiego latali szybowcem w okolicy Pszczółek, pech chciał, że noszenia termiczne się skończyły i nie dolecieli do lotniska w Pruszczu. Wylądowali całkiem spokojnie na rżysku po skoszonym zbożu, kompletnie nic się nie stało, to standardowe lądowanie dla szybowca. Zadzwonili po kolegów, by wpadli z samochodem i pomogli
Koledzy z Aeroklubu Gdańskiego latali szybowcem w okolicy Pszczółek, pech chciał, że noszenia termiczne się skończyły i nie dolecieli do lotniska w Pruszczu. Wylądowali całkiem spokojnie na rżysku po skoszonym zbożu, kompletnie nic się nie stało, to standardowe lądowanie dla szybowca. Zadzwonili po kolegów, by wpadli z samochodem i pomogli rozłożyć szybowiec i zapakować go na przyczepkę (operacja taka trwa pół godziny). Ktoś zadzwonił na policję, że szybowiec w polu wylądował (z opowieści świadka wiem, że nie zgłaszał rozbicia maszyny a spokojne lądowanie szybowca w polu) . Przyjechały trzy wozy strażackie i radiowóz... kolegom ręce opadły gdy zobaczyli tą kawalkadę lecącą do nich na sygnałach przez świeżo skoszone pole... Padły pytania o zbiorniki paliwa nawet.
- 64 24
-
2021-01-07 06:40
Końcówka najlepsza. Ręce opadają. Raczej to smutne.
- 0 0
-
2021-01-07 00:04
Paliwo w szybowcu hahahahgfd
- 0 0
-
2021-01-06 21:48
Tak samo jest przy zwykłej kolizji drogowej albo potrąceniu.
Jadą wszystkie możliwe zastępy z województwa i blacharze z lawetami. W nieszczęściu nie myśli się racjonalnie więc jest szansa wyrwać dużą kasę za przyjazd.
- 0 0
-
2021-01-05 23:23
guzik prawda, świadek powiedział że rozbił się statek powietrzny
a jaki to on nie wie bo sie nie zna i to wszystko. Całkiem normalne że wysłali całą ekipę. Ci ludzie nie pracują tam z przypadku, pojechali zabezpieczyć miejsce. Równie dobrze mogła być to jakaś Cessna albo Antek i oni to dobrze wiedzą. To nie jest pierwszy raz dla służb że jadą zabezpieczać takie zdarzenie
- 0 1
-
2021-01-05 22:29
Przecież ma odpowiednik OC
W tej sytuacji PSP pociągnie koszty właśnie z takiego ubezpieczenia. Nie rozumiem w czym problem. Są procedury nie bez powodu...
- 3 0
-
2021-01-05 20:52
Myślenie nie boli, dlatego warto pomyśleć zanim napisze się bzdurę (3)
W przypadku problemów samolotu zakłada się najgorszy scenariusz czyli uderzenie w inny samolot na płycie lotniska lub uderzenie w budynki lotniska. Masz jeszcze jakieś mądre pytania??
- 4 3
-
2021-01-05 23:25
nie zakłada się najgorszego scenariusza tylko taki jak opiszą świadkowie (2)
zupełnie jak w przypadku wypadku drogowego. Tyle że w tym przypadku, czego on nie opisał bo nie wie tego, świadek nie sprecyzował co się stało. Tak to wygląda
- 2 2
-
2021-01-06 07:53
(1)
Nie znasz procedur.
- 2 1
-
2021-01-06 13:54
to ty nie znasz procedur
w szybownictwie lądowanie w terenie przygodnym nie jest nawet uznawane za lądowanie awaryjne. Jeśli by świadek nie nagadał że coś się rozbiło to pies z kulawą nogą by nie przyjechał.
- 1 1
-
2021-01-05 17:58
Kto pyta ten nie błądzi
- 1 0
-
2021-01-05 16:29
Koledzy?
Za dużo telewizji oglądasz. Poodychaj i wróć do rzeczywistości :)))
- 6 3
-
2021-01-05 16:22
Nie oczekuj od Polewaczek rozumowania oni tylko leja wode gdzie popadnie :) (1)
- 2 18
-
2021-01-06 07:37
Wstydziłbyś się zamieszczać tego typu opinie.
- 7 0
-
2021-01-07 00:14
Samo rozszczelnienie lub spadek ciśnienia nie wymaga awaryjnego lądowania a jedynie awaryjne zniżanie do 10,000ft. No chyba ze struktura samolotu została przy tym uszkodzona ale nie widać zeby drzwi wyebalo... prawdopodobnie system napowietrzniania sie polsul lub też może "popsul"...
- 0 0
-
2021-01-05 16:53
Cztery razy w tym artykule napisane było że (1)
kabina rozszczelniona. Nie można było napisać tej informacji tylko raz?
- 8 1
-
2021-01-05 21:27
Kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje sie prawdą, jak mówił klasyk :)))
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.