Reprezentacja Polski kobiet zajęła 4. miejsce podczas pierwszego turnieju mistrzostw Europy w Portugalii. Zespół składający się głównie z zawodniczek Biało-zielonych Ladies Gdańsk, w ostatni weekend czerwca zagra drugi turniej w Rosji, który przesądzi o klasyfikacji końcowej. - Tam chcemy sięgnąć po historyczny medal - deklaruje trener Janusz Urbanowicz. W Lizbonie grała też męska kadra "siódemek" z Mateuszem Plichtą z Ogniwa Sopot w składzie, która zajęła ósme miejsce.
Biało-zielone Ladies Gdańsk. Sprawdź więcej informacji o rugbistkach
Pierwszy turniej mistrzostw Europy pierwotnie miał odbyć się w Gruzji, ale ze względu na zniesienie pandemicznych obostrzeń w Portugalii, przeniesiono zawody do Lizbony. Tam reprezentantki Polski w składzie złożonym niemal w całości z zawodniczek Biało-Zielonych Ladies Gdańsk, wygrały cztery z sześciu spotkań i skończyły zawody na 4. miejscu.
- W zeszłorocznym turnieju na Ukrainie zajęliśmy trzecie miejsce, ale w klasyfikacji generalnej skończyliśmy na czwartym. Chcemy zrobić progres, dlaczego liczę, że teraz po drugim turnieju będzie odwrotnie i przywieziemy historyczny medal. W Lizbonie mogliśmy zagrać lepiej. Wykonaliśmy cel minimum, ale dziewczyny nie były w optymalnej formie fizycznej, zabrakło nam trochę szybkości, a zrobiłaby różnicę, bo mecze były bardzo zacięte - mówi Janusz Urbanowicz, trener jednocześnie reprezentacji Polski jak i Biało-zielonych.Skład reprezentacji Polski: Karolina Jaszczyszyn, Hanna Maliszewska, Anna Klichowska, Natalia Pamięta, Sylwia Witkowska, Patrycja Zawadzka, Julia Druzgała, Marta Morus, Małgorzata Kołdej (wszystkie Biało-zielone Ladies Gdańsk), Tamara Czumer, Aleksandra Lachowska, Marta Nowosz (wszystkie trzy Legia Warszawa)
Kolejny turniej odbędzie się w ostatni weekend czerwca w Moskwie. Jak przekonuje szkoleniowiec, tam kluczowy będzie udany rewanż na Belgii, z którą biało-czerwone przegrały w Portugalii 7:10.- Zakładam, że pokonamy Rumunię, ale oprócz tego musimy pokonać Belgię, aby dalej grać z pierwszego miejsca w grupie. Wtedy w kolejnym etapie unikniemy Rosjanek, które są od nas lepsze i będzie łatwiej awansować do pierwszej trójki. Nasze szanse na podium oceniam na 50 procent - wyjaśnia trener Urbanowicz.Biało-zielone Ladies Gdańsk w drodze po kolejne mistrzostwo Polski
Co ciekawe, w tym roku rywalizacja odbywa się w gronie dziesięciu, a nie dwunastu zespołów. Z udziału w Grand Prix Series ze względu na przygotowania do kwalifikacji olimpjjskich, zrezygnowały Francja, Anglia i Irlandia tłumacz. To oznacza, że w kolejnym roku w mistrzostwach Europy będą musiały grać od trzeciego poziomu, a powrót do elity zajmie co najmniej 2 lata.
- W przyszłym roku mistrzostwa Europy stanowią również eliminacje do Pucharu Świata. Francja poprzednio była w czwórce, więc nie zamknie jej to drogi, ale Wyspiarze mogą mieć problem. Widać, że trwa obecnie przeciąganie liny pomiędzy nimi a federacją europejską - mówi Urbanowicz.W Lizbonie grała też męska reprezentacja, do której został powołany
Mateusz Plichta z Ogniwa Sopot. Zdobył on przyłożenie w inauguracyjnym meczu z Hiszpanią.
Biało-czerwoni przegrali wszystkie sześć meczów, choć z wyjątkiem ostatniego występu, porażki nie były wysokie. Ekipa
Andrzeja Kozaka skończyła turniej na ostatnim, 8. miejscu.
Wyniki kobiet
Polska - Walia 36:0
Polska - Belgia 7:10
Polska - Niemcy 35:7
Polska - Hiszpania 14:20
Polska - Portugalia 21:10
Polska - Szkocja 14:10
Kolejność turnieju:
1.Rosja, 2.Hiszpania, 3.Belgia, 4.Polska, 5.Szkocja, 6.Portugalia, 7.Niemcy, 8.Walia, 9.Rumunia
Wyniki mężczyzn
Polska - Hiszpania 17:22
Polska - Włochy 14:22
Polska - Rosja 0:17
ćwierćfinał: Polska - Niemcy 7:17
o miejsca 5-8: Polska - Gruzja 0:12
mecz o 7. miejsce: Polska - Litwa 5:43
Kolejność turnieju: 1.Hiszpania, 2.Niemcy, 3.Rosja, 4.Portugalia, 5.Gruzja, 6.Włochy, 7.Litwa, 8.Polska
ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
