- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (77 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (282 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (134 opinie)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Rusza rozbudowa terminala na lotnisku w Gdańsku
We wtorek przy terminalu T2 na lotnisku w Gdańsku symbolicznie rozpoczęła się budowa pirsu, który zwiększy przepustowość portu lotniczego do 9 mln pasażerów rocznie. Nowa część pozwoli też na sprawną obsługę pasażerów, szybszy i wygodniejszy odbiór bagażu oraz powiększy powierzchnię lotniska o kolejne 16 tys. m kw. Otwarcie planowane jest na początek 2022 r.
Główne prace ruszą w najbliższych dniach. Pozwoli na to podpisana we wtorek umowa między władzami lotniska a spółką Doraco, która za powiększenie terminalu T2 otrzyma 255 mln zł. Inwestycja zostanie sfinansowana z obligacji, które wyemituje PLG przy współpracy z bankiem Pekao SA oraz ze środków własnych.
Nowa część tzw. pirsu ma mieć 190 m długości i będzie naturalnym przedłużeniem otwartego przed Euro 2012 terminalu T2, który już zdążył zresztą zostać powiększony w 2015 r. Wkrótce powierzchnia terminalu znów się zwiększy z obecnych 53 tys. m kw. do 69 tys. m kw. Wraz z tym poprawi się komfort zarówno przewoźników, jak i pasażerów podróżujących do i ze strefy Non-Schengen, zwiększy się też przepustowość kontroli bezpieczeństwa i paszportowej dla pasażerów.
- To są trzy dobre wiadomości jednego dnia - cieszy się Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. - Pierwsza jest taka, że już za dwa lata przestaniemy obsługiwać pasażerów w starym terminalu T1, który jest dziełem sztuki, ale z epoki lat 90. XX wieku. Dziś jakość obsługi pasażerów jest zupełnie inna i chcemy tym wymaganiom sprostać. Druga wiadomość, która mnie szczególnie cieszy, to fakt, że budowa będzie realizowana przez gdańską firmę Doraco, która jest z nami od początku. Budowali terminal T1, potem T2, teraz znów są z nami. I wreszcie trzecia rzecz, to dzisiejsza obecność właścicieli lotniska. To dla nas sygnał i potwierdzenie tego, że port lotniczy wiele znaczy nie tylko dla Gdańska, ale i dla całego Pomorza.
Co rozbudowa terminalu oznaczać będzie w szczegółach?
Z 11 do 18 zwiększy się liczba punktów kontroli bezpieczeństwa, co znacznie rozładuje kolejki, głównie w czasie tzw. piku (zwiększonego porannego ruchu). Zwiększy się też liczba punktów odprawy paszportowej zarówno w hali przylotów (z 8 do 12), jak i odlotów (z 6 do 10). Wyraźnie, bo z 20 do 30, wzrośnie też liczba bramek w hali odlotów. Sprawniej i szybciej ma też przebiegać odbiór bagażu po zwiększeniu z pięciu do dziewięciu liczby tzw. karuzel. W ramach inwestycji wykonawca przebuduje też wewnętrzny układ drogowy oraz zrealizuje nowy plac manewrowy dla lotniskowych autobusów.
Prace potrwają 26 miesięcy i - co ważne - nie będą miały negatywnego wpływu na ruch lotniczy i obsługę pasażerów. Zakończenie prac i otwarcie nowego obiektu planowane jest na luty 2022 r.
Zrealizowana inwestycja pozwoli na zwiększenie przepustowości lotniska z obecnych 7 mln pasażerów rocznie do 9 mln. W tym roku - prawdopodobnie w połowie grudnia - lotnisko obsłuży pięciomilionowego pasażera. Jeszcze w tym roku ma też ruszyć budowa pierwszych dwóch biurowców w ramach Airport City.
Miejsca
Opinie (197) ponad 20 zablokowanych
-
2019-10-18 18:36
Już się boje
Teraz odprawa w nowej hali i spacer farmera do starej hali żeby wejść do samolotu . I teraz mamy gnać do starej hali jeszcze dalej ?
- 1 0
-
2019-11-30 10:42
A gdzie ruchome chodniki?
Przy takich długościach już stają się potrzebne.
Szczególnie, że w przyszłości ma być dalsze przedłużenie pirsu.- 0 0
-
2020-11-16 05:58
Landara bez ładu
Rozbudowa kaszalota, który zasłoni widoczność samolotów i pasa. Już poprzednia przebudowa była beznadziejna. Kiedyś można było wejść na taras i popatrzeć przez okna na startujące i przylatujące samoloty, pomachać pasażerom, np. odlatującemu tacie. Teraz stoi szeroka pusta landara, kolejki są nadal, tarasu brak. Można było choć popatrzeć na samolotowy parking. Teraz nawet i tego nie da się zobaczyć, a kolejki jak były, tak będą, bo do zwiększenia przepustowości i zmniejszenia kolejek potrzebni są pracownicy, a nie kolejne bramki, których nikt nie otwiera.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.