• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ruszył proces przeciwko właścicielce klubu muzycznego

Piotr Weltrowski
10 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Ewa Hronowska, właścicielka B90, sugeruje, że cała sprawa jest motywowana polityczne i nie przyznaje się do winy. Ewa Hronowska, właścicielka B90, sugeruje, że cała sprawa jest motywowana polityczne i nie przyznaje się do winy.

Czy gdański klub B90 łamał prawo organizując koncerty bez stosownych zezwoleń? Przed sądem właśnie rozpoczął się proces, w którym prokuratura oskarża właścicielkę klubu o organizację imprez masowych bez zezwolenia. Oskarżona nazywa zarzuty absurdalnymi i motywowanymi politycznie.



Sądzisz, że kluby muzyczne powinny za każdym razem zgłaszać imprezę masową, gdy organizują koncert?

Przypomnijmy: pod koniec sierpnia ubiegłego roku informowaliśmy o wszczęciu śledztwa przeciwko szefowej B90. Gdańska prokuratura przedstawiła jej zarzut organizowania imprez masowych bez wymaganego zezwolenia.

Postępowanie dotyczyło siedmiu koncertów oraz jednego pokazu filmów, które odbyły się w klubie pomiędzy październikiem 2016 roku a marcem 2017 roku. Na każdym z nich liczba uczestników przekroczyła 500 osób. Zdaniem prokuratury, właściciele klubu B90 powinni przed organizacją każdego z tych koncertów wystąpić do uprawnionego organu - czyli w tym przypadku prezydenta Gdańska - o wydanie stosownej zgody.

Właścicielka klubu B90, Ewa Hronowska, (zgodziła się na podanie pełnych danych i pokazanie wizerunku) odpiera te zarzuty, twierdząc, że kluby muzyczne, podobnie jak inne instytucje kulturalne, są prawnie zwolnione z takiego obowiązku.

W czwartek, jeszcze przed rozpoczęciem procesu, powiedziała dziennikarzom, że w jej ocenie cała sprawa ma drugie dno i jest motywowana politycznie.

- Zorganizowaliśmy wiele podobnych koncertów, wielokrotnie dowiadywaliśmy się w urzędach, czy potrzebujemy jakichś dodatkowych zezwoleń. Za każdym razem słyszeliśmy, że nie. Wszystko zmieniło się po koncercie Behemotha, a - jak wiadomo - nie jest to ulubiony zespół aktualnej władzy - stwierdziła.
Prokurator Joanna Reluga z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście, którą poprosiliśmy o odniesienie się do tych sugestii, stwierdziła tylko, że zarzuty postawiono właścicielce B90 tylko za te koncerty, które zorganizowała już po tym, jak policja poinformowała ją, że potrzebuje stosownej zgody.

Sąd: będzie normalny proces



Podczas pierwszej rozprawy, jeszcze przed odczytaniem aktu oskarżenia, obrońca oskarżonej złożył wniosek o umorzenie postępowania. Motywował to tym, że prawo w kwestii organizacji koncertów jest niejednoznaczne, poparł także opiniami biegłych, wedle których kluby muzyczne nie muszą zgłaszać imprez masowych, gdy organizują koncerty.

Sąd wniosek odrzucił, zaznaczył jednak, że nie oznacza to, iż kwestia winy jest przesądzona. Uznał po prostu, że sprawa jest tak niejednoznaczna, że nie obejdzie się bez procesu i szczegółowego jej zbadania.

Badanie to będzie polegać głównie na ustalaniu, czy klub B90 jest instytucją kulturalną (tak działają np. teatry czy operetki), czy też instytucją rozrywkową (jak chce prokuratura).

Twardy orzech do zgryzienia



Sprawa jest o tyle zwiła, że nawet prokurator w rozmowie z dziennikarzami przyznała, że ustawa jest nie do końca precyzyjna i faktycznie może dochodzić do sytuacji, że taki sam koncert zorganizowany w teatrze może być w pełni legalny, a zorganizowany w klubie - niezgodny z prawem. Co więcej, przyznała też, że część trójmiejskich klubów traktowanych jest jako domy kultury, dzięki czemu mogą organizować koncerty bez zezwoleń.

Przedstawiciele klubu B90 twierdzą, że konsultowali wszystko z właścicielami innych klubów z Trójmiasta i Warszawy i że żaden z nich wniosków o zezwolenie na organizację imprez masowych nigdy nie składał, gdy chodziło o zwykły klubowy koncert.

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Opinie (180) 7 zablokowanych

  • ten klub (3)

    a wlasciwie melina to wylegarnia alkocholikow i narkomanow

    • 12 27

    • To po co tam łazisz?

      • 7 3

    • Przestań tam bywać, to od razu poziom wzrośnie

      • 4 1

    • może durniu naucz się języka polskiego najpierw, a potem pisz, czego to jest wylęgarnia.

      • 4 0

  • Tu nie chodzi o to aby wygrać, tylko żeby ich za karę po sądach poganiać, a może i przy okazji coś się uda i do budżetu coś wpadnie, ale przede wszystkim motyw wychowawczy - nastepnym razem się zastanowią, czy coś nie w smak panującej polityce robić.

    • 4 5

  • Czy każde kino ma występować o zezwolenie na codzienne seanse.

    Organizacyjnie kazdorazowo w kinie może być więcej niż 500 osób, bo jest tam tyle miejsc, ba nawet siedzących. Tak samo, biedronka po komunistyczno-pi*owskiej niedzieli powinna wystąpić o zezwolenie...

    • 10 3

  • Przepisy to absurd i głupota ?

    NIE. Wszystko jest fajnie póki coś się nie stanie, jakaś druga "hala stoczni". Wtedy szukanie winnych, lament, odszkodowania, inspekcje, dochodzenia, ... W polskiej mentalności dalej latamy nawet na drzwiach od stodoły. "Polak przed szkodą i po szkodzie ..."

    • 5 8

  • powodzenia!

    Normalnie przyjdę na koncert Behemota jak tylko ten absurd się skończy!

    • 7 4

  • (1)

    "zarzuty postawiono właścicielce B90 tylko za te koncerty, które zorganizowała już po tym, jak policja poinformowała ją, że potrzebuje stosownej zgody"

    Ale jak to. Przecież nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności. Więc słabe to tłumaczenie, dlaczego konkretny koncert jest w zarzutach.

    • 3 5

    • To przeczytaj jeszcze raz treść tego prawa, bardzo wolno i dokładnie...

      • 1 0

  • Trzeba było dać na tą książkę albo na wybieg dla gibonów.

    • 1 1

  • Ach, gdybyż z równą gorliwością prokuratura chciała się zająć zagubionymi akcji spółki Polski Cynk p. Drelicha, albo zatonięciem doku w Stoczni Nauta...

    • 2 0

  • PiS komuna BiS

    • 8 2

  • Czyli interpretacja ma być zgodna z polityką partii rządzącej i tymi, którzy składają "donos". (1)

    To jest kurde absurd jakich mało:
    "ustawa jest nie do końca precyzyjna i faktycznie może dochodzić do sytuacji, że taki sam koncert zorganizowany w teatrze może być w pełni legalny, a zorganizowany w klubie - niezgodny z prawem."

    • 6 1

    • Oto polskie prawo w całej swojej okazałości...

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane